Forum Ogrodnicze Oaza

Pogoda ostatnio wakacyjna.Taki pażdziernik przypomina mi czas,kiedy przyszła na świat moja córa.Do dnia jej urodzin biegałam w koszulce z krótkim rękawem i w krótkich leginsach.W nocy pogoda zmieniła się diametralnie.
Gdyby nie te ostatnie przymrozki,wszystko jeszcze byłoby na ogrodzie i powoli znosiłabym w miarę dojrzewania.A tak w gruncie zostały jarmuże na przezimowanie i oczywiście truskawki,trochę siedmiolatki,marchew i pietruszka.W tunelu w sobotę zauważyłam kilka pomidorków,więc odłożyłam sprzątanie na kilka dni.


Znalazłam młode siewki kolendry z tegorocznego samosiewu Chyba ten mróz zmylił nasionka i nie poczekały do przyszłego roku.

Nacięłam też do suszenia trochę tymianku,choć zimą też mam go pod ręką.

Konfitura z pigwy

Kolejny ,piękny słoneczny,jesienny dzień.Temp.dochodziła do 22 stopni.
Zamiast porządkować kolejne rabaty kwiatowe,wybrałam wyjazd do lasu/nie sądziłam,że jestem tak pazerna,bo grzybów mam już sporo/.A pracy przy nich sporo.

Piękne grzybki, Marysiu - czy ten prawdziwek to "amerykan"? Podobno w północnej Polsce jest gatunkiem inwazyjnym - ale to fajna inwazja.
Jak wszyscy porządkują - to i ja postanowiłam ogarnąć choć przedogródek. Nie łudzę się, że porządek będzie na długo, liście dopiero zaczynają spadać - a raczej nie mogę ich zostawić na kwiatowych rabatach, a na trawniku tym bardziej.
I tak pięć worków wyszło
Ponieważ Lutnia leczy łapę, ranny spacer tylko z Cytrą













I tak pięknie, ciepło i kolorowo było aż do zmierzchu.

Koma,ten w prawym górnym rogu śliczny.A mówiłaś,że chyba już nic u Was nie będzie,a tu .Mokro macie,u nas maślaków jak na lekarstwo,kurek też.
Nie jesteś pazerna,po prostu żal je same w lesie zostawiać

Aniu, nie mam pojęcia jak wygląda prawdziwek amerykam.Wszystkie są piękne.
anaka marzyłam o grzybach i mam je.Jutro ty będziesz miała swoje"chciejstwa".

O nie,chyba mi wystarczy Mam nasuszonych 14 litrów i poupychane w zamrażarce i w słoikach. Naprawdę dość,no chyba , że na świeżo na obiad.

Ale masz rację,marzenia się spełniają

Było dzisiaj bardzo ładnie, ale mam wrażenie, że wczoraj było lepiej. Wczoraj, jeszcze o godzinie 18 ganiałam po ogrodzie w krótkim rękawie, a dzisiaj w cieniu po południu z powodu wiatru chodziłam w długim rękawie. Niebo rano też zapowiadało zmiany


Ale w warzywniku żyto sobie spokojnie rośnie


Jest w różnych "rozmiarach", bo i wysiewane jest w różnych terminach.

Dziś drugi piękny dzień. Jak na październik pogoda cudna. I noc też, 16 stopni.



Spokojnej nocki.

Mało dziś w ogrodzie zrobiłam, spojrzałam na okna i stwierdziłam, że muszę wykorzystać tak piękna pogodę i je umyć. Zresztą ja często myje okna,drażni mnie jak nie są przejrzyste.
Mieczyki wykopałam.

Wieczorem takie niebo, czyżby zwiastowało wietrzne dni.

Ale kolory miało piękne.
Dobranoc

Kto ukradł słońce?Zimny wiatr przeszywa do kości,szaro i około 15 stopni.Pogoda zmienną jest.Ciekawe co będzie dalej. A co u Was?Trzymam kciuki za Lucysię
Nasuszyłam trochę mięty na zimę,fajnie mieć trochę lata w słoikach.

Siedzę czekam na łóżko.Ludzi a ludzi.
Operacja jutro. Dziś badania i wywiady.

A słoneczko świeci i dogrzewa. Optymistycznie.

No jak Ty ukradłaś,to już nie krzyczę
Trzeba być dobrej myśli.Przeszłam parę operacji i wiem,że dużo zależy od własnego podejścia.Więc będzie dobrze,a nawet lepiej

U nas też pogoda zmieniła się diametralnie od rana. Zapowiadał się piękny dzień, ale teraz jest szaro, buro, ponuro i zanosi się na deszcz. Rano słońce wyglądało jak kula tuż przed zachodem, a rzeka przybrała złoty odcień.

Witajcie do mnie piękne słoneczko zagląda, a ja pracuje



Na prośbę pewnej pani prowadzę pracę konserwatorkie,odnawiam obrus.
Ogród musi poczekać. A tym czasem czeka mnie masę pracy, znikam
miłego dnia.

Po kilku dniach z 24* dziś 15 wieje czasem mży i ogólnie jesiennie

Aniu wg.mnie jest to borowik szlachetny,a na pewno nie jest prawdziwkiem amerykańskim.

I pogoda się rypła.
Przyszły chmury i buro się zrobiło.
Nic to .
anaka powiem Ci że ja też mam już kilka operacji za sobą. Policzyłam bo lekarz pytał,wyszło że 10..Nigdy nie podchodziłam z taką rezerwą i co tu ukrywać,strachem jak do tej jutrzejszej.
Zrobią,wykopią do domu i rehabilitacja.
Oby do wiosny i zdrowia.