Forum Ogrodnicze Oaza

Pozostałem przy jednej, jedynej gazecie - Nexus. Żona jeszcze program telewizyjny kupuje i dość.Doriana każdy powinien przeczytać. Oraz wszystko dostępne Dołęgi Mostowicza. A teraz czytam Polskie Drogi Terleckiego.Z paki 10 kg książek za 10 zł.Po przeczytaniu nie żal sprezentować dżdżowicom.

Herbatnik wrote:
Oj, po prostu nieumiejętnie posługujesz się pilotem - trzeba użyć tego czerwonego guziczka.
Piszesz, że czasem nie identyfikujesz postaci z kolorowych pisemek - to jesteś do przodu, ja nie poznaję tych państwa nigdy. Nie tylko, że nie kupuję tych, hm, wydawnictw - nie klikam w sieci na sensacyjne wiadomości rodem z kroniki towarzyskiej dla kucht (celowo używam tego pogardliwego wyrażenia, kucharki - i kucharzy w- wielce poważam).
Mnie wychowano dawno temu tak, że pewne rzeczy się nie godzą.
No ale słowo "godność" trafi być może niebawem do słownika archaizmów.
Szczęśliwie znam wiele osób, które podziwiam, szanuję i po prostu lubię - także osobiście, poprzez to forum.
Szczęście drugie - jak tylko ziemia odtaje, mamy ogrody.
Szczęście trzecie - moje - mam psy.
Zwierzęta i rośliny nigdy nie plamią się podłością.

Wreszcie literatura...Ta zawsze jest pocieszeniem. Cała klasyka europejska - nie ma takiego, co by znał wszystko. A pisarze amerykańscy? Uwielbiam beletrystykę odnoszącą się do Południa.
A ostatnio odkryłam kilku autorów (raczej autorek) z Afryki.

Póki wzrok nie siądzie mi definitywnie, nie jest źle.

Nie ma podłości wśród roślin. Po prostu jedna drugą udusi, bez uczuć,bez filozofii. Beznamiętna walka.

Łatka wrote:
No właśnie. W wakacyjnej podróży przeczytałam po kawałeczku nową powieść Fannie Flagg (tej od "Smażonych zielonych pomidorów") - "Powrót do Whistle Stop".

Rzecz dzieje się w znanym "Pomidorów" miasteczku - i w kilku innych miejscach, współcześnie, ale z licznymi retrospekcjami.
Fanny Flag nie zawodzi.
Na pewno tę jej rzecz chętniej - i z większym zrozumieniem, o czym mowa - przeczytają raczej młodzi umiarkowanie, niż dwudziesto-, trzydziestolatkowie. Bo i mowa o odchodzeniu, o utracie bliskich, o nieuchronnej i nieustannej zmianie świata.
Ale w żadnym razie nie jest to opowieść pesymistyczna, przeciwnie, tchnie dobrą energią, a poza tym - całym ty klimatem znanym z poprzednich książek.


A teraz właśnie skończyłam niby kryminał, ale nie do końca typowy. "Teściowa" australijskiej pisarki nie epatuje specjalnie przemocą, za to postaci zbudowane są nieszablonowo, akcja wartka, a zakończenie - zaskakujące, przynajmniej dla mnie.
Przy okazji ważną rolę gra sprawa uchodźców, przypadkowo nader aktualna nie tylko na antypodach.

Czytanie jest rodzajem ucieczki i to często bardzo przyjemnej - Dan Pearson, Rok w ogrodzie, brytyjski projektant ogrodów, dziennikarz pisze z czułością o jabłonkach i zapachu cydru w jesiennym sadzie, jak zakładał swoje ogrody, o ogrodniczej pasji z dzieciństw itd. itd. nic czego byśmy nie znali; świetne tłumaczenie, dozuje każdy rozdział, by za szybko nie skończyć.

Odkryłam stronę z rosyjską , (światową i naszą też) fantastyką i mnie wsiorbało

Cudne bajki - wczoraj czytałam o wilkołaczce, która zamieniała się w białego króliczka - zamiast w wilka

A zaczęło się od serii Wasilija Machanienko - "Droga szamana". Skończyły mi się części pisane po polsku, zaczęłam szukać oryginałów ciągu dalszego. Znalazłam.

I wszystko jest udostępnione za darmo...

Też polecam "Powrót do Whistle Stop" autorstwa Fannie Flagg.
Pochłonęłam w jeden wieczór. Ciepła, wzruszająca, otulająca dobrocią.

Za mną cały szereg książek kilka naprawdę rewelacyjnych jak chociażby Luba Winogradowa ,, Nocne wiedźmy na wojnie z lotnikami Hitlera '' cudeńko. Skończyłem całą pentalogię Elżbiety Cherezińskiej ,,Odrodzone królestwo '' polska fantastyka ma się bardzo, ale to bardzo dobrze. Haruki Murakami -,, Na południe od granicy, na zachód od słońca '' również dobra, inna taka do przemyśleń, gdzie każdy chyba z nas dostrzeże sporo cech wspólnych z głównym bohaterem.
Frederick Forsyth- Akta Odessy / oraz Klaus- Michael Mallmann / Andrej Angrick- Gestapo po 1945 - pasja zobowiązuje
Z innych zupełnie całkiem dwa przyzwoite kryminały Anders de la Motte- Jesienna w sumie to skromnie powiedziane, bardzo dobra lektura, oraz majstersztyk Mieczysław Gorzka – ,,Polowanie na psy '' oraz najnowsza książka Jo Nesbo- ,,Zazdrość '' bez tej ostatniej świat się nie zawali jak nie przeczytacie.... już niedługo w przeciągu dwóch miesięcy będzie nowa książka Marka Krajewskiego , jest najnowsza książka Charlotte Link - Bez winy. Kto zna Piotra Górskiego i komisarza Kruka to będzie zadowolony piąty tom już naprawdę niedługo Katarzyna Puzyńska/ tutaj mam mieszane uczucia/ bierze się za fantastykę / chyba po moich recenzjach / a tak poza tym to jest co prawda dużo książek które chciałbym przeczytać, ale trzeba szukać po antykwariatach.......

Cixin Liu -
-Wspomnienie o przeszłości Ziemi
-Era Supernowej
-Piorun kulisty.

Dobre SF, jak wszystkie książki tego autora dość mocno osadzone w kulturze Chin i zupełnie inne niż literiatura SF zachodu.

Trzeba też było rzucić okiem do klasyki, Zbrodnia i Kara Dostojewskiego. Jak żona bacy = Łogólnie menconca. Z kategorii książek które warto znać, aczkolwiek gdyby nie to że jak zaczynam coś czytać to trudno mi porzucić książkę, to zapewne bym jej nie doczytał....

O! To czekam na Krajewskiego i Górskiego, musze sobie coś więcej wyguglować o tych premierach.

A to w tym roku Krajewski coś nowego wyprodukował?
Bo właśnie jestem w trakcie "Molocha", z 2020.
Wiadomo, po którejś tam książce w serii pomysły się powtarzają, a styl może odrobinę nużyć. Mnie w tym kryminale najbardziej kręci, że Mock wędruje ulicami znanymi mi od dziecka, nieomal "w mojej parafii", ale budynki, o do których wchodzi, w znakomitej większości nie istnieją, pozostały tylko opisy - i zapewne archiwalne zdjęcia.
A jestem pewna, że autor, wdrożony do naukowych badań, lekcję odrobił wzorowo.
Akcja zaczyna się zresztą na cmentarzu, od wojny nieczynnym, gdzie jako nastolatka spacerowałam z moim pierwszym psem.
Dziś stoi tam bardzo nowoczesny budynek liceum, też mojego - tylko że gdy byłam jego uczennicą, miało siedzibę bliżej mieszkania Mocka.

Zanim doczekamy premiery Marka Krajewskiego, możemy się cieszyć inną premierą Krzysztofa Bochusa "Wachmistrz.Dogrywka", wrzuciłam na półkę, najpierw musze skończyć: 'Wiosenna ofiara' Anders de la Motte.

Z kwartetu sezonowego Andersa de la Motte został mi tylko ,,Koniec lata'' całą resztę polecam, naprawdę dobre lektury. Marka Krajewskiego uwielbiam i jak do tej pory przeczytałem jego wszystkie książki prócz jednej którą trudno jest dostać. Chyba, że używaną innej możliwości nie ma, chyba, że jakieś wydawnictwo wznowi druk. ,,Aleja samobójców ''w kooperacji z Mariuszem Czubajem. A odnośnie Bochusa o tyle o ile Wachmistrz jest ciekawy/ mam za sobą cztery tomy i więcej autor zarzekał się, że nie będzie..... / to o innych dokonaniach tegoż autora nie mogę powiedzieć nic dobrego, niestety nie pasują mi.

W ogrodzie robi się obecnie niewiele to można trochę poczytać więcej O tyle o ile pentalogia Elżbiety Cherezińskiej pt. ,,Odrodzone królestwo '' było istnym majstersztykiem o tyle jej ,,Harda '' i kontynuacja ,,Królowa '' są takie sobie, powiem nawet więcej są zwyczajnie słabe, ale żeby o tym się przekonać trzeba było to przeczytać. W Leclercu są całe stosy ciekawych książek m.in mistrzowie polskiej młodej fantastyki ja wybrałem Jacka Piekarę i jego Cykl Inkwizytorski. Ładne, twarde okładki stylizowane na stare po 14.99 super ! Kupiłem trzy tomy : Ja Inkwizytor. Dotyk zła, Ja Inkwizytor Bicz Boży i Ja Inkwizytor Płomień i krzyż tom I. Poza tym na półce znajdują się : Aneta Prymaka-Oniszk - Bieżeństwo 1915, Anders de la Motte- Koniec lata ( ostatnia z serii ), Charlotte Link- Bez winy ( najnowsza powieść ), Jowita Kosiba- Pomiędzy wzgórzem a doliną.
28. X.2021 = premiera Marek Krajewski- Diabeł stróż, 17. XI.2021 Piotr Górski- wraca komisarz Sławomir Kruk w książce ,,Bliska znajoma''
Z ciekawszych książek ostatnio przeczytanych polecam Mieczysława Gorzka- Martwy sad. Rewelacja ! Mam zamówiony drugi tom, do tego Krzysztof Bochus i powrót Wachmistrza Dogrywka. Z wielkich niewiadomych wzięty na próbę szwedzki kryminał Larsa Keplera ,,Świadek'' . Do tego książka Andrzeja Nowaka-Arczewskiego- ,,Przykosa. bohater z ak - zdrajca z ub. śledztwo śladami redera '' także jesień będzie wyjątkowo przyjemna

O, Larsa Keplera polecam, brutalne te jego kryminały, ale skonstruowane bardzo dobrze.
Skończyłam niedawno coś "z innej półki", "Dom Holendrów" Ann Patchett.
USA, tym razem wschodnie wybrzeże, może nie saga, ale historia rodzinna obejmująca trzy pokolenia. Nieszablonowe postaci. Nieszablonowa fabuła. Polecam!

Piekara to młoda polska fantastyka?! To kiedy on przejdzie do dojrzałej?
Nęcą mnie książki w fizycznej postaci, ale walczę ze sobą bo miejsca mało.

Przypisując Piekarę do młodej fantastyki miałem na myśli porównanie autora do chociażby Stanisława Lema.
Wczoraj o dziwo nawet było film na podstawie opowiadania Lema : ,,Szpital przemienienia '' Bardzo brakuje mi w telewizji/ jeżeli już na nią się w ostatecznym wyborze zdecyduję/ na takie właśnie wartościowe filmy. Brakuje mi w telewizji kultury , ambitnych przedsięwzięć, ponadczasowych wychodzących poza ramy dzisiejszej szarej, chamskiej i wulgarnej codzienności.
Wracając jeszcze do książek ma preferuję wyłącznie wersję papierową. I mam miejsce i go nie mam, ale stosy się piętrzą. W każdym bądź razie na stan dzisiejszy jest to bałagan kontrolowany . Półki na zamówienie się skończyły to układam na samą górę i z boku regału abym tylko mógł otworzyć czasem drugie drzwi

Był czas, że się zarzekałam, tylko papier, zapach i dotyk. I co? Postęp mnie połknął, mam czytnik i abonament Legimi.
'Martwy sad' uważam za najlepszą z tego trój-cyklu, na drugiej pozycji 'Totentanz', 'Iluzja' najmniej do mnie przemawia.

Za mną "Przypływ' (Cilla Börjlind, Rolf Börjlind), niezła, dobrze mi się czytało, wielowątkowa, czekam na następny tom.

W trakcie: 'Sezon niewinnych' Samuel Bjørk, zapowiada się dobrze, ale....., tragicznie długie wprowadzenie, przedstawianie bohaterów, chyba tylko życie płodowe pominięte, być może ta rozwlekłość czemuś posłuży w dalszej części książki, wreszcie się przekopałam przez wszystkie życiorysy i zaczyna się robić ciekawie. Takie detaliczne przedstawienie bohaterów może jest wstępem do cyklu, kolejne części "Sowa" i "Chłopiec który kochał sarny" czekają w kolejce i mam wielką nadzieję że nie będzie powtórki życiorysów, co niektórzy autorzy praktykują