TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 16:19 #677964

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
:jeez: lucysiu :hug:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): lucysia


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 16:59 #677967

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Lucysiu trzymaj się cieplutko :hug:
Nie chcę cię martwić, ale ja po operacji stopy w styczniu chodziłam w ortezie do połowy lipca .Zero pracy w ogrodzie bo stopa bolała, a i orteza mocno ograniczała , teraz jeszcze odczuwam dyskomfort kiedy jestem długo na nogach.
Tak więc rekonwalescencja może być długa.
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Ostatnio zmieniany: 09 Paź 2019 17:00 przez Pestka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, pouder, CHI, Betula, koma

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 17:31 #677971

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Uff jakoś się uporałam. Nawet sprawnie poszła segregacja. Za rok już nie będę czekać tak długo, jak tylko pierwsze kwiaty będą opisze kolory.
W sumie ogrodu nie układam pod dany kolor, więc w tym roku nie wyszło źle.
IMG_20191009_171543.jpg

A może ktoś byłby chętny na karpy dalii pomponowych??
Dla mnie za wysokie mogę oddać.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pouder, Betula, koma, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 17:35 #677973

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
Posadziłam dzisiaj do doniczek pobrane w połowie września sadzonki pędowe koleusów. Puściły ładne korzonki, więc przyszła pora.

DSCN1233.jpg


DSCN1231.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Ostatnio zmieniany: 09 Paź 2019 17:36 przez Nimfa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Łatka, pouder, Betula, Pestka, koma, Germanek, aga, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 17:46 #677976

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Moje sadzonki też już w kubeczkach i czekam na korzonki

20191009_174335.jpg
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Łatka, pouder, Betula, koma, Nimfa, aga, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 18:17 #677983

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
To mnie Pestko pocieszyłaś. Mam nadzieję choć na ortezę bo jak mnie zagipsują jak teraz to pozamiatane. Może jednak jakoś wybrnę. Choć podejrzewam, że łatwo nie będzie.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Betula, Pestka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 18:25 #677984

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Lucysiu ja nie chciałam cię wystraszyć :jeez: ,a tylko uprzedzić ,że leczenie może trochę potrwać(ja nie zgodziłam się na gips)
Będzie dobrze.
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Betula

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 18:55 #677991

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
Uczę się przesyłać filmiki. Czy się uda?

Edit: Wow, udało się. Dzięki instruktażowi Łatki. Łatka dziękuję.
To jest dzięcioł, którego spotykam prawie co dzień. Dzisiaj był tu.



A tu widać, jakie ma szpony

DSCN1244.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Ostatnio zmieniany: 09 Paź 2019 19:12 przez Nimfa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Armasza, Łatka, pouder, Betula, Pestka, koma, magnes, Germanek, Mandorla, aga, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 19:06 #677994

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Lucysiu, trzymaj się i wracaj do zdrowia jak najprędzej! :flower2: A na pocieszenie pomyśl, co by było, gdyby to był początek sezonu, a nie jego końcówka...

Widzę, że do wielu z Was już doszły przymrozki - przykro strasznie, zwłaszcza że znów cieplejsze dni nadchodzą, można by było dłużej cieszyć się ogrodami w pełnej krasie. Nam tym razem się upiekło, czyli wciąż mam nadzieję na obejrzenie dalii-debiutantek ;)
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, Łatka, pouder, lucysia, Betula, Pestka, koma, Jaedda, Nimfa, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 19:52 #678005

  • Ciunaj
  • Ciunaj's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 30
  • Otrzymane dziękuję: 163
No właśnie do mnie również doszły te przymrozki...a właściwie mróz.Trochę pomidorów zostało, bo były jeszcze niewyrośnięte.Wygląda jak po przejściu zarazy :ohmy:
IMG_20191009_171139.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Horti, Łatka, pouder, Betula, koma, Nimfa, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 09 Paź 2019 21:14 #678020

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Lucysiu, a co konkretnie sobie zrobiłaś? Nie chcę Cię straszyć, ale w styczniu miałam kontuzję, zagipsowano mi nogę, oświadczono, że leczy się to operacyjnie, ale miejsc na oddziale brak. Zapisałam się na wolne łòżko w szpitalu i po kilku tygodniach miałam operację. Orteza dopiero po wyjęciu szwów, czyli 4 tygodnie po operacji. A za kolejne kilka tygodni wyjęcie zespolenia z kości, jak się okazało, za wcześnie. Teraz mamy niemal połowę października, jestem po dłłłuuuuugim zwolnieniu, kilku rehabilitacjach, mam spuchniętą, obolałą i wpòł sztywną nogę, obolałe biodra, nadwerężoną drugą nogę, która od stycznia nosiła całą Madzię, Madzi donice z zieleniną, Madzine skrzynki z posadzonymi cebulami, które kupione w grudniu i styczniu hurtem zaczęły przybywać w marcu i kwietniu. Schody pokonywałam na tyłku z donicami w objęciach, nie polecam :devil1: Orteza to fajna sprawa, paczki z nasionami można poupychać :happy4: jak już w kieszeniach miejsca brak. Z dwojga złego, chyba lepiej jeśli stało się to teraz, jesień i zimę przeleżysz wyglądając jak milion dolarów i pachnące nieziemsko. A w kwietniu na wiosnę dodatkowo zakwitniesz :flower2: Życzę Ci szybkiej i skutecznej rekonwalescencji :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, lucysia, Betula, koma, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 10 Paź 2019 07:55 #678032

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Lucysiutak jak mówi Madzia możesz sobie poleżeć i po pachnieć. Zdrowie jest najważniejsze, a ogród najwyżej bedzie gorzej zadbany jakoś to przeżyje jak bedzie musiał. Ja nie miałam nigdy nic złamane , ale też byłam przez nogę przykuta do łóżka, ogród mnie nie interesował wtedy, ale mając 3 dzieci mały nie było łatwo. Co prawda w maratonach już raczej nie pobiegne(i tak nie przepadam za bieganiem) ale jestem pełnosprawna.

Piękne słońce słoneczko zagląda do mnie przez okno

1570686950035-38454729.jpg


W nocy padał deszcz. W cieni jest 9 stopni. Zapowiada się ładny dzień.

Nimfajak pozyskałaś swoje koleusy z których pobrałaś zaszczepki?
Ja swoje pierwsze wysiewałam. I tak się zastanawiam co lepiej robić zaszczepki czy wysiewac. Moje po za tymi co mam w domu zmroziło. Ale to nic.
1570686758014495374453.jpg

Pozdrawiam miłego dnia
Ostatnio zmieniany: 10 Paź 2019 07:56 przez sznurki Ani.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, lucysia, Betula, koma

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 10 Paź 2019 08:30 #678033

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Ja też cały czas powtarzam:jak dobrze że to jesień i idzie zima. Praktycznie zostało pograbienie liści.
To już moje 2 złamanie. 3 lata temu ręka ale było rewelacyjnie. Po 2 tyg zdjeli gips, rehabilitacja i nawet nie czuję że była złamana.
Teraz to będzie inna bajka. Złamałam 5 kość w śródstopiu i jakieś przemieszczenie widać na zdjęciach i odłamek który będzie powodował przy chodzeniu duży ból. Ortopeda był szczery ale i tak oględnie opisał ból jaki będę czuła.
W pon.idę zapisać się na operację. Ciekawa jestem terminu. Mąż z krzywym poczuciem humoru prorokuje styczeń 2020 :jeez:, ale jak do tej pory miałam farta do leczenia jako takiego to może choć tu nie będzie tak źle.
Pociesza mnie myśl że mamy w szpitalu rewelacyjnego ortopedę dr. Rzewuskiego. I jeżeli on będzie mnie operował to wszystko będzie ok.
Bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy. Damy radę.

Magduś straszne konowały cię prowadziły żeby takie konsekwencje były :hug:. Przytulam.
20180731_172656-2.jpg

A to na pochmurne dni.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 10 Paź 2019 10:41 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, bela, Adasiowa, pszczelarz5, Betula, koma, Zielona, Nimfa, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 10 Paź 2019 09:01 #678040

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Lucysiu bardzo współczuję. Trzymam kciuki za operację, oby jak najszybciej i pomyślnie przebiegła. A niezgrabionymi liśćmi się nie przejmuj. Wedle tego co mówili w tv liście powinno się grabić wiosną, a nie jesienią. Wtedy jest ekologicznie.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): lucysia

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 10 Paź 2019 09:04 #678043

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Lucysiu, i ja współczuję przymusowego unieruchomienia, a także bólu - i zwykłej niewygody, kiedyś spędziłam prawie trzy miesiące z nogą w gipsie po pachwinę... Tego się nie zapomina.
Nimfa wrote:
Uczę się przesyłać filmiki. Czy się uda?

Edit: Wow, udało się. Dzięki instruktażowi Łatki.

No nie, wychodzę na instruktorkę IT. :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: Ja, stuprocentowo analogowa. :silly:
Nimfo, to ja dziękuję za ślicznego dzięciołka, podziwiam, że udało Ci się tak ściągnąć go obiektywem, mnie ta sztuczka rzadko wychodzi, nim ustawię ostrość, jest "po ptakach".

Znowu relatywnie ciepły ranek, o siódmej 11 stopni. Choć już nie tak bezchmurnie, jak wczoraj. W stosunku do prognozy z poprzedniej doby, Niemiec jeszcze "ocieplił wizerunek" nadchodzących dni, prawdziwe babie lato się kroi, przynajmniej we Wrocławiu.
Doniczkowe hibiskusy Rosa sinensis powędrowały z powrotem na taras, to samo cytryna. Wspina się po niej jeden z moich "łezkowych" pomidorów - i nadal kwitnie.



Zamierza zakwitnąć najbardziej "perfumowana" angielka z mojej różanki, Jude the Obscure.



Niestety, dowiedziały się o tym i mszyce - i masowo oblepiają pąki.

Cieszmy się tymi może ostatnimi dniami, udającymi lato.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): lucysia, Betula, koma, Nimfa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 10 Paź 2019 09:04 #678044

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Jesienne róże



A to moje. Wprawdzie nie herbaciane, ale trochę smutne na pewno, bo mają już po jednym, góra dwa kwiaty

Augusta Luise

AL10-2.jpg


Monaco

Monako-2.jpg


Pomarańczowa nn

IMG_1943-2.jpg
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, koma, Nimfa, sznurki Ani, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 10 Paź 2019 09:24 #678047

  • czesio
  • czesio's Avatar
Od zawsze starałem się regularnie badać bezpłatnie kości pod kątem osteoporozy. Odkąd stałem się seniorem korzystam co dwa lata z bezpłatnych badań kości pod kątem osteoporozy we wrocławskim Synexusie (Synexus ma swoje placówki w wielu miastach). Tam też dwa razy w roku bezpłatnie robią mi kompleksowe badanie krwi - wszystkie możliwe badania. Mimo to dwa lata temu po upadku na plecy w zimie kiedy chirurg kazał mi zrobić rentgen kręgosłupa wykrył w moim kręgosłupie odwapnienia. Kazał zrobić odpłatne badanie ilości witaminy D3 we krwi (najtaniej badanie ilości witaminy D3 we krwi robią na Dobrzyńskiej - dwa razy taniej niż u monopolisty Diagnostyka). Ku mojemu zaskoczeniu okazało się że mam wyraźnie za mało witaminy D3 we krwi. Chirurg kazał brać 4000 jednostek witaminy D3 dziennie razem z witamina K2 Mk 7. Po uzyskaniu optymalnej ilości witaminy D3 biorę 2000 jednostek witaminy D3 dziennie razem z witamina K2 Mk 7. Jest to Molekin.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 10 Paź 2019 09:35 #678049

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
90% Polaków ma niedobór witaminy D3. Słońca mamy mało i rzadko na nim przebywamy. Pracujemy w pomieszczeniach, do pracy dojeżdżamy samochodami lub autobusami.
Ja w sezonie zimowym też łykam witaminę D3.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Armasza, Łatka, CHI, koma, Nimfa, czesio, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.896 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum