Forum Ogrodnicze Oaza

Niestety po pamiętnej zimie u mnie zakwitły tylko azalie japońskie i to dlatego, ze były przykryte po uszy śniegiem, wielokwiatowym wszystkim omarzły paki. Ale wtedy było u nas przez trzy tygodnie -30 st w nocy a w dzień prawie -20. Dobrze, że sniegu było dużo, bo obawiam się, że i krzewy miałyby problem.
Ale ogólnie zima azaliom rzeczywiście nie jest straszna.
Golteria jest świetną rośliną towarzyszącą dla azalii, ale uwaga! jak się rozszaleje potrafi byc dość ekspansywna. Ja chyba musze w tym roku zrobić "kęsim"

Azalie i różaneczniki wcale nie kwitną aż tak krótko - 2-3 tygodnie można spokojnie liczyć na roślinę.
Można dobrać tak odmiany, że kwitnienie rozciągnie się od końca kwietnia do połowy czerwca a to już daje ok 2 miesiące!! Z łatwo dostępnych - Cuningham's White to początek maja, powtarza też pod koniec sierpnia. Zaś azalia Nabucco - 1 połowa czerwca. Jeśli robi się kompletną rabatę kwasolubną to dając wrzośce (kwitną wczesną wiosną) czy wrzosy jesienne kolory) to już się robi bardziej kolorowo. A pamiętajmy, że azalie pięknie przebarwiają się na jesień!

A jak to u mnie z towarzystwem? Na wiosnę kwitną krokusy, cebulice, szafirki, zdarzają się tulipany. I nawet przylaszczka się znajdzie w okolicy (ale dostaje specjalnie trochę dolomitu bo woli zasadową glebę). Trochę później - orliki, serduszka. Dobrym towarzystwem jest bergenia. Rozwijają się hosty które wspaniale podkreślają kolory azalii. Przez cały rok kolorowe akcenty zapewniają żurawki. "Masę zieloną" ładną samą w sobie zapewniają nowe pędy. A gdy faktycznie brakuje koloru to można wstawić rośliny jednoroczne - aksamitki, niecierpki lub szałwie w doniczkach albo ustawić, również doniczkowe, lilie.

Ale... po kwitnieniu azalii i różaneczników, gdy posprzątam przekwitłe kwiatostany ja w zasadzie zapominam o nich, tj. podlewam, pielę, nawożę i co jakiś czas rzucę okiem czy jest z nimi OK ale nic zaprzątają mojej uwagi!! I dobrze - bo od początków czerwca władzę przejmują róże i pierwsze powojniki a potem już leci do końca sezonu - co chwila COŚ walczy o moją uwagę...
No i nie mogę się nachwalić żurawek - hitu ubiegłego sezonu u mnie (bo wcześniej miałem tylko kilka, przypadkowo kupionych), które są ozdobne cały rok!

Doroto,
u mnie zdarzały się przemarznięcia - 2 x Umpqua Queen traciła większość swoich młodych pędów (raz gdy mrozy sięgnęły -30 C nocą a miała tylko stroisz a drugi raz gdy były duże skoki temperatur), czasem pojedyncze pąki lub końcówka pędu u innych. Z różanecznikami trochę gorzej, pojedyncze liście lub część listowia u wrażliwszych (Polarnacht co roku mimo osłon czy Lachsgold oraz w nietypową zimę młode przyrosty Cosmopoiltana - bo nie posły spać). Ale pamiętna nietypowa zima aż tak nie poczyniła u nich szkód jak w różach (40% out) czy cebulach (większość) bo były solidnie okryte (póki były w miarę małe...)
Nie mam golterii właśnie dlatego, że nie mam dla niej przestrzeni - ale podoba mi się bardzo! Mam za to runiankę - też okrywowa roślina, póki co trzymam ją w ryzach

No ładne rzeczy ja tu czytam , w zeszłym roku pozbyłam się barwinka z pomiędzy azalii i posadziłam tam golterię. Czyli co, z deszczu pod rynnę ?

Co tu tak cicho?!?

Słoneczko świeci za oknem, temperatura ok 10 C - wiosna!! Dlatego czas na wspomnienie tej pięknej i pełnej optymizmu pory roku. W 2013 zima ustąpiła późno bo dopiero w połowie kwietnia ale potem przyroda bardzo szybko wybuchnęła soczystą zielenią i pierwszymi kwiatami...

Wczesnowiosenne cebulki, w tym tulipany pokażę jutro (szału nie ma, poza nowymi tulipanami i hiacyntami, bo miałem duże straty po zimie 2011/2012) a dzisiaj Królowe wiosny czyli magnolie oraz kilka zdjęć bylin.

prosto od serca - serduszka biała... (rośnie koło Erato)


... i serduszka różowa (w "Kolonii")


interesująca roślina cebulowa czyli kamasja


kolorowe dywaniki floksów szydlastych

Najstarsza magnolia została kupiona na wiosnę 2010 w biedronce jako mierząca 50 cm i patykowata sadzonka. Zidentyfikowałem ją jako Leonard Messel (a więc może urosnąć dość duża jak na tak mały ogród ) Obecnie mierzy już 1,80 m a liczba pąków systematycznie wzrasta



w tle część rabaty różanej




Jej rówieśnicą jest magnolia Betty kupiona jesienią 2010 ale ona jeszcze nie zakwitła - ledwo ją odratowałem po tym jak pewien futrzasty zwierzak-intruz oddał mocz pod nią. Ale w 2013 już ładnie przyrosła i zawiązała parę pąków

Na wiosnę 2012 dołączyła magnolia gwiaździsta (któraś z jej odmian handlowych) - bardzo ładny, gęsty krzaczek wypatrzony w castoramie. Przyrosty w 2013 miała bardzo liczne i duże co zobaczymy na tegorocznych zdjęciach

ta magnolia urosła taka wielka?! z takiego patyczka?!
rany........szczęka mi opadła

Adrianie-myślę,że każdy chciałby aby tak nudno było w jego wątku Przecież to chyba najbardziej aktywny wątek od dwóch dni i nic dziwnego tyle informacji i tak pięknych widoków już długo nikt nam nie zaserwował

Dziękuję Roma!
Zapominam, że się ujawniłem dopiero parę dni temu a tu ludzie prowadzą wątki od prawie 2 lat



hejka Marta
no niezupełnie z patyczka (choć były tam też sprzedawane maluchy). Poszukam fotki.
Ta na zdjęciach ma ok 1,50 m.

e: Już mam!!
Zdjęcie jest z maja 2010 - a posadzona została w kwietniu. Był główny pęd i 2 gałązki (te zdrewniałe).
Na zdjęciu już zaczęła wypuszczać pędy - z tych 2 gałązek i na czubku. Miała max 50 cm.

fiu fiu....no to nieźle urosła
choć patrząc na moją, posadzoną w zeszłym roku się nie dziwię bo one mają niezły przyrost.....już się doczekać nie mogę kiedy zaczną kwitnąć

Ale pięknie u Ciebie:)
Rh,róże i azalie:)Magnolie...

Pozdrawiam:)

Adrian zwabiły mnie do Ciebie RH, które zaprawdę masz przepiękne.
Planuję ze dwie (na początek)te piękne rośliny u siebie. Przepis na przygotowanie gleby skopiowany - siedzi w notatkach. Proszę jeszcze o radę na temat RH dla początkujących. Chciała bym Rasputin i Nowa Zambla. Co o nich sądzisz ?

Ja też niecierpliwie czekam na moja stellatę. Jak rozkwitnie, to wtedy mam 100 % pewności, że zima już za mną!

Mówisz, że golteria taka ekspansywna? Ja podsadziłam trzy lata temu magnolię i jak wsadziłam trzy kępki, tak dalej mam trzy, i to jakby rachityczniejsze niż wsadzałam...

Cebulla,
golteria mi się podoba ale to Dodad (Dorota) ją ma i to jak pisała - ekspansywną

Witaj Mariola,
Nova Zembla to pewniak, w dodatku łatwo dostępny.
Do najodporniejszych zaliczają się też różowy Roseum Elegans oraz fioletowy Catawbiense Grandiflorum (ten ostatni rośnie duży) oraz biały Cunningham's White. Oraz bardzo mrozoodporne fińskie różanecznki (jak Helliki, Helsinki czy niski Pohjola's Daughter).
Rasputin tak jak pisałem ma najlepszą mrozoodporność z tych fioletowych "ciemnooczkowanych" więc też bym go zaliczył do w miarę bezproblemowych Zwłaszcza, że jest PIĘKNY!!

Aha, tylko jak kupujemy to nie patrzmy na ilość kwiatów tylko starajmy się ocenić* czy jest równomiernie zbudowany, czy jest gęsty, czy w kącikach liści pod kwiatostanami widać (najlepiej kilka) zaczątków przyszłych pędów... To niełatwe w maju, gdy są oblepione kwieciem ale warto! I nie bójmy się wyjąć z doniczki i obejrzeć korzenie (filc można rozwalić ale patrzmy czy nie wyglądają niezdrowo)

* oczywiście nie wszystkie kupowaliśmy w ten sposób...

Życzę powodzenia w kompletowaniu różaneczników!

Adrian wrote: Na pewno gdzieś znajdę opis zdrowo wyglądających korzeni ale .... skoro jesteś tak dobry , pójdę za ciosem i zapytam - jak powinien wyglądać zdrowy egzemplarz RH ?
Dzięki za poprawne napisanie nazwy Nova Zembla (skisiłam )

Nie jestem wcale taki dobry i może Cię rozczaruję niefachową odpowiedzią -
miałem na myśli tylko tyle, żeby np. bryła korzeniowa nie była naderwana przy szyjce (no, taka trochę luźna/kiwająca się - raz czy dwa natrafiłem na takie sztuki w markecie) albo żeby nic nie było nadgnite. Tylko tyle jesteśmy w stanie ocenić z zewnątrz... mam nadzieję, że to ciut pomogło.
Oj tam, nawet nie zwróciłem uwagi a wiedziałem o co chodzi - dla mózgu kluczowe są pierwsza i ostatnia litera słowa by przeczytać bez problemu słowa/zdania

Dziękuję, Adrianie, za wspaniały spacer w Twoim rododendronowym ogrodzie!
Ja również bardzo lubię rh i zgromadziłam około 25 rh i 15 azalii. I coś mi się wydaję, że na tym nie koniec Niestety, większość z tych krzewów jeszcze nie kwitła. Mam wielką nadzieję, że może w tym sezonie zobaczę więcej kwitnień niż w poprzednim. Cieszę się, że mam rh 'Rasputin', bardzo mi się spodobał Twój 'Rasputin' W zeszłym roku kupiłam późną jesienią również 'Katawbiens Grandiflorum', ale kwiatów w tym sezonie, niestety, nie będzie.
Pozdrawiam serdecznie

Witaj Kalmia,
bardzo mi miło, że Ci się podobało
To bardzo dużo egzemplarzy!! Masz gdzieś swój wątek i nie dołączyłaś linka czy JESZCZE nie założyłaś?
Wnioskuję po Twojej wypowiedzi, że to w większości świeże nabytki. Gdzieś je hurtem zamówiłaś czy zbierałaś przez jakiś czas, od sztuki do sztuki?

Nie martw się,że Catwabiense nie zakwitł - skupi się na ukorzenieniu, wypuszczeniu wielu nowych pędów a wtedy na pewno Cię zaskoczy wypączkowując się latem na następny sezon.
Tak jest często z małymi sadzonkami. U mnie też było/jest paru takich opornych.
Inna rzecz - kupuje się często "oczami" - sadzonki, które bardzo obficie kwitną. Ale po kwitnieniu często się wolno zbierają z wypuszczaniem pędów i bywa tak, że nie zakwitną w następnym sezonie.

Zajrzałem do notatek - obecnie mam 17 szt. różaneczników w 16 odmianach i 26 sztuk azalii w 21 odmianach
Ale niestety nie mam już miejsca na kolejne (tzn. niby mam jeszcze 2 sensowne... )) a na upartego, jakby się dalii pozbyć a róże grymasiły...
- hi hi -

Adrianie, ja kupuję różnie, czasami uda mi się spotkać wymarzoną odmianę, czasami ratuję zasuszone w supermarketach ... kiedyś nawet kupiłam 3 sztuki po 3 zł przecenione, ale udało mi się je odratować i liczę, że jeden w tym sezonie zakwitnie Sadzić, jak na razie, mam gdzie, ale mam dość sucho i słonecznie, więc z czasem, jak drzewa urosną, moje rh będą miały lepsze warunki. Nie mam własnego wątku, zastanawiam się na razie, czy zakładać, bo wiem, że nie będę prowadziła go regularnie... jak na razie będę zamieszczała zdjęcia w odpowiednich tematycznych wątkach.
Powodzenia życzę, masz super kolekcje! Oby kwitły w tym roku wspaniale, co jest całkiem możliwe po tak łagodnej zimie.