Forum Ogrodnicze Oaza

Wszystkim uprzykrzyła się juz ta zima. Bura, ponura, bez słońca.
Więc miejmy nadzieje, ze juz odeszła a wiosna będzie nas rozpieszczać, ogrzewać i zewnętrznie i od środka.
Na razie temperatury u nas jeszcze niezbyt przyjemne, ale wystarczające by to białe paskudztwo znikało, a pod spodem.....
Co prawda co kolorów Gorzatkowych wielokątów jesze brakuje, ale jakieś tam oznaki wiosny znalazłam

no jak Dorotko.....wiosnę masz na całego
jest coraz ładniej, dłużej trwa dzień i od razu się humorek poprawia

Druga!
Piękna wiosna i u Ciebie i miejmy nadzieję, że z dnia na dzień będzie piękniejsza

Się czepiasz! Moje ciemierniki skulone przy ziemi... straszne z nich guzdrały, jak co roku!

Witaj Dorotko w nowym wątku, u mnie ciemierników wcale nie ma więc nie mam problemów.
Tylko przebiśniegi

I ja zaglądam do nowego wątku piękne zwiastuny wiosny pokazałaś Dorotko

Ale niespodzianka że też wcześniej nie zaskoczyłam

Całkiem niezłe widoczki

Doroto-przybiegłam zameldować się w wiosennym wątku prawie czuję zapach przebiśniegów

Ale czy dziś dalej widać te oznaki wiosny?
Zemściło się to określenie "jakieś tam"! I znikły pewnie! Pod tym białym... I tak masz lepiej, bo u mnie znikły zanim się na dobre pojawiły!
A ciemierniki pięknie się zapowiadają! Za tydzień znów może będzie je widać!

Dorotko ale już coś widać jest się z czego cieszyć no nie ma co mówić a u mnie znowu spadł śnieg i znowu od nowa zima a już chciałem coś siać a tu ZONG

Witajcie goście mili
Martunia, wiosna się lekko odwróciła U nas na razie jeszcze na plusie, ale nieprzyjemnie.

Markitko, no jakby chłodniej sie zrobiło. Trudno, an wiosnę przyjdzie chyba jeszcze poczekać.

Gorzata, ja się czepiam? a te łączki krokusowe to gdzie niby? Ciemierniki jak pamiętasz u mnie co roku szaleją więc się przyzwyczaiłam. Na rozkwit kwiatów i tak trzeba jeszcze sporo poczekać.

Igor, wiosna bez ciemierników? Nie u mnie to nie przejdzie. U ciebie nie ma chyba po zeszłej zimie? prawda? Wiele osób straciło wtedy ciemierniki.

Margolka, witaj, dziękuję

Siberka jesteś Widoczki były i chyba w takiej postaci pozostaną jakiś czas. Choc i tak u nas te zapowiadane spadki temperatur chyba najmniejsze.

Romka, witaj, ciesze się, ze jesteś

A Martuś i tutaj się mylisz, nie zniknęły. U mnie białego na razie nie ma Wiem, że to z pewnością tymczasowy stan, ale ciesze się. Na razie temperatura na plusie choć ponuro okrutnie.
Tydzień minia jak z bicza trzasnął, tym bardziej, że mam co robić. Zabrałam się za mini remont w kuchni. Skrobanie, szpachlowanie, malowanie, mówcie mi mistrzu kielni

Tomku, nie łudzę się, u mnie tez pewnie śnieg spadnie, ale jednak to juz jest marzec, zima długo nie wytrzyma. Damy radę.

Oglądałam dziś u Gorzaty 'durnoustrojki' królicze i też mnie nachodzi.
Na razie maluje kuchnię na piękny, wiosennie zielony kolorek, widziałam śliczne króliczki, białe w zielone i beżowe kropeczki, wianek z pisankami syn zrobił na plastyce - będzie świąteczna dekoracja.
A tak w ogóle lubię Wielkanoc, chyba nawet bardziej niż Boże Narodzenie

Acha a pierwsze krokusy pokazały kolorki, choć na rozwinięcie kwiatów na razie nie liczę.

Dorotko jak tak patrzę na zaspy śniegu za oknem, to aż trudno mi uwierzyć, że gdzieś może nie być śniegu Wiosenne widoczki przepiękne..... a na ciemierniki to nie mogę się napatrzeć.... ależ mają masę pąków .... to dopiero będzie widok jak zakwitną

U mnie biało Zdążyłam zobaczyć, że ciemiernik ma pąki kwiatowe, a przebiśniegi się rozwijają-i wszystko znikło pod śniegiem. Padało w zasadzie wczoraj, dzisiaj tylko trochę, a krajobraz zimowy i śladów wiosny nie ma co szukać.

Witajcie przy wtorku. Ech zimno sie i u nas zrobiło, w nocy lekki mrozik (na tyle, że ścięło znów cienką warstewką wodę w oczku), pochmurno, ale chyba padać nie będzie, przynajmniej na razie.
Aga, ze zgrozą oglądam śnieżne widoki z Polski Coś niesamowitego. U nas na razie nie zapowiada się na śnieg, choć podobno końcem tygodnia może cos popadać. Wczoraj zrobiłam ogrodową inspekcję. Widać kiełki piwonii, bodziszki, floksy pchają się na powierzchnię. Niech tylko zrobi się cieplej.

Ewka, przykre to, tym bardziej, że człowiek już lekko poczuł wiosnę a tu taka niespodzianka

Zdjęć nowych nie ma - nie mam kiedy zrobić, starych kotletów nie będę odgrzewać. Więc może takie coś na poprawę nastroju

Nastrój poprawił mi się od razu i już prawie zobaczyłam wiosnę , ale wpadnę wkrótce zobaczyć ciemierniki w pełni kwitnienia

Wyobraź sobie Doroto ile u nas napadało śniegu, skoro tej zimy po raz pierwszy musieliśmy użyć pługa do odśnieżania i to takiego profesjonalnego.Jak sięga moja pamięć,nie pamiętam takiego marca.

Gzieś mi w oko wpadło - "marzec stulecia"

Dorota... czy Ty też tak teraz masz jak ja? Bo ja z każdą godziną odliczam... jeszcze nie ma śniegu... dalej nie ma śniegu... może nas ominie... może się uda!