TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 28 Mar 2019 17:54 #650562

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Rzeczywiście, chyba już widać - i głównie czuć - ocieplenie. Przynajmniej przejściowe. ;)
Trawa na tyle "zabrała się", że chyba po weekendzie przyjdzie mi wyciągnąć kosiarkę. A chwasty w tej trawie to już w ogóle bujne :blink: .
Stopniowo przychodzą zamówione rośliny - jedne ładniejsze (jak róże z Floribundy - niezawodna jakość), inne - pożal się, Boże. Firma, której nazwy na razie nie chcę wymieniać, przysłała mi taką "promocyjną" różę Austina (a raczej zwłoki róży):mad2:



Dwa dni temu wysłałam mail z reklamacją - i nic. Moja cierpliwość się wyczerpuje...
Wiosna z powodu ostatnich niskich temperatur posuwa się naprzód ślamazarnie, ale jednak. Dokwitają późne krokusy - jak Grand Maitre



i ostatnie irysy żyłkowane, późną jesienią dosadzane Pauline





Zaraz zakwitną sasanki - wiem, że u innych wcześniej, ja się cieszę, że przezimowały, pierwszy chyba raz w moim ogrodzie :dance:



Pierwsze listki kloników palmowych - niektóre odmiany wyglądają, jakby kwitły :hearts:



Martagony podskoczyły do góry



Kwitnie kalina bodnantska Dawn - odbudowuje się po awaryjnym ubiegłorocznym przesadzeniu, więc kwitnienie symboliczne



Lada moment rozwiną się pierwsze (moje) magnolie; Stellata rosea już "zdejmuje futro" :lol:



Takoż i soulaengiana





Coraz więcej wczesnych tulipanów - Stresa



...i narcyzów; botaniczne Jetfire



krótkoprzykoronkowe Ice Follies



ich pełni bracia Ice King



Pink Wonder - z rozszczepionym przykoronkiem



z tej samej grupy Cassata - zmienia kolor na prawie kremowy





No i wreszcie coś w ogrodzie naprawdę pachnie - moje niebieskie perfumy :hearts:

Delft Blue - czyż nie piękne? Te niuanse niebieskości; od akwamaryny, ciemnego turkusu, szafiru do błękitu pruskiego :hearts: :hearts: :hearts:





Te Royal Navy są nawet niby pełne - ale trzeba mocno im zaglądać pod spódnicę, by się tego doszukać :rotfl1:





Inny "dziwoląg" - okrzyczany Dark Dimmension.





Ten już jakiś czas u mnie jest, więc trochę się "wyrodził". Mam dwa lepsze młodsze - i chyba na tym koniec. Niewłaściwa proporcja cena/wygląd - moim zdaniem.
Te podejrzewam o bycie Miss Saigon



a te - City of Bradford



A następne już w blokach startowych. Tłumnie! :lol:
Ostatnio zmieniany: 29 Mar 2019 19:25 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, madzia, Gabriel, Dorota15, Betula, Zibi77, Carmen, MARRY, Pizza


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 28 Mar 2019 19:14 #650591

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3205
Aniu, ja już nic w D&S nie będę kupować, ta Twoja róża to skandal :mad2: :mad2: :mad2: Iryski cudne :hearts: o narcyzach nie wspomnę, moje dopiero ledwie w pakach,zaczyna widać kolor
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 31 Mar 2019 19:06 #650985

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Iwonko, ja już też nie kupię nic a nic w tej firmie, ceny na ogół z sufitu, jakość waha się między problematyczna a beznadziejną; połaszczyłam się, teraz żałuję, bo pieniądze , może nieduże, ale jednak chyba przepadły - a różę w końcu znalazłam w innej firmie. Uwzględniając dodatkowy koszt wysyłki i kwotę straconą na suchy patyk, będzie to zdecydowanie drogi zakup. :jeez:
Pocieszające, że ciepło ostatnich dni marca otwiera co i rusz nowe kwiaty. Pewnie też będę jutro kosić trawę - niektóre kępy (tam, gdzie moje suki przykucają) mają dobre 10 cm wysokości.
Szkoda tylko, że kwiecień rozpocznie się ochłodzeniem. Mam nadzieję, że bardzo krótkotrwałym.
Tulipany Fashion w pełnym słońcu



Pierwsze tulipany wielokwiatowe Praestens (czyli: dostojne) Fusilier



Następny nabytek z D&S - miał być Professor Einstein. Profesor jest biały z pomarańczowym przykoronkiem :mad2:



Pink Wonder - akurat zgodne



Apricot Passion



I inne (nie tylko) hiacyntowe widoczki.







Ostatnio zmieniany: 31 Mar 2019 19:08 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, Gabriel, merlin, Dorota15, CHI, Betula, Zibi77, Carmen, Szafirek, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 01 Kwi 2019 22:30 #651178

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Jeszcze trochę kwiatków?
Podciągnijcie tekst trochę w górę i porównajcie, jak zmienia się kolor Ice Follies i Ice Kingów; dziś to lody, ale śmietankowe





Love Call kwitną całymi kępami





To miała być Rosy Cloud - jest Replete, ładna, ale pospolita odmiana. Gdzie kupione? W Dom i Sad, oczywiście :mad2:



Trochę pierwiosnków - polianty; na stronie Barnhaven wypatrzyłam, że podobny nazywa się Grand Canyon





Zakwitają też ząbkowane



i pomarańczowe szachownice cesarskie



A piwonia "koperkowa" też coś ukrywa między listkami



W końcu mamy kwiecień - nazwa zobowiązuje! :lol:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, madzia, Gabriel, merlin, CHI, Betula, Zibi77, Carmen, Szafirek, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 02 Kwi 2019 20:28 #651335

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Podziwiam dorodne szachownice :woohoo: i łany hiacyntów.
Piękne odmiany narcyzów, chociaż szkoda, że tak często przysyłają inne odmiany. Dlatego przestałem już na to zwracać uwagę - sadzę i zapominam, co miało zakwitnąć. Przynajmniej teraz każdy kwiat cieszy. :)
Widzę całkiem duże pędy lilii. Czy te sadzone wiosną (na przykład z LG) też już są na wierzchu?
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Carmen

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 02 Kwi 2019 21:28 #651345

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Gabrielu, Twoje jak zwykle pochlebne opisy moich rabatek trochę mnie peszą, bo do "łanów" to daleko. Tu kępka, tam kępka...



Fakt, bardzo, ale to bardzo lubię hiacynty, bo: a. to był ulubiony zapach mojej mamy,b. pachną na tyle mocno, że jak się pochylę, mój nieomal martwy nos jeszcze coś tam czuje, c. są niebieskie :silly:
Rozkwitają już odmiany trochę późniejsze. Marie - pierwszy rok u mnie, bardziej wyrównany błękit, niż Delft Blue (ale jakby nie znacznik, można jedne brać za drugie :lol: ):



Te są bardzo charakterystyczne: prawie fiolet, Aida:



A to świetna odmiana, szkoda, że ostatnio trudna do zdobycia: hiacynt wielokwiatowy Anastasia, na pędach tylko po kilka dzwoneczków, ale wiele pędów z jednej cebuli (i nie "degenerują się" ):



Szachownice cesarskie to dziwne cebulowe - te trzy z poprzedniego wpisu (i inne na wsi) kwitną niezawodnie, posadzone w innym miejscu tylko dzielą się na dziesiątki drobnych pędów z samymi listkami... Mnie żywo przypominają te żurawie koroniaste z Afryki - z takim czubem na głowie ;) .
Lilie, które pokazuję, to prawie same martagony. One kwitną przynajmniej dwa tygodnie przed OT, sporo przed najpierwszymi azjatkami. Poza tym mam naprawdę wielkie lilie (długokwiatowe) na tarasie - ale to skutki "wypadku przy pracy". Czy wychodzą sadzone tej wiosny? Zapewne tak, ale przecież nie znaczę każdej cebuli... W ogóle teraz raczej staram się nie włazić w miejsca "liliowe", bo jakże łatwo rozdeptać wychylającą się spod ziemi pięknotkę... Zwłaszcza przy moim zgęszczeniu.
A dziś dosadziłam około 30 , dotarła przesyłka z Lilypolu. :silly:
Nawet lepiej, nie wszystkie zakwitną (i cóż, przekwitną) na raz.

Co tam jeszcze? Coraz więcej czerwoniutkich tulipanów dostojnych



Pierwsze tulipany Greiga - Toronto Red



Rozkwita skimmia





Puchną pąki piwonii drzewiastych.



Pochwalę się jeszcze moją "dekoracją schodową". Zdjęcie sprzed kilku dni - bratki rozrastają się.





Nadciąga prawdziwe ciepło - będzie się działo, cytując klasyka!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, madzia, Gabriel, Dorota15, Jan4, Betula, Zibi77, Carmen, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 04 Kwi 2019 17:55 #651617

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Np i mamy - 4 kwietnia, godzina 17 - 20 stopni!
Wiem, wiem, jeszcze przyjdą chłodniejsze dni, ale ja się cieszę słońcem razem z roślinami!
Rozkwitają kolejne narcyzy, i to tak, że rano jeszcze zwinięty pąk, a teraz -
Dick Wilden



Tahiti



Golden Dukat - miałam kilka, a żyć postanowił ten jeden, samotny od kilku lat; muszę mu dokupić braciszków.



A to narcyz Ecclatant, sadzony ostatniej jesieni - no tak "pogiętego" jeszcze nie miałam. Wygląda w naturze jak żółta zużyta chusteczka higieniczna :lol:







Pełne wyglądają efektownie, ale mają wiele wad. Pierwsza: zginają się, a nawet łamią pod własnym ciężarem. I nie pachną :( . Za to narcyzy z grupy Jonquille`a pachną jak najbardziej. Dziś rozwinął się pierwszy - Martinette (albo Falconet, bardzo podobne, znacznik - zmył się :blink: )



A Ice King całkiem biały



Po żółtkach - coś niebieskiego. Anemony Blanda



coś różowego - moja ozdobna nektarynka zaraz zmieni się w kulę różowego lukru



zielonkawy - miłek wiosenny, jednak jest, ma kilka pąków :dance:



pomarańczowy - tulipan Orange Imperor z grupy Fostera



i Shogun - tulipan dostojny (Tulipa praestens)



Praestens to bardzo fajne tulipany, może nie tak okazałe, ale mają po kilka kwiatków na jednym pędzie (centralny większy, z boku delikatniejsze), i jako bliskie botanicznemu gatunkowi nie wyrodnieją, spokojnie rosną kilka lat w jednym miejscu.

I takie tam widoczki:







Ostatnio zmieniany: 04 Kwi 2019 18:43 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, madzia, Gabriel, Betula, Zibi77, Carmen, Ilona

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 07 Kwi 2019 21:03 #652110

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Wracam do miasta po weekendzie spędzonym w chłodniejszej rzeczywistości - i wita mnie kwietniowe szaleństwo.







Ostatni filmik trochę przydługi, nie umiem robić cięć, niestety... :oops:
Może lepiej tak? Narcyzy:

Hoopoe



Quail



Blushing Lady



Pink Charm





Berlin - musiałam je mieć, z powodu nazwy :silly:





Professor Einstein - te prawdziwe mają śnieżnobiałe płatki korony i szeroką, ostro pomarańczową, płaską kryzę przykoronka





Wave - ulubione z pełnych, miałam dużo, zostało kilka; do zapamiętania: dosadzić!



Dutch Master - dosadzane prawie w grudniu



Nowe tulipany - Tubergens Variety, najniższa chyba z odmian tulipana dostojnego, zaesze kilka kwiatków na pędzie



Tulipa fosteriana - Purissima i Orange Emperor




Pierwsze z strzępiastych - Crystal Star



Szaleństwo pierwiosnkowe









I przede wszystkim - magnolie :dance:
Najstarsza, Soulange`a (trudno "ująć" całą)







Młodziutka Stellata rosea



inna magnolia gwiaździsta, odmiana Powder Puff





W blokach startowych - liliokształtna Haeven Scent i Galaxy. Teraz nie życzę sobie żadnych, nawet malutkich przymrozków! Bardzo proszę!
Ostatnio zmieniany: 07 Kwi 2019 22:45 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, madzia, Gabriel, Baptysja, Dorota15, Betula, Zibi77, Carmen, Szafirek

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 07 Kwi 2019 21:21 #652116

  • Zibi77
  • Zibi77's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 782
  • Otrzymane dziękuję: 3116
Piękne magnolie Aniu, masz jakieś rady dotyczące ich uprawy bo moje raczej wegetują.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 07 Kwi 2019 21:39 #652123

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10961
Aniu, prześliczne tulipany, hiacynty i narcyze :bravo: . I jakie ilości :eek3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 08 Kwi 2019 10:57 #652154

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3205
Wave przecudny, no i magnoliowy zawrót głowy :hearts: :hearts: :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 08 Kwi 2019 22:20 #652232

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Kochani, dzięki za miłe słowa!
Zbyszku - ja magnolii nie pielęgnuję jakoś szczególnie. To duże organizmy - i radzą sobie same, jak już troszkę wyjdą z wieku niemowlęcego. Podstawowa sprawa - znaleźć im odpowiednie stanowisko, bo przesadzanie najczęściej kończy się fatalnie. Nawet mocne podcięcie gałęzi skutkuje długotrwałym brakiem kwitnienia.
Czasem na naprawdę efektowne kwitnienie trzeba trochę poczekać, najpiękniejsze są magnolie dojrzałe, co najmniej dziesięcioletnie. A mogą żyć długo, w mojej dzielnicy są potwory, którym daję z półtora wieku.
Cóż... dwa razy w roku młodym egzemplarzom sypię wokół pnia po garści nawozu , kupuję Agrecol do magnolii. I już. Na to, czy nie będzie przymrozku akurat, gdy kwitną, nie mamy niestety wpływu. Właśnie jestem pełna obaw o najbliższe noce... dlatego pozwolę sobie zalać Was zdjęciami z dziś :oops:
Najstarsza - magnolia pośrednia, czyli Soulange`a







Około 7-8 letnia magnolia liliokształtna Haevenly Scent pierwotnie rosła w cieniu i słabo się rozwijała - dopiero gdy wysokość pozwoliła jej złapać więcej słońca, pięknie kwitnie).

















Galaxy - kolumnowa, pierwsze kwitnienie, trzecia wiosna u mnie









Stellata rosea - magnolie z tej grupy kwitną dość szybko; ten maluch zastąpił dużą magnolię gwiaździsta, którą zabiłam przesadzając :placze:



inna stellata - Powder Puff; rośnie w niedoświetlonym miejscu, ma z 15 lat i mikrą posturę.



jeden z dwóch tylko pąków kwiatowych magnolii pośredniej Genie; kupiona w donicy jako dość duży krzew (prezent na moje hm, okrągłe urodziny) i tak odchorowuje przesadzenie oraz forsowny "tucz" w szkółce.



Pierwszy kwiatek młodziutkiej magnolii brooklyńskiej Elisabeth - właśnie "zdejmuje futro"



Druga co do wieku i rozmiarów - Yellow River, magnolia Loebnera; bardzo się boję, że jutro całkiem rozkwitnie, a pojutrze - kwiaty zmarzną...







Trzymajcie kciuki za odwołanie mocnego spadku temperatury...
Ostatnio zmieniany: 08 Kwi 2019 22:23 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, Betula, Zibi77, Carmen, MARRY

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 09 Kwi 2019 07:17 #652246

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Śliczności. Mam pytanie magnoliowego laika. Posadziłam w ubiegłym roku pierwszą magnolię (odmiana Vulcan). Ma 1,40 wysokości. Po jakim czasie mogę liczyć na kwitnienie?
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 09 Kwi 2019 13:05 #652271

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
Aż przywędrowałem z warzywnika pooglądać magnolie :flower2: to chyba najbardziej urodziwe z drzew. :kiss:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 09 Kwi 2019 18:45 #652312

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Beato, Adrianie - miło mi bardzo, że zajrzeliście.
Bea, nie do końca umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Podajesz wielkość Twojego Vulcana w chwili zakupu - ale moment pierwszego kwitnienia zależy od kilku czynników.
Oczywiście od odmiany.
Jak sprawdziłam, Vulcan jest mieszańcem magnolii nagiej (denudata), tak jak moja Yellow River, która pierwszy raz kwitła...żebym nie skłamała, po trzech, może czterech latach.
Natomiast szkółki oferujące tę odmianę zachwalają, że "kwitnie szybko". Co to znaczy: szybko? W porównaniu do dawnych odmian?
Ja mam ciężką, gliniastą glebę i raczej nie mogę oferować młodym magnoliom bardzo słonecznych stanowisk. Te wysoko rosnące (a Vulcan podobno osiąga 5 m) w końcu i tak "przebiją się". Na pewno obfitemu kwitnieniu w młodym wieku sprzyja zaciszne, słoneczne miejsce.
Bywa, że szkółki "pompują" sadzonki, by sprzedawać okazy kwitnące, na pewno chętniej kupowane. Ale jak w wypadku mojego Genie, może top być kwitnienie w momencie zakupu, potem - przerwa.
Teoretyk-ogrodnik pewnie by wyśmiał moje rozważania, ale to moje prywatne doświadczenie, mam w mieście w tej chwili 13 sztuk różnych odmian, od dwóch wielkich do małego patyczka Satisfaction, a na wsi jeszcze kilka.
Adrianie, warto mieć magnolie, mimo że czasem płakać się chce, gdy kwiaty się "zwarzą". Ale w tym roku pięknie kwitną nawet w Kotlinie jeleniogórskiej, to i na Górnym Śląsku.
No ale nie samymi magnoliami człowiek żyje B)
Inne kwitnące drzewa? proszę bardzo!
Nektarynka (wyłącznie ozdobna, owoce muszę usuwać z powodu psów)



Szczepiona czeresienka - ta żyje, jej siostrę mszyce zagryzły w zeszłym roku na śmierć :placze:



Pod drzewami - irysy bucharskie



Psiząb, malutki wiosenny krewniak lilii



Tulipany dostojne to przy nim kolosy



Red Wings - moje ulubione z grupy "fringed"





Narcyzy pełne wyglądają dobrze - ale tylko dlatego, że tak sucho; Dick Wilden ma wyjątkowo olbrzymie "głowy"



Tahiti troszkę lżejszy



Orangery o rozszczepionym przykoronku



Berlin - wielkoprzykoronkowy



Dobrze, że mam trochę młodych kloników. Straciłam jeden z najstarszych, Fire Cracker na pniu :placze: , a Atropurpureum obumarł do połowy...
Sango Kaku



Katsura





Berry Broom - trudny obiekt dla fotografa :silly:



Oby tylko nie pomarzły!
Ostatnio zmieniany: 09 Kwi 2019 19:11 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Zibi77, Carmen, MARRY, Szafirek

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 09 Kwi 2019 18:54 #652316

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Dzięki za odpowiedź. Pozostaje cierpliwie czekać.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 13 Kwi 2019 17:35 #652841

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Beatko, może Ci się poszczęści i Vulcan zakwitnie już w przyszłym roku choć kilkoma kwiatkami. Najważniejsze, by obyło się bez akcji "dziś zakwitamy, jutro przemarzamy".
Ziąb straszny, odczuwalny dużo gorzej, niż by na to wskazywał termometr.
Mimo wszystko - do dziś obyło się bez spadku niżej zera. :dance: I wegetacja jakoś tam się posuwa - choć tip-topkami, jak mówiono za mojego dzieciństwa. ;)
Hiacynty przekwitają, zrywam i wyrzucam.
Pojawiają się późniejsze tulipany:

Orange Toronto, bezpretensjonalne i niezawodne



Barbados - efektowny debiutant u mnie (i chyba dość nowa odmiana w ogóle). Ciekawe, czy to nie "kwiat jednej nocy" :think:





Również kilka późniejszych odmian narcyzów - Yellow Cheerfulness



Cheerfulness (żółte są ich sportem)



Często mówimy o narcyzach "babcinych", mając zwykle na myśli gatunek (lub hybrydy) Narcissus poeticus. Tymczasem obie powyższe odmiany pochodzą z lat 20. ubiegłego stulecia - więc są chyba dostatecznie "babcine"?
Również dość często niezbyt trafnie żółte (?) narcyzy nazywane są żonkilami. Owszem, niektóre żonkile są żółte, ale nie wszystkie żółte narcyzy należą do grupy jonquille`a. Są one drobniejsze, zwykle mają kilka kwiatków na pędzie - a kolory...zróżnicowane.
Te - Quail - są żółte i są narcyzami jonquille`a





Te - Pipit - żółto-białe - też





I te - Verdin (przynajmniej tak oznaczone).



Te - Thalia - też mają kilka kwiatów, ale należą do grupy triandrus, czyli są narcyzami trzypręcikowymi



Bardzo je lubię - białe duszki :hearts:

Te - Prof. Einstein - też - choć bynajmniej nie są tak delikatnej urody, raczej rzucają na kolana:



A to ich nędzna namiastka, Sempre Avanti, sprzedane z etykietą Einstein :angry: (pudła w tle robią za mini-szklarenki dla hortensji bukietowych)



Dobra, co tam jeszcze? Raczyły zakwitnąć sasanki - jedna kępka



Skimmia za to się nie ociąga



To samo - powojnik alpejski



Za chwilę zakwitnie judaszowiec



i rozwinie listki miłorząb



Więc niech to zimno się wynosi!
Ostatnio zmieniany: 13 Kwi 2019 18:09 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, Betula, Zibi77, Carmen, MARRY, Szafirek, Pizza

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 13 Kwi 2019 18:32 #652853

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1884
  • Otrzymane dziękuję: 3205
Aniu, wszystkie narcyze piękne, ale biała Thalia jest moim marzeniem :hearts: , niestety na razie nieosiągalnym :dry: A Barbados - słów brakuje :hearts: :hearts: :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 1.007 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum