Forum Ogrodnicze Oaza

Naprawdę nic.

U siebie widziałam dziś dopiero dwa pąki nad ziemią.

Nic, a nic

Cudne
U mnie też długa droga. Nawet pąków nie widać.

Buuu...to rzeczywiście, chyba mieszkam w innej strefie.
A serio, to warto nawet kupić takie sprzedawane kwitnące Tete-a-Tete, standardowa ozdoba wielkanocna, wsadzić po przekwitnięciu gdzieś na widoku i ma się w następnych latach słoneczną pocieszkę w bury dzień.
W takim razie wszystkim czekającym dedykuję pąk kolejnej odmiany (niestety, znacznik się zdematerializował, może ustalę, kto zacz, jak się całkiem rozwinie).

Jeszcze jeden - Tete Boucle, braciszek tych pojedynczych "główek", też niziutki.



Trochę się pobrudził, bo rabatę.

Jest pierwszy

Chyba Tete-a-Tete

'Carlton'



'Jet Fire'

Czy ktoś sadzi narcyzy w doniczkach i je zakupuje do ziemi by były na kolejne sezony ?

Bogusiu, mam narcyzy w donicach i mogą być na drugi roku pod warunkiem że je zasilasz, ponieważ mam je z tulipanami i hiacyntami to całe towarzystwo wysypie, jak stracą liście, posegreguje i co się będzie nadawało wsadzę do nowej ziemi.

Marysiu zakopane masz doniczki ?bo ja nie wiem dlaczego chcę zakopać
Przecież łatwiej wysadzić do ziemi bez
.No jakie mają być z takiego działania korzyści?
Czy nie ma żadnych ?

U mnie doniczki stoją na schodach a wcześniej w zimnym garażu, nie wiem dlaczego zakopujesz doniczki z narcyzami, jak one mogą być w gruncie bez doniczek, ja je mam w doniczkach dla ozdoby schodów .

O ile mogę zrozumieć zakopywanie tulipanów w doniczkach - ze względu na łatwość wyciągnięcia celem przesuszenia - to dla narcyzów taka procedura chyba nie ma żadnego sensu. Moje doświadczenie pokazuje, że im mniej się narcyzy "szturcha", tym lepiej kwitną.
Chyba że jak Marysia, chce się mieć ozdobę poza rabatą.

Jesienią sadziłam narcyzy w donicach razem z tulipanami, hiacytantami, krokusami i szafirkami. Bardzo na narcyzy liczyłam, ale z ponad 20 cebulek póki co pokazały się liście tylko dwóch narcyzów. Tulipany i hiacynty idą w górę aż miło, a po narcyzach ani śladu Sadziłam odmianę Bridal Crown oraz Cheerfulness. Myślicie, że jest jeszcze szansa, że wyjdą?

Oczywiście, tez tak sadziłam i narcyzy wychodzą ale one kwitną po hiacyntach, tu są narcyzy Cheerfulness:

Edyto, i Bridial Crown, i Cheerfulness to późno kwitnące narcyzy, wskazuje się, że kwitną w drugiej połowie kwietnia.
Co możesz zrobić, to pogmerać delikatnie palcem, czy nie ma tam jakiejś gnijącej cebuli. Ale pewnie po prostu nie ich czas.

Trochę mnie uspokoiłyście, czyli jest jeszcze szansa, że się pokażą. Zaczęłam już panikować, bo w innej donicy namierzyłam zgniłą cebulę narcyza Tete-a-tete. Obawiam się, że miała zbyt wilgotno.
Aniu akurat w tych donicach zagęszczenie takie, że nie da się bezpiecznie pogrzebać paluchem, będę zetem wypatrywać czy coś nowego wybija się na powierzchnię

Rzeczywiscie głupia myśl mnie naszła ,po przekwitnięciu (mam sporo w doniczkach )
Wysadzę do gruntu .A dlatego w doniczkach są ,ponieważ likwiduję jedną
rabatę i jesienią po zakupie cebul nie miałam pomysłu na miejsce dla nich .
A mania zakupów kwiatowych wciąż zwycięża .

Wczesne odmiany rozkwitają jedna za drugą.
Loveday



Rozwijający się Rip van Winkle



Rosy Cloud rano



i wieczorem





Tete Boucle z anemonami



i moje śliczne tancereczki, Can Can Girls



Zasługują na portret.