Forum Ogrodnicze Oaza

Firletko.....Twoje zestawienia roslin są....niespodzianką, masz róże, powojniki, byliny tak jak większość z nas a jednak zawsze mam wrażenie, że czegos takiego nigdy wcześniej nie widziałam......ot taki rys niepowtarzalności....

Madziu
Piękne róże
Jarzmianek jeszcze nie posiadam żadnej
dziękuję za podpopwiedż z powojnikiem etoile violette.ale jak patrzę no Twój Romantika,to mój też się wydaje taki podobny do niego

Ewciu,
Z ogrodami to tak jak z ciastem według jednego przepisu – niby składniki te same , ale ręka inna i smak zaskakujący. Dla jednych niebiański, dla innych taki sobie lub obojętny, a dla jeszcze innych nie do zniesienia.
Widać mamy podobne smaki.

Aniu : jarzmianki są ciekawe z bliska, albo w dużej grupie. Moja maleńka - na rabacie byś jej nie zauważyła. Dopiero przybiera. Mam jeszcze drugą szaroróżową, ale nie była łaskawa zapozować, więc zdjęć nie będzie.

Za to różyczki mi na świat wychodzą:

Taka Majestic




Aphrodyta . Kilka dni temu :




I dzisiaj . To niesamowita róża. Płatki ma jakby ze skóry , ale tej najdelikatniejszej , zamszowej.




Crown Princess Margaret





Ale prawdziwą koronę z pączków na drucikach ma Graham Thomas







Moja ulubienica, choć zapadła na plamistość zanim otworzyła pąki. Wybaczam i kocham dalej:
Amber Sun.



... jakby rozświetlona od spodu.Ta intensywnie ciepła żółć przechodzi w pudrową morelę. W życiu bym czegoś podobnego nie wymyśliła .

Do towarzystwa dostała lilie Salmon Classic, ale nie wiem, czy nie za ciężko razem wyglądają…

...no i jeśli chcę zamieścić więcej niż 8 zdjęć to muszę zaczynać od nowego posta
O co chodzi ?...

W podobnej tonacji Home and Garden. Tę fazę pąka lubię chyba najbardziej. Wiosna dopiero zwiastuje pełnię.





Chipek zmęczony upałem zszedł na niziny do pospolitej stokrotki.



Nie to , co Eden , do którego muszę wysoko unosić głowę.





Popatrzcie tylko na to cudeńko. Dla mnie to rewelacja. Koperkowe listki, kilkanaście bocznych wokół głównego pędu , no i te ślicznie żyłkowane płateczki.
Chyba przyjechała z lawendą Wendusi. Chwała Ci za to !




zechciała wyrosnąć obok Brother Cadfael:



Angela



i na dobranoc Marjorie Marshall :


i Bremer Stadtmusikanten :

Ostróżka pięknie się wpasowała , ale to jednoroczna więc jak chcesz znów ją oglądać to nie ścinaj przekwitłych kwiatostanów

Firletko, zachwycający jest Twój ogród i to jak go opisujesz. Bardzo lubie do Ciebie zaglądać.
Piekna ta Amber Sun, szkoda, że chorowita. Oststnio zakręciło mnie na róze w takim kolorze, choc na rabacie gdzie rosną miesjca już zupełnie nie ma
Ostrózka cudna, moje dalej w torebce, znów zapomniałam wysiać Za to dochowałam się własnych tytoniów

MagdaLenko, próbuję ponownie umieścić swój wpis, bo poprzedni gdzieś sobie bez mojej woli pobiegł.
Gdybym była ostróżeczką - w Twoim ogrodzie wybrałabym to samo towarzystwo, i takież urodne tło.

Rzuć proszę swoim wprawnym okiem na mego clematisa bezimiennego. On chyba bardzo już pospolity, ale dla mnie niezmiennie obiekt zachwytów.





a poniżej w parze z Reines des violettes - mam podejrzenie, że to ta sama odmiana choć rosnąca w innej części ogródka - i równie bezimienna. Czy tak?

Zaczęły mi się podobać maki, przychodzę do ciebie a tu...maki! Firletka, zaprosiłaś mnie tu na forum a jeszcze nawet mnie nie odwiedziłaś Ogród masz cudowny.

Pikusiu, tak właśnie zamierzam zrobić. Niech lecą , gdzie chcą. Nie będę im wskazywała drogi. Ciekawe dokąd się wybiorą. Pewnie mnie znowu zaskoczą…

Dorotko, cieszę się,że Ci się u mnie podoba , tym bardziej że od zawsze podziwiam to, w jaki sposób urządzasz, prowadzisz , zmieniasz swój ogród. Towarzyszę Ci już, choć niepostrzeżenie, od 2009r.
To prawda, że te ciepłe barwy róż potrafią być intrygujące. Czekam teraz na Chopina i Chandos Beauty. Wprawdzie nie żółte, ale mają w sobie coś ze słonecznej elegancji.




Nic mi nie mów o braku miejsca. U mnie wprawdzie jeszcze trochę trawnika jest , ale na założonych rabatach wszystko tak porosło , że zrobił się już ścisk. Stoją biedaki w bezdechu na baczność. Już myślę jak im stworzyć przestrzeń do życia…Czekają mnie wykopki…przesadzania…luzowanie.

Gratuluję tytoniów ! Mój kupny – pistacjowy




Wendusiu ! Tak. Właśnie taki tytoń, tyle że nie pachnie...
Co do powojnika - przebiegłam myślami i spojrzeniem po wszystkich odmianach , które by pasowały do Twojej i obstawiam ,że jest to ‘Kardynał Wyszyński’. Wprawdzie na wielu fotkach jest bardziej czerwony, jednak po analizie dochodzę do wniosku ,że chyba najbardziej pasuje. Może będzie okazja zobaczyć go na żywo ?....

a tymczasem posyłam Ci kilka moich :
Warszawska Nike na tle białej Mdme Plantier.





Błękitny Anioł sfrunął na ziemię do jasnoty lamium maculatum i przysiadł na jej srebrnych listkach.



Przychodź do mnie , proszę :




Bożenko, to koniecznie muszę Cię odwiedzić. Łatwiej by Cię było znaleźć, gdybyś umieściła w podpisie link do swego ogrodu, ale już Cię namierzyłam !

Skoro tak lubisz różyczki to dla Ciebie Aspirynka :

MagdaLenko, myślałam o "Kardynale", ale ma on pręciki w kolorze płatków, może ciut ciemniejsze, a ten mój, bezimienny, ma je jaśniejsze. Realny kolor jest bliższy wiśni niż czerwieni czystej.

Ta Aspirynka to taka porcelanowa laleczka, śliczna. Mówisz link?, spróbuje to zrobić Dzięki za odwiedziny.

Wendusiu, co mi jeszcze przychodzi do głowy to może Niobe lub Westerplatte ?... Chyba bardziej Westerplatte . Popatrz sama.

Zobacz co mnie dzisiaj powitało ! Twoja/moja Sweet Haze ! Maleńka, ale z tego , co mówiłaś urośnie na sporą panienkę ! Naprawdę sweet .




Dla porównania poglądowe zdjęcie ,żeby złapać perspektywę. Naprawdę jest ociupinkim krzaczkiem. Na razie jednołodygowym , ale widzę,że wybijają już kolejne pędy. Jest szansa na więcej !



I w Twoim ulubionym kolorze - "szczęśliwym"

Rhapsody in Blue



i biała , bo niby jaka może być Glacier ...?




Bożenko - pięknie to ujęłaś. Z porcelanowych laleczek to może jeszcze
Ballade



i Garden of Roses :


i jeszcze raz Pastelka:

Firletko przepięknie.........rzeczywiście czujemy podobnie, choc ja słowem malować nie potrafię.....

Ewciu,każda z nas ma swoje środki wyrazu, niepowtarzalne ( no... chyba że mówimy , że nas coś zauroczyło ).
Malowanie obrazem jest od święta, nie na co dzień, bo bym nic innego nie robiła, tylko malowała - choć, nie powiem , bardzo mi to zajęcie odpowiada.
Jednak jest jeszcze mnóstwo innych zajęć w życiu, które domagają się naszego zaangażowania. Wiesz coś o tym, prawda ?...

Czytając wątki różnych forumek widzę jak wiele w życiu robimy, ile mamy obowiązków i innych spraw. Ogrody są naszą odskocznią , żeby się nie dać światu zwariować. Marzymy, snujemy plany, wizje , podpatrujemy, dziwimy się i doznajemy olśnień ! A do czego innego człowiek został stworzony jak nie do szukania w życiu harmonii i piękna ? Człowiek albo sam sobie funduje gonitwę , albo jest w nią mimowolnie zapędzony, ale to czego mu potrzeba do życia to zrównoważonego wysiłku i spokoju. Nie tyrania ponad siły i owczego pędu.
Mamy mnóstwo udogodnień i coraz mniej czasu ...

Na szczęście są ogrody...

Nic szczególnego. A jednak...


Wendusiu : a może Monte Cassino ?

Pastelka...mniam

Jak dasz jej słońce , trochę dobrej ziemi to zapączkuje i zachwyci. Listki błyszczące, kwiaty zmienne - potrafią być budyniowe, białe ale i zielonkawe w zależności od temperatury i pogody, a i fazy rozkwitu.

Puszyście:
Astilbe crispa 'Liliput' z jakimś pospolitym carexem ( chyba...) .Może ktoś podpowie jakim.


kwiatostan rodgersji


Astilboides tabularis



wiązówka bulwkowa Filipendula vulgaris


żurawka w towarzystwie


hakonechloa 'Aureola'


i zielony busz - słowo ostatnio coraz częściej pojawiające się w naszych wątkach. Apogeum wzrostu.


Wendy: sprawdź jeszcze powojnika 'Ernest Markham'. Ktoś też miał taki pomysł .

Niestety chyba nie Kardynał ani Monte Casino. Więc zanucę bez asysty.
Może to Ernest Markham. Karmazynowy - jak go opisują

Sweet Haze u mnie rozkwitła na niższych gałązkach, górne stoją w gotowości, więc póki co zachowuje się skromnie. Poniżej u boku dumnej Mme Isaac Pereire.


W podzięce za Twoją "Śliwą" i za szczególnie piękne "Nic szczególnego", moje "MałeCoNieCo".

A ja sie pytam Wendeczko droga dlaczego jeszcze nie ma Twojego watku? TAkie śliczności ukrywasz
Madziu, piękne różyce - ech niech trwa ten cudowny czas jak najdłużej