Forum Ogrodnicze Oaza

Natchniona podczytywaniem wątku wróciłam z pracy zaopatrzona w marchewke i cukinię.. Nie dane mi było jednak dziś pichcić- mam pod opieką psinkę Sąsiadów a ponadto Cyguś, rozpierany energią, postanowił stoczyć wojnę z wężem, tak więc do teraz bawiłam się z nim na ogródku i mogę sobie wreszcie "spokojnie usiąść po pracy"- placuszków dziś nie będzie

Staram się w miarę możliwości reglamentować Cyguśkowi zabawy w upale. Do domu psotnik wracac nie chce- jest tyle zabawnych rzeczy na ogródku.. Moczę go więc wodą, dam trochę pobiegać i odsyłam do domu do spania a główne urzędowanie jest po 18.. On zdaje się nie zauważać upału- młode to i rozbawione bardzo.. mimo jego świetnego samopoczucia ograniczam mu to cieszenie się latem.

Głaski dla Sarenki mojej ukochanej..i pozdrowienia dla Was

Dzień dobry,

prawdziwie ciepły dziś dzień - w zapowiedziach 30st.
Oby nie było więcej. Z tego co widzę, jest szansa, że tropików w tym tygodniu nie będzie

Całą noc miałam w głowie senne Sugar Mama... nie mogę przeżyć, że nie widziałam wczoraj w Dolinie Charlotty Roberta Planta...
Ktoś był?

Moniko, mały piesek zapewne nie zwraca większej uwagi na upały - z jednej strony to dobrze, z drugiej, to na nas spoczywa odpowiedzialność za berbecie i nie tylko
Szkoda, że z placuszków nici, ale skoro masz już produkty, to pewnie coś się z nich urodzi.
Ja mam pyszny plan na dzisiejsze popołudnie. Oby tylko dało się w ogóle gotować...
Pozdrawiam również!
Moni, dzięki Rzuć jakimś pomysłem cukiniowym Może na farsz do wydrążonych?

Miłej środy!

Dobry Aguś
U nas od rana praży niemiłosiernie, obawiam się, ze po południu będzie znacznie powyżej 30 Dobrze, ze zdecydowaliśmy się za namową syna jednak rozłożyć basen, nie ma to jak zanurzyć się w chłodnej ( ) wodzie.
U mnie dziś goście ale pozostaniemy na sałatkach letnich. Dla mięsożerców może jakieś mięsko na grila wrzucę.
Ja cukinie uwielbiam w postaci krążków (cukinia musi być trochę większa) z wydrążonym środkiem, w to nadzienie z mielonego mięska przyprawionego ziołami, przykryte plastrem pomidora, zasypane ż.serem (niekoniecznie)i zapieczone - pychota
Miłego dnia

Cześć Agunia,
przyjemnie dziś, prawda? U nas w nocy znów nie było prądu, parę godzin, ale to świadczy o tym, że zniszczenia w gminie były duże, cały czas naprawiają linie i zwożą gałęzie.

przepis na okroszkę - chłodnik rosyjski - podawany z gotowanym mięskiem
pierś z kurczak, albo szynka, może być każde delikatne mięsko w ilości takiej by po ugotowaniu i pokrojeniu sypnąć do talerza, 1 litr kwasu chlebowego (można go ew. zastąpić kwasem z ogórków, byle nie za bardzo słony), bulion do ugotowania mięska w ilości takiej by zakrył mięso, duża kwaśna śmietana (ok. 400 ml), 2 łyżki musztardy typu Dijon, 1- 2 ogórki zielone, pęczek rzodkiewek, koper, szczypiorek, ugotowane na twardo jajka (po jednym na porcję), ziemniaczki ugotowane w mundurkach, sól, pieprz.

Mięso gotujemy w bulionie, wystudzić, pokroić w drobną kosteczkę lub paski. Jajka ugotować na twardo, pokroić w drobną kostkę. Resztę składników pokroić. Zalać wszystko kwasem chlebowym i śmietaną. Doprawić solą, pieprzem i musztardą. Schłodzić porządnie. Jeśli chodzi o ziemniaki - w oryginalnym przepisie ziemniaki kroi się w kostkę i podaje w środku chłodnika. Ja robię troszkę inaczej - gorące ziemniaki bez skórki w całości podaję na osobnym talerzyku posypane koperkiem i polane odrobina stopionego masła.

A tu drugi przepis - na chłodnik gruziński - przepis z internetu, jeszcze go nie robiłam, ale z tego co widzę, składniki odpowiadają temu co jadłam w Gruzji.
Chłodnik po Gruzińsku
3 zielone ogórki
100 g orzechów włoskich
1 pęczek koperku
1 pęczek estragonu
500 ml jogurtu Manzoni – można go zastąpić gęstym jogurtem typu greckiego
1 cytryna
2 ząbki czosnku
Sól, cukier, pieprz do smaku

Sposób przygotowania:

Obrane ogórki pokroić w drobna kostkę.

Włoskie orzechy posiekać nożem na drobne kawałki.

Ogórki i orzechy połączyć z jogurtem, doprawić solą, pieprzem, cukrem, posiekanym czosnkiem oraz posiekanymi ziołami.

Chłodnik odstawić w chłodne miejsce na przynajmniej 12 godzin.

Smacznego!

Iwonko, dzień dobry!
Oby kolejne burze nie nadeszły - dość tych wszystkich zniszczeń i nerwów...
Aura dziś przyjemna bardzo. Muszę podlać obficie donicowe, bo wczoraj zapomniałam...
Bardzo dziękuję za oba przepisy - wypróbuję na pewno, bo bardzo ciekawi mnie smak, zwłaszcza tego pierwszego, na kwasie chlebowym.
Miłego!
Dorotka, udanego goszczenia się życzę
Jakie sałatki podasz? Teraz najpyszniejsze pomidory malinowe...
Cukiniowe krążki z mięsem bardzo sprytne! Ja zwykle robiłam, ale tradycyjne.
Spróbuję

Aga, co tu dużo mowić - koncert Roberta Planta był taki,
ze ciągle mam to w głowie, wróciliśmy o trzeciej do domu,
a cały czas jakbym tam jeszcze była.
Moja koleżanka popłakała sie:-))

Magda, żałuję najbardziej na świecie ;-(
Mam nadzieję zobaczyć w sieci fragmenty i choć trochę poczuć atmosferę i tembr tego niezwykłego głosu.
Opowiedz coś jeszcze - może być na pw

Aguś, będzie Carpese moja ukochana, uwielbiam, ze szpinakiem, suszonymi pomidorami, słonecznikiem i serem feta i trzecia z grilowanym ananasem, kurczakiem, roszponką, czerwoną cebulą i ogórkiem posypana świeżymi malinami. I niech mi dadzą spokój Jak chcą mięcho niech sobie grilują. Grzanki zrobię i finito

Dorotko, pychota... uwielbiam takie potrawy

Pozdrawiam Was ogrodowym obrazem:

Aguś idziesz na AC/DC.....przepraszam że tak nie ogrodowo....u Kordusa nic ciekawego nie było...na Lubelszczyźnie to można poszaleć....

Cześć Paweł,
nie idziemy z dużym żalem. Ale akustyka na narodowym jest tak tragiczna, że obawiam się przy tego rodzaju muzyce totalnego chaosu dla uszu fanów. ... gdyby grali gdzieś indziej, to oczywiście.
A Ty się wybierasz?

ps. Jeździsz juz nowa trasa?
Ja wczoraj od WTT do Mana przejechałam w równe 15min.
Rewelacja

Aga cukinia faszerowana powiadasz ... ostatnio robiłam nawet i zwykle ładuje do farszu co mam pod ręką a wydaje mi się że pasuje no ale jak pisałyście o kurkach to może z kurczakiem i kurkami ? Na 2 porcje to 1 mały filet z kurczaka, ok. 30 dag kurek, szalotka, do tego ze 2 łyżki mascarpone i ze 2 łyżki startego pecorino ....przyparwione tymiankiem i czym tam lubicie do smaku? Cukinie wydrążasz (miąższ out). Mięcho w drobną kosteczkę, kurki rozrobnić jak za duże, szalotkę podsmażasz na maśle (najlepiej klarowanym), na koniec dodajesz sery (pecorino tylko połowę) i przyprawiasz. Faszerujesz cukinie, posypujesz jeszcze pecorino i do piekarnika na ok. 40 min. (tak żeby cukinia zmiękła) w 180 st. C. Można też z fetą i pomidorami, mięsem mielonym jakie kto lubi. Można dodać paprykę i kaszę jaglaną albo ryż. O kurde chyba zrobię jeszcze raz tą cukinię
Pięknie malowany ogród gratulacje talentu

Aga na AC/DC biletów nie mam za co kupić.... ...spłukałem się na szkółkingu, pojadę na Błonia i będzie tak samo jak na koncercie.... .

Nową trasą już jechałem w niedzielę do pracy...świeżo po otwarciu....teraz do ,,fabryki'' motorkiem jadę 30 min ...tylko coś ostatnio policja bardzo namiętnie zbiera kasę na jesienne wybory dla partii POziomkowej. Stają często z suszarką za Maximusem za ,,górką'' w stronę W-wy.... i mandaty droższe...procentowo od średniej krajowej...dobrze że do wyborów kilka miesięcy...chłopaki i dziewczyny już pakują kartony do miłego.....

Aguniada wrote:
Aguniu

Pewnie już obejrzałaś koncert w internecie ?

To był naprawdę świetny koncert - bardzo dobrze nagłośniony, wszystko grało idealnie , głos ,instrumenty ,
a dodatkowo jakoś to brzmienie tak pięknie wchłaniało się w otoczenie
Przy niektórych fragmentach zupełnie się wyłączałam .

Głos Planta jest jakby trochę niższy , takie wrażenie mieliśmy .

Dużo interesującego brzmienia dodawał czarnoskóry muzyk , grający na jakichś egzotycznych instrumentach (dla mnie egzotycznych ) , w ogóle sporo było takich orientalnych smaków (jak na ostatniej płycie), co przy
otaczającej nas naturalnej scenerii dawało wrażenia niesamowite

Wracając w nocy z koncertu słuchaliśmy radiowej jedynki , gdzie cały czas komentowano i przeżywano całe wydarzenie
i dopiero stamtąd dowiedzieliśmy się ,że z powodu ulewy koncert prawie odwołano
My jechaliśmy w tej ulewie , dopiero tuż przed Słupskiem wyjrzało wieczorne słońce .

Z radia też dowiedzieliśmy się ,że Robert Plant zamierza wrócić do Doliny Charlotty za dwa lata i że będzie polecał to miejsce kolegom

Chciałam coś jeszcze dopisać ,ale już nie mogę edytować poprzedniego postu.

Niesamowite było samo rozpoczęcie koncertu , jako support grał norweski zespół, skończyli o 21 , no i mieliśmy przed sobą
godzinę do właściwego koncertu, na scenie montowano sprzęt , a widownia kręciła się to tu ,to tam, zapach grilowanej kiełbasy
unosił się w powietrzu , piwko ,papieroski , pogaduchy ,śmiechy...
Aż tu nagle o 21.45 ze sceny popłynął dźwięk gitary , coraz mocniej ,coraz konkretniej ...
Miało się wrażenie ,że to jeszcze jeden support ,ale nie ! Nagle usłyszeliśmy Jego głos , wszyscy wstali z ławek
i nie usiedli już do końca

Dzień dobry wieczór

Burzowo dziś po południu... u nas po 17ej zaczęło wiać z bardzo dużą siłą, niemal kładąc brzozy... zaraz potem zagrzmiało i od tamtej pory mamy burzę... teraz słychać ją już w oddali, ale ciągle pada...

Jak jest u Was trochę czytałam... przykro, że te nawałnice rodzące się z wielkich upałów, przynoszą tyle strat

W ogrodzie udało mi się dziś rano skosić... oj, ciężko było... dyszałam jak własny pies, a potem czułam się jak po turbo saunie.
Okropność te temperatury.
Mam nadzieję, że od jutra będzie przyjemnie i odczuwalnie chłodniej...

Magda, z całego serca dziękuję, że tyle napisałaś o koncercie Roberta Planta...
Wczytując się, niemal z zamkniętymi oczami przenosiłam w Dolinę Charlotty... Ogromnie się cieszę, że RP zamierza tu wrócić - następnym razem nie odpuszczę
Ja też to teraz słyszę, że jego głos jest nieco niższy, ale wciąż wywołuje jakąś nieopisaną emocję w człowieku. Uwierz, że niejedną łże wylałam - nie z powodu ckliwej piosenki, tylko z emocji, które chwytają mnie za gardło, gdy słucham kombinacji tego fenomenalnego głosu z ulubionymi instrumentami.
Czytałam, że ulewa zalała trochę sprzętu i koncert stał pod znakiem zapytania, ale przecież niebiosa czuwały
Cieszę się, że tak wspaniale udało się spędzić ten czas.
Ściskam serdecznie i raz jeszcze dzięki
Paweł, w politykę nie będę się tu bawić, ale nowa trasa - mimo ewidentnych mankamentów - mnie osobiście ułatwia życie, więc się cieszę.
Naprawdę będziesz dziś na błoniach Narodowego?? Scena prezentuje się bosko - warto byłoby zajrzeć
Moni, absolutnie trafiłaś w moje smaki - dziękuję za tak przemawiający do kulinarnej wyobraźni pomysł na wykorzystanie cukinii
Zrobię i podzielę się wrażeniami
Ja dziś jadłam gnocchi z borowikami popijając białym winem z lodem
Mniam

Spokojnego wieczoru!

No to mi smaka narobiłaś mniam! A my dzisiaj na kolację skromnie - cukinia w plastrach grillowana (wersja light dla nas) i w panierce na masełku (wersja dla dzieci) - zjedliśmy obydwie wersje bo nie było mięsa i dzieci nie jadły Cieszę się, że pomysł Ci podszedł. Czekam na wrażenia kulinarne. U nas też przeszła burza - lekka - i zrobiło się fajnie. Podziwiam za koszenie w tych warunkach atmosferycznych. Ze zgrozą obserwowałam dzisiaj sąsiada, który kosił w południe przy ponad 30 st C. My mamy plan koszenia na poniedziałek.
Miłej niedzieli

Koszenie? Dziś? Szalona! Momentami miałam wrażenie, że skroplę się do cna (żeby chociaż tłuszczyk się wytopił ), zwłaszcza że urządziłam sobie sesję przy desce do prasowania...
Dopiero popołudniowa burza przyniosła nieco oddechu