Forum Ogrodnicze Oaza

Lucysia,
z tego K/96 będziesz pozyskiwać nasionka na targ?

Zapełnia się pomału przechowalnia. Przecieranie szmatką zwilżoną sorbinianem zabiera trochę czasu. Moja kanapa na pewno nie pomieści wszystkich pomidorów, trzeba będzie przygotować miejsce na podłodze.




Do domu na bieżące spożycie idą Jolki i Moncherry/ te nieco większe/. Idzie też porcja wielkoowocowych Babushkina Radost i Cuor di Bue na przecier.

No tak, życie. Lepsi na kanapie, a reszta na podłodze
A tak na serio, dobrze że jest gdzie pomidorki układać. Podłogi, kanapy, półki, regały, wszystko teraz się przyda, jako dojrzewalnie.
Znowu trochę rekordów.
Malinowy Gigant


Babuszkin Miod


Na nasiona się nie nadają, ale do garnka jak najbardziej

Masz rację del, nie mam serca koktajlówki zlikwidować. Nie ma to jak smak świeżych zerwanych z krzaka. Przed nami ciepłe dni,2 noce chłodniejsze nie są straszne. W ubiegłym roku dotrzymałam pomidory koktajlowe do listopada mimo wielu chłodnych dni.









Zajęta przetworami nie zauważyłam, kiedy one tak wyrosły.W następnym roku pomidory będą sadzone w innym miejscu, mam go dużo.

Ostatnie moje krzaki- betaluxy w doniczkach pod balkonem:



Jestem nimi zaskoczony, bo właściwie o nie dbałem, czasem podlałem, raz czy dwa dałem siarczan magnezu, a parę pomidorów urosło.


Chciałem się zapytać o różnice między corazonem (którego posiadam) a red pear`em i albengą. Czy są plenniejsze, odporniejsze?

Adasiowa wrote: Ja to też kocham, ale mam problem. Słoiki, te mniejsze się skończyły Wiadomo, mogę dokupić, ale w spiżarni mam tyle słoików ile miejsca dla nich. Dzisiejszy przecier już załadowałam do litrowych słoików. Jak zwolnią się mniejsze, to przełożę.
Dzisiaj przecier i fasolka szparagowa w sosie pomidorowym z warzywami.


Ja z 27 krzaczków, zebrałam do tej pory 160 kg Nie jest to koniec, bo jeszcze nie zebrałam wszystkiego.

Wieczorny zbiór - te w wiaderkach.


I mój do tej pory największy Brandywine Pink - jeszcze jeden taki siedzi na krzaku, może przegoni brata

Ja też ciągle coś znoszę

Już mi ślinka leci.... .


Moje Czekisty już zaczynają dojrzewać na kuchennym segmencie. Mniam.....

Mam pytanie do Mietka. Po tym ostatnim nawalnym deszczu, a właściwie potopie, objawił się na owocach pomidorów silny brak boru. Owoce są całe szorstkie, nie tylko skorkowaciałe przy szypułce. Chcę opryskać dolistnie Borasolem rozcieńczonym wodą. Czy użyć takiego samego stężenia jak do oprysku kwiatów, tj. 7,5 ml Borasolu na 1 l H2O, mocznika nie posiadam, dodam nawilżacza Protector, tylko ten roztwór, czy na liście taki sam jak na kwiaty? Szukałam, ale nie znalazłam, wszędzie tylko o oprysku kwiatów, nawet na stronę magia-ogrodu dotarałam, gdzie jest Twój recepis
P.S. Krzaki mam nadal w gruncie, dziś mi się upiekło, rano było 3 stopnie. O 2 w nocy zastanawiałam się czy nie iść palić ognisk w ogródku.

Takie samo stężenie. Dodaj płynu do naczyń, by oprysk zwilżył dokładnie liście.

PS. Krzaki nie więdną ?.

Nie, nie zwiędły, nawet dojrzewają kolejne owoce, dwa wyglądają trochę jakby mdlały, ale one tak przez cały sezon w tym roku wyglądały. Dziękuję za szybki odzew, mam dużo do stracenia, krzaki pomidorów obwieszone wielkimi gronami, a papryka w tym roku, to u mnie porażka, raczej nic z niej nie będzie, za późno ją wysadziłam , ale nie dałam rady prędzej.

To poważny błąd. Pomidory poniżej 5 * C mogą ulec uszkodzeniu i w konsekwencji nie dojrzeją nigdy.

Co ma być, to będzie, trudno, w każdym razie dziękuję za odzew. Wiesz ja niepoprawna optymistka ogródkowa jestem i walczę o moje rośliny do końca, nie umiem nic wywalić, robi to za mnie underground.

Edit: postaram się jutro wstawić zdjęcia dla potomności

Zapytałem o więdnięcie, bo u mnie po ostatnich deszczach zaczęły więdnąć krzaki Seniorów i Jolek. Przy likwidacji uprawy okazało się, że wszystkie krzaki mają zaatakowane wiązki przewodzące w łodygach. Te dwie odmiany, jako jedyne, nie były podlane Infinito. Przy okazji potwierdziła się skuteczność tego typu ochrony.

Dziwię się, że te moje pomidory w tym roku jeszcze żyją

Moje też żyją, od 7 sierpnia niczym nie zabezpieczane.















Sezon był bardzo udany.

ja wróciłem po urlopie i sądziłem, że wszystko padnie a mam do przerobienia kilka wiader .....