Forum Ogrodnicze Oaza

Dorotko, czy mogłabyś przedstawić swoje azalie po kolei z imienia i nazwiska oraz odpowiedniego obrazka
Bo ja tam widzę jedną taką, którą mi się trafiła chyba zamiast Satomi . Pod żółtymi po prawej stronie, taka koralowa z pomarańczową plamką . Ale inne też bardzo chętnie poznam

Dalunia, między kulki planuję wtykać obcięte gałązki z bukszpanów. Cos tam się może ukorzeni.
Bukszpany rosły przy różach na rabacie przy studni i juz tworzyły zwarty żywopłocik. Postanowiłam go troszkę rozluźnić, ale to kwestia czasu. Kulki i tak się zejdą
A maj w ogrodzie jest najpiękniejszy, mógłby trwać znacznie dłużej.

Ewcia, może i masz rację. Wizję ogólną ogrodu raczej mam, ale czasem potrzebne jest nowe spojrzenie.

Marta, poważnie Myslę, że tymi bukszpanami nie będzie źle. Zostały mi róże do wysadzenia z donic, poczekam na chłodniejsze dni. Teraz mogę tylko leżeć i wąchać otoczenie. Mimo, ze zatoki mam zatkane i tak czuję te oszałamiające zapachy.
Mówisz tabor? Dodam tylko, że zdjęcia nie są w stanie oddać tego co dzieje się w ogrodzie Ja nie umiem takich zrobić.

Martunia, uwielbiam taki stan wewnętrznego rozedrgania a jak patrzę na tą orgię barw właśnie tak się czuję

Marta własnie tutaj pojawia się pewien problem. Nie wszystkie azalie raczyły mi sie przedstawić. Część kupowana w czasach kiedy nazwy nie miały najmniejszego znaczenia. Ale to co znane postaram się podpisać. Jutro
Ta o którą pytasz to Juanita.

Ale masz widoki. Wierzę, że nie można tego oddac aparatem, a szczególnie zapachu.
Poluję na fortegilę. Miałam już kupić w zeszłym roku, ale się zgapiłam i wykupili wszystko na jesiennych wyprzedażach. Za to kupiłam guzikowca. Ciekawe jak sobie poradzi u mnie

Szybka jesteś jak przeciąg . Dopiero pytasz o radę i już pokazujesz gotową rabatkę . Będzie pięknie , jak zwykle

Małgosia, forhergille kup koniecznie jak tylko trafisz. To bardzo dekoracyjna roślina.
Guzikowca nie mam choc bardzo mi się podoba. Niestety miejsce się definitywnie skończyło, albo musze czekać az cos wypadnie, albo kopać w trawniku. A ten na razie pod ochroną w końcu dzieci tez muszą mieć gdzie się bawić.

Wiesiu, bardzo nie lubię rozgrzebanych miejsc. pewnie będę jeszcze tam cos zmieniać, przesadzać, ale na razie jest ok. Czekam cierpliwie aż się trochę ochłodzi bo musze wysadzic róze z donic na stałe miejsca. Zaczną wtedy lepiej rosnąć. Kwitnień wielu się tam nie spodziewam, bo akurat tam umiesciłam w większości róze kwitnące tylko raz, ale piżmówki powinny kwitnąć dłużej.

Mam do przerobienia jeszcze jeden fragment pod szklarnią. Rosna tam liliowce ale denerwiją mnie ich liście po kwitnieniu. Wywalę (gdzieś, jeszcze nie bardzo wiem gdzie ) a na to miejsce wsadzę piwonie zakupione w tym roku. Po kwitnieniu przynajmniej będa miały piekne liście, które stworzą tło dla reszty posadzonych tam roslin.

Martunia, postaram się po południu cos ruszyć z tymi azaliami, ale na razie nie obiecuję. Kruca bomba, casu nie ma

A na razie takie tam.....

Lubię "takie tam"

Dorotko, kolorowy kobierzec z kwiatów azalii wygląda zjawiskowo. Smaragdy tnij na wysokość bo z czasem rosną dość wysoko i idą wtedy w górę jak burza. Jak nowa rabata się rozrośnie, zakwitną róże widok będzie przedni.
Jak sąsiad spogląda na ogród z pozycji leżącej czyli poziomu gruntu to wystarczyłby sam żywopłot z lawendy.

dodad wrote: Josephinka kwitnie Po południu także mam nadzieję na kwiatek
Romku dobre, dobre z tym parterem

Gosia, miło mi Ja też takie lubię

Romku, zastanawiam sie czy w tym roku po kwitnieniu nie przytnę delikatnie azalii japońskich. Wyrównałabym wystające gałazki a w przyszłym roku efekt kobierca byłby jeszcze lepszy.
Tym bardziej, ze dwie azalie cos mi bardzo kiepsko rosną, sporo gałązek wygląda na suche i i tak cos musze z nimi zrobic.
Docelowo chciałbym by żywopłot nie był wyższy od płotu czyli max jakieś 2m. Szmaragdy będę ciąć bo na razie chudziutkie bardzo, ale kupione w tak okazyjnej cenie, że nie grymasiłam. Zagęszczą się i tak.
Sąsiadowi może i wystarczyłby żywopłot z lawendy, ale ja nie mam ochoty go oglądać a dla mnie byłby za niski

Jolu, u mnie Józefinka już kwitnie w najlepsze. Martwi mnie tylko stosunkowo mala ilość kwiatów. Chyba głodna


Dziś wysadzałam z doniczek róże na nowej rabacie. Wszystkie bardzo ładnie się ukorzeniły, mam nadzieje, ze teraz będą jeszcze lepiej rosły.
Gipsy Boy zapączkowany, Lord Raglan tez ma jakieś pączuszki. Piżmówki - Cornelia i Buff Beauty pięknie przyrastają. Bardzo udane miałam te wiosenne zakupy.
Na razie najbardziej zaawansowany pąk mam na MW

i na Newadzie - ten chyba jutro rozkwitnie.

Dorotko - sądząc po urodzie Józefinki - nakarmiona jak trzeba
Twoja rabata - bezkonkurencyjna

Te zdjęcia rabat - widoki - kapitalne! Klonik tez się ładnie komponuje. Takie ma delikatne liście, że pasuje wszędzie. Zmysł komponowania masz opanowany do perfekcji.

Też posadziłam Cornelię ale Buff Beuty obawiałam się,za delikatna mi sie wydaje,z piżmówek kupiłam też:Buoquet Parfait,Puccini,Neige d'Ete,Heavenly Pink i Moonlight.Ciekawe jak będą się sprawować,a masz inne piżmówki jeszcze?Powojnik ładny.

dodad wrote: A z czego ta łabędzia szyja na pergoli? I dlaczego tam nie ma róż jeszcze?
Ale to zdjęcie piękne, tak harmonijnie kolory i kształty sobie przechodzą... Od chłodnych barw przyoczkowych do azaliowej fiesty!
A plastry też świetnie wyglądają na tym ostatnim zdjęciu... Jakieś żurawkowych maluchów sporo... Sposobem gospodarczym?

Małgoś, jakos mało pąków mi zawiązała dlatego mam podejrzenia. Nic to, dzis zakupię magiczna siłę i ruszam z podlewaniem.

Danielo, dziekuję. Bardzo lubie klony, zwłaszcza palmówki o pierzastych liściach. Też uważam, że świetnie sie komponują, zwłaszcza nad wodą. Aktualnie nad oczkiem rosnie 'Inaba Shidare' a na szczycie kaskady 'Dissectum', który zeszłej zimy stracił górną część, ale dolna wspaniale sie rozrasta.

Nad ciurkadełkiem na tarasie tez Inaba i zwykły palmowy, no i własnie na cienistej rabacie jesienny nabytek 'Dissectum Garnet'. nie powiedziałam jeszcze ostatniego sława jeśli chodzi o klony

Ewka, piżmówki mnie bardzo nęcą, ale jak juz pisałam miejsce coraz bardziej ograniczone. Na razie mam te dwie plus nabyta w zeszłym roku Buoquet Parfait, której nie zdążyłam jeszcze odebrać. Może do jesieni uda mi sie wymyslić jakieś miejca bo jest jeszsczze kilka, które koniecznie chce mieć.

Martulu OKULARY!!! Łabędzia szyja to doskonale przezimowana Vilchenblau. Po drugiej stronie pergoli 'Pas de Deux' na kracie z tyłu też róze, ale z posadzonych tam bardzo dobrze radzi sobie tylko Perennial Blue, dość dobrze GdF. natomiast Hella startowała od ziemi a w miejsce zeszłorocznej .. (zapomniałam nazwy )musze coś posadzić, bo ta sobie nie radzi zupełnie-do wykopania!

Jak ładnie podsumowałaś moje nasadzenia
Plastrów mam jeszcze sporo, nowe ścieżki powstaną. Żurawki oczywiście sposobem gospodarczym - ni ma kasy. U nas w ogrodniczych po 9 zeta za roslinkę Nie dam!!!

A że majowy ogród nie tylko azaliami stoi, dzis orliki

Skąd się bierze takie ładne orliki? U nas takich nie ma!

Próbowałam w zeszłym roku zmusić Diamantinę i Józefinę do kwitnienia stosując przeróżne magiczne siły, z zaklęciami włącznie i nic...setki liści, dwa kwiatki. Zrehabilitowały się dziewczyny dopiero teraz. Jeszcze nie kwitną, ale zapowiedz wielce obiecująca
Busz przy ciurkadełku to lubię

dodad wrote: Żartujesz cudna, wielka już czekam kiedy zakwitnie

Cudne , cudne widoki, zakątki masz urocze, nie wiem co piękniejsze ...a orliki super, moej wszystkie prawie zrobiły się rożowe