Forum Ogrodnicze Oaza

Przyłączam się z Karkonoszy do chwalenia pogody.
Już wczesnym popołudniem czuło się ciepłe podmuchy, przejaśniło się i zrobiło wiosennie.
A koło 21 zza rododendronowa wypełzła taka lampa:



Mimo całkiem bezchmurnego nieba temperatura nie spadła bardzo, godzinę temu było +6. Teraz drogą księżycową wychodzi elektrociepłownia:



A z południowego okna widok całkiem inny od wczorajszego.



Pięknej Niedzieli Palmowej - oczywiście pod błękitnym niebem i wśród natury.

W/g prognozy w nocy miało być 4 stopnie.Bylo 1.Jest ładnie, od rana na niebie słoneczko, podmuch lekkiego wiaterku.Temperatura w tym momencie 12 stopni. Pierwszy dzień,że można w końcu ruszyć z pracami w ogrodzie,jest tego tyle,że nie wiadomo co w pierwszej kolejności.

Słoneczko od samego rana . W nocy 5 . Teraz 18 w słońcu

Niebo nad Kielcami bez chmur. Nareszcie wiatr ucichł. Aktualnie termometr wskazuje 11 stopni.






Dobrej niedzieli

Jest słoneczko,raniutko było +9,7*C.Teraz już termometr pokazuje +17,5*.Wiaterek podwiewa bardzo delikatnie.Niebo prawie czyste.Wszędzie słychać śpiew ptaszków.Wróble pracują na pozostałosciach kulek zimowych i jest ich sporo więcej niż w okresie późnozimowym.Spokojnych przygotowań do Świąt.

Nie chwal dnia o poranku, mówi przysłowie, ale co mi tam.

Jest ślicznie jak chyba w większej części kraju. Słońce na bezchmurnym niebie, 11*, wiatr powiewa, ale dużo cieplejszy jak ostatnio.
Przed piątą rano, było jeszcze chłodno 1*, rośliny zabrałam na noc do domu, może dziś da radę je zostawić. Zobaczymy.

Czas od poprzednich świąt śmignął mi tak jakoś niepostrzeżenie. Za chwilę kolejne lato, to chyba z wiekiem wszystko przyspiesza i ciężko jest nadążyć za mijającym dniem...

Przedwczoraj w śniegu, dziś otworzyły kielichy do słońca, a pszczółki korzystają z zaproszenia.




Ocalałe pojedyncze sztuki tulipanów cieszą kwitnieniem.







Miłych chwil w ten piękny, słoneczny dzień.

Piękna słoneczna niedziela 17st.

"... bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście "

Wczoraj rano był jeszcze przymrozek, dziś już obyło się bez. W dzień ciepło ok. 20 stopni, ale momentami wieje chłodny wiatr.

Wysiałem ponownie kosmosy i aksamitki, bo wcześniej wysiane nie powschodziły, jedynie mieszanka astrów dała kilka siewek. Pierwszy raz wysiałem cynie gigante z Franchi, ciekaw jestem jak powschodzą.

Łącznie zrobiłem kilkanaście sadzonek zielnych dalii, zobaczymy ile się ukorzeni. Zrobiłem też kilka sadzonek zielnych chryzantem, z przechowanych zeszłorocznych.

Wysiałem 2 odmiany selerów, jedna ma zaczątki liści właściwych, druga powschodziła ładnie, ale jeszcze za wcześnie na pikowanie, mam nadzieję, że w tygodniu już podrosną i będą się nadawać do pikowania- bo czas najwyższy. Mam też ok. 20 sadzonek porów.

Wczoraj przepikowałem sałatę Lollo Rosa w papierowe rurki (skróciłem je o połowę), żyją. Część nasion wysiałem wprost do gruntu, okryłem folią. Ciekaw jestem czy coś wyrośnie, bo widziałem, że sałaty potrafią rozsiewać się po całych ogródkach.

Pochwaliłam dzień z rana i to był chyba błąd Po pięknym poranku wiatr grał pierwsze skrzypce. Wiało przeokropnie Na szczęście nie był to wiatr lodowaty, bo krótkie gatki i krótki rękawek miałam na sobie. Teraz jest spokojnie, ale co mi z tego, jak jestem w domu. Jutro kolejny ładny dzień.
Spokojnej nocy.

Na ścianie w tej chwili 15°

To dużo.
U mnie 9*. Namiot z roślinami zamotałam na grubo agrowłókniną, w środku 10*. Ale już nie dałam rady tego ciągnąć kolejny raz do domu. Moje biedne papryki...

podjadek wrote:

Oooo to ja na tej plaży plażowałam

Na termometrze 12* Niebo lekko pokryte chmurami. Na razie nie widzę żeby wiało. Dzisiaj zabieram się za trawnik. Chcę skosić, zrobić wertykulację i aerację. Jutro ma padać deszcz, więc jak dam radę wszystko zrobić dzisiaj, to wysieję też resztę zeszłorocznych nasion. Nawozu też sypnę. Bogaty plan
Spokojnego dnia.

Dzień dobry z Jeleniej Góry
Ania już wspomniała, że do nas też dotarła wiosna i ciepło. W prawdzie dopiero w sobotę, ale za to było cudnie. Wczoraj - również ciepło choć mniej słońca. Dzisiaj o 4:30 lało jak z cebra, ale w tej chwili już obsycha taras. Na termometrze 12*C, ptaki się przekrzykują i widać jakieś niemrawe przebłyski błękitu, na słońce jednak nie liczę.
Przesadzone pomidory i papryki, calle piękne kły wystawiły już znad korytek, mieczykom abisyńskim też już rosną liście, a lilie posadzone w doniczce - no sama nie wiem: może wezmą się w garść?
W ogrodzie - jeszcze przed tulipanami, ale już zdobią migdałowiec i magnolia: ależ ona pachniała w sobotę wieczorem! Bliżej ziemi - wciąż pierwiosnki, jeszcze śnieżniki i zawilce, kończą się przylaszczki i fiołki. Są jeszcze takie żółte cosie: pytałam goolga, ale zapomniałam i znów muszę zapytać... . Nie mogę doczekać się tulipanów.





Pozdrawiam serdecznie w ten pracowity, przedświąteczny czas. Muszę pamiętać nastawić zakwas na żurek. Dobrze, że mam w lodówce zakwas na chlebek, to pójdzie piorunem...

Wreszcie cieplutka noc z temperaturą powyżej 10*C. Murarki pracują od samego rana, zapowiada się piękny, słoneczny dzień.




Dużo słońca wszystkim

My mamy dzisiaj iście wiosenną pogodę. Raz po raz lekki deszcz, powietrze pachnie ciepło i przyjemnie. Słońce lekko za chmurami, brak wiatru i 12 stopni. Cudnie. Mam wrażenie, że wszystko w tym roku pączkuje z wielką rozwagą, nawet moja magnolia rozwija się z wielką ostrożnością.

Niestety nic nie kapie z nieba, baaardzo ciepło, wszystkie sadzonki - papryki i pomidory też - na świeżym powietrzu pod daszkiem. Jutro pompa w ruch i porządne podlewanie ogrodu wodą z beczek