Forum Ogrodnicze Oaza

Też jakaś stara odmiana, mam od Mamy:

Czy to W.F Turner? . Po posadzeniu musiałam szybko przesadzić w inne miejsce kilka piwonii, bo nornice zrobiły sobie norę i bałam się że zeżrą mi kłącza. Namieszałam i teraz nie wiem gdzie co rośnie.







No i cudo

Elizo, "cudo" jest zapewne Duchessą de Nemours. Mam dwie duszessy; ta, z małej, kapersowej sadzonki, kwitnie pierwszy raz po wielu latach oczekiwań.



U dołu wyziera spod niej płatek Flame, sadzonej w podobnych okolicznościach.
Za to ta z porządnej sadzonki, chyba z 2020 roku, dała popis:



Widoczne kwiaty to resztki, te z bocznych pąków. Według Joli pachnie konwaliami, no, tu bym się spierała, dla mnie konwalie mają zapach unikalny, który nie wychodzi do końca nawet wielkim perfumiarzom, ale fakt, "nuta głowy" ma coś konwaliowego.

Obok kwitnie taka, trochę różna od Edulis Superba:



Kupiona z całkiem pomyloną metką, nic to, w każdym razie mimo iż różowa też pachnie, duszessa kompletnie ją zagłusza.

Z tą konwalią to ja tak trochę wyskoczyłam, bo w opisie odmiany tak to się określa. Faktem natomiast jest intensywny zapach, będę upatra , z nutą konwalii.

A tu mam odmianowy dylemat.
Kupiona kiedyś tam w Biedronce jako 'Karl Rosenfield'



i chyba nią jest.

A tu dostana w ub.roku od sąsiadki: "chce pani taką fajną ciemną piwonię?" -"jasne, że chcę". I teraz zakwitła jednym kwiatkiem. Podobna do powyższej , a nawet może i ta sama. Co Wy na to? Mam dwa Karole/ dwóch Karoli?



A tu już nówka kupiona u Bilskich jako mniejsza sadzonka, a całkiem przyzwoicie startuje, 'Ursyn Niemcewicz'




i jajka sadzone , czyli 'White Wings'

Łatka wrote: Piwonia 'Dr Alexander Fleming'

A to moje piwonie 2022 Pierwsza to Coral Sunset / fajnie zmienia się w trakcie kwitnienia, a raczej powiem przekwitania.














Kolejna to NN








Sporo posadziłem w tamtym roku na jesieni piwonii m.in brałem od Królika /Od Skołuckiego tj. duchesse de nemours / od Benka ładne też miał sadzonki, nie pamiętam co brałem , a co wyrośnie ? Czas pokaże o ile dobrze się zadomowią. Przenoszenie Festiva Maxima udała się całkowicie. Sadzonka duża została podzielona i każdy krzak ładnie rośnie i zakwitnie. Trzy spore krzaczki wyszły.

Red Charm



NN


NN

'Festiva Maxima'





'Coral Charm'



I, jak na razie brzydactwo, które rano otworzyło pąk, był upał i już po południu wyglądało paskudnie. Mam nadzieję, że to tylko pierwszy kwiat i młoda sadzonka są przyczyną takiego widoku i że z czasem będzie lepiej. Oto moja niewydarzona 'Paula Fay'

Ukłony dla Małgosi - Kornik, Zielonej Wróżki, dzięki której zadomowiła się u mnie 'Honey Gold'

Miło mi Joleczko , ze Honey Gold odwdzięczyła ci się za lepsza opiekę niz miała u mnie

a u mnie wolno się na razie otworzyły hybrydy i raczkują chińskie.

hybryda Scarlett O'Hara
młody kwiat i blaknący starszy





hybryda w stylu Illini Warrior


i pierwsze chińskie jak Duchesse d'Orleans




czekam na następne, spóznienie prawie miesięczne u mnie do minionych sezonów

Robercie , nie znałam Cię jako miłośnika piwonii, ta ciemna śliczna. Buckeye Belle to nie jest przypadkiem?

Marysiu, masz wzorcowy Red Charm, oj, bardzo mi się podoba.

Małgosiu - wielka prośba, rzuć swoim fachowym okiem na zdjęcia mojej Scarlet O'Hary troszkę wyżej i potwierdź jej tożsamość - albo wytknij, że tylko panienkę Scarlet udaje.

Na wsi piwonie, jak i inne słońcolubne rośliny, cierpią z powodu deficytu światła, część nawet kwitnących w ubiegłych sezonach nie ma pąków - ale coś tam jednak...
Karl Rosenfield, musiałam związać pędy kwiatowe, bo namoknięte leżały na ziemi.



I wielka niespodzianka, Purple Spider, jeden jedyny kwiat, ale wyczekiwany chyba z 5 lat.




I jeszcze pytanko do Joli: z fragmentów większej całości widać, że Twój ogród jest niesamowity, może jednak własny wątek?

Łatka wrote:

Piękna pojedyncza barwą. Aniu , brałam pod uwagę termin kwitnienia i sądzę , ze to spotykana wreszcie u nas odmiana 'Balliol'


bordowe kwiaty ze złotym środkiem, i ma synonim pod nazwą „Lord Kitchener” .
Wysokość zadawalającą 90 cm. Wczesny sezon.

Hybryda Scarlett O"Hara ma 120 cm wysokości, jest dzieckiem piwonii lekarskiej i chińskiej,
kwiaty blakną w miarę przekwitania, wymaga podpór.Żywa czerwień kwiatów rzuca się w oczy.

Małgosiu, to bądź łaskawa jeszcze popatrzeć tutaj (przekopiowuję zdjęcie z wątku powojnikowego)



Absolutnie nie kwestionuję Twojej wiedzy, tylko że...
1. Termin kwitnienia. Jak na Wrocław, to raczej kwitła dość późno, niż wcześnie, a dokładnie pośrodku sezonu. Jeszcze dokwita, podczas gdy wczesne, typu Early Scout czy lekarskie dawno ścięte, zasilone i "rosną w siłę".

2. Kolor. Cytowane zdjęcie było zrobione zaraz po rozwinięciu się kwiatów, potem barwa raczej jak na tym z powojnikami. Zresztą czerwień strasznie trudno wiernie oddać "w wersji elektronicznej", niestety.

3. Wysokość. Jak widać, pędy nie były niczym podparte, te leżące na płotku o wysokości ok. 80 cm są przygięte.

4. No i - mam schowaną etykietkę Scarlet (co może być pomyłką), a tego lorda na pewno świadomie nie kupowałam; chyba, że ktoś mi podrzucił wyszukana odmianę.

Nadal myślisz, że to on, nie ona?

Eliza52 wrote:
Nie, nie jest to William, ale także piękna , rzadka do dostania w oryginale odmiana Louise van Houtte, półpełna, pędy nabiegłe czerwienią,świetna odmiana!

Piwonia 'William F. Turner'ma także półpełne kwiaty , ale płatki mają biel na końcach płatków, moja skromna tu jej sadzonka,

Łatka wrote:

Ad. 1, wspominając sezon wczesny i w ogóle sezon, mam zawsze na myśli odmiany chińskie , ogrodowe, nie biorę pod uwagę hybryd jak Early S. czy majówki.

Nadal myślę, ze to nie jest niestety Scarlett, jest potęzna, b. wysoka, i barwa kwiatów nie taka. Aniu, mam dwie Scarlett i chętnie dam Ci jedną, jak jej pragniesz.

Scarlett O'Hara, liście, bardzo powcinane , jak u p. lekarskiej

W takim razie chylę głowę i uznaję wyjaśnienia.
Nie zależy mi akurat jakoś wybitnie na Scarlet, tyle, że trochę mnie denerwuje jak kupuję coś, co okazuje się czymś prawie zgodnym z zamówionym.