Forum Ogrodnicze Oaza

Część

proszę o informacje, co może dolegać mojemu RH. Posadzony w nowej ziemi dla RH, dostał mikoryzę, nawóz zakwaszający, wyściółkowany korą sosnową, oprysk chelatem żelaza.
Na ogrodzie mam glebę ciężką - gliniastą. RH dostał żłóte liście oraz brązowe plamki na wierzchniej i spodniej stronie liści.
Czy macie może wiedzę, co to może być? Czy to jakaś choroba grzybowa?
Jestem początkującym miłośnikiem różaneczników i bardzo chciałabym pomóc mojej roślinie, jeśli jest jeszcze na to czas.














z góry dziękuję za pomoc z Waszej strony
pozdrawiam
Monika W

Teraz pytanie, jakiej średnicy dołek mu zrobiłaś Rododendrony mają bardzo płytki system korzeniowy, ale rozrastają się korzenie wszerz, tuż pod ziemią.

Przy gliniastej glebie poleca się też zrobienie warstwy drenażowej ze żwiru, gdyż różaneczniki nie lubią zastoin wodnych. Mozna je również sadzić na podwyższonej torfowej rabacie.

Teraz najlepiej byłoby zrobić im nawożenie dolistne nawozem przeciwko chlorozie, czyli z podwyższoną ilością żelaza, magnezu i azotu.

Moniko - nie piszesz, jak długo masz ten rododendron, ani kiedy wykonałaś wszystkie wymienione czynności.
Uprawa różaneczników w glinie - kwadratura koła, wiem coś o tym, bo wiele w en sposób zabiłam
Niezbyt wyraźnie widzę, lecz prawdopodobnie wdał się grzyb - mamy bardzo mokrą wiosnę, wysoki poziom wód gruntowych - pewnie roślina stoi z "nogami w wodzie" - moim zdaniem najczęstszy powód śmierci rh.
Ale jeszcze nie jest tragicznie.
Co ja bm zrobiła? Przede wszystkim wyciągnąć biedaka, sprawdzić korzenie, czy nie gniją. Pogłębić dół, ale nie sadzić w nim korzeni, tylko nasypać szczodrze keramzytu, albo innego drenażu. Dopiero na to trochę ziemi do rh (one mają bardzo płytki system korzeniowy. I wsadzić roślinę tak, by prawie stała na poziomie gruntu - po czym usypać wokół korzeni mały kopczyk z odpowiedniej ziemi. Opryskać przeciw grzybom.
Nie mam żadnego teoretycznego przygotowania, ale prawie 20 lat zmagań za sobą, -dziesiat różaneczników żyjących w dobrym zdrowiu (w przepuszczalnej górskiej zwietrzelinie) oraz na pewno ze dwadzieścia uśmierconych - w mieście, w ciężkiej glinie. Ale kilka udaje mi się utrzymać w niezłej kondycji nawet w tak trudnych warunkach.

Dzień Dobry

bardzo Wam dziękuję za cenne wskazówki. RH posadziłam w zeszłym roku na wiosnę. W dołku wąskim i mało głębokim w kwaśnej ziemi.Czyli słabo z tą średnicą...
Ok 2 tygodnie temu wykopałam go na nowo, moim laickim okiem sprawdziłam, że z korzeniami ok, bryła była bardzo ładnie zachowana. Zaaplikowałam mu Mikoryze bezpośrednio na korzenie. Pogłębiłam otwór w ziemi, jednak nie na szerokość , no i nie dałam drenażu. Na spód poszedł odleżały obornik króliczy, który podlałam Humus aktiv papaka z mikroorganizmami, na to kwaśna ziemia -dużo ok 50l i dopiero w to RH. Wszystkie te czynności wykonałam po zauważeniu problemu z żółtymi liśćmi itd. Wczoraj dostał delikatny oprsyk topsinem, po liściach, aby nie zabić mikoryzy.
Rozumiem, że powinnam biedaka na nowo wykopać, poszerzyć otwór na szerokość i tak jak pisała łatka posadzić płytko ale jako kopczyk? Za nim jest drugi egzemplarz posadzony niedawno, boję się, że może za chwilę również chorować.

pozdrowienia
Monika

Obornik działa odkwaszająco, na ile odkwasił podłoże, trudno określić, bez badania pH gruntu. Zbita glina też dusi możliwość rozwoju rośliny. zrób szerszy dołek, trochę większy, niż objętość korony liściowej, zrób też na dnie drenaż dla odprowadzania nadmiaru wody i aby była cyrkulacja powietrza, nasyp kwaśnego torfu tyle, aby różanecznik rósł nieco wyżej, tak mniej więcej 2/3 korzeni powinny być ponad powierzchnią gliniastego gruntu na podwyższonej rabacie.

Hiacynto

dziękuję, tak właśnie zrobię i z jednym i z drugim kwiatem.
Mam jeszcze pytanie - ile razy powinnam opryskać go środkiem przeciwgrzybowym? I czy zaatakowane liście - a jest ich sporo, powinnam usunąć i spalić?

pozdrawiam
Monika

Te bardzo porażone bym odruchowo oberwała, ale czy wszystkie? Obserwuj, co się będzie działo.
Z pryskaniem teraz bieda, strasznie mokro. Dwa razy na pewno by się przydało, tylko jak wyłapać tyle czasu bez deszczu?
Jeszcze jedno: nie przesadzaj z nawożeniem, jak pisała Hiacynta, obornik to raczej nie dla rh. Lepszy specjalistyczny nawóz. Ja daję moim tylko dwa razy do roku papu, granulki dla różaneczników w marcu - i w połowie lipca/początkiem sierpnia. A dla zdechlaków dolistnie "Magiczna siła" dla rh.

Bardzo Wam dziękuję za pomoc.

pozdrawiam
Monika

Jaka może być przyczyna ,że jeden z rododendronów o kwiatach różowych nie kwitnie w tym roku.Pąki kwiatowe są małe i miękkie a po wyłamaniu ich i rozcięciu w środku są brązowe.Poniżej przedstawiam zdjęcia.







Natomiast rosnący obok rododendron czerwony ma piękne pąki i będzie kwitł

Podejrzewam, że różanecznik zaatakowany jest przez skoczka różanecznikowego. Przenosi on zarodniki grzyba powodującego zamieranie pąków kwiatowych. Jak podają larwy skoczka wylęgają się w maju i czerwcu. Larwy I oraz II stadium rozwojowego żerują na dolnej stronie liści w zwartych grupach, starsze natomiast rozchodzą się po roślinie. Osobniki dorosłe pojawiają się w lipcu i bytują na różanecznikach aż do października. Dlatego trzeba pryskać kilka razy chemią pamiętając o oprysku też liści od spodu. Pąki uszkodzone przez larwy musimy obrywać i palić. Opryskuję Mospilanem 20 SP.

Masz rację Andrzej przyczyną tego jest skoczek różanecznikowy który przenosi tą chorobę grzybową. dziś spryskam rododendrony Mospilanem Znalazłem też informację na ten temat.
www.klinikaroslin.com/zielen-miejska/66-...choroby-we-wroclawiu

W dniu 18-05-2017 r oberwałem z zainfekowanego rododendrona wszystkie pąki kwiatowe oraz dokonałem oprysku Mospilanem.Efekty można będzie ocenić za rok jak pokażą się nowe pąki kwiatowe.

Mój nowy zakup sprzed miesiąca:( Chachmanns Charmant
co mu dolega i jak mu pomóc wyzdrowieć
był pryskany Mospilanem po zakupie przed rozwinięciem pąków


ehh zakupy internetowe

Sprzedano Ci egzemplarz z "pustymi" pąkami, miałam taki stan u kilku po bardzo suchym lecie 2015. Nic nie robiłam. W tym roku Erato, którą to dotknęło, pięknie kwitnie.
Ale być może inni mają więcej doświadczenia i znają inne przyczyny

To że mój biały rododendron nie zakwitł w tym roku o czym pisałem w poście z dnia 17-05-2017 r. po konsultacjach doszedłem do wniosku ,że przyczyną tego było jednak przemrożenie pąków kwiatowych

Moje 3 rododendrony - te wcześniejsze również nie zakwitły. Przyczyną było przemrożenie pąków kwiatowych. (((((((((((

A pamiętasz może, jakie to były odmiany?

Na jednym z różaneczników mam plamy na liściach. Jaka jest tego przyczyna?








Różanecznik wygląda tak: