Jadziu takie forumowe spotkania dają niezłego kopa

niesamowite są spotkania z ludźmi, którzy myślą tak samo

przykucają przy najmniejszym kwiatku i wzdychają

Często już bez słów się rozumiemy. Ostatnio nawet podobne zakupy zrobiliśmy w szkółkach

Już się cieszę, bo kolejne spotkanie wkrótce

Aphrodite jest cudna, co prawda ma dużo mniej kwiatów niż angielki dajmy na to, ale ich kształt i kolorek

Bardzo lubię tę różyczkę. Muszę jej pilnować, bo pochłaniają ją wielkie bodziszki

U mnie ostatni było całkiem sporo deszczu

więc różane kwiaty zmoknięte i potargane przez wiatry porywiste.
Nawet materace wywiało z basenu

To prawda
Bozenko, niektóre obsypane pąkami, chyba dobrze im robi jesienny kompost.
Marysiu najlepsze jest to, że u mnie róż miało nie być zupełnie

No, ale jak nie podziwiać takiej różnorodności form, kolorów i aromatów

Dziękuję

Ten sezon wydaje się być wyjątkowo dobrym dla różyczek.
Martusiu zupełnie, jak u Ciebie
Beatko dla mnie bardzo ważnym było, ze jeżówki dostępne w tym sklepie /wcześniejsze odmiany/ pochodzą z własnej uprawy. Znaczy są zdrowe i zahartowane do naszego klimatu. Takie z in vitro to nie zawsze dają radę zimie niestety.
Rhapsody rośnie bardzo ładnie, w tym właśnie tak jak ją podziwiałam na różanych polach, dosyć wysoko i obsypana pąkami. Póki co nie stwierdziłam żadnych chorób, ani szkodników.
Dorcia no gdzie tam pod Artamki wpływem

Pod wpływem zimowej melancholii raczej

Kiedyś miałam piękne trytomowe kępy, ale odeszły pewnej zimy

Teraz tez mam trzy ubiegłoroczne, ale nie widzę kwiatów.
Róże przy trejażu rosną całkiem, całkiem

Zauważyłam, ze ubiegłoroczna Bremerstadt Musicanten odpoczywa w tym roku, poprzedni sezon był dla niej wyjątkowy.
Dziękuję
Anetko
Marta a u mnie nic nie posadzone, no ale jak się leczę, to nie mam nastroju na sadzenie

Do tego coś w aparacie się poprzestawiała /wiesz przecież

/ i zdjęcia wcale nie oddają widoków na które mam szczęście patrzeć

Mówisz, ze jestem skazana

taki wyrok podźwignąć się postaram z godnością

ale do naszych poznańskich koleżanek to nam niestety daleko

Niedługo kolejne spotkanie, trzeba chyba zacząć domawiać szczegóły
Aguś szkoda, że nie możesz z nami na zjazd się wybrać

jakby jednak kiedyś, to wiesz

Powiem szczerze, że kiedy obserwuję zwieszone główki jeżówek natychmiast pędzę po węża, nie czekam na deszcz, a gdzie tam. Szkoda stracić każdy kwiatek.
Od Twojej wizyty, mam wrażenie, różyczki nieco podskoczyły do góry
Iwonka i moje siewki porozrastały się po ogrodzie. W tym roku siewek jakby mniej, a i jeżówkowych kęp ubyło ... by gdybym nie dokupiła

Niektóre i u mnie zaczynają bardzo powoli, bo zimne noce są jak na czerwiec.
A dokupiłam ...Summer Salsa, Supreme Cantaloupe, Daydream, Summer Samba, Secret Glow, Secret Lust.
Adrian bo one chyba najbardziej lubią takie suche tereny, najbardziej im nie służy gnicie przecież. U mnie jakoś nie bardzo rosną.
A pani z wysyłkowego sklepu także wstrzymała marcową dostawę, aby sprawdzić, czy żyją
Aniu podkarmiaj róże, najlepiej naturalnym nawozem, wówczas się odwdzięczą masą kwiecia. Wiesz przecież, że one się muszą zadomowić w nowym miejscu

Prezentu lepszego sobie nie mogłam wymarzyć nawet

Pomysłowość koleżeństwa nieustannie mnie zaskakuję i pracowitość Gosi

Widziałaś inne zjazdowe prezenty

O jeżówkach powyżej.
Danuś oczywiście, ze pokażę jeżówki, one przecież są moimi ulubionymi bylinami

Abies pinsapo 'Aurea' nie rośnie aż tak szybko u mnie, ale przyrosty w granicach 5-7 cm mogę potwierdzić. Od 4 lat chyba rośnie na wzniesionej i jeszcze nie widzę potrzeby przesadzania. Co innego z Rydalem, temu jesienią muszę poszukać większej miejscówki.
Tutaj zespołowa fotka z wiosny
Ty wiesz, ja róże magiczne czarują

No wychodzę do ogrodu i patrzę co tam nowego zakwitło i zanim oblecę różanki późno się robi

Ale obiecuję cyknąć coś aktualnego. Tymczasem
Pinus sylvestris 'Barrie Bergman'
Pinus mugo 'Kokarde'
Pinus mugo 'Golden Flash'

- wynalazek naszego kolegi Krzysztofa Wolskiego

ale pewnie go już masz patrząc na częstotliwość Twoich odwiedzin w Opocznie
Pinus mugo 'Lemon'
Aguś u mnie ogród solidnie podlany, jak się wydaje. Choć muszę przyznać szczerze, że ciągłe wiatry skutecznie osuszyły już warstwę wierzchnią
To jeszcze może kilka różanych widoków

Sweet Revelation
Chippendale
Pastella
Graham Thomas
Othello
Tess of the D'Urbervilles
a ostróżki pomału pochłaniają różankę

trzeba zdecydowanie ukrócić ten proceder