TEMAT: Adasiowe zmagania z Naturą

Adasiowe zmagania z Naturą 29 Sie 2019 10:16 #674010

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Aniu, ogromnie przykro czytać takie wieści, trzymaj się mocno w tych trudnych chwilach. Stworzyłaś pluszatym prawdziwą Rodzinę, bezpieczny azyl, gdzie czują się kochane i akceptowane. Nie każdy to potrafi, nie każdy chce przyjąć do swojego życia plusza chorego, ułomnego, z bagażem trudnych doświadczeń, dzięki Tobie Pluszmeni otwierają się i pokazują ile miłości mogą ofiarować za okazane im serce. Tego nie potrafi chyba żaden człowiek.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, anaka


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe zmagania z Naturą 29 Sie 2019 13:16 #674031

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Aniu, najtrudniejszy we wspaniałej przygodzie, jaką jest życie ze zwierzątkami domowymi, staje się moment ich odejścia :(
Niestety, życie ludzkie jest wielokrotnie dłuższe, więc miłośnicy zwierząt muszą pogodzić się z odchodzeniem swoich ulubieńców.
To bardzo trudny chwila, ale może malutkim pocieszeniem może być fakt, że miały dzięki nam dobre, szczęśliwe życie?
Aniu, mocno przytulam!
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, anaka

Adasiowe zmagania z Naturą 29 Sie 2019 19:56 #674059

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Anulka - :hug: smutno, ale nie możemy tego zmienić. Więc trzeba się cieszyć, że mamy wspomnienia.

Adasiowe zmagania z Naturą 29 Sie 2019 20:37 #674061

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2649
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Anuś... :hug: Za Wami wiele wspólnych, pięknych lat - i teraz tylko to się liczy...
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY

Adasiowe zmagania z Naturą 29 Sie 2019 21:23 #674077

  • Barborka
  • Barborka's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 79
  • Otrzymane dziękuję: 571
Sercem wszyscy jestesmy z Tobą!Trzymaj się kochana!
Pozdrawiam

Basia
Za tę wiadomość podziękował(a): anaka

Adasiowe zmagania z Naturą 29 Sie 2019 21:51 #674084

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20120
  • Otrzymane dziękuję: 84061
Aniu - brak mi słów, by wyrazić, jak bardzo Ci współczuję.
Z bardzo daleka Cię przytulam - nie mniej serdecznie.

Adasiowe zmagania z Naturą 29 Sie 2019 21:54 #674086

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4758
  • Otrzymane dziękuję: 17640
Aniu, wiem co to znaczy. Jestem z Tobą i tulę Cię najmocniej jak umiem.
Gdy wydobrzejesz pewnie znów poszukasz przyjaciela, bo nikt nie sa Ci tyle miłości jak futrzak.

Adasiowe zmagania z Naturą 29 Sie 2019 23:14 #674093

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Aniu :hug:
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)

Adasiowe zmagania z Naturą 30 Sie 2019 08:33 #674099

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3996
  • Otrzymane dziękuję: 21507
:hug:

Adasiowe zmagania z Naturą 30 Sie 2019 15:18 #674121

  • Florka
  • Florka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 185
  • Otrzymane dziękuję: 290
Aniu, współczuję Ci bardzo. :hug: To jest czas smutku i żalu...
_________________________
Pozdrawiam, Beata
Ostatnio zmieniany: 30 Sie 2019 15:19 przez Florka.

Adasiowe zmagania z Naturą 30 Sie 2019 17:33 #674143

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 800
  • Otrzymane dziękuję: 2061
Bardzo mi przykro, Aniu :( Trzymaj się dzielnie :flower1:

Adasiowe zmagania z Naturą 31 Sie 2019 06:55 #674186

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Anulka kochana przytulam mocno :hug:
Wiem, ze to trudna strata ale też wiem, że nasi bracia mniejsi mieli i mają u Ciebie dobre życie.
Taki świat ... "Elementy" naszej ludzkiej układanki odchodzą. Zostają piękne wspomnienia.
Czasem im się poddaję ale to boli. Wolę wspominać dobre chwile.
Trzymaj się, czas leczy rany :kiss3:
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4

Adasiowe zmagania z Naturą 31 Sie 2019 17:49 #674232

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1183
  • Otrzymane dziękuję: 4656
Też niedawno pożegnałam i kotkę i suczkę... Obie miały po 16 lat, przyszły razem do naszego domu latem, a odeszły pół roku po sobie. Wiem, co czujesz i całym sercem współodczuwam z tobą :hug: Ból jednak minie, a zostaną przy nas te dobre wspomnienia, bo ja też strasznie kochałam i Milkę i Kolię. Trzymaj się, kochana
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Ostatnio zmieniany: 31 Sie 2019 17:52 przez Bea612.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, anaka

Adasiowe zmagania z Naturą 09 Wrz 2019 15:34 #675237

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Ludki kochane ... brakuje mi słów, aby wyrazić swoją wdzięczność za wszystkie Wasze słowa wsparcia i zrozumienia; były i są dla mnie bardzo ważne, dziękuję za każde z nich.

"Melodia domofonu ...
Wkładam klucz do zamka i już je słyszę.... kilka małych ciał przebiera z niecierpliwością łapkami, a oczami wyobraźni widzę kręcące w szalonym pędzie ogony. Uszy czujnie postawione, przez szparę w starych, przedwojennych drzwiach dobiega mnie głośne węszenie i nieco słabsze posapywanie. Jeszcze tylko chwila, a kiedy otworzę drzwi, poczuję te wszystkie wilgotne nosy na swoich rękach i twarzy. Oczy błyszczące szczęściem i wyczekiwaniem na pierwszy dotyk, pogłaskanie, smakołyk...
Korowód wdzięcznych, futrzanych figurek podąża za mną do kuchni, otwieram jak szeroko okno, przez które wpadają promienie zachodzącego słońca. Psy, radosne i syte...
W oddali słyszę grzmot, zrywa się porywisty wiatr, za chwilę spada pierwsza kropla, wprost na mój policzek - ale to nie deszcz...
"

Budzę się gwałtownie, serce trzepocze jak zraniony ptak, ale dookoła mnie nikogo już nie ma. Pusto...

Moim Psom, najwierniejszych z wiernym, poświęcam ...

Przyjdzie jeszcze wiosna i odrodzi się kolejne życie - bo tak chce Natura, a ja jestem jej posłuszna i ufam.

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Ingrid, MagdaH, Marzenka, gosiaczek1977, Armasza, whitedame, Łatka, CHI, kokolidek, Betula, Nimfa, JaNina, anaka, Bea612, Barborka, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 09 Wrz 2019 16:42 #675240

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Zawsze umiałaś ubrać w słowa uczucia, ale ten kawałek poezji jakoś, tak drapie w gardle, nawet mnie. A wiesz jaka jestem nieczuła.

Piękne.
Za tę wiadomość podziękował(a): kokolidek, Nimfa, anaka, Barborka

Adasiowe zmagania z Naturą 09 Wrz 2019 17:05 #675241

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1585
  • Otrzymane dziękuję: 12104
Też przez to przechodziłam. Ze strachu powtórnego przeżywania - zaklinałam się, że nigdy więcej psa! I co? - jest, bo taka była biedna, wyrzucona, poturbowana, że nawet nie pomyślałam, ile znów może bólu mnie czekać. Wzięłam, wyleczyłam i znowu cieszy. :) :)
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame, kokolidek, Betula, anaka, Barborka

Adasiowe zmagania z Naturą 09 Wrz 2019 19:16 #675251

  • kasik 69
  • kasik 69's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 744
  • Otrzymane dziękuję: 1337
Aniu napisałaś tak pięknie, że brak mi słów żeby coś powiedzieć. I łezka mi się pokulała...
Za tę wiadomość podziękował(a): kokolidek, Barborka

Adasiowe zmagania z Naturą 11 Wrz 2019 11:47 #675348

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Nimfo...
...może powinnam przypomnieć historię wszystkich psich przyjaciół, którzy byli ze mną na przestrzeni ostatnich 25 lat, ale - po pierwsze znudziłoby to wszystkich Gości tego wątku, a po drugie nie chcę wracać pamięcią do tamtych wydarzeń, ponieważ mimo upływu lat wspomnienia ciągle bolą. Czas wyciszył umysł i emocje, jednak ogromna wyrwa w sercu została.
W każdym razie nigdy nie podjęłam i nie podejmę decyzji, że nie będzie żadnego następnego psa - rozstania i pożegnania są wpisane w nasze życie i zawsze byłam tego świadoma, więc nigdy nie pomyślałam nawet o smutku ponownej rozłąki.
To ja jestem i żyję dla nich, a nie odwrotnie. Każdemu składałam przysięgę, że nie pozwolę odchodzić w cierpieniu i do tej pory byłam temu przyrzeczeniu wierna. Jeżeli wstrzymuję się przed adopcją kolejnego psiego ogonka to tylko dlatego, że podejmowanie decyzji o momencie eutanazji zaczęło mnie przerastać.
Każdy odpowiedzialny za los zwierzęcia właściciel wie, kiedy nadchodzi ten czas. Miałam to wielkie szczęście, że jakimś niewytłumaczalnym zbiegiem okoliczności potrafiliśmy porozumiewać się oczami, a dłońmi wyczuwałam cierpienie ciała.
Byliśmy jednym żywiołem i jednym życiem.

Nie chcę pochopnie realizować marzeń, że kiedyś na nowo będziemy chodzić na spacery, bawić się piłeczką, szukać spadających z drzewa śliwek na ogrodzie czy przytuleni spokojnie i ufnie spać.
Mam cztery wspaniałe koty "z odzysku", każdy po przejściach, zabrane "z drogi donikąd" i na swój koci, nienachalny sposób wypełniają pustkę i odpędzają złe myśli.

Ale smycz, miseczki i miejsce w sercu czekają... bo niespodziewane przychodzi nagle, znienacka.

Jesień to czas wyciszenia, nie tylko dla Natury. Mam nadzieję, że niebawem uśmiech i spokój powrócą.
Jesień to także czas zbiorów i mojej wdzięczności dla tej samej Natury za obdarowanie plonami; z ogrodowych grządek przynoszę więc całe bogactwo warzyw, które później zamykam w słoikach, aby zimą i na przednówku cieszyć się i wspominać mijające lato.
Kiszę, marynuję, suszę, gotuję. Zbieram skwapliwie nasiona, także te kwiatowe, a niebawem zacznę robić sadzonki z pelargonii i begonii. Od czasu do czasu upiekę ciasto z jesiennymi owocami - te ze śliwkami lub jabłkami, z dodatkiem cynamonu i domowej skórki pomarańczowej bardzo poprawiają nastrój i wypełniają korzennym zapachem całe mieszkanie.



















Tegorocznym odkryciem w plenerze okazały się rodzynki brazylijskie - w beżowych lampionikach kryje się złota, słodka kulka o przedziwnym smaku:



Wrześniowe dygresje ...







Pozdrawiam cieplutko.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): marusmk, kasik 69, MagdaH, Jan4, Emalia112, Łatka, Florka, kokolidek, pszczolka, JaNina, anaka, Bea612, Barborka, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.947 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum