Forum Ogrodnicze Oaza

Dołożę swoją lilię White Heaven:



A teraz World Trade prezentowana już wcześniej:



Według mnie różnią się wysokością (World Trade to raczej niska doniczkowa) oraz długością trąbki, bo ich wygląd to mniej więcej to samo.
Dodam lilię Must See:



Dodam jeszcze Sweet Surrender:



Apricot Fudge:


Dancing Lady:


Snowboard:

Józefka się rozrasta:



Kolejne LZ:

jagodka27 wrote:
Jagódko, wspaniale zestawiłaś te rzeczywiście podobne odmiany. Dla WH założyłam oddzielny wątek - może tam wpadniesz i opiszesz tę lilię swoimi słowami? Ze zdjęciem, rzecz jasna. Moja WH jest też naprawdę potężna, mimo iż wsadzona do donicy, gdzie ma przecież gorzej, niż w glebie.
Eksplozja nadchodzi
Po południu rozwinęły się: Dancing Lady - w tej samej donicy, słabo wybarwiona:



Pink Flavour - komedia pomyłek, sprzedana mi kilka lat temu jako OT . Nic to, grunt, że nie zginęła w ciężkiej, kwaśnej glebie, przeciwnie, cebulki skutecznie się dzielą i kwitną.





LA Forza Red - drugi rok, imponujące ponad półtpra metra:



Nie mam pojęcia - następna niespodzianka .



I pierwsza Regale "Album". Z malutkiej, marketowej cebulki, dwa razy wykopana przez psy - . Jeden kwiatuszek. Mimo wszystko - od razu idealna trąbka i powalający zapach.

Moje nieukrywane skąpstwo za skutkowało tym, że jestem trochę zawiedziony. Prawie żadnych nowości. No cóż .....

Panie Robercie, Herbatniku drogi - proszę mi ładnie popodpisywać przynajmniej te egzemplarze, których jesteś pewien ("nienowe" ). Jestem w stanie zidentyfikować część Twoich lilii - ale też mam parę odmian , a w interesie nas wszystkich jest unikanie wklejania samych obrazków.
No prooooszęęę....
Ranek przyniósł nowe lilie, ale dość pada...

A mnie zakwitło coś takiego:



Rzecz w tym, że raczej nie kupuję tego typu lilii, a już na pewno nie różowe. Nie chcę ich w tym miejscu. Ta siedzi już drugi sezon, mało tego, nie wykopałam jej przez zbieg okoliczności, a ona zamiast jednego pędu ma teraz trzy, plus kupę drobiazgu dookoła.
Dlaczego to, czego bardzo chcemy, rośnie miernie mimo starań - a to, do czego nie przywiązujemy wagi - jak chwast?

Aniu bije się w piersi, nie kocham lilii tak jak ty. kupiłam na wyprzedaży i nie wiem co gdzie wsadziłam, zimno już było.no ale jak zakwitła to zachwyciła.

Aniu - to Elodie. Znam różowielca, bo też taką mam.

A to Józefka:

LZ:

Dorko, jeśli to o Elodie było do mnie, to niestety, nie jest to ta lilia. Elodie jest "półpełna", ma dodatkowe, mniejsze płatki w kielichu. Kasia 69 ją ma - i pokazała dwie strony wcześniej. O mojej sądzę, że już prędzej jest Sorbetem .
W każdym razie Tobie gratuluję fantastycznych okazów LZ i "józefki", Lilim album - nie do utrzymania w mojej kwaśnej glinie. Tylko usiąść i płakać... albo usiąść i kontemplować nowo rozwinięte lilie

Pierwsza lilia królewska w swoim wariancie z bordowymi "plecami"







Pierwsze Tiger Babies - azjatki, ale przynajmniej turbanki





Nadal kwitną Pink Flavour





i Orange Electric



i tarasowe



a to - następna zagadka . Conca d`Or? Chyba za pomarańczowa... Honeymoon? Nie przypominam sobie, bym w tym miejscu wsadziła...

Dziś z rana:
LA Cesare - najbardziej pomarańczowa pomarańczka w moim ogrodzie, drogowy oranż widać z drugiego końca. Teraz dopiero się rozwija - ale niech no nabierze energii...





Fusion - nieco w cieniu - też lepiej się prezentują, jak na nie świeci słonko



Ta pomarańczowa (ale OT zdecydowanie - i jaśniejsza) to Corcovado - prawie na pewno



a te bordowe, z refleksami oranżu na koniuszkach płatków, co to rosną w skrzynce z pomidorami





to chyba Dynamix...musiałam gdzieś zgubić jedną fakturę, ale coś mi świta w zamulonej głowie