Forum Ogrodnicze Oaza

Dzięki za te zachody i górskie widoki,piękne
Niedziela była ciepła i słoneczna,kawka na powietrzu smakowała bardzo po wcześniejszej wyprawie do lasu.Grzybów było trochę ale ani zjadliwe ani fotogeniczne.
Paśnik gotowy,w pełni zaopatrzony.



Nad wodą też przyjemnie,taki spokój,jesienne wyhamowanie.

Moja córa wczoraj zaliczyła pierwsze morsowanie w Szczecinie,brr.

Kochani piękne zdjęcia, rośliny i widać ilość pracy w to włożonej.

U mnie "jakoś tak". Mam problem "rzeczywistością", a pogoda mnie dobija. Niby grzech narzekać, bo ciepło, w dzień powyżej 10, teraz 6 st, ale ciśnienie i fen dają mi popalić.
Niewiele jestem w stanie zrobić.
Dziś było tak:
13:06


15:42



13:07


15:43


i śnieg w górach (15:44)


Cała banda na spacerze



Przyniosłam do domu cebulki dziwideł i kłącza dalii, aby podsuszyć.


Po zasypaniu trocinami dali (tu jeszcze nie zasypane)


i posadzeniu w suchą ziemię dziwideł, chce je umieścić w hydroforni - tam powinno być ok 4-10 st. Czas pokaże. Bo w innych miejscach jest za ciepło.

Jako ciekawostka - jedno kłącze dalii mi przymarzło i było "maziste". Obdarłam to maziste i obsypałam cynamonem, zrobiło się suche.

Ciekawe czy wyrośnie.

Dzisiejsze pierwiosnki


Dobranoc

Wczoraj pięknie, przyjemnie.



Dziś chłodniej ale nie ma co narzekać.
Bratki jeszcze kwitną




Szybko się ciemni, takie krótkie dni. Brak mi tego światełka. Dłuuuugie wieczory nie obijam się. Przygotowania trwają mogę powiedzieć pełną parą choć mozolnie dziś.


Trochę dzieci przeszkadzały, a trochę zajęło wybranie nowych włóczek A tu jeszcze 30 bombek potrzeba i nie tylko bombek.

Dzisiaj bardzo ładnie, rano kolorowe niebo, lekko zmrożona trawa, teraz słońce, bez wiatru, 4 stopnie. Spacer w taką pogodę jest dużą przyjemnością, znienacka wydłużam trasę, spóźniam się na śniadanie

Nocka minęła z temperaturą 6,1*C.Poranek trochę z chmurami,ale też są dalekie przebłyski słoneczka.ok. godz.7 zrobiłem zdjęcia z okolic przedszkola,gdzie dziś odwoziłem 3 wnuków.Wszystkim miłego i spokojnego dnia.Aktualnie termometr wskazuje 17,6*C na słonecznym balkonie i 13* w cieniu.

Włocławek słoneczny☺

Trochę słońca widać, ale siedzę sobie od północy to i słońce za domem a nie przed.
Mimo to przyjemnie. Nóżki w górze, kocyk na nich i dotleniam się


Listki pospadały, widać co trzeba przeciąć wiosną. Sekator nowy kupię to będzie ciął jak złoto.

Zima się czai za naszą wschodnią granicą

pl.sat24.com/pl/forecastimages/europa/forecasttemp

Oj tam, oj tam. Zimy nam potrzeba, tylko takiej prawdziwej, z mrozem, śniegiem. Dla mnie gorsza jest taka pogoda z mgłą i deszczem. Nawet jak muszę przedzierać się przez śnieg i idąc po zakupy słyszę mocne skrzypienie pod nogami, to czuję, że żyję.
A dziś z rana było mglisto, teraz wyjrzało słoneczko, temperatura 8 stopni.
Zostało mi parę cukinii do przerobienia, ale myślę, że jak ja nie dam rady, to na pewno kury się nią zaopiekują.
Czas na drugie hobby. W ciągu następnych dwóch tygodni skończę haft krzyżykowy (koncepcja wykonania jest czysto moja, wzór wzięty z haftu gobelinowego). A potem ....w kolejce czeka haft diamentowy. Wieczory teraz są bardzo długie, to chyba czas zająć ręce i myśli.
Miłego dnia.

Mój czosnek i dymka zimowa wróżą lekką i ciepłą zimę.Aktulnie są tak rozrośnięte jak normalnie w maju. No i czekam jeszcze,bo na dniach mam otrzymać 3 krzaki maliny Glen Coe purpurowa.

U mnie jest słoneczko,nareszcie.Rano było 6* a teraztylko 9,1*,tylko wieje lekki wiatr.Za śniegiem nie tęsknie ,gdyż zawsze robi się paraliż miejski,ulicy nie odśnieżone,strach z domku się ruszyć ,a on poleży dwa dni i zniknie.Ubiglej zimy wnuki nawet nie zdążyli wyjąc sanek,bo śnieg znikł .Spokojnego dnia

Pozdrawiam Teresa

Rano otworzyłam oczy i zobaczyłam bezchmurne niebo.Niestety zaraz przyszła mgła,a gdy ustąpiła to słoneczka już nie było.Temperatura 8 stopni.Kupiłam ciepłe rękawiczki.

Jak wyżej - u Józia: cały dzień słońce usiłowało się przebić, ale szło mu trudno. Odrobinę zimniej, niż w ostatnich dniach, koło 10^o
Co do śnieżnej zimy - jak wiadomo, punkt widzenia zależy od punktu...zamieszkania . W górach i owszem, bardzo proszę, może być śniegu dowolnie dużo. Ale w wielkim mieście - Błoto, sól na butach, sól na samochodzie, sól na psich łapach.... Korki jeszcze gorsze, niż normalnie. A po chwili - albo totalna ciapa, albo wyślizgane piesze dukty między brudnymi zwałami na brzegach chodników. Choć dla mnie jeszcze gorszy byłby duży mróz - bez śniegu, jak w upiorną zimę 2012.
Na razie ani mrozu, ani śniegu nie widać.
Znalazłam za to pączek (mały) austinki Dame Judy Dench:



i którejś z gailardii:



Zabrano dziś 14 worków liści (z drobną domieszką innych ogrodowych odpadów), pewnie jeszcze z 7-8 worków się uzbiera.

Ps/ Pozwalam sobie - ze względu na liczne i przezacne grono bywających tu osób - wkleić link do wystawionego przeze mnie bazarku dla beagle - przedmiotem jest bransoletka Pandory. Fajny prezent dla kochanej kobiety.

U nas było 10* w najcieplejszym momencie dnia. Przez godzinę popracowałam sobie w ogródku, było bardzo przyjemnie.
Wracając prognoz, to punkt widzenia zależy nie tylko od miejsca zamieszkania, ale też od dwóch pierwszych cyfr w numerze PESEL.
Już tłumaczę. Widząc taki nagłówek w popularnym portalu internetowym " Nadciąga mroźna i śnieżna zima. Wszystko przez potężny wir polarny", z ciekawości klikam i czytam "Od soboty na wschodzie i północnym wschodzie czekają nas też mroźne noce ze spadkami temperatury nawet do -3 stopni." No po prostu strach się bać. Kto to pisze?

U mnie ciepło było 17 stopni a o 7 rano było -7 a tu banan musa acuminata kręci liścia

JaNina wrote:
Janeczko - to piszą dziennikarze, nie, pardon, to słowo rezerwuję dla osób o większej kulturze słowa - twórcy niusów to piszą. No bo co to za "nius" - będzie -3 nad ranem? Żaden, prawda? Ale "nadciąga mroźna i śnieżna zima" - oooo, tu "klikalność" idzie w górę!
Tak że chyba pesel akurat tu nie koniecznie decyduje.

Miałam na myśli młodych ludzi, dla których -10* w nocy to już siarczysty mróz .

Nie wiem gdzie mam zadać pytanie, więc moderatora proszę o usunięcie wpisu.

Czy wielkim nietaktem będzie jak zapakuję papryki w takie małe kopertki własnoręcznie zrobione. Świstak dostanie w dilerce zbiorczej posegregowane według odmian. Notorycznie brakuje mi dilerek małych, a chciałabym dosłać jeszcze papryki. Ta sama ilość do Ani Adasiowej i ta sama ilość do Kasionka na paprykowym targ.