Forum Ogrodnicze Oaza

Hejka forumowiczki i forumowicze

Ja znowu do Was po prośbie

Dzięki Wam rozwiązałam problem obsadzenia tyłu działki, ale zostało mi jeszcze trochę do obsadzenia boków. Po prawej i po lewej mam trochę roślin liściastych, głównie krzewy, ale one zimą są łyse i nie zasłaniają mnie od wiatrów i gapiów. Dlatego chciałabym poprzetykać je roślinami zimozielonymi, większymi krzewami i niedużymi drzewami. Warunki są dość trudne więc potrzeba mi odpornych drzewek. Myślałam o sosenkach przemieszanych np. z tują i liściastymi. Taki miszmasz. Po lewej mam już derenia, śliwowiśnię, perukowiec i żylistek (nie wiem czy jeszcze żyje) i między to potrzeba mi zimozielone. Po prawej mam cztery jaśminy, ale mogę ze dwa przesadzić do przodu a na ich miejsce zimozielone drzewko. W sumie potrzebuję ze 3-4 odmiany, żeby było różnorodnie, ale jednocześnie nie pstrokato.

Znalazłam w necie takie sosenki:

sosna himalajska 'Willichiana'
sosna drobnokwiatowa 'Parviflora' - nie wiem czy to odmiana, gatunek, albo jeszcze jakaś inna rasa?
sosna drobnokwiatowa 'Blauer Engel' - ta też jest parviflora i już się pogubiłam w tych nazwach
sosna nigra 'Caprice' - ta chyba najszybciej przyrasta, co w moim wypadku jest bardzo pożądane.

A może jakieś świerczki, nie za duże, ale w miarę szybko rosnące?

Proszę o podpowiedzi i rady, bo siedzę cały dzień w necie, szukam i już mam mętlik w głowie, bo na różnych stronach piszą zupełnie inne informacje, a ja nie wiem już komu wierzyć. A wolałabym jechać do szkółki przygotowana, bo jak nie, to mi wcisną cokolwiek.

Aha, najbardziej podobają mi się takie potargane i nieregularne... No, ale nie zawsze wszystko da się połączyć... Ale gdyby?

Sosna drobnokwiatowa to po łacinie parviflora , a 'Blauer Engel" to odmiana tej sosny.
Himalajska zdaje się nie lubi przeciągów , ale pozostała większość sosen sobie poradzi. Polecam sosny czarne, na przykład piękna odmiana 'Oregon Green' , zajrzyj też do naszych baz forumowych. Jest sporo osób dobrze znających iglaki.

No widzisz Marto nawet nie potrafię odróżnić nazw, ale nic dziwnego łaciny w życiu nie liznęłam, a ogrodniczka ze mnie jak z koziej... trąba
Szkoda, że sosna himalajska ma u mnie małe szanse, bo ta spodobała mi się najbardziej. Ma lekko (nie za bardzo) płaczącą formę przez długie igiełki zebrane w takie fajne czuprynki, jak tupeciki Chociaż pozostałe sosny też są ciekawe szczególnie Blauer Engel.
Oregon Green obejrzałam już w necie i jest bardzo ładna, nadawałaby się na rabatkę od frontu domu (może właśnie tu mi się sprawdzi), ale z tyłu w głębi ogrodu wolałabym coś bardziej nieregularnego, roztrzepanego, żeby wyglądało swobodnie.

Może jeszcze jakaś podpowiedź? Ma ktoś jakiś pomysł?

Proszę

Dzień dobry , a świerk serbski brałaś pod uwagę? Ma duże przyrosty i jest piękny. Nie wiem tylko, czy poradzi sobie w przeciągach Sosny pospolite /sylvestris/, chyba najbardziej odporne na takie warunki, jak u Ciebie. I jałowce, dość wolno rosną, ale to też terminatory.

Ada a może jeśli lubisz potargane, długoigielne to Sosna Schwerina 'Wiethorst'.

Niby niewielka początkowo, bo po 10 latach dorasta do 1,5 m wysokości i 1 m szerokości, docelowo chyba nawet do 3m, igły długaśne 15 cm.
ZSP podaje, ze jest stosunkowo łatwa w uprawie:
"Za stanowisko w pełnym słońcu odwdzięczy się proporcjonalnym wzrostem i intensywnym wybarwieniem. Nie ma dużych wymagań glebowych. Podłoże powinno być umiarkowanie wilgotne, przepuszczalne, próchniczne, średnio żyzne, o lekko kwaśnym odczynie. Te warunki jest w stanie spełnić większość przeciętnych gleb w przydomowych ogrodach. Warto pamiętać, że sosna Schwerina nie lubi dużego nagromadzenia wilgoci w glebie, a tym bardziej zalewania, więc zawczasu warto przygotować dobrze zdrenowane miejsce. Co ważne, sosna ta jest odporna na mróz (strefa 6a). Jedynie w północno-wschodnim krańcu Polski może wymagać okrycia na zimę.'
Mam ją u siebie już 3 zimę, nigdy nie okrywana, rośnie bez problemu.
Wielka nie będzie, ale cudna za to
Oregon Green cudna jest, Marta ma rację, jednak ona jest dużym drzewem, obawiam się, czy zmieści Ci się w przedogródku. Po 10 latach ok 3 metrów wysokości i 2 szerokości Dorasta ponoć do 10 metrów
Może więc tę ostatnią za dom, a przed Wiethorst'a?
Choć i Blauer Engel tez będzie piękne wyglądała.
Muszę cyknąć moją

Dzień dobry

Wiedziałam, że mogę na Was liczyć, dziękuję ślicznie za sugestie

Wybaczcie, że dopiero dzisiaj odpisuję, ale wczoraj dwukrotnie napisałam odpowiedzi i dwukrotnie mi się wykasowały. Nie mam pojęcia, jak to się stało, ale przypuszczam, że to jednak moja wina Zapewne coś mi się kliknęło nie tak, jak trzeba


Haniu, na końcu działki mam już 7 świerków serbskich, a miało być ich nawet 10, ale 3 sztuki mi padły. Kupiłam je na wyprzedaży poświątecznej i jak się okazało przed świętami były wykopane z ziemi i załadowane do doniczek. Niestety przy okazji mocno amputowano im korzenie, żeby mogły się zmieścić w te malutkie pojemniczki. Dlatego nie przeżyły. Jednak serby, to bardzo duże drzewa, rosną do 30m i mają płytki system korzeniowy, co powoduje, że często się przewracają. Teraz muszę obsadzić stronę działki, z której najmocniej wieje, więc nie chcę ryzykować. W ubiegłym roku były takie wichury, że zwiało mi z tarasu parasol (zamknięty) z granitową podstawką i rzuciło pod płot. Widziałam nawet lecącego w powietrzu niebieskiego kucyka z czerwonym siodełkiem, na szczęście dmuchanego, a sąsiadowi, dwie działki dalej, przewróciło na budowie drewniany wychodek
Dlatego szukam czegoś troszkę bardziej kompaktowego, chociaż przyznaję, że moim zdaniem świerki serbskie, to jedne z najpiękniejszych świerków i bardzo je lubię Natomiast jałowce mnie nie przekonują, podobno bardzo trudne w uprawie.

Jolu, sosna Schwerina 'Wiethorst', jako parawan chroniący od wiatrów i gapiów się nie sprawdzi. Nawet, gdyby stanęła na palcach, to i tak będzie za mała Natomiast w przedogródku planowałam sosnę srebrną Iseli Fastigiata, bo jest wąska (1,5m), ale też dość wysoka, bo dorasta do 10m. A może nawet za wysoka? Jednak z przodu mam dwie rabaty, więc może rzeczywiście Wiethorst sprawdziłaby się na tej drugiej. Trzeba przyznać, że jest naprawdę śliczna.
Blauer Engel'a nie znalazłam w okolicznych szkółkach i jeśli nie znajdę gdzieś dalej, to i tak muszę poszukać jeszcze inną odmianę.


Będę wdzięczna jeśli jeszcze ktoś coś mi podrzuci. Macie jeszcze jakieś pomysły, co iglastego mogę posadzić pod płotem? Proszę

Pozdrawiam cieplutko

Chyba masz na myśli świerk srebrny Iseli Fastigiate , znalazłam jedną sosnę bośniacką o tej samej nazwie gatunkowej, ale jest zielona

Marto, tak, myślałam o świerku Iseli. Pomyliłam się. Nie wiedziałam, że jest jeszcze sosna bośniacka o takiej samej nazwie. To, że jest zielona mi nie przeszkadza. Muszę mieć przede wszystkim rośliny, które tu się sprawdzą. Zaraz sprawdzę, jak wygląda i jakie ma wymagania. Może będzie ciekawa?

Warunki masz trudne, wichury okrutne zdarzają się i u mnie, ale jestem osłonięta lasem, domami, dlatego nie mam doświadczeń z bezpośrednim 'atakiem' silnego wiatru na rośliny /poza połamanymi gałęziami sosen i wysokich drzew, rzecz jasna/. Jałowce są trudne w uprawie? Nic o tym nie wiem; co prawda poniosłam klęskę we współpracy z pospolitym odmiany Hibernica, ale kupiłam egzemplarze tak oblepione tarcznikiem, że nie było już czego ratować. Poza tym mam za mało światła dla jałowców. U Ciebie nie byłoby im żle, chyba, że nie lubisz Myślę, że dla Ciebie jest ważne, aby mieć rośliny, które możesz ciąć. Te, które docelowo dorastają do kilku metrów, rosną wolno. Ja nie mam tyle cierpliwości. A jakie żywopłoty podobają Ci się 'po ludziach'?
Najlepszą ścianę i do tego tanią dają tuje. Bardzo wiele osób ich nie toleruje, że takie pospolite, nieciekawe, typowe itd... Przecież to 'ściany' ogrodowego domu, mają spełniać swoje zadanie ochronne i tyle. Dają piękne tło innym roślinom, szybko rosną, tylko nie wolno zaniedbać cięcia. Nie zrozum tego, jako namawiania! Dzielę się tylko swoim niewielkim doświadczeniem. Bardzo jestem ciekawa, na co się zdecydujesz. Najważniejsze, żebyś była zadowolona.
Serdeczności

U mnie świerk serbski jest nieosłonięty na górce i daje radę zimnym wiatrom i upałom letnim. No to masz Adelo nad czym myśleć. Pozdrawiam i miłego dzionka

Haniu, nie mam nic przeciwko tujom, tylko nie chcę szpaleru. Myślałam, żeby posadzić np. 2-3 tuje różnej wysokości, a potem jakąś "choinkę" i coś liściastego, żeby nie było, jak od linijki. U znajomych nie widziałam nic takiego, co mi siedzi w głowie, ale znalazłam takie oto fotki (mniej więcej), chociaż z moim niewielkim ogrodem, to nie do końca wyjdzie. W każdym razie będę dążyć do czegoś w tym stylu. Jest tu trochę roślin liściastych, ale i sporo iglastych, zwłaszcza na drugim zdjęciu.

www.natures-desktop.com/images/wallpaper...-shrubs-newstead.jpg

www.ogrodynaturalne.pl/Foto/max/2007_3_3..._ogrod-Jozefow-3.jpg

Ale numer, znalazłam fotkę z.... Forum Ogrodnicze Oaza Jest wątek o żywopłotach, więc poszukam, może coś uda mi się dobrać.

A przy okazji, jak wysoko rośnie kosodrzewina? Czy są jakieś jej odmiany?????


Siberiano , witaj Podglądaj do woli, miło mi, że zaglądasz U mnie te kilka serbów też daje radę, ale one są z dala od domu, więc ryzyko, że przewrócą się na dom jest bardzo nikłe. Natomiast teraz potrzebuję coś do posadzenia praktycznie obok domku i od strony wydmuchowej, więc nie chcę ryzykować. Z tym cięciem serbów to nie za bardzo, gdy są duże tracą piękną formę, a małe ciąć nie warto, bo przecież mają urosnąć do 3-4 metrów.

Kasiu, moje serby też w przeciągu rosną, ale jednak z boku mam silniejsze wiatry. A poza tym one szybko rosną i zasłoniłyby mi całe słońce na działce. Dlatego szukam drzewek w miarę nie wysokich, ale nie zbyt malutkich. Och, tak źle tak niedobrze. Ufff! Pozdrowionka

Teraz rozumiem, co Ci chodzi po główce. Założyłam, że żywopłot będzie po prostu 'płotem' i dopiero przed nim zrobisz jakieś kompozycje liściasto-iglaste, różnej wysokości. Gdyby były osłonięte szpalerem, wtedy można sobie pozwolić na większą swobodę w wyborze gatunków czy odmian.
Myślę, że na Oazie coś znajdziesz, mają ludzie fajne pomysły.
Serdeczności, będę zaglądać, bo dużo się tutaj dzieje

Ada powiadasz kosodrzewiny no to proszę sobie pooglądać
A jak u nas za mało to zerknij jeszcze do Hanutkowa

Adelo ja podobnie jak Hania myślałam , że chcesz stworzyć mur Twój zamysł jest podobny do mojego-taki mieszany żywopłot , który jest preludium i tłem do dalszych nasadzeń próbuje zrobić u siebie na skarpie.A w wątku o żywopłotach też można dowiedzieć się fajnych rzeczy.Nie ma to jak doświadczenia innych.

Jola Ci już pokazała ile jest odmian kosówki , a jakbyś chciała taką zwykłą, gatunek, to zdaje się Wiesia Piku ma żywopłot z takiej sosny.

Haniu, wymyśliłam sobie taki pozorny artystyczny nieład, ale wyszukanie iglaków "choinek", które rosłyby nie wysoko na kilka metrów i były dość odporne, to nie lada wyczyn. Muszę jeszcze poszperać. Do wątków zaglądam, ale jest ich tak dużo, że zabiera, to mnóstwo czasu. W każdym razie działam, bo wiosna ponoć już przyszła, chociaż u mnie słabo ją widać i czas już mieć plan przyszłych nasadzeń, które już niebawem. Zaglądaj kochana, zawsze mi będzie miło gościć i pogadać

Jolu, dzięki za strzałkę wszystko przejrzałam i trochę się gubię w tych gatunkach, ale wydaje mi się, że najwyższa kosodrzewina - sosna górska - to ta zwyczajna, chyba rośnie do ok. 2m. To by mi wystarczyło

Kasiu, to chyba moja wina, pewnie jakoś niejasno się wyraziłam z tym żywopłotem, ale przyznasz, że takie bardziej naturalistyczne nasadzenia są ładne Po to się tu zarejestrowałam, żeby korzystać z doświadczeń bardziej obeznanych, oczywiście w pierwszej kolejności skłoniła mnie do tego wyjątkowo miła atmosfera panująca tutaj. A zaglądałam wcześniej na różne fora, więc wiem co mówię

Marto, byłam w wątku żywopłotów. To właśnie przez zdjęcie z kosodrzewiną - żywopłotem - Wiesi wpadłam z netu z powrotem do Oazy Przejrzałam cały wątek, poczytałam i okazuje się, że Wiesia nie wie, jaką kosodrzewinę kupiła. Przynajmniej tak napisała w wątku, że nie zna odmiany. Szkoda, bo niedaleko mam szkółkę, gdzie jest kosodrzewina. No nic, jeszcze trochę się porozglądam może coś mi zaświta

Adelo bardzo spodobało mi się drugie zdjęcie-spróbuję podpatrzeć i zastosować Mi bardzo podobają się naturalne połączenia roślin iglastych , liściastych.Urzekają zmiennością barw i form.Masz dużo przestrzeni i możesz zrobić piękny zakątek.Zapewne potrwa to trochę,ale taki urok ogrodów.Miłego wieczoru

Jakiś czas temu koleżanki tu na forum namawiały mnie na choiny kanadyjskie, na jedną malutką nawet się skusiłam . Podobno na żywopłoty się nadają.
Zerkam też na sosny bośniackie, ja wypatruję maluchów, ale są i w większych rozmiarach.

W ostatnim odcinku 'Mai w ogrodzie' był chyba kolorowy żywopłot iglasty.