Forum Ogrodnicze Oaza

Szafirek wrote:
Jedna wzeszła

A co napisałam nie dalej, jak przedwczoraj? Druga pewnie też się pokaże.
Też mam mały powód do radości, wylazły czubki małych lilijek pumilum. I dosadzonych, i zeszłorocznych (mam nadzieję, że dobrze wsadziłam znacznik i to one).

Łatka wrote:
Miałaś rację . Mam nadzieję , że i druga wylezie

Poskrzypka już pojawia się systematycznie. Oprysk zrobiony/ no nie dziś, przed świętami Zapowiada się mimo ciężki sezon dla lilii. Zimno. Mróz. Susza i na dokładkę poskrzypka , która bardzo wcześnie się w tym roku pojawiła.

Moje lilie niektóre wyglądają nieciekawie po przymrozku ok.-4. Te młode lilie z nasion które wypuściły już cienkie badylki, być może na swój pierwszy kwiatek, stracone w tym roku. Mam nadzieję że za rok przytyją i będą miały już dorodne cebulki.

Łatka wrote:
Pokazała się, pokazała

Moje lilie muszą kilka razy dziennie odwiedzać, żeby wyłapać czerwone paskudztwo Zauważyłam też, że muszę na przyszły sezon zrobić nowe nasadzenia, bo jest za gęsto. Jak zrobię zdjęcia to pokażę.

Ja "czerwonych wrogów" unicestwiłem doglebowo Dursbanem (10ml na 10 l konewkę. W odwodzie mam Decis (działa do 20 C), ale póki co nic nie stwierdziłem.

Staram się nie używać chemii w ogrodzie. Nie jestem przeciw, bo posiadam Ale nie pracuję już zawodowo. Nie jest dla mnie problemem wyjść na ogród, nawet rano w piżamie i sprawdzić czy coś się złego dzieje. I tak parę razy dziennie /już nie w piżamie/, ale ja mam więcej czasu. Gdybym musiała jeździć na działkę, też bym prysnęła, ale na szczęście nie muszę

Szafirek wrote:
Jak dla mnie jednym z uroków lilii jest możliwość dosadzania nowych cebul w dość rozciągniętym przedziale czasowym - i w zależności od tego cieszenia się kwiatami. Oczywiście w mniejszym stopniu sprawa ta dotyczy cebul "starych" - tu rozciągnięcie sezonu uzyskujemy sadząc różne gatunki. I tak - małe botaniczne lilijki pumilum mają już wielce obiecujące pąki



Również martagony - w mojej ocenie najwcześniejsze zakwitną u mnie w drugiej połowie maja.





Na poniższym zdjęciu te same martagony w porównaniu z lilią Henry`ego wydają się maleńkie; płotek ma 60 cm wysokości - ale lilia zakwitnie dużo później. I dorośnie być może do 180-200 cm.



Ale są i takie "noworodki" - właściwie już zaczynałam wątpić, czy w ogóle z cebulami wszystko w porządku; to "nowalijki", Hotel California, AOA.

To mi ulżyło z tymi "noworodkami" - bo moje dopiero zaczynają wychodzič z ziemi a niektóre jeszcze pod nią siedzą - mam nadzieję, że jeszcze wyjdą.

Jest sucho. Było zimno. Po ostatnich niewielkich co prawda opadach, tyle tego było co ksiądz wyszczebionym kropidłem, ale jednak. Woda, która spada z nieba jest prawdziwym błogosławieństwem Nie wiem co się w niej znajduje. Czy to jakieś enzymy, czy innego rodzaju pożyteczne/ nie do kupienia w każdym bądź razie moce, ale wszystko się wtedy budzi do życia. Lilie od razu powysadzały nosy z ziemi. Zobaczycie jak się piękne zrobi jak spadnie w końcu normalny, niezlewny duży deszcz. To jest prawdziwa magia ! U mnie wychodzą cały czas. I dopiero teraz widać, ile tego nasadziłem. I nie miałem umiaru, a to dopiero początek.
W Obi jest wyprzedaż. po 2,58 zł za lilie drzewiaste. Co prawda tylko dwie odmiany, ale zawsze to tanio. Duże ładne cebule. Oraz pozostałe. Z tymże trzeba dobrze wybierać. Bo suszki w innych paczkach. Dalie i mieczyki w bardzo dobrym stanie. Jest w sumie sporo zabawy przy grzebaniu Może się dogrzebię do lilii wspaniałej ,, Lilium Rubrum '' / była w dwóch odmianach.

Chyba jestem chora, bo byłam w castoramie, popatrzyłam na wyprzedaż cebulkowych,korzeniowych i innych (3-5 zł), ale popatrzyłam i odpuściłam...

Moje lilie rosną, jest ich coraz więcej.. Nawet przezimowały takie całkiem nie przykryte, To już ich druga, albo nawet trzecia zima - rosną w nie podpisanych donicach i mnie "zaskakują"...








Wszystkie lilie są w donicach i stoją "w kupie" z innymi roślinami. Miałam porozstawiać, ale na razie dałam spokój = tak mi łatwiej podlewać...

Oj poskrzypka liliowa strasznie grasuje dwie lilie kompletnie zjedzone u Was też ?

Pokażcie, jak wygląda poskrzypka? I jak wyglądają rośliny zaatakowane przez nią ?

Aniu, nie wiem, czy ktokolwiek fotografuje poskrzypkę - miłośnik lilii czym prędzej stara sie ją złapać i -
To podłużny, niewielki chrząszcz o rubinowym pancerzyku. O taki.
Najgorsze są niewielkie, czarne larwy
Lilie to jej ulubione menu - po poskrzypce lilii tez nie fotografujemy, bo ich nie ma

Biotit wrote:

Czyli co? Oglądać liście ? A jak się zobaczy , to czymś pryskać? Czy tylko niszczyć wroga?
Jakie są pierwsze objawy? Na zwracać uwagę? Coś jeszcze atakuje ten robal?