Forum Ogrodnicze Oaza

Na pewno można wysiać i wiosną, na moim opakowaniu są zresztą dwa terminy, ten wiosenny w marcu.
U mnie bratki z donic na tarasie wysiewają się same do ogrodu - ale bez ładu i składu, a to w fugę miedzy płytkami, a to w trawnik... Wydaje mi się, że często kwitną pod koniec lata, sądząc po kolorach.

zeberka363 wrote:
Na tym etapie dobry jest Previcur Energy 840, a co do papryk ostrych to jak pisałem wcześniej, przepikuj je do osobnych pojemników po same liścienie. Ja na tym etapie ich wzrostu zaczynam już ich "czochranie".

Aniu wiele razy kupowałam gotowe bratki,ale u mnie nie chcą się siać...następne które mnie nie lubią?
Piotrze dziękuję! Poszukam tego specyfiku i przepikuję papryczki,ale dopiero w poniedziałek
Za oknem plucha i mgła,śniegu coraz mnie,ale w nocy jeszcze lekko mrozi,ślisko

A mi za wysiewy nie chce się brać odkładam to najdalej do marca
Dużo tego nie mam , ale zawsze coś tam do wysiania się znajdzie np. koniecznie muszą być aksamitki , trawka Łzawica in. łzy Hioba , kilka dziwaczków i boskie Kleome
Pomidory , papryka nic z tych rzeczy , warzywka nie są moją mocną stroną
Aguś pierwszy raz widzę siewki koleusów
i za wszystkie Twoje wysiewy trzymam kciuki i by nie urzeknąć , nic już nie piszę
Pozdrówka

Elu dziękuję
Twoje plany wysiewowe nie są wielkie więc spokojnie mogą poczekać!
Mi sie wsio w rękach pali i chce się jeszcze więcej
Obiecałam foty nowych nasion








te dostałam dodatkowo w gratisie


a to cebule-już posadzone

Piękne plany,oj będzie kolorowo.

Lucysiu mam nadzieję, że będzie kolorowo,ale co z tego wyjdzie to zobaczymy...
Wrócił mrozik i troszkę naśnieżyło...Znowu jest strasznie ślisko...
Przepikowałam część papryk,żurawek i bratków za chwile braknie parapetów,a gdzie tam koniec jak jeszcze nie wszystko wysiane
Gloksynia zaczyna wychodzić

Witaj Agnieszko
Pełen podziw dla ilości Twoich wysiewów
Ty to już jesteś ogrodniczka na całego żadna początkująca ...jak to wszystko urośnie
Mnie też ręce swędzą ale powstrzymuję się jak mogę skromniutko sobie posieję
bo hosty parapety zajmą i jeszcze czekam na dłuższy dzień
i planuję trochę wysiewów do gruntu tylko się muszę dokształcić jeszcze co kiedy wysiać
bo w wysiewaniu to ja taka zielona jak te sieweczki
Pozdrawiam i szybkiego nadejścia wiosenki nam życzę

Iza ja pierwszy raz sie za TAKIE wysiewy wzięłam
Zawsze tylko warzywka i jedno góra dwa opakowania kwiatków,a teraz takie ilości
Mąż to sie tylko po głowie stuka i chyba jest już o te sieweczki zazdrosny

No bo jak się bardziej zajmujesz siewkami, a nie nim, to czuje się odrzucony

Margo2 wrote:
O małżonka też trzeba dbać (może nie tak bardzo jak o siewki), żeby sobie innych atrakcji nie poszukał

NIE za dużo tego wszystkiego na raz od samego patrzenia można dostać oczopląsu

To ja mogę sobie wyobrazić jak wyglądają i będą wyglądać w niedalekiej przyszłości Twoje parapety
Najważniejsze żeby nie za gęsto siać.Potem roślinki jak maja za gęsto , strasznie są wiotkie i trudno uzyskać fajną, krępą sadzonkę.
Zeberka pamiętaj jeszcze za jakiś czas sianie pomidorów.

Aga zaszalałaś kobietko. Też sieję dużo warzyw - jestem zwolenniczką swojej włoszczyzny. Widzę, że masz fajne nasionka - sporo bylin.

Oj tak! Zaszalałam z tymi nasionkami
Na razie mam radoche z wysiewów.O miejsce na parapetach będę sie martwić później...teściowa ma je prawie puste więc wystarczy zejść piętro niżej i sie uśmiechnąć
Weekend imprezowy-wczoraj urodziny szwagierki,a w sobotę zabawa karnawałowa z rady rodziców-nogi bolały od tańcowania,ale wróciliśmy zadowoleni Czasem warto wyjść "do ludzi"

Aga , jestem ciekawa jak wygląda twarz ?
z uśmiechem do teściowej

Teściowe to podobno takie skarby, że trzeba je zakopywać głęboko w ogródku... Może Aga ma spoko teściową i się dogadają

O kurcze ogromne te zakupy nasionkowe będzie co siać za mną chodzi zakup nasion werbeny patagońskiej....