Forum Ogrodnicze Oaza

Marie Benedict - "Pani Einstein".

Polecam miłośnikom beletryzowanych biografii. No, może sam wielki Albert nie jest tu ani bohaterem pierwszoplanowym, ani nawet zbyt sympatycznym... Znając trochę przedstawicieli tak zwanego świata nauki odbieram powieść jako dość wiarygodną


.

Po kilkumiesięcznej przerwie i rozstaniu z książkami, mogę nareszcie nadrobić zaległości czytelnicze i właściwie jest to jedyna przyjemna i odprężająca czynność, jaka została mi po odejściu z pracy, nie licząc działki, która z racji aktualnej pory roku skazana jest na rzadsze odwiedziny.
Przed nastaniem ery fizycznej harówki sięgnęłam po twórczość Olgi Tokarczuk, przeplatając ją lżejszym repertuarem z cyklu powieści autorstwa Marty Guzowskiej ( "Chciwość" ), Miłoszewskiego ( cykl "tatrzański" ) czy Tany French. Czasami zaglądałam też - dla oderwania myśli od rzeczywistości - do ukochanej Jeżycjady Małgorzaty Musierowicz.

Kilka lat temu wsiąknęłam na dobre w klimaty Camilii Lackberg i teraz, ku mojej wielkiej radości, zauważyłam, że mam w "biblioteczce" nie przeczytaną I część nowej serii "Złota Klatka". Kilka pierwsze rozdziałów rozczarowało mnie zarówno tematyką, jak i nowym stylem pisania, ale nie poddam się, dopóki nie przewrócę ostatniej kartki; tym bardziej, że zapowiedziana jest druga część "Srebrne Skrzydła". Zobaczymy.
Nie rezygnuję także z "Gry na wielu bębenkach" naszej noblistki, a w zanadrzu mam emanującą ciepłem, nastrojem i obfitującą w moje ulubione opisy Natury książkę Nory Roberts " Poszukiwania" i kolejną odsłonę przygód archeologicznych "Ślepy Archeolog" Marty Guzowskiej.
Zapowiada się smakowity czas - mam taką nadzieję...

Egzorcysta.Powtórka.

Wiesław Myśliwski - "Widnokrąg"

Jedna z najlepszych powieści, jakie czytałam
Obowiązkowa lektura dla każdego.


Tego samego autora - "Traktat o łuskaniu fasoli"

Jestem świeżo po lekturze ,,Rikszą do nieba '' Krzysztofa Beśki. Jestem pod wrażeniem lektury. Jest mało popularna, czasem do dostania na pojemnikowych wyprzedażach, ale jak to bardzo często w życiu jest po dobre trzeba się schylić i dobrze, cierpliwie poszukać.

Przemysław Piotrowski "Piętno" i "Sfora", kryminał/thriller, okrucieństwo, mrok i zło, mocne pozycje, dla mnie (subiektywnie) przekombinowane , ale dobrze się czyta. W listopadzie kolejna część serii o Igorze Brudnym.
W "Piętnie" już na 93 stronie odgadłam rozwiązanie.

Teraz dla równowagi czytam "27 śmierci Toby’ego Obeda", temat ciężki z tych, co to człowiek człowiekowi potrafi zgotować.
Opis ze strony www.legimi.pl/

"Dlaczego Kanada ściąga dziś z pomników i banknotów swoich dawnych bohaterów? Jak to możliwe, że odbierano tam dzieci rodzicom? Czyja ręka temu błogosławiła? Co ukryto pod mozaiką kulturową? Joanna Gierak-Onoszko kreśli obraz Kanady, który burzy nasze wyobrażenia o tym kraju.

To też jest Kanada: siedem zapałek w słoiku, sny o czubkach drzew, powiewające na wietrze czerwone suknie, dzieci odbierane rodzicom o świcie. I ludzie, którzy nie mówią, że są absolwentami szkół z internatem. Mówią: jesteśmy ocaleńcami. Przetrwaliśmy.

– Zniszczono cały nasz naród. Nigdyśmy się nie podnieśli. W Europie ekscytujecie się modą na Kanadę, bo patrzycie na nią przez kolorowe skarpetki naszego nowoczesnego premiera. Ale prawda mniej się nadaje do lajkowania – powiedział autorce jeden z bohaterów tej książki.

Joanna Gierak-Onoszko spędziła w Kanadzie dwa lata, sprawdzając, co ukryto pod tamtejszą kulturową mozaiką.

„27 śmierci Toby’ego Obeda” to reporterska opowieść o winie i pojednaniu, zbrodni bez kary i ludziach, którzy wymykają się przeznaczeniu."

Obecnie czytam książkę Morgana Audica -,,Jaskółki z Czarnobyla '' . Mam mieszane uczucia wobec tej lektury. Miała być zjawiskowa, inna, coś nowego wnosząca do tego gatunku literatury. Jak na razie katastrofa która zmieniła cały świat przyćmiwa wątek główny, chyba , że to wybuch reaktora i dalsze jego konsekwencje są tutaj na głównym planie, a reszta jest jakoby tylko dodatkiem łączcym wszystko w spójną całość. Jestem w połowie książki, jest długa ponad 500 stron, zobaczę co mnie czeka w grande finale to na razie nie narzekam za bardzo, bo być może czeka mnie niespodzianka

Jaskółki czekają w kolejce, a ja również poczekam aż skończysz i coś więcej napiszesz

Przeczytana "Zadra" i "Wada" R. Małeckiego, nieśpieszna akcja, śledztwo bez spektakularnych fajerwerków, tak jak w życiu bywa, dobrze mi się czytało.
Nie wiem co dzisiaj zacznę czytać, bo w kolejce i Krajewski, i Gorzka, i Duszyński, a może coś mocniejszego? Na podstawie prawdziwej makabry "Zimny chirurg" M. Czornyj.
Szkoda że człowiek nie ma chociaż ze trzy pary oczu
Audiobooki mi całkiem "nie leżą" odlatuję myślami daleko albo zasypiam.

Widać Iwono, że gustujemy w podobnych książkach Jaskółki mimo kilku wad warto jest przeczytać, tam tych zbrodni jest o wiele więcej niż na samym początku mogło by się nam wydawać. Ta najważniejsza wydarzyła się 26 kwietnia 1986 roku .... piszę również recenzje książek, ale nie chcę zabierać Ci zabawy

Małeckiego obecnie mam na półce ,, Żałobnica '' Krajewskiego mam zamiar zamówić jego najnowszą książkę , znam jego wszystkie dzieła , nie przeczytałem jedynie ,,Golema ''. Polecić mogę w podobnym klimacie Krzysztofa Bochusa i jego wachmistrza Abella
Charlotte Link. Ostatnio Krzysztofa Beśkę. Na tapecie Henryk Nicpoń- Polowanie na Generała. Pojedynek pomiędzy Rozwadowskim a Piłsudzkim z czego tego drugiego nie darzę sympatią....
Nowe wydanie niedostępnej w ostatnich latach książki Fiodora Dostojewskiego - Opowiadania fantastyczne. Jest co czytać.
Polska fantastyka na półce Dariusz Domagalski- Cykl Krzyżacki -Aksamitny dotyk nocy.

Fiodor Dostojewski- Opowieści. Białe noce. Cudza Żona. Sen Wujaszka. Krokodyl. Cudeńko
Marry Westmacott czyli Agata Christie- W samotności. Inna. Nie spodziewałem się aż takiej lektury. Nie jest to kryminał a skąd. Jest to opowieść obyczajowa zmuszająca czytelnika do refleksji nad własnym życiem, związkiem, postępowaniem swoim i innych ludzi, wszystkich tych wokół siebie. Bardzo ciekawa i intrygująca lektura/ początek może odstraszać, co ciut nudno, ale potem jest dużo lepiej, koniec zaskakuje.
Obecnie Remigiusz Mróz ,,Precedens '' to ostatnia szansa dla ....tego pisarza........sam nie wiem jak to nazwać, może momentami wychodzi ze mnie masochista ? Coś w tym jest.....

Jaskółki nadal czekają, ale sięgnę po nie niebawem
Na "Zimnym chirurgu" utknęłam w połowie, odłożyłam na razie, ta lektura musi poczekać na dokończenie. M.Czornyj zafundował nam w niej takie -face to face- z psychopatą, a jak mamy w świadomości, że to na faktach, to robi się zbyt intymnie i strasznie jak na moją psychikę. Nawet nie chcę się zastanawiać w jaki sposób Max potrafił się wczuć w chory umysł i pisać to w pierwszej osobie, może nawet nie chcę wiedzieć . Natomiast jestem po lekturze "Ślepca" tegoż autora, teraz czytam "Ofiarę" a w kolejce czeka "Pokuta". I jak to u Maxa, krawawo i strasznie
W międzyczasie dla zrównoważenia upiornego Maxa, były "Pokuta", "Wiara", "Łaska" Anny Kańtoch (czytało mi się dobrze, lekko - jeśli o czytaniu kryminału można użyć takiego określenia), ale pomiędzy lekturami nawiedziło mnie zapalenie spojówek, sięgnęłam więc z przymusu po audiobooka. Trafiło na "Motylka" K.Puzyńskiej i kolejny utwierdziłam się, że......dopóki oczu wystarczy.... . Dosłuchałam do końca oczywiście, ale mam czarne dziury w których byłam daleko, daleko myślami, a na dodatek, to jest ogromna strata czasu, czyta się o wiele szybciej niż słucha.
Tak więc czytacze dbajmy o oczy, na audio jeszcze przyjdzie czas
Miłego czytania

Przeczytałem cały cykl o Lipowie Katarzyny Puzyńskiej i w jej przypadku jest swoisty paradoks. Pisze ona książki albo dobre albo całkowite gnioty. Ostatnie kilka książek z cyklu to totalna pomyłka, niszczy tym samym swój dorobek literacki. Niedługo/ pod koniec listopada / ukaże się jej nowa książka z serii. Czas pokaże czy autorka uczy się na własnych błędach czy też samoistnie zmierza ku przepaści.
Nowy Marek Krajewski ,,Moloch '' jest na półce. Lubię i czekam na wyprzedaże/ bo nowe książki już są/ Ryszarda Ćwirleja. Kryminał retro to jego specjalizacja. Apropo gatunku wpadła mi w ręce książka Tomasza Duszyńskiego ,,Glatz '' drugą część wyśmienicie się czytało, zatem przyszedł czas aby zajrzeć do części pierwszej, wrócić jak to się mówi potocznie do korzeni.
Nadia Szagdaj też pisze całkiem zgrabne kryminały z tego samego cyklu - retro.
Kiedyś tamtego lata.....przeczytałem książkę Joyce Carol Oates- ,, O człowieku który zgubił cień '' rewelacyjna, teraz kupiłem kolejną ,,Kartagina '' będzie co czytać.
Jest bardzo dużo książek ciekawych, interesujących, ale ciężko czasem trafić na nie pośród tej całej makulatury piętrzącej sie na półkach w księgarniach....

Wojciech Chmielarz - "Prosta sprawa".
Zapoznawszy się z recenzją musiałam przeczytać!
To się dzieje prawie na moim podwórku!
Autor, podobno mieszkający w Warszawie, solidnie odrobił lekcję w google maps (albo był tu, i to chyba nie raz). Prawie wszystko się zgadza! Topografia, wygląd miejsc, skąd co widać, jak daleko, jaka jakość drogi...a wszystko służy za tło dość karkołomnej akcji kryminalnej, z bohaterem typu "samotny sprawiedliwy, choć niekoniecznie przestrzegający prawa". Taki polski Rambo . Sam jeden na trzy gangi - no, "with a little help of (his) friends" .
Na koniec wsiada - nie, nie na konia, do starego golfa - i odjeżdża w zachodzące słońce...
A na poważnie - całkiem udane czytadło kryminalne. Zwłaszcza, że podobno pisane "na kolanie", z odcinka na odcinek (publikowane w takiej formie w radio) - dla osłodzenia wiosennego lockdownu.

Do Chmielarza przybierałem się podczas zakupów internetowych już kilka razy, ale jakoś tak ten pomysł spalił na panewce. Może kiedyś się w końcu zdecyduję na zapoznaniem z tym autorem. Tak dzisiaj patrzyłem na oferty to dość ciekawa/ i nie znam absolutnie/ jest oferta Komudy ze swoim cyklem- Hubal, Westerplatte, Wizna. Trochę fantastyki, dużo historii czy też na odwrót . Obecnie czytam dobrze mi znaną Charlotte Link- Przerwane milczenie. Kryminał z dużym wątkiem psychologicznym takim właśnie który lubię i cenię sobie najbardziej.
Z przeczytanych ostatnio znany również bardzo dobrze w Polsce pisarz- Marek Krajewski,, Moloch '' mocna, nieprzewidywalna opowieść o no właśnie o czym ? O ciemnej i jasnej stronie ludzkiej duszy. Polecam, bo warto.

Czytając jednak dość sporo książek czuję jakąś taką przenikającą pustkę. Brakuje mi książki naprawdę na miarę arcydzieła. Przymierzam się już kolejny rok do książek prof. Włodzimierza Sedlaka, ale boję się czy dam radę zrozumieć, udźwignąć ich ciężar.I tak przeglądam oferty i nic z tego nie wychodzi/

Brent Weeks, seria Nocny Anioł.
Zapowiada się bardzo ciekawie, później autor chyba trochę się pogubił. Z jednej strony jakby chciał pokazać cały świat w stylu Gry o Tron, a z drugiej skupia się na historii pojedynczego bohatera któremu brakuje tła.
Nieźle się czyta, pozostawia dużo wątków które mogłyby być rozwinięte w ciekawy sposób i poprawić odbiór. Ale rozrywkowo całkiem niezłe czytadło

Samantha Downing - "Moja doskonała żona".

Wciągający i szokujący thriller psychologiczny.
Według mnie udany debiut.

Pozornie idealna rodzina. Mąż, żona i dwoje nastolatków.
Tylko że małżonkowie mają dość specyficzne "hobby".

Breslau ma swojego Marka Krajewskiego, Danzig ma Krzysztofa Bohusa. Za mną jego najnowsza książka ,,Wachmistrz '' jako prolog przygód radcy Christiana Abella i Wachmistrza Frantza Kukulkę. Mocny niemal wręcz doskonały kryminał retro. Polecam. W sumie tą opowieść można zacząć od tej książki żeby potem iść już normalnym tokiem.

Andrzej Andrusiewicz- Kierenski czerwony liberał. Imię bohatera książki jest ściśle związane z rosyjską rewolucją lutową 1917 r. Aleksander Kiereński – adwokat, premier jedynego rządu demokratycznego, wytrawny publicysta, filosemita, mason, znakomity mówca, mistrz autokreacji, ulubieniec liberalnej inteligencji, jedna z najświatlejszych postaci w historii nowożytnej Rosji, wokół której narosło wiele nieporozumień. Budził irytację albo uwielbienie.

Autor omawia kwestie mniej lub bardziej znane, podaje mnóstwo informacji, ocen, anegdot o burzliwym życiu publicznym, osobistym Kiereńskiego i jego umysłowości. Jest to biografia człowieka, który usiłował zmienić Rosję i wprowadzić ją do Europy, i dzieło którego zostało gwałtownie przerwane. Porywająca historia przedstawia zmagania w gabinetach polityków i na polach bitew I wojny światowej, konflikty wybitnych osobistości, romantycznych „rycerzy” rewolucji, spiski, intrygi, a także spory rozdzierające porewolucyjną emigrację. Autor prowadzi czytelnika przez świat wielkiej polityki i ludzkich losów, poprzez Europę, Amerykę, Australię. Barwna panorama ukazuje umierającą monarchię i przyczyny, które zrodziły rewolucję.
Kiereński – animator rewolucji czy jej grabarz? Odpowiedzialny za dojście bolszewików do władzy? Marzyciel czy realista? „Chirurg historii” czy gracz gabinetowy? Czy spełnił oczekiwania milionów rodaków?
Odpowiedź na te i wiele innych pytań znajdziemy właśnie w tej książce.