Forum Ogrodnicze Oaza

Mamma wrote:
Marlenko - jeśli chcesz to zrobić dla siebie, dla własnego rozwoju - to jak najbardziej; na razie zapewne i tak studia online, więc problem dojeżdżania chwilowo odpada (tak to każde złe ma i malutkie dobre elemenciki). Jednak mieć z tego zawodu chleb - . Wiem, co piszę.
Mirek19 wrote:
A w prognozach - dla naszych stron, Mirku (zapraszam do prezentacji róż w tematycznym wątku!) - chyba żadnego deszczu do 25 sierpnia. Przyjdzie znowu słony rachunek za wodę... U mnie chmurki ani jednej, po najcieplejszej nocy w tym roku ranek też bardzo ciepły, o siódmej ponad 20 stopni.

Jako że żadnych przetworów nie robię (wiem, podpadnę), ani ciast na bieżąco nie wypiekam (jak jest, to się zjada i "puchnie") - po załatwieniu kilku spraw "w mieście" zamierzam spróbować po prostu posiedzieć na tarasie z książką, a właściwie z czytnikiem. Może tym razem się uda?
Zapach na dziś: powtarzająca kwitnienie angielka Olivia Rose

Gorąco,gorąco,gorąco jest już wszędzie i w słońcu i w cieniu.To i ja jeszcze dołożę,choć te kwiaty nie emitują ciepła.Na słonecznym balkonie jest 32,5*C a od strony północnej już jest 24*.

Może i w prognozach nie przewidują opadów, ale nadzieję mam wczoraj też nie miało padać, a jednak burza była. No dobra, burza to za dużo powiedziane, trochę nieśmiało pogrzmiało i popadało, ale jednak, powietrze na parę godzin się schłodziło i odświeżyło. Było super.
Dzisiaj powtórka z upału, oczywiście.
Miłego dnia!

Cosik czujnik sfiksował, bo brakuje pomiaru z nocy, ale ok 18 C było, teraz 19,6 C.
Moderatorze, to nie ja używałam owych słów ;p ale fakt, mogłam wykropkować.

Wiatry Kielce lubią, a deszcze nie. Wczoraj miała być burza. No i klops

Na dzisiaj synoptycy zapowiadają deszcze. Zobaczymy. Jakoś im nie wierzę.
Niebo bez chmur. Lekki wiaterek. W cieniu 22 stopnie.

Muszę wybrać się do ogrodniczego tylko po ziemię.
Mam nadzieję, że tym razem wykażę się silną wolą






Dobrego dnia

Silna wola, w ogrodniczym?
Jest ciepło. Na termometrze od zachodniej strony 24*. Niebo jest trochę zamglone. Ja o deszcz na razie nie proszę, bo na razie nie jest potrzebne podlewanie. Niech idzie do potrzebujących
W ciągu dnia w ogrodzie raczej nic nie robię. Próbowałam wczoraj wieczorem, ale komary mnie pogoniły Za to dzisiaj już o siódmej byłam w przedogródku i sobie poplewiłam. Komary też próbowały mnie ciąć, ale się nie dałam
Dziadek ostrzy nóż, to pojazd można wykorzystać do zabawy


Miłego dnia

JaNina wrote: To objaw niewinnej, dziecięcej naiwności...
I po upałach. Na termometrze spokojne 25, wieje, wczoraj wieczorem w samym t-shircie było mi ciut chłodno. Na żaden deszcz nad moim ogródkiem już nie liczę, najwyżej na to, że nie wszystko padnie.

Dzień dobry wszystkim
Na termometrze 25°i ciągle rośnie, niebo prawie bezchmurne, zero nadziei na deszcz
Wczoraj wieczorem podlaliśmy cały warzywnik. A od jutra zaczynam weekend
Spokojnego dnia i deszczu tym, którzy go potrzebują.

Tęsknię za takim widoczkiem

Dalej skwar.Temp.w cieniu 27 stopni.Co prawda jest lekki podmuch wiaterku,ale przy takim upale wcale się go nie czuje.
Ranny ptaszek ze mnie.O 4.30 chłodno-13 stopni.Wyrwałam cebulę-w tym roku jest dorodna,jak nigdy.




Powiązałam czosnek/lepiej póżno niż wcale/




Czeka jeszcze skrzynka zebranych ogórków,ale teraz druga kawa.Od rana krąży przy domu młody bocian.

Dzień dobry wszystkim.
Kolejny dzień z temp. + 35-40 w cieniu. Deszcze nas omijają , padają sobie beztrosko w okolicy. A ja POTRZEBUJE DESZCZU , raczej moich 200 ha kukurydzy. Wszystko mi schnie na polu , kukurydza, soja , łubin... serce boli i aż mi się nie chce myśleć o spłacie kredytów.

Komuś śliczne zbiory.
JaKasiula może jak potrzymamy kciuki za deszcz w końcu przyjdzie ?
JaNinka mi się przyda deszcz.
EwaKatarzyna u mnie wczoraj prognoza przewidywała nawet 20 l na m , i co - ano padało 10 km dalej. Trzymam kciuki , oby do Ciebie przyszła oczekiwana woda z nieba.

Ale dosyć tego biadolenia , wszak twarda baba jestem i wielka optymistka.
Kochani dobrego dnia i uważajcie na siebie.

O matko, a u mnie padało wczoraj a jeszcze dobrze nie wyschło po ostatnim deszczu.

U nas suchuteńko,dziury w ziemi...
Tak to jest najpierw narzekaliśmy na deszcz i zimno....a teraz przydałoby się żeby popadało..kto by takim dogodził...





Mile spędzonego popołudnia życzę....

Koma, piękne zbiory, cudny widok. Uwielbiam bociany, nawet te kupkające na dach.


Kasionek, trzymajmy mocno te kciuki, może się doczekamy deszczu
Miłego popołudnia

Dziękuję za cenne rady

Psiska całą noc ujadały i jestem padnięta. Nie wiem o co chodzi, bo do rykowiska jeszcze daleko. Może wilki połowały
Dziś chociaż trochę wody zobaczyłam, bo trzeba było do miasta




Od soboty urlop i mam zamiar spędzić go z wędką nad jeziorem.
Pozdrawiam serdecznie

Nadal bardzo ciepło, w tej chwili 27 stopni, takie chmury ciągną od zachodu:



Ale nic z nich nie będzie. Wysokie temperatury - i raczej bez opadów - przez najbliższą dekadę.
anaka wrote:
No, tu się nie zgodzę. Dowody?









Żadna z tych roślin nie jest psiankowata, a po prostu są zachwycone. Ja też jestem zachwycona. Ale może właśnie jestem "psinkowata"???

Mamma wrote:
Po pierwsze to mafia bo rozmowa z obcymi osobami i faszerowane lekami nic nie da po drugie teraz psychologia nie zajmuje się już prawdziwymi chorobami psychicznymi a pierdołami np leczeniem "depresji" 12 letnich dzieci które są smutne albo chcą się zabić bo rodzice wzieli im telefon albo nie kupią im nowego ajfona wiem że prawdziwa depresja istnieje ale w większośći jest to co wyżej opisałem i teraz na wszystko jest jakieś zaburzenie psychiczne nawet na to że nie chce się wcześnie wstać z łóżka a homoseksualizmu i transseksualizmu za chorobę nie uważają choć chorobą to jest i jak ktoś ma jakiś niewielki problem z psychiką to nawet nie wymaga pomocy psychologii dobrze że lewica nie rządzi bo w swoim programie oprócz innych złych rzeczy mają rozbudowanie psychologii

Mamma, ja Cię proszę, Ty się zastanów. Psychiatrów, jednak chyba niestety bardziej potrzeba
Wieczór ciepły, ale niestety powiało chłodem

Adrian,wolę jak piszesz w temacie.To okropne,jak mówisz o depresji,to ciężka choroba ,która kogoś w mojej rodzinie doprowadziła do śmierci.Nie wolno tego lekceważyć Psychologia jest ważna dla każdego,by zrozumieć postępowanie innych.Ty nic nie rozumiesz ,tylko negujesz to,że możemy być różni ,ale nadal będąc ludżmi.Też interesowałam się tym kierunkiem.Właśnie przez niezrozumienie krzywdzimy innych,z góry oceniając. Zastanów się nad nałogami ,dlaczego czasem rodzice są wrogiem dla swoich dzieci.Dlaczego mamy żle o kimś mówić ,jeśli inaczej wygląda,inaczej myśli,ma inne poglądy?Każdy ma prawo być sobą,byleby nie łamał prawa.