Forum Ogrodnicze Oaza

Zachwycające są Twoje azalie, nie dziwię się, że je lubisz A one chyba lubią Twój ogród i odwdzięczają się pięknymi kwiatami W moim ogrodzie kącik z rh i azalkami bardzo niewielki i jakby na siłę stworzony

Piękne azalie dalu...teraz jest ich czas....
A mnie też się zawsze marzyla taka kwitnąca wisteria...do czasu aż nie zmarzła...i dałem sobie spokój
Popatrzę u Ciebie...nawet ten majtkowy niebieski jest piękny...

Grzesiu, moja wisteria to już żyje własnym życiem, pień ma taki jak męskie ramię, zmiażdżyła wszystkie podpory i całkowicie zawładnęła wielką śliwą Czasami to się boję, że zaanektuje cały ogród
Ma masę liści, kwitnie natomiast raz na parę lat. I to wielkie wydarzenie ma miejsce w tym roku



Marysiu, każdy ogród ma swoją specyfikę, swój styl, a każdy ogrodnik swoje ukochane rośliny
U mnie azalie i Rh zajmują pół ogrodu, ale na szczęście gdy minie ich czas czekają na mnie moje następne faworytki - lilie
A tymczasem azalia wielkokwiatowa Czardasz zaczyna kwitnąć:




Magdo, a masz jeszcze miejsce na lodówce?

Moniko, jak dla mnie - też, tylko szkoda, że maj ma tylko 31 dni Wcześniej i później ogród również musi zachwycać i cieszyć...A więc mam w ogrodzie parę innych roślinek
Na ten przykład - żurawki:



Iwonko, byłam u Ciebie i podziwiałam - masz śliczne azalie

Gosiu, Satomi błyskawicznie urośnie, wisteria jeszcze szybciej TYlko azalia co roku będzie ślicznie kwitła, a wisteria? Może zobaczysz jednego kwiatka raz na 5 lat

To jest dobry rok dla roślin. Kwitnie wisteria i po raz pierwszy zakwitł mi złotokap Dostałam go kilka lat temu jako malutką sadzoneczkę.



...i 'zwykły' tamaryszek, który zachwyca co roku o tej porze:



A to ślicznotka z sąsiedniego ogrodu. Pokazuję ją za zgodą właścicielki:

Dalu, taka wisteria to po ilu latach od posadzenia będzie "imponująca" ?

Rzeczywiście ślicznotka!
Dalu... z wisterią... no cóż... nie poddaję się... aczkolwiek na kwiaty już nie liczę...
Niech chociaż swą zielonością oplata Frankfurt...

Już myślałem, że jesteś sąsiadką Joli, bo ma taką samą piwonię
Przepiękne żurawki, wstaw do bazy , paczka poszła dzisiaj z dodatkowym prezencikiem , miłego czytania

Igorku, dziękuję i czekam z niecierpliwością
Żurawek nie mogę wstawić do bazy, bo nie znam ich imion Host i zurawek mam mnóstwo, ale nie zawracam sobie już głowy nazwami odmianowymi; nawet notowanie niewiele daje, bo ja je ciągle dzielę, przesadzam, zmieniam miejsca...
Joli sąsiadką nie jestem, a szkoda Ale w sąsiednim ogrodzie moja przyjaciółka też ma różne cuda i cudeńka, których ja nie mam...
Na ten przykład:






Gosiu, na to, że wisteria oplecie Ci Frankfurt z całą pewnością możesz liczyć! Uważaj tylko, bo to bardzo gorliwa roślinka i w pewnym momencie zorientujesz się, że jest już pod granicą francuską
Biała piwonia krzaczasta chyba najbardziej mi się podoba, ale tej różowej też nic nie brakuje:



Tomku, trudno powiedzieć - wisteria na początku, przez parę lat rośnie dosyć wolno, ale potem, jak już się dobrze ukorzeni i zaaklimatyzuje to idzie jak burza! Moja ma roczne przyrosty ok. 3 metrów i gdybyśmy jej na bieżąco nie cięli, to zawładnęła by wszystkimi sąsiednimi drzewami, a może i całym ogrodem. Strach się bać!




...taką sex grupę podejrzałam:

Piwonie przepiękne czyje by nie były są cudowne...Wisteria i złotokap pięknie kwitnie ...a sex grupa ....tak jak i u ssaków tak i u robaków...

nie będę wyliczać ...wszystko u Ciebie pięknie rośnie

Dalu, a czy utłukłaś tę "sex grupę"? Ja też juz je dziś zauważyłam, już mi pożerały białe irysy...
Powodujesz u mnie ambiwalencję uczuć , boję się wisterii, a jednak ostatnie zdjęcia i widoki w tzw. realu sprawiły, że zaczęłam znów myśleć o jej zakupie... Ja, która ściągałam ją z orzecha i usiłowałam na wszelkie sposoby zamordować! Kiedyś...
Ale wymyśliłam sobie, że puszczę ją po siatce i będzie stanowiła tło dla mojej białej rabaty... Biała! A jak rozsadzi ogrodzenie? Czyli siatkę ogrodzeniową... Już sama nie wiem

Dalu, a moja wisteria rośnie już 6 lat i nie kwitnie. Dwa lata temu mi przemarzła, dość krótko ją obciąłem i odbiła, ale wciąż nie kwitnie. Co ja bym dał za taki widok kwitnącej rośliny.

a moja wisteria w ubiegłym roku zakończyła swoją karierę w moim ogrodzie, 8 lat i nic, pojedyncze kwiaty, rozrastała się strasznie pochłaniając cały taras i przy remoncie elewacji zapadała decyzja o całkowitym usunięciu :/

Sylwek, Romek, to ciekawe, że wasze wisterie zupełnie nie chcą kwitnąć Prawdopodobnie to jakieś inne, bardziej wymagające odmiany...Moja co roku pokazuje kilka kwiatów, a co parę lat wybucha kwieciem jak w tym roku. Ciężko ją sfotografować, bo panoszy się po śliwie, domku ogrodnika i prawie dochodzi do czereśni Aha, jeszcze przypomniało mi się, że wisterię powinno się ostro ciąć w sierpniu - wtedy lepiej kwitnie



Martusiu, sex grupa baraszkowała na piwonii mojej psiapsiółki, więc nie mogłam ingerować w cudze zwierzaki
Co do wisterii,to jednak ona musi mieć solidne podpory...

Jadziu, dziękuję

Alinko, dla Ciebie cudny kwiat piwonii w zbliżeniu:



Dzisiaj podziałałam trochę na miejscowym targu - kupiłam piękną azalię japońską o wdzięcznym imieniu Melina i fajne przetaczniki potrzebne mi do nowej rabaty w tonacji niebiesko - żółtej
A tymczasem jeszcze fotka lilaka Meyera, bo wkrótce przekwitnie:



...i wieczornika damskiego, który zaczyna kwitnienie:

U mnie Palibin dopiero zaczyna
A przez Melinę obraziłam się na azalie japońskie , kiepsko u mnie zimuje co roku regeneruje się prawie od zera . Chociaż u Ciebie będzie miała zgoła inne warunki i może wreszcie zobaczę na co ją stać

Marto, moja Melina jest na razie malutka, ale jak dotąd nie miałam problemu z azaliami japońskimi, więc mam nadzieję, że i ona stanie na wysokości zadania

Dzisiaj było stosunkowo zimno -ok. 15 stopni - ale w sumie to nawet się cieszę, bo przynajmniej azalie i rododendrony będą dłużej kwitły. A codziennie nowe otwierają pączki i pokazują swoje piękne kwiaty. Przydałoby się tylko już trochę deszczu, bo niebawem będzie dwa tygodnie jak nie pada...

Azalia japońska Geisha Orange:



Azalia japońska Kermesina Alba:




Azalia wielkokwiatowa Juanita:











Azalia japońska Rubinstern:




Azalia japońska Kermesina:




...i widoczek na jedną z 'kwaśnych' rabat:

powiem tylko jedno......cudny
i jak tu nie kochać rodusiów i azalek

Dalu, stosowałem i sierpniowa zasadę cięcia, trzy lata próby i ta metodą - nic nie dała trochę mi szkoda, dawała fajny cień na tarasie, ale jednak inwazyjność była zbyt dokuczliwa, czego sama doświadczasz.
Azalie piękne, tak mnie nosi by na chwile chociaż wyskoczyć do Wojsławic

Pięknie jest!
U nas właśnie pada. I całe szczęście bo roślinkom to bardzo potrzebne.
Zastanawiam się czy jedna z moich japońskich nn to przypadkiem nie Rubinstern. Ciemnieją jej liście na zimę?