Forum Ogrodnicze Oaza

Paula,
bardzo, bardzo dziękuję za komplementy!!
Trzeba oczywiście zebrać informacje o roślinach, ich wymaganiach itp. (wiedząc, jakie warunki mamy u siebie), które nam się podobają (książki, net). Obejrzeć wiele ogródków i kompozycji (m.in. fora) bo może nam się spodobać jakieś zestawienie kolorystyczne lub gatunkowe. Poza tym polecam robienie "zestawień" tj. na monitorze zestawiać ze sobą kilka zdjęć roślin, które byśmy chcieli ze sobą skomponować (np. kilka okien przeglądarki, każda z wybranym wcześniej zdjęciem rośliny - pomniejszone i ustawione obok siebie - TO pozwala lepiej sobie wyobrazić efekt ). Nie raz mieliśmy "burzę mózgów" czyli różne pomysły na zagospodarowanie czy zmiany - coś z tego zazwyczaj wynikało. Dochodzi do tego wreszcie czysta improwizacja czyli zmiana wcześniej dopieszczonych planów - na żywo!
Z wykształcenia daleko mi do branży ogrodowej ale kto wie?...


Choć działam aktywnie w ogrodzie już od 4-5 lat to trudno mówić, by był w pełni dojrzały (co roku właściwie po trochu ulegał zmianom - na szczęście nowe póki co okazuje się lepsze od tego, co było stare ) ani żebym był z wszystkiego zadowolony - zwłaszcza dotyczy to róż, które stwarzają masę problemów. Po 11/12 wypadło ok 40% róż, w dodatku część z nich rośnie nędznie mimo zapewnienia wszystkiego, co im do szczęścia potrzeba...
Po zimie 12/13 (mrozy w styczniu po okresie dodatniej temp. - bez śniegu) duża część moich róż miała dziwne uszkodzenia - pęknięcia - dolnych części (będących w kopczykach) pędów. Prawdopodobnie soki długo krążyły w roślinach i gdy przyszedł silny mróz to rozsadził tkanki pędów w kopczykach (pytanie, czy wpływ na to miały kopce(ziemia+kompost) nasiąknięte wodą oraz osłony - gł. stroisz ale na gałęzie stroiszu był gdzie nie gdzie karton czy agro??) Co mogłem zrobić? (poza wycięciem wszystkich uszkodzonych) - ponieważ powyżej normalnie ruszyła wegetacja, oczyściłem i zamalowałem funabenem ale... siedzę na beczce prochu bo może się w każdej chwili wdać infekcja czy rak i pędy jeden po drugim będą padać...

Paula, Siberia
Odpowiednie kadrowanie działa cuda (wyobraźnia i okoliczności zdjęcia /np. pora dnia, światło/, poszukanie najładniejszego ujęcia). Do prezentacji szukam najładniejszych kompozycji i zdjęć Dlatego Wam się podoba a z mojego punktu widzenia znalazłoby się dużo do poprawienia - takie uroki działania w ogrodzie... Czasem odrzucam kilkanaście ładnych zdjęć a czasem szukam i nie ma nic godnego zaprezentowania Wam

Siberia
no to muszę Cię zmartwić - jeszcze przez kilkad ni będę Cię i pozostałych Gości "męczył" różami - zniesiesz to mężnie?

Ja wcale Cię nie zachęcam do róż... To są kolczaste Kapryśnice!!
W Twoim klimacie chyba jedynie historyczne czy "terminatorki" - żelazne odmiany lub róże kanadyjskie można bez większych stresów uprawiać... Skoro w moim klimacie (6b) potrafi większość podmarznąć (choć są okrywane!) to niestety musiałabyś się nieźle narobić by osłonić je. CHOCIAŻ lepsze mrozy po -25 C i śnieg (rewelacja) niż taka ekstremalnie ciepła zima, praktycznie bez śniegu, która ma te kilka-kilkanaście dni mrozu (nędzne -15 C) - to widzę czyni nie mniejsze szkody.

Do poprawienia? To Ty chyba u mnie nie widziałeś, u mnie to jest do poprawienia Masz śliczny dopieszczony ogródek. I drogi Adrianie, jak bardzo nie komponowałabym roślin czy to zdjęciami czy kartkami ze zdjęciami to i tak zawsze wszystko u mnie wędruję U mnie jest ogród wędrowniczy, nawet tuje 10 letnie przesadzałam a co!

Jupi nie tylko ja tak myślę Z tą różnicą tylko, że Ty masz piękne różane rabaty a ja jedną sztukę na wykończeniu

Damn,
Jak sobie pomysle ile jeszcze roboty przede mna, zeby osiagnac taki stan... pojde sie upic

Każdy pretekst jest dobry

Adrianie, wiem, że nie namawiasz, ale już po raz enty wzdycham na forach do Abrachamka i Charlsa, a z doświadczenia wiem, że, mimo wieloletnich starań, kiedyś wreszcie pęknę
Tymczasem, oczywiście już jakiś czas temu, zamówiłam 8, powiedzmy, historycznych

Znamy, znamy potęgę fotografii

Paula,
ale jakby się nic nie robiło i nie zmieniało w ogrodzie to byłaby nuda!!
A z czasem... w końcu... z grubsza... wszystko będzie na swoim miejscu
U mnie w tym roku w końcu, po kilku latach, (MAM NADZIEJĘ koniec.
Tj. przerabiam 1 fragment a także zagospodaruję 2-3 m2 zdobyte dzięki wyrzuceniu porzeczek
Trawnika już nie bardzo jest gdzie (z sensem) zabrać , jest pewna rezerwa terenu jakbym zrezygnował z dalii (ale mają ten wielki plus, że od lipca do przymrozków kwitną no i te pojedyncze są lubiane przez motyle , ewentualnie jak będą wypadać róże to je zastąpię nowymi albo np. liliami OT.
I niestety koniec z możliwościami (

Siberia,
w razie czego możesz na mnie zrzucić winę, że coś różanego kupiłaś - zniosę to mężnie
Jest dużo ładnych, a nawet ładniejszych róż skomponowanych przez Austina! (zresztą on Charlesów nie ma już w ofercie, Abrahama również)

GreenEvil,
Ty się nie przejmuj -
zmiany mogą następować krok po kroku,
jedna, nowa rabatka - co roku!
A może właśnie doznasz olśnienia gdy będziesz ?

No fakt, też i racja. W takim dojrzałym ogrodzie to średnio roboty jest. Zabiegi typowo pielęgnacyjne. Dalii faktycznie szkoda, też uważam że są potrzebne do pięknego ogrodu.

Dziś skromnie... tylko 1 róża ale za to JAKA!
Jej obecna lokalizacja jest przy pergoli wejściowej - od strony rabaty kwasolubnych (przy jej krańcu położonym bliżej domku.
Od początku gdy tylko ją ujrzałem na żywo - zapragnąłem jej... I mam teraz 2 młode krzaczki (od roku i od 2 lat). Jednak towarzyszące im powojniki (zwłaszcza Jackmanii) skutecznie je cieniowały przez co nie przyrastały tak jak bym oczekiwał więc...
zgodnie ze swoim imieniem w tym roku udadzą się na PIELGRZYMkę* do nowego, słonecznego kącika.
Tak - przed Wami róża The Pilgrim!!
Większość zdjęć jest z ubiegłego roku (w tym roku wprawdzie urosła ponad metr i nawet kwitła na piętrze ale... nie zgrała się w czerwcu z towarzystwem )

Krzaczasta (angielska) The Pilgrim: cytrynowo-kremowe (czasem bardziej żółte z dodatkiem kremowego), okrągłe, średniej wielkości, bardzo gęsto upakowane i lekko pachnące kwiaty są ZACHWYCAJĄCE!! Pędy mało kolczaste i podobno może być poprowadzona jako mała pnąca.

jedyne "zakwalifikowane" zdjęcie z 2013 pozostałe są z 2012


drugie kwitnienie, kwiaty prawie całe żółte; świetnie komponują się z żółtymi lliami OT Belladona - 2 zdjęcia bo... nie mogłem się im oprzeć



doskonale widać genialne upakowanie kwiatów!!


kompozycja która musi budzić zachwyt Towarzystwem są pomarańczowe lilie azjatyckie, w tle widać lilię OT Conca d'or



* Pielgrzymka na rabatkę zaaranżowaną po wyrzuconych porzeczkach. Róże razem, po bokach po niebieskim powojniku (pierwszy raz zamawiałem je przez internet) i kilka lilii OT (z dominującym żółtym kolorem), do tego niebieskie byliny typu dzwonek brzoskwiniolistny czy przetacznik kłosowy.

no róża jest cuuudna....będę ją miała wiosną
trafi na rabatkę Tolkienową...bo kto był Pielgrzymem i to Szarym w Hobbicie czy Władcy Pierścienia?

Ogromne kwiaty, nie łamią Ci się pędy przy okazji obfitych deszczów?

Oglądając Twoje aranżacje i odmiany róż,można wpaść jak śliwka w kompot.Chciało by się oj chciało

Witajcie,
wczoraj mnie strasznie głowa bolała (przewiało mnie) a jeszcze miałem gości.
Więc tylko wieczorkiem wrzuciłem zdjęcia i krótko po tym szedłem spać.
Dzisiaj jest lepiej - może dlatego, że to dzień imienin? (osobiście - nie przepadam za szczególną celebracją tego dnia ale życzenia z przyjemnością przyjmę )

Paula,
duże kwiaty - chodzi o Pilgrima? (gdy kwiatów jest więcej to są mniejsze, góra 8 cm średnicy) czy Conca d'or? W obu przypadkach pędy są podwiązywane do pergoli, właśnie tak jak piszesz - by się nie wyłamały. Lilii już stamtąd nie ruszę, ciekaw jestem czy sobie poradzi i urośnie ponad 150 cm?

Marta,
pytanie proste - oczywiście GANDALF Oj będziesz miał z tej róży pociechę

Roma,
to chyba nie jest źle być śliwką w takim kompocie

Jeszcze zostało sporo do pokazania a tu wiosna i pierwsze cebulki... Będzie trzeba COŚ pokazać.
W piątek może wezmę wolne i będę działał na ogródku (bo weekend mam zarezerwowany na wyjazd na działkę dziadka - jest dużo do zrobienia a w dodatku Dziadek ma urodziny!)

O tą pierwsza, na prawdę wyglądają bardzo masywnie
Same imprezy w tym tygodniu hihi. Oczywiście wszystkiego najlepszego Adrianie

Przyjmij również ode mnie najlepsze życzenia , z racji braku potomstwa pociechy z ogródka i satysfakcji z osiąganych sukcesów

Adrianie, wszystkiego naj naj

Adrianie, i ja życzę Ci wszystkiego najlepszego w dniu Twojego święta!
Sukcesów w życiu osobistym i coraz piękniejszego ogrodu (choć on i tak już przepiękny jest )

Imieninowe życzenia dla Ciebie: żyj do przodu i kolorowo (jak mówi piosenka), i awansem serdeczne życzenia urodzinowe dla Twojego Dziadka. szczęśliwej wiosny Panowie

Witaj Iwona -
tutaj strzelają tylko kolorowymi zdjęciami więc zapraszam!

Dziękuję ślicznie za życzenia!!
Paula, Marta (Markita - co to za róża? coś czuję, że pięknie pachnąca ), Marta, Dala i Hanka (witaj!)

Miłego dnia