Forum Ogrodnicze Oaza

Słonko dogrzało to i rzodkiewki pchają się do ciepełka.
Riko fajny gość czy on rzadko bywa na działce, że to taki ewenement ?
10 litrów miedzianu to tylko 2 opryskiwacze, ja zużyję pewnie 2 razy tyle tylko niech aby ze dwa dni będzie pogoda

Riko jest młodym 7 miesięcznym szczeniakiem i jesienią nie zabieraliśmy go jeszcze na działkę, bo był za młody i mało posłuszny. Dopiero od tego sezonu będziemy go zabierać regularnie na działkę. Był już kilka razy na działce ale tylko przez chwilę a dziś był pierwszy raz przez cały dzień. Tak się wybiegał, że pod koniec dnia wskakiwał żonie na ręce, bo chciał już chciał spać ze zmęczenia Teraz śpi i odpoczywa i nic mu się nie chce a zawsze wieczorem miał największą ochotę na zabawę

Piotrku u Ciebie temperatura była o całe 10 stopni wyższa niż u nas na północy ale i tak udało mi się trochę popracować w ogrodzie.Też nad głowami przelatywały(chyba) gęsi.Jesienią muszę koniecznie dosadzić cebulki krokusów i tulipanów botanicznych,takie wczesne kwiaty najbardziej cieszą oko.Psiaka macie ślicznego.

Witaj Piotrze.Jaki porządek w ogródku-widać pracowicie spędziliście czas.Psiurek zabawny,zapewne wiele radości przyniosą mu wypady na działkę.Oj czeka Cię szkolenie małego szkodnika,a może już jest grzeczny i ułożony ,i w ogrodzie tylko po ścieżkach bryka?Dziękuję za piękne zdjęcia masz cudne krokusy, zwłaszcza re białe z granatowym cieniowaniem od dołu.Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Od rana rzęsiście pada deszcz, bez wiatru pada równo aż słychać jego szum za oknem. Dobrze, że na dziś niczego nie planowałem na działce, bo nic z te go by nie wyszło.

Romo, ta temperatura to była w inspekcie na dworze było dużo chłodniej, w cieniu ok 9-10 stopni. Wczoraj też gęsi latały ale zdjęć im nie robiłem.

Kasiu, Riko dopiero się uczy i jest na razie małym niszczycielem ale mam nadzieję, że uda się go wyuczyć, którędy się chodzi. Na razie planuję jakieś drobne ogrodzenia rabatek aby wskazać mu właściwe ścieżki. Tak zrobiłem z jego mamą i szybko nauczyła się którędy wolno chodzić a którędy nie. On jest do niej bardzo podobny więc myślę, że się nauczy

Ja niestety planowałam na dzisiaj opryski miedzianem ale niestety po 14-tej zaczęło padać W tym roku likwiduję jedno z ogrodzeń ale obawiam się,że moje psiaki nie uszanują zakazu.Dopóki na podwórku jest spokój to na rabatę nie wbiegają ale jak coś (ktoś) pokaże się za płotem to idą na oślep a rabata jest akurat pomiędzy furtką a bramą Też pewnie będę musiała znowu coś wymyślić.

Romo przy twoich pieskach na pewno rabatka potrzebować będzie pewnej solidnej ochrony Riko nie jest duży ale widziałem już, że przy biegu potrafi nieźle zryć ziemię więc wszędzie tam gdzie będzie mógł przebiegać na skróty, będę stawiał przeszkody

Wczoraj zdjąłem wszystkie zimowe okrycia. Czosnek bardzo ładnie przetrwał czas zimy


Rabarbar chyba za szybko wystartował


Tak jak róże


A hiacynt z pod przykrycia ma żółte liście i spory pąk kwiatowy


Zrobiłem też przegląd krzewów i na jagodzie kamczackiej widać już spore pąki kwiatowe


i na agreście krzaczastym też już coś zielonego widać




Reszta na razie śpi.

Ciemierniki




Tulipany greiga coraz większe ale jeszcze bez paków


Bratki kwitną


Krokus we floksie szydlastym


I odmianowe krokusy już w pąkach


I pierwsze pąki narcyzów


Paskudy ogrodowe - latające szkodniki Ostatnio tak zryły rabatę, że wykopały floksa i irysa brudkowego

Ale masz pięknego psiuna
Uwielbiam takie kudłacze

Wiosny u Ciebie już sporo i aż miło popatrzeć..ale serce bezkonkurencyjnie skradł psiunio

Kudłacz jest w domu jak najmłodszy synek - rozpieszczany na maksa Ale mimo to daje się go trochę układać coby się słuchał I na razie dobrze idzie jak na jego młody wiek.

A co do wiosny to w tym roku mimo wszystko jest wolniejsza niż w zeszłym W zeszłym o tej porze kwitły już krokusy odmianowe i pąki kwiatowe pokazały hiacynty. A w tym dopiero odmianowe ledwo pąki pokazują.



Pierwszy widoczny pąk tulipana


Coraz śmielej kwitną cebulice


W inspekcie pokazały się pierwsze rzodkiewki


Poplątane gałęzie z kotkami wierzby sachalińskiej


Zachód słońca w poniedziałkowy wieczór


Coraz dłuższe dni sprawiają, że więcej czasu spędzam na działce i jak wracam do domu to już nie mam sił na nic. Gdy siadam do kompa sił starcza mi góra na godzinę i już robię się senny Jak tak dalej pójdzie znowu zabraknie mi czasu na forum Na oknie wzeszły już papryki i gazanie

Witaj Piotr (to jest kawa),wierzba sachalińska teraz dopiero błyszczy ,wiosna u ciebie w ogrodzie na całego, świetnie pokazujesz budzącą się wiosnę.....ja oczywiście czekam na ptaki ......żurawie są i u nas, może mniej jak całe ,,loty'' które pokazujesz u siebie .Ktoś ostatnio na Forum pytał o cięcie róż, twoje z takimi przyrostami zapewne ,,trza'' ciąć....ciekawe co na to mądrzejsi Forumkowie mający większe doświadczenie w uprawie tych pięknych krzewów....

Wiosna może i ogólnie jest spowolniona, ale u Ciebie tego nie widać - gna co sił!
U mnie jeszcze nic nie kwitnie... to przynajmniej sobie popatrzę.
Oby pogoda sprzyjała nam w weekend!
Pozdrawiam...

Pawle wiosna budzi się ale tak jakoś na raty, z przestojami. Co jakiś czas oś podrośnie, zakwitnie aby za chwilę zatrzymać się i czekać na następne podrośnięcie. A z cięciem róż jeszcze poczekam, bo pogoda jeszcze nie stabilna, poczekam jak zrobi się cieplej przez dłuższy czas.

A prognoza na weekend jest kiepska - zimno z deszczem A miałem plan aby zacząć obornik na rabatach przekopywać, bo czas nagli.

Widzisz Aga, teraz to ty podpatrujesz u mnie a jak moje przekwitną to ja będę podglądał u ciebie

U mnie do takiej wiosny daleko. W ogrodzie przepracowałam jeden dzień (przypomniałam sobie jak to jest zaplanować godzinkę prac a kończyć o zmierzchu ), następnego dnia spadł śnieg, znaczy masa śniegu Aktualnie jestem po kolejnych roztopach i znów prószy..., ale co tam, wiosna w końcu przyjdzie

Tłoczno na Twoim niebie
Ogródek wysprzątany, trochę zazdroszczę.Riko cudny.

Piotrze, jaka u Ciebie już zachwycająca wiosna

Tej jesieni muszę koniecznie zainwestować w cebule krokusów i innych kwitnących wczesną wiosną bo u mnie do czasu tulipanów nie ma żadnego koloru

Witaj Piotrze Wpadłam z rewizytą i podziwiam, jaki z Ciebie pracuś. Twoja działeczka jest zadbana i wciąż się zmienia. Jesteś niesamowity.
Będę zaglądać w tym sezonie, żeby zobaczyć, co nowego dzieje się w Twoim ogródku. Pozdrawiam