Nowinko przyznam Ci się, że i mi się większość z królewskich rododendronów podoba

. Kuszą nimi strasznie, bo nie dość, że piękne, to jeszcze ta wysoka mrozoodporność. Na razie mam Kazimierza Odnowiciela, ale w planach zakupowych jeszcze na pewno Jadwiga. Z resztą wszystkie mi się podobają i sukcesywnie będę nabywać.
Dorotko nie ukrywam, że bardzo liczę na ten zakątek ogrodu. Mam tam jeszcze mnóstwo pracy. Z czasem na pewno zacznie tam jako tako wyglądać

. W tej chwili wszystko małe, to i efektu nie ma

. Myślę, że rok, dwa i już będzie o wiele lepiej.
Agusiu dziękuję

- staram się jak mogę

. Z tym "mokrym" to na razie się wstrzymajmy. Potrzebuję słoneczka i ciepełka, bo planów i pracy mam od huśtawki

.
Martuś przecież Ty wiesz, że ja na punkcie koszenia mam hopla

. Poza tym obiecałam sobie, że nie będę przez dłuższy czas pielić i dam szansę wyrosnąć siewkom

, bo mam obawy, że sama siebie ich pozbawiam

.
Trawę zdzierałam przy placyku basenowym. Całkiem sporo tego wyszło

, dwa kompostowniki pełne. Nawet w pewnym momencie przeleciała mi myśl z kurhanikiem przez głowę, ale nie bardzo wiedziałam gdzie miałby on być

, więc szybciutko się z tego wycofałam

.
Dalu muszę przyznać, że NIGDY nie słyszałam marudzenia na moje ogrodowe zakupy. Zresztą na ciuchowe, czy kosmetykowe też nie

. Mój M jakoś nigdy nie wnikał co kupiłam i ile wydałam

... i całe szczęście, bo by się załamał

.
Wczoraj byłam na większych zakupach i sporo z tych roślin, które się mężowi spodobały już kupiłam

. W poniedziałek czeka mnie bieganie z doniczkami i szukanie odpowiednich miejscówek

.
Romciu 
. Już Ty mi nie zazdrość, bo sama stworzyłaś wspaniałe miejsce, które ciągle się zmienia i wciąż pięknieje. Co roku widzę na żywo jak się u Was wszystko rozrasta i jakiego nabiera uroku

.
Moniko dziękuję

.
Wiesiu muszę przyznać, że i mi bardzo się podoba ten duecik. Kuklik z tulipanem zgrały się rewelacyjnie

.
..........................................................................................................................................................
Wczoraj w ogrodzie niewiele zrobiłam. Do południa sprawy urzędowe, a po południu wiadomo... szkółking

. Wczoraj szkółking, to był szkółking ... poleciałam do ogrodniczego zrealizować listę zakupową z Powsina

. Trzeba było kuć żelazo, puki gorące

.
Oto część nowych nabytków:
Piękna kalina 'Eskimo' - ależ ona pachnie
W końcu upolowana azalia pontyjska
Nieoczekiwanie wpadła mi wczoraj w ręce inna azalia, która też nazywa się pontyjska 'Rosata'. Nie bardzo mogłam o niej coś znaleźć w necie

. W sumie to wzięłam ją bo pachnie

... niech się mąż cieszy

.
Kupiłam też śliczną azalię japońską 'Karmesina'
Oprócz tego kupiłam kilka malutkich trawek (turzyc), irysa 'Variegata'

i jakieś pierdółki

.
Ostatnio pracuję nad placykiem pod basen. W końcu cyknęłam fotki tego miejsca. Chcę basen wtopić w rabatę, ale na razie nie mam zupełnie pomysłu co tam posadzić. Do obsadzenia będzie wąski (niecały metr szerokości) i długi (około 6m) pasek. Chciałabym, żeby ładnie wyglądał przez cały rok

, a w sezonie basenowym ma przysłaniać nieco boki zbiornika, żeby ten niebieski kolor basenu nie bił tak po oczach

. Jakieś pomysły?
Zostawię jeszcze na koniec kilka fotek z ogrodu i lecę ogarniać chałupę

.
Miłej soboty