Forum Ogrodnicze Oaza

Dorciu, gratuluję urlopu, oby pogoda sprzyjała!

U mnie też koło 11^o, ale wcale nie mżaweczka, wręcz leje. Co prawda od zachodu, czyli jakby od Józiowej strony, minimalnie jaśniej, lecz w prognozie 4,5 l wody na metr kwadratowy, pewnie będzie padać większość dnia.
Na względne ciepło to poczekam sobie do przyszłego tygodnia - i uwierzę, jak zobaczę. Dalsze prognozy zmieniają się jak nie przymierzając zarządzenia ministra zdrowia, więc nie przykładam do nich większej wagi.

Na dziś - piwonia Coral Charme, pąk jeszcze nie pachnie, ale może się rozwinie mimo deszczu. W każdym razie - kolor w moim guście:

gregon wrote:
Więc niecierpliwie czekamy na relacje z upraw. Dla nas Twoje warunki to totalna egzotyka.
P.S. Jak pisałam wcześniej pleksi na zimę łatwo zdjąć więc to nie probem, za to argument o odkopywaniu 2,5 metra śniegu absolutnie mnie przekonuje

Udanego urlopu Dorciu

Jeszcze pół godziny temu na niebie nie widziałam ani jednej chmurki. Teraz trudno doszukać się błękitu.
Na razie 16 stopni. Wiatr nie ustępuje W aktualnej prognozie podają prędkość 8km/h. Ciekawi mnie gdzie robią pomiary; bo nie na naszym osiedlu








Miłego dnia

Urlopowiczom słońca w dzień i ciepłego deszczu w nocy.

Gregon ja bym stawiała "ogród zimowy" przy domu... Ze stromym dachem.

U mnie wariactwa cd.
+15, w nocy padało. Kawa i do pracy.
Zdjęcie na okładkę "dobrostan bydła":


Sprzątałam u pisklaków, to je:


Ostatnie tulipany:


Zapłotowe maki:



Spokojnego dnia.

Uwielbiam śnieg,ale nie w maju Moi dziadkowie opowiadali,że w latach 70tych tyle napadało,że kopali tunele do obórki,wychodka i do furtki Wtedy było ponad 2 metry.To chyba była zima stulecia o której zawsze się wspomina,że sparaliżowała kraj.
Kurczę,a ile to deszczówki

Gregon,a może spadzisty dach nad inspektem,albo przedłużenie dachu domu w którym mieszkasz?Tak mi przyszło do głowy Piszesz,że pierwsze próby za Tobą ,więc już sam wiesz co robić.

Wczorajszy dzień był ciepły ,termometr pokazał 20,8*. Wielkie chmury przemykały po niebie zakrywając co chwilę palące słońce.Noc jednak z temperaturą 6,9.Teraz od rana szaro,pada deszcz.Chciałabym dzisiaj trochę wyplewić zielsko .
Mimo wszystko przyroda radzi sobie.Przecież to końcówka maja!


Zerwałam już kilka.Zawsze były na początku czerwca.Wiosną tamtego roku dostały nowe miejsce i teraz dziękują

Anaka ale narobiłaś mi smaku na truskawki. U mnie dopiero jedna robi się czerwona.

Zapowiadają w nocy tylko +3°C. Pojechałem wieczorem na działkę i przykryłem ogórki, część dyń oraz arbuzy.

Przy okazji mogłem nacieszyć oczy kwitnącym groszkiem



Oraz czosnkiem ozdobnym

Muszę Cię zmartwić Pawle,truskawki zmiksowane z jogurtem i nima ,nic nima ,wylizane A podzieliłabym się Dorzuciłam jeszcze garść jagody kamczackiej i tak szybko wypite,że nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić

Dzień dobry w piątek!

Oby już popołudnie było i żebym po pracy już była w domu.

Kilka godzin i będę.
Plany na weekend mam i robię dzień dziecka dla swoich dzieci i chrześniaka.

Miłego piatku

Znowu noc zimna 4 na plusie . Chyba ostatnia taka,bo pomidory i papryka w gruncie się nie pozbierają po tylu chłodnych. Mszyce po oprysk padły, ale na porzeczce powtórzę. Niech ten maj już się skończy, bo mnie trochę wymęczył.

Psy zafundowały mi oglądanie wschodu słońca.
Nie lubię czwórek - 4 stopnie +, o 4:44 mi się nie podobało...

Z wczoraj - pierwsze czereśnie:



Jagoda kamczacka też już dochodzi. Kiedy to zleciało?

Kwitnie czarny bez:


Rosnąca przy nim lipa szykuje się do pierwszego w życiu kwitnienia:


Cieszę się , bo ją przesadzaliśmy jako duży krzak.

Rododendron Libretto - prezent z okazji dnia dziecka:


Spokojnego dnia.

JaNina wrote: Przepraszam, że zwlekam, ale mam Wnuki w domu, dzisiaj już jadą do domu, więc będę miała więcej czasu od jutra.
Wczoraj do południa było ładnie. Zaprawiłam obornikiem dołki pod bakłażany i okrę. Później było już gorzej. Przeszła nawet potężna ulewa. Jutro chcę posadzić w końcu papryki.
Przyjemnej pracy w ogródkach, ale pamiętajmy, że na takie chwilę też trzeba znaleźć czas


Miłego dnia

+13 dzisiaj, wiatrzysko, glowe urwac i ma byc ulewa, no i w takim trybie caly weekend. Mam sobote do roboty , trudno, jakos bedzie .

Zazdroszcze kotkowi, tez chce tak polezakowac, nawet moge lapy zadrzec ))))

Rano 9 stopni na plusie. Niebo całe zasnute chmurami i pada. Cały tydzień minął z dość mocnymi opadami deszczu. Trawa i chwasty urosły potężne. Sporo kwiatów czeka na wysadzenie. A pomidory w tym roku zamiast balkonowe będą salonowe bo wciąż większość czasu są w mieszkaniu.

Witalski,
Nocne minimum +7°C, nie było tak tragicznie, jak zapowiadano
Obecnie +10°C, czyste niebo, opady nie są oczekiwane.
Prognozowane maximum dzisiejsze +16°C
Od poniedziałku zapowiadają zdecydowaną poprawę pogody

Miłego piątkowania

Na słońcu 20! Zimny wiatr. Przykryłam w nocy arbuzy i dynie, ale nie było tragicznie.

Nocka z temperaturą dwucyfrową 11,3*C. już minęła.Poranek słoneczny z temperaturą 12,5*,wieje lekki wiaterek i do tego zimny.Pokazują się chmurki i czasem słoneczka nie ma.Ogólnie przy tak przyjaznej nocy ,teraz jest po prostu zimno.Spokojnego weekendu i duuuużo ciepła wszystkim.

Józiu, właśnie na moim zachodnim horyzoncie pokazał się skraweczek niebieskiego - ta "dziura w niebie" idzie od Ciebie w moją stronę i czekam na nią ze spacerem, bo ponuro, przenikliwe, mokro, odczucie zimna, choć termometr twierdzi, że 11 stopni.
Przekichany ten maj, zdecydowanie.

"Niemiec" nadal twierdzi, że będzie lepiej, ale mam Niemcowi wierzyć?

Tyle, że rododendrony w Karkonoszach na pewno skaczą z radości, taka pogoda im w to graj, ostrzę sobie apetyt na ich widok. Na razie zostawiam zapach na dziś:



Nie mam grochu jadalnego, ale te groszki to "ozime" siewki z ubiegłorocznych strączków - część wzeszła już coś w listopadzie i przezimowały lekko nakryte stroiszem.