TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 16 Kwi 2019 22:44 #653357

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Iwonko,ja nawet wiem, gdzie "Twoje marzenie" można zamówić :lol: . Ale to jeszcze nie teraz.
Teraz szaleństwo tulipanów.
Piersza Ballerina - z grupy tulipanów liliokształtnych. Zaraz powinien być cały corps de ballet :lol:



Mój absolutny faworyt liliokształtny Alladyn - niestety, bardzo mało odporny, właściwie jednosezonowy :(





Czyż nie wygląda jak płomyk czarnoksięskiej lampki??



Następny liliokształtny - Synaeda King



Barbados - z grupy Crispa, tegoroczna gwiazda wśród tulipanów





Inny strzępiasty - Huis ten Bosh



Pierwsza papuga - Parrot King



Pełne Miranda





Botaniczny clusiana - w pełnym słońcu złote gwiazdki



Ostatnie Praestans - pokazują, co potrafią w słoneczny, ciepły dzień





Nowe u mnie - i śliczne: Akebono



Akebono, w tyle Red Riding Hood i Toronto Orange



Też nowy - Fidelio



Jeszcze troszkę pąków nie rozkwitło, ale opis: kwitną w maju w tym roku będzie raczej nietrafiony...
Ostatnio zmieniany: 16 Kwi 2019 22:48 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, Anna96, Betula, Zibi77, Carmen, Ilona, Pizza


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Kwi 2019 15:39 #653431

  • Ilona
  • Ilona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 649
  • Otrzymane dziękuję: 1025
Aniu gdzie Ci się to wszystko mieści :eek3: przyznaj masz sposób na rozciąganie ogrodu :happy:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Kwi 2019 20:14 #653459

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3205
Aniu, cudne, trzymam Cię za słowo i poproszę o namiary jesienią :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Kwi 2019 21:11 #653474

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3809
  • Otrzymane dziękuję: 32182
Aniu oglądając Twoje pięknie kwitnące roślinki ,mam wrażenie,że mieszkam w innym kraju.Może za dwa ,trzy tygodnie co nieco mi zakwitnie.
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Szafirek

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Kwi 2019 22:18 #653478

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Ilonko, mieści się, jak niejednokrotnie pisałam, jedno na drugim, piętrowo. B)
A poszerzenie (oddarnienie)rabaty o długości 10 m o zaledwie 10 cm daje metr kwadratowy. Wiesz, ile cebul można zmieścić na metrze kwadratowym? :happy:
Ale fakt faktem, docieram do kresu możliwości...
Czytam u Ciebie, że Twój ogród liźnięty przymrozkiem - no popatrz, niby malutka odległość, a jednak.

Iwonko, namiary masz właściwie, widziałam Thalie w jednej z wiadomych niderlandzkich firm.

Marysiu, oj tam, w innym kraju...ale w innej strefie owszem, Wrocław 7a, a Ty - chyba 6a? A może nawet 5b?
To przesunięcie wegetacji mam na co dzień, przecież mój karkonoski kawałek świata też startuje z trzytygodniowym opóźnieniem. I tak sobie skaczę prawie co tydzień w czasie, co ma tę zaletę, że niektórymi kwitnieniami cieszę się dwa razy :lol:
Podobają Ci się tulipany? To następne - dla tych z północy :flower1:
Liliokształtny Red Shine - rzeczywiście, czerwień bijąca po oczach





Angelique - oj, te piękne tulipany są wyjątkowo mało odporne, wielokrotnie sadzone, zanikają po jednym sezonie :( . Ale uroda anielska



Apricot Impression - w tle dokwitające Exotic Emperor



Double Red Riding Hood



z innej bajki ;) - Pinocchio



i taka papuga - między całkiem innymi tulipanami. Zbłąkana cebulka?




Cudownie odnalazły się też pełne hiacynty Crystal Palace - po prostu w głębokim cieniu kwitną dopiero teraz. Fajna niespodzianka, prawda?





Uwielbiam ten kolor! :lev:
Hiacynty widać (i czuć) z daleka, a przed tymi maluszkami trzeba raczej uklęknąć, by zrobić zdjęcie; ale warto. Pierwiosnek omszony - n(iestety) n(ieznany)





Łyszczak Lucky Locket



Na koniec - pierwszy (w ogóle, w życiu) kwiatek młodziutkiej Elisabeth :dance:



Słonecznego dnia moim Gościom!
Ostatnio zmieniany: 17 Kwi 2019 22:21 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Anna96, Betula, Zibi77, Carmen, Szafirek, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Kwi 2019 08:59 #653500

  • Anna96
  • Anna96's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 2242
Łyszczak Lucky Locket, ładnie kwitnie. Próbowałam wysiać te Pierwiosnki z nasion. Postawione nasiona na zewnętrznym parapecie, kotka zrzuciła, wiatr rozwiał niepodlaną ziemię. Plany z wysiewem spełzły na niczym :hammer: Kupiłam gotowiec NN w innym kolorze. Przez trzy sezony podzieliłam sadzonki, teraz jest kilkanaście Pierwiosnków. Łatko, rozmnażasz swoje Pierwiosnki omszone?
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Kwi 2019 20:59 #653566

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Aniu, nie rozmnażam, bo po prostu mam je dopiero chyba trzecią wiosnę, w dodatku u mnie nie bardzo chcą się utrzymać. W dawniejszych latach wielokrotnie kupowałam gotowe sadzonki - i zanikały po roku lub góra dwóch. Teraz staram się stosować do wskazówek doświadczonych osób, cóż z tego, nie zawsze mogę zapewnić warunki, jak należy.
Zwykłe pierwiosnki rosną o wiele lepiej, tutaj bodajże Goldnugget z Miss Indigo (na podstawie Barnhaven Primroses)



Pierwiosnki są fajne dlatego, że w sumie kwitną ze dwa miesiące - i więcej, licząc letnie powtarzanie. A magnolie - trzeba się cieszyć chwilą. Właśnie w pełni chwały są moje późniejsze:
Galaxy - w słońcu i cieple fantastycznie wygina płatki







Całkiem późna - Susan







Młodziutka Elisabeth - pąk "zdjął futerko"



No i Yellow River





Bardzo trudno sfotografować całe spore drzewo - spróbowałam przez kuchenne okno

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Anna96, Jan4, Betula, koma, Zibi77, Carmen, Ilona, Szafirek, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 21 Kwi 2019 12:31 #653789

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Wszystkim moim Gościom macham wielkanocnie z Karkonoszy życząc pięknego świętowania :flower1:

Też świętuję, wiadomo, wszystko wolniej, spokojniej, niż w mieście - a że pogoda dopisała, jak rzadko, sporo czasu spacerowo i mini-wycieczkowo.
Wczoraj wybraliśmy się do parku pałacowego w Bukowcu - blisko nas, a jakoś zawsze tylko mijaliśmy bokiem.
Pałac w Bukowcu pochodzi z połowy XVI wieku. W połowie XVIII w. dwór przebudowano, powiększono, nakryto dachem mansardowym. Obecny wygląd pałacu jest wynikiem XIX-wiecznej modernizacji w stylu klasycystycznym.Przełomową datą w dziejach posiadłości był rok 1785, w którym dobra przeszły na własność hr. Fryderyka Wilhelma von Reden, inicjatora i protektora uprzemysłowienia Górnego Śląska. Reden utworzył wokół pałacu romantyczny park krajobrazowy, zaliczany przez współczesnych do najcenniejszych i najpiękniejszych w Prusach.
Niepowtarzalny charakter nadają parkowi liczne stawy - i wspaniały widok na Karkonosze (Bukowiec leży w równoległym paśmie niewysokich wzgórz, Rudawach Janowickich).









Renesansowa bryła pałacu...



przeraźliwie oszpecona, zapewne w latach realnego socjalizmu, pokraczną przybudówką. Jaki chory umysł to wymyślił?



A to już mój ogród, trochę skromniejszy :rotfl1:
Najważniejszym akcentem są w tym momencie hiacynty - trafiłam w tym roku "w punkt"









Z innymi roślinami może być różnie - magnolie jeszcze nie kwitną, jak wrócę, może być "po zawodach" :unsure:
Liliokształtna NN ma cztery (!) pąki...



...Yellow Bird kilka całkiem zaciśniętych, Kern to samo - a przesadzona soulangeana pierwszy raz po tej opresji zdobyła się na jeden - i nie wiem, czy zobaczę kwiat.
To samo pierwszy raz kwitnąca piwonia drzewiasta; widać tylko, że będzie bladoróżowa - lub biała. Ale jaka?



Z różaneczników kwitnie rozesłany, Scarlet Wonder, w najsłoneczniejszym miejscu



i kupiony z pąkami Azurika (jasna sprawa, nie aż tak niebieski w rzeczywistości)



A Cosmopolitan zamierza - pierwszy z dużych; w zeszłym roku sobie odpuścił - czy dlatego taki wyrywny?
Ma trzy nabrzmiałe pąki - czy zobaczę je rozkwitnięte?
Tak to jest, jak się cierpi na rozdwojenie...

Ostatnio zmieniany: 21 Kwi 2019 12:33 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, Anna96, CHI, Betula, Zibi77, Carmen, MARRY, Szafirek, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 23 Kwi 2019 23:17 #654064

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Z powrotem w mieście.
Bardzo sucho - od razu wąż do ręki i półtorej godziny lania wody. Worek 120 l przekwitłych kwiatów. Trawa porosła w dziwne placki,miejscami wysoka, miejscami jakby zanika. Zasłana magnoliowymi płatkami, z obu dużych sypią się, jak liście jesienią.



Kwitną dwa (wszystkie dwa) kwiaty Genie





i jeden z dwóch kwiatów Elisabeth





W ciągu tych paru dni Sakura rozwinęła wszystkie pąki





Za chwilę zrobią to i piwonie drzewiaste. Jako pierwsza wystartowała debiutantka, kupiona dwa lata temu jako spora sadzonka w OBI, niestety (czy też oczywiście) kompletnie niezgodna z taką etykietą:



A kwitnie tak:





No trudno - brzydka nie jest. ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, Anna96, CHI, Zibi77, Carmen, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 24 Kwi 2019 07:33 #654074

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3205
Aniu, mimo tej ciepłoty i u mnie, u Ciebie wszystko jest wcześniej, moje drzewiaste już prawie, ale prawie robi wielką różnicę :devil1: Genie masz o 100% więcej od mojej :laugh1:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 24 Kwi 2019 23:50 #654193

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Iwonko, martwisz mnie, że ten geniusz taki leniwy... :(
Może za rok...
Piwonie rozwinęły się dziś jeszcze dwie - biała,ogromne, "puste" kwiaty







i w kolorze ciemnej maliny, pełna, pierwsze kwitnienie (cos dwa pąki)



Poza tym wszystko kwitnie, taki czas; judaszowiec...



Cunninghams White, nie do zdarcia



Pierwsze powojniki - atragene





Szafirki - te są odmiany Blue Spike



Nowy gośc wśród pierwiosnków - łyszczak Anderl



Oczywiście mnóstwo tulipanów i późne narcyzy - ale o tym potem...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dorota15, Anna96, Jan4, Betula, Zibi77, Carmen, Ilona, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 25 Kwi 2019 21:45 #654301

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Przyszło ciepło, prawdziwe ciepło i zdmuchnęło kwiaty, następne pół worka przekwitniętych tulipanów, narcyzów i tak dalej.
Narcyzy zostały prawie ostatnie, jeszcze tylko poeticus w zamkniętych pąkach. Cieszmy się tymi, co jeszcze pachną:
Maleństwo Babymoon - mieszaniec jonquille`a





Geranium - bardzo ulubiony :hearts:



Cheerfulness



Yellow Cheerfulness



Pink Charm (prawdopodobnie :think: )



Sundisc - też jonquille`a, ślicznie zbudowane, choć niewielkie kwiatuszki, niskie, odcinają się od zieleni otaczających roślin



Pełny White Lion - jakoś sobie radzi z ciężarem "główek".



Następny jonquille`a, Verdin



Na całego kwitną piwonie drzewiaste - niestety, bezimienne :(





Chłodniejszy karmin i inaczej zbudowany kwiat - młodziutka debiutantka



Za moment dołączą bylinowe - pierwsza tenuifolia



i azalie



Ale zobaczcie, co się stało z moim PJM Elite :placze:



I to właściwie w jednym dniu! Krzew normalnie zawiązał paki kwiatowe, już było widać płatki wysunięte do połowy z łusek - i jakby go ktoś oblał kwasem :woohoo: . Liście zeschły, pozwijały się w trąbki. Albo jakby korzenie coś odgryzło...


Na razie nic nie robię - jeśli pojawią się jakiekolwiek przyrosty, przytnę krzew - i zobaczymy...
Bywają też w ogrodowym życiu naprawdę piękne momenty - marzenia się ziszczają.
Zakwitła moja paulownia!!! :dance:



Na razie skromnie, pąki nie do końca rozwinięte, "gron" kwiatowych jest sześć czy siedem.
Ale jest nadzieja, jest nadzieja!
Ostatnio zmieniany: 25 Kwi 2019 23:29 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, CHI, Betula, Zibi77, Carmen, MARRY, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 25 Kwi 2019 22:27 #654311

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Zachwycam się kolorami, rzeczywiście wszystko kwitnie :lol: Magnolie nie mogą się z niczym równać, ale te ilości kwitnących cebulowych również robią wrażenie :woohoo: Podobnie cała reszta, o niektórych mogę tylko pomarzyć. Widziałem tez Twoją dalię, bardzo dorodna, ani się obejrzymy, a zakwitnie :)
Dobrze, że obyło się bez przymrozku. Niestety sucho strasznie, moje tulipany zamiast zakwitać zasychają - wystarczyło trochę nieobecności w ogrodzie. Także problemy rozdwojenia są mi znane, ale Ty niektórymi kwiatami możesz się cieszyć, przy odrobinie szczęścia, podwójnie.
Nie mam pojęcia, co stało się z rodkiem :( Kwitnąca paulownia potrafi zachwycić :silly:
Wracam do zdjęć, przy okazji zapiszę sobie, jakie tulipany i narcyzy koniecznie posadzić jesienią.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 26 Kwi 2019 12:13 #654361

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3205
Najbardziej lubię piwonie drzewiaste te tzw. puste o wielkich kwiatach, a ta Twoja jest cudna, o narcyzach nie wspomnę :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 26 Kwi 2019 14:35 #654379

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
:bye:
Szkoda rodka, niestety mój Robenek również odszedł z ziemskiego padołu, zdychający z lekka jest Jagiełło, za to Jadwiga w miarę dobrze się trzyma i Eskimo. Claudine więc rośnie w donicy i tak zostanie, bo boję się że w gruncie podzieli los Robenka. Cóż nic na siłę, więcej nie będę męczyć ani rodków ani siebie ;)
Pozdrowienia zostawiam.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 26 Kwi 2019 21:12 #654409

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Iwonko-tilio, rzeczywiście szkoda Robenka. Mój na szczęście ma się nieźle, a przynajmniej zostawiłam go w dobrym zdrowiu kilka dni temu. Jak mnie poucza burzliwa historia mojego zadawania sie z różanecznikami, gleba i jeszcze raz gleba ma decydujące znaczenie, kwasowość też, ale nade wszystko przepuszczalność. Dlatego u mnie w miejskim ogrodzie to jest kopanie się z koniem, przychodzi moment, że korzenie dochodzą do warstwy iłu - i mogiła tak zwana. Tylko ze z tym PJM Elite stało się strasznie nagle, z dnia na dzień prawie. :(
Gałązki są po złamaniu zielone - może uda się go odratować. Zobaczymy.

Gabrielu, tak, doceniam i ten aspekt "stania w rozkroku", że się wyrażę, bardzo się cieszę, gdy ponownie wita mnie powalający zapach lilii lub bzów, po tym, jak w mieście stał się wspomnieniem. Ale częściej jest tak, że czuję, iż coś mnie znowu omija, o braku należytej opieki nad roślinami nie mówiąc.
Podlewam codziennie, w mieście rzecz jasna.
Jeśli podobają Ci się moje cebule, wpadnij czasem i do wątków tematycznych, a najlepiej - sam coś tam pokaż.
Gabrielu, a o jakiejż to części "całej reszty" możesz "tylko pomarzyć"? Masz tak wielką rozmaitość odmian i gatunków - szkoda gadać, mój ogród to jak skromny przedsionek do Twoich salonów.
Iwonko-Carmen, z dedykacją dla Ciebie.
Ta z moich najpustsza i bodajże najbielsza. Michy większe od moich złożonych dwóch dłoni.





A ta - popatrz, co za niespodzianka - na jednym krzewie dwojakie kwiaty. Takie:



i takie:



A ta najwcześniejsza - praktycznie przekwitła :( . Mimo, ze rośnie po zachodniej stronie i w cieniu jodły koreańskiej sięgającej pierwszego piętra.



Jak to nigdy człowiek nie jest usatysfakcjonowany posiadanym, ja po prawdzie wolę te kolorowe i bardzo jeszcze czekam na buraczkowe, na prześliczną Baby Face, na jedną w odcieniu ciemnego korala - no i na żółtą, najpóźniejszą.
Co ciekawe, te młode kwitną szybciej, starszaki z godnością, potrzebują jeszcze 2-3, a niektóre i więcej dni.
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2019 22:50 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, Zibi77, Carmen, Ilona, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 27 Kwi 2019 14:17 #654503

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3205
:hearts: :hearts: :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 27 Kwi 2019 20:00 #654552

  • Ilona
  • Ilona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 649
  • Otrzymane dziękuję: 1025
Aniu piękne piwonie :hearts: Moje zwolniły tempo i myślę że otworzą się wraz z powrotem cieplejszej pogody. Dobrze że sobie mogę u Ciebie popatrzeć.

Wyczytałam w internetach, że są teraz u Ciebie targi (Partynice) warto się wybrać? Duża to impreza?
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.951 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum