Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj przerwała marchew Ambrosia, wysiana w połowie czerwca w międzyrzędzia czosnku. Jest dorodna i zdrowa. Pryskana tylko 3 krotnie pw.

Marchewki z późnego siewu już całkiem ładne.

Marchewka z wiosennego siewu wyrosła jak nigdy. Korzenie przekraczają nawet 25 cm i ważą ponad 30 cm. Nie lubię takiej marchwi. Może to taka odmiana, albo za duże odstępy między marchewkami. Podobają mi się marchewki Rozalii. Ponadto brązowieją liście marchwi.W przyszłym roku będę stosowała ekologiczne opryski.
Wysiana w lipcu szybko rośnie. Korzonki też już grubieją.

Wczorajsze wyniki z wykopków marchewki:marchewka b.ładna i ładna.Jeden rządek nieprzerywany więc niektóre egzemplarze są małe.W sumie z 6 rządków o dług.3mb.każdy gospodyni wykopała 3 skrzynki marchwi.Marchew średniopóźna,jedna miała nasionka inkrustowane,druga nie.Inkrustowane siałem po jednym nasionku dlatego też marchew z tego zagonu jest b.ładna.

Marchew dziś wykopana.

Dla poprawy humoru i ukoronowania moich marchewkowych poczynań pokażę marchewkę z letniego wysiewu podkiełkowanych nasion - tym razem to odmiana Jeanette. Gdyby nie fakt, że tuż obok skrzyni warzywnej rośnie okazała brzoza ( której korzenie wrosły w zawartość podłoża wypełniającego skrzynię ), myślę, że rozsada byłaby już dorodniejsza. Niemniej bardzo cieszy mnie fakt, że marchewki są ... proste
Jest to uprawa dla mnie eksperymentalna - w przyszłym sezonie marchewki dostaną porządnie przygotowaną grządkę we właściwym warzywniku.

Moja marchewka już na powierzchni. Czy jestem zadowolona? Chyba tak. Mam do wyboru, do koloru. Proste, krzywe, małe i duże, uszkodzone, nieuszkodzone, pomarańczowe i białe . Najważniejsze, że są bez śladu połyśnicy marchwianki. Może dwie, czy trzy sztuki. Jedną podejrzaną zresztą widać. Niczym nie pryskałam przez cały sezon. Nic nie robiłam przy marchewce w ciągu dnia. Tylko wcześnie rano i wieczorem. Wtedy to to nie lata. Jutro przebiorę. Małe pójdą do suszenia na wegetę, a większe do przechowania.

Spory zbiór.

Wbiłaś mi kołka z tą własną wegetą.

Chyba też spróbuje sobie zrobić.

Jaki skład robisz?

Błażeju, w mojej kuchni na 8 stronie, zamieściłam przepis

To konkretnie ten post: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...dem?start=126#675948
z bardzo ciekawego (również kulinarnie) ogrodowego wątku Janinki w dziale "Mój ogród - ogrody forumowiczów".

Dziękuje!

Napewno coś przygotuje.

Wczoraj rozpocząłem wybieranie marchwi. Na początek skrzyneczka.







A dziś reszta, czyli trzy 20l wiadra.

Po tegorocznej, pionierskiej uprawie marchewki ( dla przypomnienia: Ambrosia z rozsady ) zwariowałam na jej punkcie i dlatego na przyszły rok zaplanowałam już większy zagonek specjalnie dla korzeniowych.
Odmiana i metoda uprawy pozostaną bez zmian ( poza innowacją w produkcji rozsady ), a jedynym odstępstwem będzie ilość "obiektów". W tym roku cały plon powędrował do zamrażarki jako składnik włoszczyzny, a chcąc ususzyć marchewkę do wegety, musiałam dokonać zakupu na rynku. Mam nadzieję, że w następnym sezonie będę suszyć własną.

Błażej - ususz koniecznie kilka/kilkanaście korzeni - w gotowej Vegecie jest zaledwie 15% suszonych warzyw. Ja już mam jeden własny komplet

Napewno ususzę ale nie będzie to bogata mieszanka.

Z takich warzyw, to jedynie korzeń marchwi i pietruszki, ew nać pietruszki. Do tego nie mam zbytnio co dodac. W weekend podziałam, jak coś nie wypadnie.

Dasz radę, spokojnie. W takiej mieszance gros stanowi właśnie marchewka, natomiast seler i pietruszka korzeniowa robią za tło smakowe. Zauważyłam, że bardzo podnoszą aromat suszone: natka, koperek, por, cebula, czosnek, kilka suszonych grzybów. Jeśli masz lubczyk - śmiało dodaj. Do jednej porcji domowej wegety wystarczy Ci jeden duży seler, w ostateczności dasz naciowy.
Odrobina kurkumy i soli i masz przyprawę marzeń

p.s. cebulkę możesz trochę bardziej ... przypalić - zapach obłędny...

CO do kurkumy wczorajsza wiadomość dnia laboratoria.net/aktualnosci/29211.html

Dzięki Adrian !

Bez komentarza skan z podręcznika Toksykologia Żywności