TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 15:48 #678297

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43744
Ja właśnie posadziłem u siebie 5 drzewiastych lilii:Altari,Mister Cas,Orania,Purple Prince iRed Morning.Cebule ładne i zdrowe.Dalej jest słoneczko i ciepło.Termometr wskazuje już w cieniu 26,6*C.Gdyby nie zmarznięte łęty papryki można by było przyjąć,że to lato w pełni. :rotfl1: :coffe: :bye: :bye:

001-237.jpg
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): leszek0921, rychu44, Adasiowa, Łatka, rozalia, CHI, Betula, bietkae, Pestka, Jaedda, Szafirek, Nimfa, aga, JaNina, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 15:56 #678298

  • leszek0921
  • leszek0921's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1027
  • Otrzymane dziękuję: 4941
Jest pięknie , aby do wiosny lato samo przyjdzie . :rotfl1: :drink1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rychu44, Adasiowa, CHI, bietkae, Pestka, Szafirek, Nimfa, aga, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 17:20 #678305

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83453
W Karkonoszach zapewne najpiękniejszy weekend tej jesieni. Mimo mocnych porywów wiatru (a może dzięki nim) ponad 20o, ani chmurki na niebie. Rano wybraliśmy się na dłuższy spacer - z koszykami, ale z grzybami gorzej, jest sporo, ale starych i w dużej części uszkodzonych przez mróz. Wglądają, jak wyjęte przedwczoraj z zamrażarki... Te były najładniejsze, jakie znalazłam.



Ale co tam - pięknie jest.
Cytrynka na grzybach...



...w karkonoskich lasach







I widoczek spod płotu

Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 18:01 #678313

  • Jaedda
  • Jaedda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 533
  • Otrzymane dziękuję: 3166
I u mnie był piękny, ciepły dzień. Balkon posprzątany. W skrzynkach zostały się tylko lwie paszcze i mini Bell bo jeszcze ładnie wyglądają.

Posadziłam narcyzy, hiacynty, tulipany i szafirki. Może coś mi na wiosnę zakwitnie. A teraz siedzę i patrzę na moje raptem półtora metrowe królestwo :happy:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, Łatka, CHI, Betula, Pestka, Szafirek, aga, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 18:06 #678314

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32078
Bardzo ładny dzień.Słonecznie ,z może za silnym powiewem wiatru,ale temp.między 17-20 stopni.
Z uporem maniaka jeżdziłam co kilka dni do pobliskich lasów,z nadzieją,że może są już grzyby.W końcu wczoraj i dzisiaj marzenie się spełniło.Pełne wiadro i kosz moich ulubionych maślaków.Wczorajsze już w słoikach,a z dzisiejszymi walczę.


20191012_143354.jpg


20191012_174120.jpg


Dzielne moje różyczki.Dały sobie radę z temp.-3 stopnie i dalej pięknie kwitną.


20191012_145128.jpg


20191012_145104.jpg
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, Łatka, CHI, Betula, bietkae, Pestka, Jaedda, Szafirek, Nimfa, aga, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 18:10 #678315

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
I w Poznaniu mogliśmy cieszyć się prawdziwą, złotą jesienią - już od samego rana na bezchmurnym niebie pojawiło się słońce, a temperatura w południe osiągnęła 21 stopni. Pogoda poezja - wymarzona na odwiedziny działki po 3-tygodniowej, przymusowej nieobecności. Przymrozek dał się we znaki niektórym roślinom, ale i tak byłam przygotowana na likwidację krzaków fasolki i ogórków, więc nie było innego wyjścia, jak posprzątać to i owo.
Pierwszy raz pojechał z nami Kacper - i powiem Wam, że ...zapowiada się prawdziwy pies ogrodnika





Przebarwiające się liście na ogrodowych krzewach i drzewach najpiękniej wyglądają właśnie teraz, w październiku, a słońce dodatkowo podkreśla ich zwiewną, delikatną i ulotną urodę. Dlatego uwielbiam jesień :)







Znalazłam też w trawniku takie skarby:







W warzywniku, oprócz skromnego plonu, rosła niespodzianka:





Miłego, dobrego sobotniego wieczoru - pozdrawiam cieplutko ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 19:19 #678326

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Aniu :hug: cud-miód biszkopcik. Będziesz miała z niego pociechę :kiss3:
Ostatnio zmieniany: 12 Paź 2019 19:20 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 19:29 #678328

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
Gdyby tak wyglądała większość jesieni, ogrody były by przygotowane do zimy na tip-top. Dla mnie ciepły dzień jakby rozciągnął się w czasie, - tylko szkoda, że tak szybko się ściemnia, bo jeszcze bym tam z przyjemnością pracowała. Wystarczyło czasu na spacery z psem i przejażdżkę rowerową. Dzisiaj na rzece pojawiły się gromadnie łabędzie. Widok przepiękny.

DSCN1381.jpg


DSCN1384.jpg


DSCN1370.jpg


DSCN1361.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, Łatka, lucysia, Betula, bietkae, Pestka, Jaedda, aga, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 19:34 #678329

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Jeszcze jeden dzień i odzyskam drogę.
Przymrozek zniszczył dalie, dziwidła i kanny. Jak sprzątnę je to odzyskam parking pod domkiem.
Miałam ambitny pomysł aby od razu focić, liczyć i opisywać rośliny, aby wiedzieć, co mam. Ale nie ma takiej opcji. Za dużo czasu. Tyle, że podpisuję na donicach.

Od Forumowej Koleżanki dostałam prześliczne dalie, niestety większość padła:

PA120876.jpg

PA120877.jpg


Tylko jedna cwaniaczka się ukryła (tzn jakoś mi umknęła przy podwiązywaniu):
PA120881.jpg


i jest śliczna:
PA120880.jpg


Co do grzybów to u siebie hoduję kozaki:
PA120844.jpg

Zerwę jak napalę w kominku, aby wysuszyć.

A dziś odkryły mi się pod samym domem moje ulubione Gąsówki fioletowawe (Lepista nuda)

PA120875.jpg

Uważam, że są lepsze od kurek.

Znów próbuję ufocić księżyc i nie tak mi wychodzi jak bym chciała:
PA120891.jpg


Spokojnej nocy.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Łatka, lucysia, bietkae, Pestka, Zielona, Jaedda, Nimfa, aga, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 20:28 #678334

  • najemnik
  • najemnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1381
  • Otrzymane dziękuję: 9133
U mnie w ogródku nie było jeszcze przymrozku (na podwórku już tak), dzięki czemu jeszcze nie pomarzły kwiaty:


Astry bylinowe (marcinki)

DSCN0226.jpg


DSCN0237.jpg



Niecierpek

DSCN0231.jpg




Floks

DSCN0228.jpg



Wietrznie w ciągu dnia, wieczorem wiatr się uciszył i było ciepło, słonecznie. Zrobiłem paprykę marynowaną, 5 kg kupiłem za 12 zł, gorszej jakości niż w latach, tzn. część miała cieńsze ścianki. Podczytuję wątek paprykowy, może zdecyduję się na jej uprawę w przyszłym roku.

Aniu o nasionach na akcję pamiętam, mam przygotowane, tylko jakoś z tą pocztą nie po drodze, ale na pewno wyślę wcześniej czy później.
Ogrodnictwo to moje hobby, które daje satysfakcję i uczy pokory.

Zapraszam do wymiany kłączy dalii.

Pomidorowe pewniaki na 2025: Wielmoża, Bycze serce z noskiem, Gigant Podlasia, Cytrynek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Betula, bietkae, Pestka, Jaedda, aga, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 23:17 #678340

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Ależ wam zazdroszczę sprzątania ogródków. Piękna ta jesień. To moja ulubiona pora roku. Ciepła, pomarańczowo-żółta.
Dziś nawet wyszłam na ławeczkę, ale nie mogę za długo. Muszę nogę mieć w górze bo coś się dzieje nie hallo. Oby nie zakrzep. Zastrzyki się skończyły, został acard.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 12 Paź 2019 23:17 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Betula, Pestka, aga, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 12 Paź 2019 23:48 #678341

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Lucysiu, koniecznie, niech Ci lekarz wypisze heparynę, acard to za mało.
Bierz dużo aspiryny a najlepiej dużo gorzałki (serio) :drink1:
Zdrówka życzę :hug:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 12 Paź 2019 23:50 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Adasiowa, CHI, lucysia, Betula, aga, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 13 Paź 2019 01:27 #678343

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Lucysiu, Marlena ma rację acard się nadawa, lecz gorzała lepiej działa ;) a jak zdejmą gips to nogę do wywaru z żywokostu, chłodnego. Nic lepiej nie zmniejszyło mi opuchlizny niż żywokost.
Ostatnio zmieniany: 13 Paź 2019 01:31 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, lucysia, Betula, Szafirek, aga, JaNina, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 13 Paź 2019 08:40 #678348

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43744
Informacja pogodowa krótka:o godz.6 00 termometr wskazywał 17,6*C na wysokości 2m. :rotfl1: :coffe: :bravo: :bye:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, Betula, Pestka, Szafirek, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 13 Paź 2019 08:53 #678349

  • czesio
  • czesio's Avatar
lucysia wrote:
Dziś nawet wyszłam na ławeczkę, ale nie mogę za długo. Muszę nogę mieć w górze bo coś się dzieje nie hallo. Oby nie zakrzep. Zastrzyki się skończyły, został acard.
Jak masz gips to koniecznie musisz brać podskórne zastrzyki przeciwzakrzepowe. Niech ktoś natychmiast pojedzie do najbliższego lekarza po receptę z wypisem ze szpitala i wykupi te zastrzyki. Zakrzep może doprowadzić do śmierci jak trafi do płuc.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 13 Paź 2019 09:09 #678351

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Witajcie dziś słonecznie, zapowiada się ciepło. Zaczynam dzień od kawki i sernika na zimno.
IMG_20191013_083504.jpg

Wczoraj był piękny dzień cieplutko, czasem tam wiatrek powiewał. Praktycznie cały dzień spędziłam na pracach ogrodowych. Tunel przekonany, nawożony obornikiem od kurek. Mój daliowo-cyniowy zakącik też wzbogacony. Teraz niech leży do wiosny. A jak już nadejdzie kolejne przekonanie i sadzenie kwiatów.

IMG_20191012_162301.jpg

Przesadziłam lilie w jeden rządek teraz już bedzie z nimi porządek. Zapobiegawczo obsypałam cynamonem cebulki.
Przesadziłam co mi przeszkadzało.
Dalie trafiły do ziemi i do piwnicy. Trochę za długo je trzymałam żeby oschły. Ale może nie zmarnieją. A choćby nawet nasion mam całą paczkę plus moje zebrane.
Za tunelem zlikwidowałam przemarznięte cynie. Tam wysiewałam do gruntu,liczyłam ze z tamtych zbiore nasiona. To bym się przeliczyła. Może z 5 kwiatów zdarzyło przekwitnąć. Reszta zmrozona. Zebrałam nasiona z sadzonkowych. Wyjdzie sporo, jeden kwiat zawiera ponad 100 nasion. Pół województwa obsieje :happy3: .
Boli mnie kręgosłup i ręce, ale ja lubię zabawę w ziemi. Dziś to jeszcze nic porównując do poprzedniej nocy. Zachciało mi się likwidacji chwastów i korzeni w tunelu, to pół nocy nie spałam tak ręce bolały i cierpły. Dziś dzień odpoczynku.
Miłego dnia moi oazowicze :dance:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, rozalia, Betula, Pestka, Szafirek, aga, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 13 Paź 2019 09:36 #678354

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
No... ja też przesadziłam wczoraj, ale nie rośliny, a z nadmiarem pracy :happy: . Naiwnie sądziłam, że dwa tygodnie po operacji wystarczą, aby nadrobić zaległości porządkowe na działce, ale ręka ( spuchnięta i obolała ) sama zadecydowała, że muszę jeszcze odpuścić.
Nic to - piękna, słoneczna i ciepła ( sic! ) pogoda, choć dzisiaj z zachmurzonym niebem, wymusza wyjazd na ogród - z takiej aury trzeba korzystać, póki Natura jest łaskawa. Wyniesione grządki, obsiane żytem zazieleniły się i proszę, zwróćcie uwagę na kontrast "życia", jaki udało uchwycić się na zdjęciu: na pierwszym planie świeże, młode żyto, a w tle ... bursztynowe, złote funkie, kwitnące trawy i zasypiające dzielżany jako symbole nieuchronnej jesieni ...



Na nowym zagonku, wyrwanym z trawnika, także wiosennie - pomimo żerujących na poletku synogarlic, żyto wzeszło bujnie i soczyście - w przyszłym sezonie będą rosły tutaj ogórki i selery:



Zresztą, nie tylko zboże ucieszyło mnie swoim widokiem; przygotowując słoiki do zapełnienia sosem paprykowym, znalazłam w ociekaczu na sztućce takie cudo przyrody :)



Wyciągnęłam siewkę i umieściłam w donicy z ziemią - zobaczymy, jak poradzi sobie w jesiennych klimatach :



Suszone rodzynki brazylijskie będą udawały prawdziwe rodzynki - może już niebawem w jakimś domowym cieście :)



Miłej, spokojnej i pięknej niedzieli - z dobrą decyzją w tle :coffe:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 13 Paź 2019 09:38 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 13 Paź 2019 10:23 #678359

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
I u mnie wczoraj piękny jesienny dzień - słońca nie zabrakło,było cieplutko 23* mimo ,że mocno wiało,ale wiatr był ciepły.Aż chciało się pracować.Przegracowałam truskawki już ostatni raz przed zimą,wysadziłam tez czosnek .Na koniec jeszcze skopałam kawałek warzywnika.Po ostatnich opadach obudziły się nasionka i jest sporo samosiewek koperek ,sałata i mizuny

20191012_143036.jpg


Dzisiaj poranek pochmurny,ale już teraz pokazało się słonko i dzień zapowiada się ładnie w sam raz na wycieczkę do Kazimierza Dolnego
Słonecznej i spokojnej niedzieli kochani
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Betula, Agusiak, aga, JaNina, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.618 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum