TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 10 Paź 2019 21:47 #678130

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
W nocy mocno padało ,a w ciągu dnia pogoda w kratkę:słońce, deszcz i tak na zmianę,do tego jeszcze wiatr chwilami dość mocny.Coraz mniej liści na drzewach,szybko w tym roku opadają.Codziennie mnóstwo jest ich do zmiatania.
Zebrałam ostanie owoce

20190924_150031.jpg
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Łatka, CHI, Betula, Mamma, Agusiak, Nimfa, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 10 Paź 2019 22:55 #678139

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
U nas do południa nieco wiatru, później słońce przebłyskało, ok.17 zaczęło padać, potem lać, teraz nie pada, temp.7stC.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Betula, Mamma, Nimfa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 05:38 #678148

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Witajcie
Czasem tak się zdarza że nie mogę spać w nocy. A ileż można leżeć bez czynnie. Ja nie potrafię długo. To sobie od prawie godziny dłubę.
IMG_20191011_052400.jpg

Na termometrze pod Krakowem 9 stopni. Wieczorem padał deszcz, teraz już nie i dobrze. Jakoś jesienią nie lubię deszczowych dni jest tak bardzo ponuro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Łatka, CHI, Betula, Mamma, Agusiak, Zielona, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 06:52 #678150

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
MagdaH wrote:
U nas do południa nieco wiatru, później słońce przebłyskało, ok.17 zaczęło padać, potem lać, teraz nie pada, temp.7stC.

Jak ulewa poszła do Ciebie, a u nas przestawało padać to pojawił się piękny widok za oknem
C4FFB8AF-12BD-4961-8CAB-E739E3A29CD8.jpeg

Teraz jest 5* i bezchmurne niebo.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, Łatka, CHI, Betula, Agusiak, Zielona, gazela, Nimfa, sznurki Ani, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 08:16 #678158

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
wczoraj dzień zaczął się fajnie, w nocy było +12, ok 12 już 25 w słońcu.

PA100339.jpg

PA100372.jpg


A potem się zachmurzyło, powiało i polało i tylko 8 st. Padłam jak pies Pluto...

Zwlokłam się aby zrobić te zielone pomidory, bo już za długo stały:
PA110389.jpg


Ta pogoda mnie dobija - jak jest ładnie to coś wypada i nie działam w "zagrodzie", a jak już się wezmę, to mnie wygania...

Ale co tam - muchomorki są śliczne:
PA100365.jpg


No i się pochwalę - to jest Ciapek z mamą Dorotką. Jeszcze w domu rodzinnym.
20190822_125833_Burst02.jpg

Dorotka jest córką brata mojego Blondyna - moje dawne, dobre linie hodowlane.
Ciapek ma 3 miesiące i jest naszym "słoneczkiem", nawet Funię potrafi rozbawić.

Ale jego głównym opiekunem jest Cedrik:
P9288974.jpg

- samce boksery tak mają, że wychowują szczeniaki, zwłaszcza samce, te najbardziej dominujące. Dużo by pisać - może kiedyś... Diuk (cioteczny pra-pra- dziadek Ciapka) też tak miał...

Spokojnego dnia
Ostatnio zmieniany: 11 Paź 2019 08:40 przez CHI.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 08:42 #678161

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Małgosiu, no i dobrze, że pokazałaś to miodowe ciasteczko z lukrem :hearts: .
Ja się na bokserach niespecjalnie znam, ale jakoś miałam z tyłu głowy, że te pręgowane są jakby sub-rasą (oddzielnie oceniane) i się ich nie krzyżuje z jednobarwnymi... A tu pręgowana Dorotka powiła taki pierniczek złocisty. Pewnie coś poplątałam...
Bardzo poproszę o trzymanie dla nas pięknej pogody, zaprosiliśmy na weekend gości - i to na spacery po lesie. Jak sie grzyb jeszcze jaki znajdzie, tym lepiej.
A we Wrocławiu też bardzo pogodnie, noc z potokami księżycowego światła - i przez to zimniejsza, ale już się ociepla, 9 stopni, zaraz będzie dwa razy tyle.
Niestety, siedzę do wieczora w domu i czekam na termin u weta, Lutnia wieczorem wypadając jak burza do ogrodu (kot?) zerwała pazur przedniej łapy :jeez:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, CHI, Betula, Mamma, Agusiak, Nimfa, JaNina, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 09:03 #678163

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Ach te słodkie łobuziaki...
Małgoś, nie mogę się napatrzeć na malucha :hearts:

Mina mojego rozbójnika na pytanie "kto wybebeszył posłanie?" bezcenna.
IMG_20191011_082458097.jpg


Drugi dzień dość i cieplutki, tylko, żeby jeszcze moc była :jeez:

Ostatnio coś tu dużo wypadków. Zdrówka życzę; i tym ze złamanymi kończynami i tym z pazurkami :hug:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 11 Paź 2019 11:57 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, pouder, CHI, Betula, Agusiak, Zielona, gazela, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 09:06 #678164

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
No masz, Łaciu :jeez: Dorian w bojach schroniskowych stracił pazur, bo nim o kraty zaczepił. Goiło się paskudnie i ostatecznie stracił palec w łapce. Mam nadzieję że u Luci wygoi się bezproblemowo :hug:


Mamma, samo wybuchło :ouch:
Ostatnio zmieniany: 11 Paź 2019 09:08 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, rozalia, CHI, Betula, Mamma, Nimfa, JaNina, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 09:21 #678165

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Magduś, czy mi się tylko wydaje, czy mój Uzo to klon Twojego Fido, ile waży?


A to już moje tegoroczne rekordy.

IMG_20191010_144210114.jpg


IMG_20191010_082639912.jpg











Wyszło słoneczko :)
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 11 Paź 2019 09:41 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, bela, Adasiowa, Łatka, rozalia, pouder, CHI, lucysia, Betula, Agusiak, Zielona, gazela, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 09:41 #678167

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
Ładny dzień u nas się zapowiada. Silne słońce świeci, zatem świetna pogoda do dalszych prac w ogrodzie. CHI no Ty masz takie widoki, że ja to wogóle bym nic nie robiła, "ino na góry się gapiła". Nawet nie masz pojęcia, ile razy oglądam te Twoje widokowe zdjęcia :) Ciągnie mnie do przyrody bardzo i jak zamierzaliśmy budować dom, jeździłam po okolicy i wybierałam krajobrazy, które na emeryturze będą mnie cieszyć. Na razie się sprawdza ;)

DSCN1304.jpg


DSCN1302.jpg


DSCN1342.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, bela, rozalia, pouder, CHI, Betula, Mamma, Agusiak, gazela, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 10:00 #678170

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Aniu Łatko - boksery żółte, pręgowane i białe to jedna rasa. Tyle, że na ringach ocenia się osobno kolory, stąd mogło Ci się utrwalić, że to inne rasy. Na normalnych wystawach najpierw wybiera się najlepsze żółte i najlepsze pręgowane w klasach, a potem z tych wybierane są najlepsze w rasie bokser. Białe są niehodowlane, ale można je wstawiać na wystawach klubowych - nie są porównywane z kolorowymi.

U bokserów i bulterierów maść żółta jest maścią recesywną - dwa żółte dadzą tylko żółte szczeniaki.
Rodzice Ciapka:
DorotkaiGotex1.jpg

Ciapek był jedyny żółty.

Teraz jest 18 w słońcu, psy po spacerze (Funia nawet dziś pogalopowała, ale dalej kaszle)
PA110422.jpg


PA110429.jpg

zjadły i poszły spać, a ja dopijam kawę i muszę jechać do miasta - przecież jest fajna pogoda do pracy w ogrodzie :mad2:


Mamma - jakie wybebeszył? Mnie tu nie było...

Nimfa - jak mi zdrowia i czasu wystarczy, to planuję hotelik - taki dla "swoich". Zapraszam.

A jeśli chodzi o "wypadki" to ułamał mi się ząb. Dwójka i boli... To tak, aby "dołączyć do stawki pokrzywdzonych". :mad2:
Ostatnio zmieniany: 11 Paź 2019 10:12 przez CHI.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, bela, Adasiowa, Łatka, rozalia, pouder, Betula, gazela, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 10:22 #678177

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Dziś pracuje na wykopaliskach. Zawdzięczam się i pozbędę się dziada. Niby niepoznory pnący chwaścik A tu takie korzenie ma.
IMG_20191011_094831.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Adasiowa, rozalia, Betula, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 10:56 #678185

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
Małgosiu CHI no chciałam Tobie pięć razy podziękować, ale nie można :) To teraz :hug: :hug: :hug: :hug: :hug:
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 11:06 #678188

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
Słońce, niebieskie niebo ale wietrznie, wilgotno i przez to chłodno. Popołudniem spadło 3l wody. Za to na działce :hearts: do wyboru do koloru kto co chce, fiolet? czerwień?
DSC02508.jpg


DSC02509.jpg
Ostatnio zmieniany: 11 Paź 2019 11:09 przez Adrian89.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, bela, Adasiowa, Łatka, rozalia, pouder, CHI, Betula, Agusiak, najemnik, Zielona, gazela, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 11:24 #678192

  • rozalia
  • rozalia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1823
  • Otrzymane dziękuję: 7800
13* i pada deszcz. Na słońce nie mam co liczyć.Jutro ma być podobnie. Mąż wybrał się na grzyby, tak że będę miała zajęcie popołudniu. Papryka czeka na przerób i część pomidorów dojrzałych do oddania. Już mam wystarczającą ilość z nich przetworów co najmniej na 2 lata. Życzę zdrowia i pogody ducha wszystkim. Józkowi skutecznej kuracji.
Pozdrawiam.Rozalia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Krecik stary, bela, Adasiowa, CHI, Betula, Zielona, Nimfa, JaNina, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 14:10 #678195

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15796
  • Otrzymane dziękuję: 53242
Bigosik z własnej kiszonej kapusty się dusi i pasteryzują się soczki do zimowych herbatek z malin i czerwonej porzeczki


IMG_1953.jpg



PS. Jak patrzę na ceny w marketach, to jestem pewien, że jak tak dalej pójdzie, to wielu będzie wycinać swoje iglaki i usuwać tenisowe trawniki, by uprawiać własne warzywa. :teach:
Ostatnio zmieniany: 11 Paź 2019 14:17 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, bela, Adasiowa, Armasza, rozalia, pouder, CHI, Betula, pszczolka, najemnik, gazela, Jaedda, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 15:05 #678197

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Obyś, Pomodoro, w złą godzinę nie wykrakał :sad2:

Marlenko, Fido w zależności od sytuacji ważył od 9,3kg w momencie adopcji schroniskowej, rekord to 26,5kg, a po przymusowej diecie odchudzającej 16kg.Uzo bardzo do Fidka, ale i do Chesterowego Kokosa, zwłaszcza na tym zdjęciu, podobny :hug: Psimisiaste jedne paśkudne :devil1:
Ostatnio zmieniany: 11 Paź 2019 15:06 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pouder, CHI, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 11 Paź 2019 15:21 #678199

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Madziu, ale takie są realia ... u mnie oprócz głównego warzywnika powstały trzy dodatkowe grządki wyniesione, właśnie na miejscu po wyciętych tujach...

Tu jedna z nich, z rosnącym wiosną bobem:



Druga z korzeniowymi:



A poniżej kawał trawnika, zaadoptowany pod przyszłoroczną uprawę ogórków i selerów, obsiany żytem:

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, rychu44, pouder, CHI, Betula, bietkae, Pestka, Zielona, gazela, Jaedda, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.834 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum