Forum Ogrodnicze Oaza

Piękna wiosna u Ciebie
Bardzo lubię jak kwitna drzewa owocowe,,,bajkowo to wygląda

Odważnie ale fakt, słyszę coraz więcej doniesień o dużym powodzeniu uprawy jej w gruncie

Siberia wrote:
Ja swoją podlałam jesienią obficie gnojówką z pokrzyw i po trzech latach mam efekt

Dalu ja tez uwielbiam późna wiosnę jest tak pięknie że aż tchu brakuje, chodzę i podziwiam w kółko to samo a następnego dnia już inna roślinka zaskakuje mnie na nowo tyle sie teraz dzieje w ogrodzie śliczne masz wiosenne widoczki

Przegapiłam jeden z moich ulubionych ogrodów.....
ale juz nadrabiam straty.....piesiów przyszłam pooglądać bo mnie jakoś na Maltańczyka bierze.....ale mam już shi tzu.....i chyba razem nie powinny być....
Dala....po ile są Maltańczyki ?

Grażynko, zależy czy chcesz rodowodowego maltańczyka, czy bez papierów. Tych bez dokumentów jest bardzo dużo w internecie i kosztują ok. 800-1000zł (suczki nieco droższe od piesków), ale trzeba bardzo uważać, żeby nie kupić chorego pieska lub z wadami. Te z dobrych hodowli kosztują w granicach 3 - 5 tys
To są urocze, charakterne pieski, ale wymagają sporo czasu i cierpliwości - mają białe, długie włosy (można je oczywiście krótko przyciąć), więc muszą być często kąpane i codziennie czesane. Nie nadają się też do domu z małymi dziećmi, bo są bardzo delikatne i po prostu dzieci się boją. Nie bałabym się natomiast towarzystwa drugiego pieska - mój Ptyś dobrze dogaduje się z Gutkiem, chociaż to dwa samczyki i czasami 'walczą' o dominację
Dla Ciebie Ptyś w ogrodzie:



Isiu, w ogrodzie tyle się dzieje! Dlatego jestem zła, że jest tak zimno i od trzech dni pada, bo wiele kwitnień mi umyka, a kwiaty biednie wyglądają Dla Ciebie wiosenny widoczek kwitnącej jabłoni jeszcze sprzed deszczu:



Siberko, Wiesiu, życzę wam szybkiego doczekania się kwitnienia! Ja w tym roku, po chyba 4 latach, w końcu doczekam się kwitnienia mojego złotokapu, piwonii drzewiastej i wisterii, więc jestem cała happy

Sylwek, na razie kamelka hartuje się w ogrodzie, a za parę dni idzie do gruntu. Jeszcze nie zrobiłam jej fotki, bo cały czas leje

Aniu, czas kwitnienia drzew owocowych to jeden z moich ulubionych okresów ogrodowych. Teraz kwitną już tylko jabłonie, ale za to jak!






Moniko, masz rację - kwiatuszki Royalty są śliczne Bardzo jestem też ciekawa jakie będą jabłuszka...

Romuś, niezapominajki, tak jak wcześniej ziarnopłon, wciskają się u mnie dosłownie wszędzie, w każdy wolny kawałeczek ziemi...A tych nie ma u mnie za dużo Jak kwitną wyglądają uroczo; gorzej później, bo trzeba je wyrywać, żeby nie szpeciły rabat. Teraz mam robotę z usuwaniem ziarnopłonu, który zagłuszył delikatniejsze roślinki, za chwilę to samo czeka mnie z niezapominajkami; ale taki juz los ogrodnika i ja wcale się nie skarżę
Len, którego nasionka dostałam w zeszły roku od Siberki, też wcale u mnie się nie panoszy - wręcz przeciwnie, zachowuje się jak dystyngowane, rzadkie kwiaty i rośnie tylko gdzie nie gdzie

A więc leje i jest zimno Nawet nie bardzo mogę porobić fotki, a w ogrodzie tyle się dzieje! A więc po pierwsze dotarła do mnie śliczna kamelia. Będę chciała wsadzić ją do gruntu - trzymajcie kciuki, bo to będzie eksperyment
Kwitną bzy, sporo azalii, laurowiśnia, kończą kwitnienie tulipany...Tak na szybko wyskoczyłam do ogrodu, żeby sfocić przede wszystkim laurowiśnię, bo nie co roku kwitnie tak wspaniale. Fotki nie obejmują jej całej - jest już bardzo rozłożysta:







Kwitnie też coraz więcej azalii i Rh, w tym Rh Blurettia. Z tym rododendronem wiąże się dziwne wydarzenie. Otóż wczoraj przeglądałam stronkę specjalizującą się w sprzedaży różaneczników (na razie wstrzymam się z podaniem jej nazwy) i przy tym właśnie Rh ze zdumieniem odkryłam ...moje zdjęcie Od razu zadzwoniłam do pana, który był bardzo zdziwiony i udawał, że nie rozumie o co mi chodzi, bo przecież 'tam nie jest napisane, że to on robił to zdjęcie'. A żeby było weselej, to swoje sygnuje znakiem wodnym, więc chyba nie byłby zadowolony, gdyby ktoś inny je używał w celach komercyjnych.
Blurettia na pierwszym planie. Jak rozwiną się wszystkie kwiaty to jest wielka kwiaciana kula!

Na drugim końcu świata , czyli na lubelszczyźnie już drugi tydzień słońce i tropikalne temperatury wysuszają wszystko na wiór . Nawet rano troszkę się pochmurzyło, ale teraz już standard , ani jednej chmurki i piecze . Zaczynam poważnie przemyśliwać nad własną studnią
Mimo wszystko i tak z kwitnieniem jesteś do przodu , u mnie azalie dopiero zaczynają pokazywać kolorki

U nas też pada i pada już drugi dzień - Guinness biedny już nie wie co z sobą począć, a ja też w ciężkiej depresji dziś jestem - jak co roku w maju. Drzewa owocowe tak szybko przekwitają pierwsze były morele, potem śliwy i wiśnie, gruszka a teraz jabłonki. Byłoby idealnie gdyby nie te deszcze

Iwonko, łączę się z Tobą w bólu U mnie też lało przez dwa dni! Ale po południu w końcu przestało, więc jak ruszyłam w ogród, to od razu mi się humorek poprawił Posadziłam wczorajsze zakupy - azalię wielkokwiatową Sunte Nectarine, 5 czerwonych lilii (Red Tiger i Matuzalem - u mnie na targu pani sprzedawała wypasione cebule za 2 zł ) i do doniczki pomidorka koktailowego

Martusiu, jest nadzieja, że front deszczowy przesunął się do was, na wschód My natomiast czekamy teraz na słoneczko!

Majowy widoczek:



...i już powoli przekwitający PJM Elite:

Według telewizyjnej prognozy właśnie jesteśmy w centrum tego frontu , a od jutra już tylko opady przelotne , czyli duża szansa, że znów nie spadnie ani kropla
Zazdroszczę Ci sadzenia , u mnie tyle doniczek w poczekalni, a ziemia jak skała

piękny ten majowy widoczek

Dalu,jest tak pięknie ,że brakuje słów Ptyś- cudowna biała kuleczka

Nreszcie słoneczko u Was u nas zas wiatry zamiast deszczu
Wiodczek urodziwy, jak wszystkie w Twoim ogrodzie

Witaj Dalu
Przepięknie w Twoim ogrodzie
Miałaś w swoim ogrodzie prusznik czy mi się zdawało? Mój niestety nie przeżył zimy choć była łagodna.

Madziu, w zeszłym roku kupiłam pięknego prusznika; zimował w nieogrzewanej jasnej piwnicy, ale -niestety- wiosną nie odżył Zupełnie nie wiem dlaczego i co zrobiłam nie tak
Taki był:



Jolu, przestało padać, ale słoneczka jak nie było tak nie ma Może jutro? Na razie jest zachmurzone niebo i 12 stopni...

Moniko, Jadziu, dziękuję za miłe słowa

Marto, jutro i u Ciebie będzie padać Jakaś sprawiedliwość musi być na tym świecie!

Jeden z ostatnich tulipanków:



...i jedna z pierwszych azalek japońskich - zakup sprzed kilku dni Tornella:

Melduję, że front na razie utknął nad Górnym Śląskiem ale liczę na zmiany w pogodzie... bo też mam co sadzić
Laurowiśnia w Twoim ogrodzie rozłożyła mnie na łopatki - jeszcze nie widziałam w krajowych warunkach takiego okazu w pełni kwitnienia!

dala wrote: Może trzeba było go podlać od czasu do czasu?

U mnie do wieczora padało Ten tulipan niesamowicie piękny, uwielbiam takie dziwolągi.