Forum Ogrodnicze Oaza

Chodzi mi o takie kupione w doniczkach, a po przerośnięciu kwiatów cebulki przezimowałem i teraz są w ziemi, a nie wiem czy wyrosną??

Tego nie wie raczej nikt.
Po pierwsze - nie wiemy, w jakich warunkach zimowałeś lilie.
Po drugie - też nie wiemy, w jakim stanie były przed wsadzeniem do gruntu. I kiedy to miało miejsce. Tydzień temu? Miesiąc?
No i po trzecie - co to za lilie? W doniczkach sprzedawane są azjatyckie, ale i orientalne, o dość różnej odporności.

Generalnie dobrze przechowane w doniczce cebule lilii jak najbardziej nadają się do dalszej uprawy w gruncie.

A teraz proszę jako moderator. Nim wyślesz wiadomość, przeczytaj i popraw proszę błędy, do tego zobowiązujesz się, akceptując regulamin forum. Tym razem ja to zrobiłam, by tekst był zrozumiały.

Na rabatach nowych lili nie zauważyłam. Za to w doniczce

Najprawdopodobniej sypnęłam tam kiedyś kilka cebulek powietrznych lili tygrysiej.
Czy mogę ją teraz przesadzić na rabatę?

Eliza52 wrote: Eliza, czym dokładnie spryskać?, jakim środkiem? - ja dzisiaj miałam to nieszczęście (a może i szczęście, bo je ubiłam), że ledwo lilie się wychyliły a na dwóch liliach ubiłam w sumie 5szt. - u mnie poskrzypki "chodzą parami", ale i znalazłam 3szt. obok siebie (trójkącik?). Obawiam się, że mogę znów w tym roku mieć ich sporo (tfu, tfu) - w zeszłym kilka lilii orientalnych nie miało wcale liści, gdy kwitły, bo wrąbały je te "wrednialce" - dlatego chcę mieć sprawdzony środek pod ręką.

Poskrzypka nie wróci po kilkakrotnym jej pozbieraniu .
To takie moje spostrzeżenie .
Kiedy od początku kiedy tylko się pojawiła zbierałam ,w krótkim czasie ucichło ,
nie wróciły .Może to tylko przypadek ?

Ja w zeszłym roku też myślałam, że systematyczny przegląd lilii i wyzbieranie poskrzypki wystarczy - niestety, gdy lilie już wszystkie urosły nie było możliwością bym dokładnie wszystkie przejrzała - wystarczył tygodniowy wyjazd - liście objedzone, ale tylko u jednej odmiany zupełnie (Muscadet) - widocznie im najbardziej smakuje.

I dlatego nie planuję wyjazdu w lecie
Mężuś będzie spacerował wolniutko i zadanie -poskrzypka i ślimorki .

No, to mnie przeraziłyście, raptem zebrałam dwie, trzy i koniec.

Ninia ja pryskam chemią na robale. Mospilan, Karate Zone, Karate Gold, Polysect, Decis. Wymieniam Ci wszystkie jakie stosowałam i stosuję na przemian w ogrodzie. Ponieważ ja mam tylko ogród kwiatowy, warzyw nie mam to nie oszczędzam robalom chemii

Kasiu, jeśli to skiełkowane cebulki przybyszowe, dałabym im podrosnąć tak, jak są - w tej doniczce. Do jesieni. Po prostu bym się bała uszkodzić, bo już wytworzyły delikatne korzonki, a to maluchy. Dokarmiane wzmocnią się i przejdą w fazę spoczynku.

Odnośnie oprysku - podobno można roztworem sody, trochę wątpię ja, niedowiarek, w długotrwałą skuteczność środków, które nie wnikają w tkankę roślin. W dodatku pierwszy deszcz chyba spłucze wszystko?
Podobnie jak Eliza mam ogród włącznie ozdobny, jednak z powodu psów - ale i innych żyjątek - staram się używać twardej chemii jak najmniej. Zdaje się, że najskuteczniejsze jest rzeczywiście wyłapywanie oraz usuwanie liści z larwami.

Według mojego skromnego doświadczenia poskrzypka najbardziej atakuje tak gdzieś do lipca -początku sierpnia, musimy zachować czujność organizacyjną

Ja też zbieram poskrzypki ale strasznie sprytne to dziadostwo Czasem chodzę 3x dziennie , żeby wyłapać te, które zdążyły się schować Przy dużej ilości lilii faktycznie trzeba się nazbierać a i tak coś się przegapi. Potem jak już czerwone robale znikną sprawdzam jeszcze liście i obrywam te na któyrch są larwy. Niewdzięczna robota

A u mnie już zaczął się sezon na pomyłki Pisalam jakiś czas temu w tym wątku, że część zamowionych cebul przyjechała do mnie już ze sporymi kiełkami. Posadziłam te wyrośnięte do doniczek, trzymałam w domu, teraz niektóre mają pąki, które zaczynają się wybarwiać. I nie, ta tutaj na zdjęciu to nie jest Night Rider, którą zamawiałam. Night Rider ma kwiaty niemal czarne (wiem, bo kwitły mi w tamtym roku, a zamówiłam więcej, gdyż bardzo mi się spodobały). Nie mam pojęcia, jak ta, z tego łososiowego kolorku, miałaby przejść do czerni. I nie pomyliłam etykiet, każdą cebulę wyjmowałam pojedynczo z torebki z nazwą odmiany i zaraz po posadzeniu wtykałam do doniczki znacznik z nazwą, właśnie po to, żeby niczego nie pomylić. Ciekawe, co jeszcze do mnie przyjechało...

Nie gniewaj się, dla mnie ta lilia zapowiada się bardzo ciekawie, choć na pewno nie będzie "czarna".

A gdzie kupiona?

Kupiona we Florio. Zamówiłam tam trzy Night Rider, ale pozostałe nie są jeszcze tak rozwinięte. Jasne, ze jej nie wyrzucę - posadzę obok miniaturowych róż, które maja cieple, "deserowe" kolorki - kremowy, malinowy... Będzie do nich pasować. Kiedy się rozwinie, może się uda ustalić jej tożsamość. Te pierwsze czarne kupowałam w Botaniku. W tym roku się pospieszyłam, Botanik nie miał ich jeszcze w ofercie, dopiero później. Sprawdzę teraz, czy nie zostały na wyprzedaży, jak w ubiegłym roku.

Rubia wrote:
No i wszystko jasne.

Odnośnie poskrzypki, codziennie robię lustrację i na razie nie złapałam żadnej. Owszem, listki mają dziurki, lecz bardziej wyglądające na sprawkę pomrowów, tych młodych, które wyrządzają u mnie straszne szkody. Pędy kwiatowe szachownic cesarskich - poza jednym - formalnie poodgryzane:hammer:

Eliza52 wrote: Mospilan i Decis mam, więc jakby co będę pryskać (też mam tylko ogród kwiatowy).

Łatka wrote: Ja też - odnośnie sody to gdzieś czytałam, że działa rewelacyjnie na mrówki - ta! - nie na moje.
A wracając do tematu poskrzypki - dziś nie znalazłam żadnej - i niechaj tak już zostanie.

Łatka wrote: Ja też - odnośnie sody to gdzieś czytałam, że działa rewelacyjnie na mrówki - ta! - nie na moje.
A wracając do tematu poskrzypki - dziś nie znalazłam żadnej - i niechaj tak już zostanie.

Kupowałam w LG i wszystkie ciemne były zgodne i jeszcze się na tej firmie nie zawiodłam pod tym względem.
To moje przedszkole z łusek wyhodowane

Lilie na rabacie kolekcjonerów od p Andrzeja B były małe ,ale zakwitły i mnożą się,co bardzo cieszy .

Na głównej rabacie liliowej wszystkie wystawiły nosy. Trzeba uważać gdzie się stawia stopy przy plewieniu ,a to wreszcie Orange Electric

W przyszłym sezonie trzeba będzie las rozsadzić i zrobić nową rabatę ,tylko gdzie ?
Zasadziłam już wszystko z przesyłek ,ale może jeszcze coś dosadzę z lokalnego rynku by dłużej cieszyły oczy .Cebule były dorodne po 7 zeta. Ogólnie pogoda nie była łaskawa ,ale teraz jest cieplej i lilie ruszyły .