Forum Ogrodnicze Oaza

Kwitną staruszki i dzieciaczki , wszystkie krzaki oblepione kwiatem . Będzie co podjadać .

Maleństwo Bluecrop


Dorosłe u mnie wszystkie NN jak lata temu sadziłam nie przywiązywałam do tego uwagi .
Jeden z krzaków

Zalecenia dla borówki

Śliczne macie te krzewy, ja mam dwie sadzonki a dwie padły, ich wysokość to może 60cm. Fakt że w sezonie o nie nie dbam, jedynie wiosną dostają nawozu. Chcę powiększyć poletko jesienią i już przygotowuję im stanowisko. Na razie posiany tam poplon który po ścięciu wymiesza się z torfem kwaśnym i ziemią do borówek. Ciągle jednak nie wiem jakie wybrać, łącznie chcę kupić 6 krzewów po 2-3 z odmiany. Macie jakieś typy które są odporne i dobrze owocują??

A zaszalej i kup 1-2 Pink Lemonade.
Ja mam 6.
Owocowały w 1 roku po posadzeniu.
Pozdrawiam.

Adrianie, na działce mamy BLUEKROP, SPARTAM, DUKE, JERSEY, ERLIBLUE, NORTHLAND, CHANDLER. Najlepiej owocuje BluEkrop. Gałazki są obsypane owocami, chociaż część z nich ma tendecję do drobnienia. CHANDLER z kolei ma nieco mniej owoców, ale są wielkie. Taki zestaw odmian borówek sprawia, że owoce mamy od lipca do końca września.

Borówki zasilam nawozem granulowanym marki Target do borówek z mikroskładnikami jak też siarczanem amonu.

Odmiana Darrow - bardzo plenna, mnóstwo dużych owoców ( na zdjęciu połowa trzyletniego krzewu )

Też bardzo plenna jest Chandler, choć w mniejszym stopniu niż w/w, oraz Patriot. Toro natomiast w tym sezonie wypuściła mnóstwo pędów, ale słabo kwitła.

Co roku podsypuję krzaczki kwaśnym torfem, dostarczam duuużo wody, a na wiosnę dostają nawóz do borówek, najzwyklejszy, pierwszy lepszy ze sklepu ogrodniczego. No i ciągle do nich gadam

No właśnie najbardziej boję się drobnienia owoców jeden z krzewów ma ich dużo ale drobnica i dość kwaśne i nie jestem pewien czy to ten bluekrop. To wziąłbym chyba tego chandlera, i... i znów dylemat 2 odmiany po 3 krzewy czy 3 odmiany po 2 krzewy

Nie powinno być drobnienia owoców na pędach dwu-, trzy- i ewentualnie cztero-letnich. Pędy pięcioletnie wycinasz, albo cały krzew odmładzasz: wątłe, chude pędy wycinasz przy ziemi, staruszki też, zostawiasz w krzewie kilka najmocniejszych. No i podlewamy, podlewamy, podlewamy. Zapewniamy duuużo słońca i kwaśne podłoże.
Będzie dobrze

Chandlera spokojnie możesz posadzić trzy krzewy, ale rosną wysoko, Toro również ; z kolei Darrow jest rozłożysta. Zależy Adrian, ile przeznaczysz miejsca na borówki. Moje urosły bardzo szybko, nie spodziewałam się, że po trzech latach będą aż tak duże.

A gdzie kupowaliście? w szkółce osobiście czy może przez internet?

W okolicznych ogrodniczych sklepikach zawsze kupuję rośliny Jestem kiepskim klientem Internetowym, bo zanim coś kupię muszę zobaczyć i dotknąć W wypadku roślin ma to znaczenie, bo lekkie doniczki oznaczają przesuszone podłoże

Podobnie jak Alinka kupuję w centrach ogrodniczych; dwa krzaczki wzięłam z wyprzedaży, bardzo mizerne, dwa inne były w lepszej kondycji, ale wszystkie cztery zaadoptowały się szybciutko i na drugi rok zaowocowały.
Trzymam kciuki za udane łowy

Na dowód,że są to długowieczne rośliny przedstawiam moje ponad 25 letnie borówki.
W tym roku trochę mniej owocują, ponieważ od 3 lat je bardzo odmładzam wycinając stare grube pędy.U mnie 30-40 cm stanowi gliniasta próchnica,a pod spodem jest sina glina.Na mojej działce po wojnie była cegielnia,a obok mam staw jako pozostałość po wyrobisku.Podczas sadzenia krzewów z miejsce pod borówki została usunięta glina na głębokość ok 60 cm,położona folia z otworami,a lżejsza ziemia wymieszana z kwaśnym torfem i to starcza do dzisiaj.Ostatnio na wierzch wysypaliśmy 4 worki kory.3x podlewam nawozem do borówek w miesięcznych odstępach i to wszystko.

Zaczyna się .Pierwsza kusi Erliblue

Nasze krzaczki też powolutku przygotowują się do dojrzewania, choć w tym roku nie wszystkie zaowocowały obficie, np. Toro ma pojedyncze grona, natomiast Chandler, Darrow i Patriot są obsypane owocami; ta ostatnia zaczyna nabierać kolorków. Aby ochronić choć trochę plonów przed żarłokami, narzuciliśmy siatkę. Jedną samotną i starą borówkę NN zostawiłam ptakom

Aniu, ładnie się Wam rozrosły borówki Nasze w tym roku znów obsypane owocami Wiosenne długie deszczowe tygodnie posłużyły im. Mam nadzieję, że w ciągu lata uzupełnię pod nimi warstwę mulczu. Co 2-3 lata trzeba go na nowo dosypywać, bo zrębki, kora czy też trociny rozkładają się, tworząc próchnicę.

Niedługo zbiory.

Alinko, przed trzema laty wyglądało to tak :



W 2015 r tak:

W 2016 nie okrywałam niczym, bo owoców nie było na tyle, aby chronić krzaczki przed ptakami ....

W tym roku sypnęłam im szczodrą ręką kwaśnego torfu, ale zapomniałam o nawozie W tej chwili o dokarmieniu nie myślę, ale warstwa kory powinna wynagrodzić to zaniedbanie.

Andrzej, nie zakrywasz tego dobra ?