Forum Ogrodnicze Oaza

Nic nowego, leje i zimno. Do tego zawiewa.
Ja mam tylko jedną dalię, traktuję je jako jednoroczne, ale tę mam z zeszłego roku. Zimowała w kartonie, z cebulkami mieczyków, z jakimiś gazetami. Karton wciśnięty na półkę z ciuchami. Taki fart w tym roku też tak spróbuję zrobić, tylko, że dalia nadal w ziemi a mieczyki nie doschły.

A ja wyrzuciłam tyle karp dali pięknych w ub roku ,sądząc, że nie przechowają się u mnie w tymzaraz wykopię i podsuszam

Bobka, zawsze warto spróbować, a nóż się uda. Nie mam pojęcia jakie w mojej altanie są temperatury zimą, bo moja długo startowała a może powinnam ją wsadzić w doniczkę już np w marcu i niech zaczyna wegetację? Tylko, że najcięższa zima to akurat była w marcu

A ja znowu nie wiem dokładnie jaka pogoda była za oknem Kiedy ja to wszystko przerobię Wiem, że było 5* i padał deszcz.
Robiliśmy też porządki na strychu. Mamy tam meble jeszcze z mieszkania w bloku i w jednej z szafek znalazłam to


Znaczy się jak znalazłam, to było jeszcze pełne, ale trzeba było skosztować, czy się nie zepsuło
Bez obaw, jest pyszne. Schowałam na Święta, no chyba że znowu zapomnę
Jutro zaczynam przerabiać gruszki, a jest ich sporo
Spokojnej nocy

JaNina, nie ma to jak porządki w ikea widziałam "szafkę prezesa" szklana, idealo na alkohole, ale męż stwierdził, że to dopiero na emeryturze, bo by kusiło a tak to do piwnicy po zapasy i dla zdrowia lepiej, bo piwnica to 3 wysokie kondygnacje w dół i górę. Podejrzewam, że mam w piwnicy zapasy, które wynieśliśmy kiedyś tam, przed remontem. Ale staram się zapomnieć, bo piłam kiedyś 10cio letnią pigwówkę. Pycha była acz do dziś podziwiam za determinację w przechowaniu.
A co do gruszek to z goździkami super nalewka wychodzi

Dzień dobry
W pogodzie nic nowego. Zimno i pada Z drugiej strony, przy takiej aurze nie żal siedzieć w domu
Wczoraj zrobiłam keczup z dyni.
Stan wyjściowy

Tuż przed zapakowaniem do słoiczków

Zupę krem z dyni tez zrobiłam Trochę mi ich urosło, trzeba korzystać.
Miłego, spokojnego dnia

Niecałe 6 C. Jakby się przejaśnia. Miłego dnia.

Dzień dobry!

Nie napiszę nic nowego.

Pada, zimno

Dzień dobry wszystkim kurczę ,ale jesteście pracowite pszczółki kiedyś spiżarka uginała się od słoiczków ,ale teraz tak umiarkowanie ,nawet moje ukochane grzybki mnie już tak nie pociągają
Pogoda w miasteczku nawet ,nawet ,przestało wreszcie padać ,chociaż na słoneczko na razie się nie zanosi temp +7 i pochmurnie.


Ognik piękny w koraliki


Aster swoim kolorem cieszy ,gdyby ktoś go zapragnął podzielę się .


Dwie pigwy na drzewku ogromne,ale tylko dwie we wczesnej fazie deszcz obił malutkie owoce nie wiem jak je zabezpieczać na przyszłość



Taka drobna dekoracja w najwyższym biurowcu w Gdańsku
Pozdrawiam spokojnego dnia wszystkim życzę ,uważajcie bardzo na siebie ,szef synowej lekarz zakażony wirusem chyba jest w szpitalu eh boimy się o Nią ,ma bezpośredni kontakt w Gdańsku z pacjentami w przychodni .

Witam w zachmurzony i chłodny poranek.Termometr wskazuje 10,2*C.Nie pada ale jest mokro i na barierkach wiszą krople wody.Nie ma też jak na razie wiatru,więc powietrze aż gęste od dymu.To ostatni kwiatek w namiocie.Mały ale jakże budujący!!!!

Co do pogody - mogę zacytować Józia. I też widzę, jak u sąsiada, tego, co zawsze , kilka kwartałów dalej leci gęsty dym z komina.

Tymczasem wczoraj wykorzystałam przerwę w deszczu tak, że wieczorem czułam się obita albo chora. Najcięższa sprawa - oddarnienie wąziutkiego skrawka, ale jednak trzeba to potem gdzieś wynieść, dźwigać namokniętą darń i ziemię. Mus, bo tylko tak uzyskałam w miarę słoneczne miejsce dla czterech róż, które po prostu marnowały się w pół/cieniu, dodatkowo przygłuszone przez bardziej ekspansywne lilie drzewiaste
Mając oswobodzone miejsce, posadziłam chociaż tulipany, narcyzy, hiacynty i drobnica poczekają do przyszłego tygodnia.

Niemiec co chwila dość radykalnie zmienia prognozy dwutygodniowe, tak czy siak dalie nadal kwitną, choć powyginane przez deszcz.
Na rozgrzewkę ognisty Spartacus z życzeniami dobrego dnia:

Dalej pada.Dzień pochmurny z temp.10 stopni.Noc nie przespana,czuwałam przy Figusiu,który ma powikłania po kleszczu. Teraz pojechał z mężem na kolejne zastrzyki i kroplówkę.
Od rana przesadzam ze skrzynek balkonowych papryki ostre do donic i przenoszę do domu.W sobotę ma być minusowa temp.w nocy.




Przed chwilą wrócił mąż od weta.Będzie dobrze dzięki szybkiej naszej reakcji.Jeszcze tylko dwie wizyty.

Mokro, chłodno i ponuro.
Koleusom na balkonie chyba nie spodobała się nocna temperatura, bo oklapły.
Przez najbliższe dni, według prognoz, słoneczka brak


Surfinie też w nie najlepszej kondycji





Dobrego dnia

Wczoraj większość dnia nie padało...a dzisiaj od nowa ciapie...to nic, przecież w końcu wyjdzie słoneczko...

Przestało padać. Jest ok 12 st.

Normalna, to ja nie jestem:


Mam nadmiar wolnego czasu...
A to dziś trzeba przerobić. Nie miała baba kłopotu i ją na łąki poniosło:





Spokojnego dnia

Mokro, ponuro, w dzień 11*, nie mam jak wykopać marchewki i pietruszki, dużo tego nie ma ale szkoda zostawić na zgnicie. Miałam w sobotę jechać do sanatorium i zrezygnowałam, strach mnie obleciał, rodzina się cieszy a ja mam mieszane uczucia. 3 tygodnie spokoju, lenistwa ewentualnie za 2 lata.

Brakuje nam tu Mirka19 czy ktoś wie dlaczego nic nie pisze o historycznych temperatura w RP?

Od wczoraj pada,wietrznie, niewiele różnicy temperatury między dniem a nocą.około 8-9 na plusie. Operacja endoprotezy odwołana do czasu zmiany w związku z covidem. Spokojnej nocy.