Forum Ogrodnicze Oaza

Witalski,

W Legnicy aktualnie -8°C, trochę pośnieżyło...
W ciągu dnia prognozują przelotne opady śniegu

Historyczne dane -
najwyższa temperatura, +10°C (2004r)
najniższa temperatura, -14°C (2012r)
W poprzednich 30 latach tego dnia deszcz padał 15 na 30 razy
Największe opady śniegu 0,7cm (2006r)

CHI wrote: Pewnie to wina Eskimosów

czarna2066 wrote: Całym sercem jestem za...

Ocieplę trochę klimat - styczeń 2021...





Warto się szczepić






Miłego popołudnia

Temperatura - 10*C, zimny wiatr. Na razie mimo zapowiedzi śnieg nie pada.

W Gdańsku na moim termometrze jest teraz -8,7 i spada.Cały dzień nie padało. Niedobrze, że poniżej minus 10 zapowiadają do końca przyszłego tygodnia.

Witam w nowym tygodniu, -11 i jest tak przeraźliwie zimno... brrr. To chyba przez ten lodowaty wiatr. Cieplej już było jak było -20 i bezwietrznie. Ubierajcie się i nie dajcie. Wiosna coraz bliżej.

Na termometrze - 12°,wieje silny wiatr i właśnie zaczyna padać śnieg. Na razie drobny, ake już się boję, co będzie później. Przy silnych opadach, nawet po drogach krajowych kiepsko się jedzie, a jeszcze kilka kilometrów powiatówką muszę pokonać
Według prognoz zima ma trzymać do końca lutego (przynajmniej u mnie).
Byle do wiosny
Uważajcie na siebie
Edit:w drodze do pracy, a to dopiero początek

U nas tak zimno nie jest, bo tylko -7*, ale też okropnie wieje. Co jakiś czas w szyby okna stuka jakiś niesiony wiatrem marznący deszcz, takie jakieś krupki. Śniegu też napadało, tak więc ogród przykryty. Na szczęście nie spadło go tyle, żeby sprawiał jakieś większe kłopoty. Dzisiaj wybieram się na pocztę wysłać kolejną partię kopert z nasionami, ale chyba nie pojadę swoim „pędzidłem”, tylko Męża poproszę o podwózkę. On ma 4x4 więc nawet jak jest gdzieś ciężej z przejazdem, to daje radę.
Trzymajcie się cieplutko i zdrowo, jeszcze tylko trochę i
Spokojnego dnia

-10 i cały czas sypie marznacy śnieg . Drogi nieodsniezone, nieposypane .
Zrobilam w weekend muffinki z krowkami jabłkami i kruszonką


Dziś już nie ma po nich sladu.

Ten tydzień nas rozpieszcza: jutro Dzień Pizzy, w czwartek Tłusty Czwartek, w niedzielę Walentynki . Marzy mi się obiad w restauracji na Walentynki

U mnie po 7 zaczął padać śnieg, nadal wieje silny wiatr, tworząc zamiecie. Temperatura poniżej -10, ale lekko idzie w górę. Zamieci nie chcę, ale pokrywa śnieżna na mrozy przyda się.

W tej chwili jest -12 stopni, śnieżyca że światu nie widać i silny, lodowaty wiatr.

U mnie nareszcie przestał padać śnieg i pokazało się słoneczko.Śniegu jest już nadmiar i brak sił na odśnieżanie.Ptaszki oczywiście buszują w karmnikach,kot porobił sporo śladów i szybko wrócił do domu.W nocy było ok.11*C na minusie.Teraz termometr wskazuje -7*C a na osłoniętym balkonie tylko -3,3*.

U nas jest -11st. mocno wieje i tak sypie, że chwilami świata nie widać. Na szczęście jestem już po spacerze i cała. Nie zabieram ze sobą aparatu dla własnego bezpieczeństwa, bo każdy postój z moją psiną jest bardzo niebezpieczny, ze względu na jej ADHD, ale widok na rzece urzekający. Płynące wartko kry, skupione wokół siebie łabędzie i dookoła pływające kaczki.
Nadal jednak bardzo ślisko i niebezpiecznie. Buty antypoślizgowe mi się ślizgają
Oleandry bezpieczne w ogrodzie zimowym spragnione słońca, a kiełkujące nasiona pora i selera czekają na umieszczenie dzisiaj w podłożu. I pomyśleć, że zima wokoło, a sezon warzywny rozpoczęty.

Zdaje się, że najgorszy mróz dopiero dzisiejszej nocy.
Tymczasem od siódmej rano utrzymuje się w granicach -8/-9, nie tak bardzo zimno, gdy się szufluje śnieg.
Bo Wrocław totalnie zasypany.
Na naprawdę głównej dwupasmówce, Alei Hallera, nawierzchnia o 9 przypominała leśną drogę. Sznury aut ludzi spieszących (?) chyba do pracy "w realu" w tempie staruszki z balkonikiem. Przejazd między jednymi światłami a drugimi na 3-4 zmiany.
W tej chwili nieco jaśniej, ledwie prószy.
Może Red Lion komuś poprawi humor w tym mroźnym dniu?

Od rana śnieżyca. Tak wieje że śnieg pada poziomo. Zimno jak w psiarni. A muszę wyjść, brrr

Żarty skończyły się wczoraj, ale to, co odczułam dzisiaj na własnej skórze, kiedy poszłam uzupełnić jedzenie dla osiedlowych ptaków, okazało się dotkliwym przeżyciem. Temperatura - 11 stopni, śnieżna zadymka i bardzo silny, lodowaty wiatr - przez chwilę myślałam, że zamarzną mi gałki oczne, a skóra na dłoniach popęka. Ptaszyska nawet nie odleciały zbyt daleko od stołówki. Wzorem poprzednich lat wystawiłam na klatce schodowej papierową torbę na czerstwe pieczywo - jestem ciekawa, czy będzie odzew sąsiadów ?

Niemniej ten śnieg jest błogosławieństwem dla ogrodów, więc choćby z tego względu mnie cieszy.
Na rozgrzewkę zrobiłam kapuśniak na domowej kapuście i upiekłam drożdżówkę - ciepło, pachnąco i chyba zdrowo. Na jutro zaplanowałam pierwszy w życiu chleb razowy w 100% pełnoziarnisty, no ale Tłusty Czwartek też do czegoś zobowiązuje

Budzi się opuncja

Pozdrawiam BARDZO CIEPLUTKO, życzę spokojnego, zdrowego i uśmiechniętego poniedziałku

Jesteśmy po odśnieżaniu podjazdu. Jak lubię to robić, to dzisiaj to była orka na ugorze Na wierzchu, owszem jest 5 cm warstwa śnieżnego puchu, ale pod spodem 10 cm warstwa przymrożonego śniegu. To zapewne wina opadów marznącego deszczu wczoraj i w nocy. Podczas „szuflowania” wyglądało to tak, jak kra na rzece po przejściu lodołamacza Wszystko mnie boli, ale przynajmniej było trochę ruchu innego niż na codzień

Zawiało , zasypało i zamroziło chciałam zimy ale trochę przesadziłam z życzeniami
Z wioski ciężko wjechać, może jutro odśnieżać będą do pracy dojechałam i zaczynam się martwić jak wrócę.
Ot takie zimowe - dawno zapomniane niepokoje .

Na polepszenie nastroju zdjęcie z wieży widokowej "Dawna Kopalna Babina " - Afryką zwana

Temp.-12.Pada śnieg,silny,porywisty wiatr powodujący zawieje i zamiecie śnieżne.
Dzisiejszy wyjazd na zakupy po oblodzonych,nie posypanych, z koleinami drogach to masakra.I jeszcze ta ograniczona widoczność.
Ptaszki mają świeżą dostawę łoju/zrobiłam spory zapas/

Nocka - 9 sypało drugi dzień , teraz -4 i bez opadów śniegu .

Koniec stycznia .


Początek Lutego .




Dzisiaj .