TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Mar 2016 22:45 #446249

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Hm, jakby tu zacząć...
Długo zwlekałam z założeniem "prywatnego" wątku, choć ten i ów nagabywał. Pisanie o moich ogrodach, czy skrawkach ziemi, które są czymś w tym rodzaju, nie wydawało mi się zbyt sensowne. Po pierwsze, w odróżnieniu od większości z Was, mili i szanowni uczestnicy tego Forum, nie za bardzo przepadam za ogrodowym "aerobikiem". Przypuszczałabym, ze z racji wieku - ale są tu moi rówieśnicy, a nawet osoby zapewne odrobinkę starsze - które śnią zimową nocą, by pookopywać, poplewić, poprzesadzać... ja nie. :rotfl1: No, robię to - bo samo nie chce się zrobić (ani nikt inny nie chce) , ale gdy mięśnie kapturowe wrzeszczą każdym włókienkiem, a kolana błagają: wstań, wstańże - nie, nie jestem w siódmym niebie.
Po drugie - i istotniejsze: przyznaję jak przed sądem czy skarbówką zgoła: na pierwszym miejscu w mojej hierarchii spraw ważnych są moje psy, na drugim psy w ogóle, potem inne zwirza, no, potem rośliny. Choć to też stworzenia Boże, dlatego klękam, plewię, nawożę, przesadzam itd. Ogród, przede wszystkim wrocławski, jest w pierwszej linii dla moich beagle - a jak się co uchowa, tym lepiej ;)
Możecie sobie zapewne wyobrazić, co się czasem dzieje... te doły... wyrwane lub wygrzebane sadzonki... wybiegany w trawniku "tor wyścigowy"... połamane spore krzewy pod płotem - no, jakoś oszczekiwać przechodniów trzeba ;)
Tyle tytułem wyjaśnienia.
Teraz rys historyczny.Gdy byłam nastolatką, najgorszą karą była dla mnie praca w ogrodzie rodziców. Fakt, to był ogród użytkowy, przy domu zbudowanym w przaśnych i szarych latach sześćdziesiątych, gruszka i pietruszka, trochę kwiatów - pospolitych, bo nie było jak zdobyć innych. Ale wokół (jestem urodzoną wrocławianką) pyszniły się resztki wspaniałości po starych, poniemieckich ogrodach, bajkowe rośliny, niewidziane kolory, a w parkach -ogromne różaneczniki, magnolie stuletnie. Patrzyłam z otwartą buzią. Gdyby tak móc... gdyby dostać i mieć w ogrodzie...
W dorosłym życiu długo uszczęśliwiało mnie, że mam tyle ziemi, co w doniczkach.
Ale człowiek nie wie, kędy wieje wiatr.
Prawie 20 lat temu oddaliśmy choremu i kochanemu przeze mnie teściowi nasze mieszkanie i wprowadziliśmy się do jego domu. Posesja 600 m, niby w tak zwanej dzielnicy willowej (mieszkali tu przed i po wojnie pracownicy i kadra kierownicza znanej fabryki wagonów, ale na tyle blisko centrum - a przede wszystkim dużych zakładów przemysłowych, że spadający pył zawiera całą tablice Mendelejewa z metalami ciężkimi na czele.
A teść hodował marchew, buraki i pomidory. Parchate jabłka i porażone wiśnie. Śliwki - robaczywki.
W ogrodzie nie było jednego kwiatka. Literalnie.
Trzeba było to zmienić. Albo pozwolić zarosnąć pokrzywom i ostom, albo zakasać rękawy. Moje rękawy, żeby było jasne.
Mój ogród to totalna amatorszczyzna, zrobiony na tyle, na ile pozwalają siły jednej, nie za sprawnej i nie za fachowej pary rąk. Ponieważ wiele sadzonych na początku roślin skończyło śmiercią tragiczną, zaczęłam czytać (a nie było internetu, dłuuuugo nie), podglądać... Z wielu bylin zrezygnowałam, trudno z motyka na słońce, kwaśna, gliniasta gleba nie zmieni się sama z siebie w puchaty humus.
Kiedyś jeden z moich klientów obierajac tłumaczenie popatrzył krytcznym okiem i skomentował: paani, tu trzeba wszystko zdjąć na pół metra, wywieźć, nawieźć, uwałować, nawodnienie założyc - bo tak to porzadnie nie będzie.
No i nie jest ;)






Tu leży moja Łateńka











Jeśli nie wyczerpałam waszej cierpliwości, następnym razem napiszę, skąd i dlaczego drugi ogród. Bo jestem miedzy bytem wrocławskim a bytem karkonoskim rozdarta jak sławna sosna ;)
I psy ogrodnika na dobranoc.

Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Mar 2016 22:52 #446252

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Czyżbym była pierwsza :woohoo: ?
Wprawdzie moja hierarchia wygląda zgoła odwrotnie :happy3: , ale i tak czuję, że się będę tu dobrze czuła :P . A nawet jestem pewna, bo uwielbiam dobrze opowiedziane historie :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Mar 2016 22:54 #446253

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
To co już widać bardzo mi się podoba, wiec z tą amatorszczyzną to chyba przesadzasz :devil1: .
Ciekawa jestem zarówno c.d. jak i ogrodu karkonoskiego :flower2: .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Mar 2016 23:02 #446259

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Tadammm :) Niebywale się cieszę, że otworzyłaś wątek, Aniu, wręcz mnie uszczęśliwiłaś, choć nigdy bym nie uwierzyła, że napiszę coś takiego- cóż, nigdy nie wiadomo, kędy wieje wiatr :) Cudna wiosna, barwna iryskami i krokusami i te dwie paszcze do kompletu, cóż za słodziaki z nich, kot ze "Shreka" się chowa.
Ja też nigdy bym się nie podejrzewała, że będę ogrodować, mieliśmy tyle ziemi, ile zmieściło się w skrzynkach na balkonie a i tak uważałam, że to za dużo ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Mar 2016 23:03 #446260

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Aniu :bye: Bardzo ciekawe opowieści :)
Mnie już wcześniej zaciekawiłaś Karkonoszami , o których pisałaś .
będą zdjęcia z Karkonoszy ?

A i ja niedawno byłam między ogrodami :)

Psiaki jak maskotki .
Ostatnio zmieniany: 17 Mar 2016 23:11 przez magdala.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 17 Mar 2016 23:34 #446268

  • Roma
  • Roma's Avatar
Ależ niespodzianka :dance: :dance: Aniu z przyjemnością będę z Tobą wędrować to tu to tam :) a do tego w towarzystwie czterołapów, to jest to :bravo:
Aniu! cieszę się ,że wreszcie będzie można do Ciebie zaglądać. :kiss3:
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 06:33 #446282

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Aniu, mijałyśmy się w przeróżnych wątkach nie raz, bezszelestnie ;-), ale czas może się poznać, co niniejszym czynię, ciesząc się szczerze z założonego watku.
Psy kocham, ogród całą sobą, zatem chyba znajdziemy wspólny język :)
Fragmenty swojego zielonego świata bardzo zachęcające! Śliczna wiosna!
A te Karkonosze... to kiedy będą? :)
Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej...
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 06:38 #446283

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Łateńko, tymczasem cieplutkie pozdrowienia o poranku i życzenia słonecznego, miłego dnia :kiss3:
Z wielką radością melduję się wśród psów ogrodnika!!!
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 06:56 #446289

  • Marlenka
  • Marlenka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2919
  • Otrzymane dziękuję: 19223
Witaj Aniu. Bardzo ciekawie zaczęłaś swoją opowieść. Chyba z psami nie jest tak źle bo sporo kwiatków się uchowało, widać wiosnę. Pozdrawiam Marzena. :)
Pozdrawiam Marzena
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 07:35 #446293

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
No nareszcie. Bardzo się cieszę, bo te fragmenty, które nieraz na zdjęciach prezentowałaś ciekawiły mnie ogromnie.
Z niecierpliwością czekam na cd.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 08:06 #446302

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
:bye: W dorosłym życiu długo uszczęśliwiało mnie, że mam tyle ziemi, co w doniczkach. Ale człowiek nie wie, kędy wieje wiatr.
To dokładnie jak u mnie, tylko powód wiatru inny ;)
I ogrody mamy podobne, bo i u mnie bezkarnie broją psiaki, ale też i hordy kotów. Pokazowe ogrody lubię oglądać, są piękne i jak z obrazka, mamy tu na forum takie perełki, podziwiam je i ich kreatorki, ale taki wzorcowy ogród to nie moja bajka.
Głaskanko i drapanko dla psów ogrodnika.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 08:13 #446304

  • elzbieta1
  • elzbieta1's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 285
  • Otrzymane dziękuję: 122
Witaj Łatko :hug: cierpliwości nie wyczerpałaś wręcz przeciwnie. Pięknie, interesująco i zwięzle opowiedziana historia a właściwie kawał historii, która leciutko ruszyła moje serce kiedy pisałaś o podglądanych starych wrocławskich ogrodach. :hearts: Czekam też na opowieści z Karkonoszy / ciekawe zdjęcia już pokazywałaś w ,,nieprywatnym,, wątku/. Psiaki śliczne choć ja od urodzenia jestem kociarą.Pozdrawiam i życzę wiele radości z ogrodowania a psinkom ściskam łapki. ps. zastanawiałam się skąd Łatka - teraz już wszystko jasne :hug:
Pozdrawiam Elżbieta
Ostatnio zmieniany: 18 Mar 2016 08:18 przez elzbieta1.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 08:16 #446305

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Miło ,że otworzyłaś furteczkę do swojego ogrodu .Ostatnio nawet myślałam ,czy w końcu założysz wątek .
Bardzo się cieszę ,że tak się stało ,bo przyznam się ,że ciekawa jestem bardzo twojego królestwa .
Bardzo Cię pozdrawiam i zapowiadam się na przyszłość :flower1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 08:23 #446309

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia :hug: To się nazywa wspaniała niespodzianka o poranku :dance: Nie masz pojęcia, jak się cieszę z Twojego wątku, a powodów ku temu wiele, między innymi hierarchia gatunkowa. Jak zapewne zauważyłaś u mnie też psiska grają pierwsze skrzypce, choć rośliny staram się chronić przed przejawami radości i aktywności futrzaków. Ale przecież nie przytulę się na fotelu do rododendrona, nawet fioletowego i choćby najpiękniejszej odmiany :happy:
Wielka bużka na powitanie i drapanko dla dzielnych psów ogrodnika :)
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 08:30 #446312

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Dzień dobry!!!
Lubię Twój ponury humor, więc czasem zaglądnę, ale ja to tak nigdzie, bezinteresownie, więc mam prośbę.Synowa moja uważa, że wszystko potrafię i męczy mnie bym zrobiła pannę, a ja nie umiem. W internecie jest dużo przepisów, no właśnie... za dużo. Byłabyś tak miła i w kulinariach, albo tutaj dała pewny przepis( łatwy!!!)
IMG_0026-3.jpg

Ps. Bukiet wstawiłam by Cię dobrze nastawić do mojej prośby.
Ostatnio zmieniany: 18 Mar 2016 08:33 przez Emalia112.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 08:33 #446315

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Wita Aniu :) bardzo ciekawie rozpoczęłaś swoją opowieść :woohoo: czekam na ciąg dalszy. Ogród i psiaki, temat bardzo interesujący, choć nie zawsze z happy endem, dla roślin oczywiście :silly: :rotfl1:
Cóż począć kiedy cztery, osiem, czy więcej łapek gra pierwsze skrzypce :hearts:
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 09:32 #446328

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Aniu w końcu postanowiłaś pokazać coś na co długo czekałam :kiss3:
Pięknie napisana opowieść, miło się czyta :)
Rozumiem Twoją miłość do psiaków, na zdjęciach są takie cudne i kochane, że tylko je przytulać (choć wiem, że jedno z nich to trochę łobuzerskie jest :) )
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 18 Mar 2016 16:28 #446432

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Nareszcie :woohoo: Bardzo się cieszę, że będę mógł zobaczyć Twoje włości :)
Też długo zwlekałem z założeniem wątku, ale nie żałuję :happy:
Pokazuj zdjęcia i pisz, bo świetnie się Ciebie czyta :coffe:
Piękne kwiaty pokazałaś na początek, irysy, krokusy a szczególnie podoba mi się ten niebieski zawilec :)
Czekam na dalszą część :bye:
Ostatnio zmieniany: 18 Mar 2016 16:33 przez Gabriel.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.846 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum