TEMAT: Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu.

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 13 Wrz 2022 22:28 #813698

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Wiesz Ewo, użyję randapu ale podjęłam decyzję, że dostanę się na stronę działki sąsiada, na granicy rosną karpy tego zabójcy i podleję je roztworem. B)


Dziś słonecznie, ciepławo. Kwitną jeszcze byliny

306744590_790976942224792_8116936163789778776_n.jpg


Ale dziś 13 września, 11 miesiąc jak nie ma naszej Pauliny. Zapaliłam światełko i 'rozmawiam' z nią by czuwała nad nami bliskimi. :(
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Za tę wiadomość podziękował(a): jolifleur, Łatka, MARRY, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 14 Wrz 2022 23:09 #813760

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Poletko warzywne uporządkowane na nowej , został rządek kabaczków i cukinii, jeszcze wydają owoce.
Znowu piękna pogoda to sadzimy tojady, rudbekie, astry gawędka i piwonie, te ostatnie z wymiany.
Czekamy na owoce orzecha włoskiego i pigwowca.
Wciąż kwitną byliny i krzewy mimo chłodnych nocy.

DSC06413.jpg


DSC06414.jpg


DSC06403-2.jpg


aster gawędka odmiana King George
DSC06405.jpg



DSC06407-2.jpg


skromny, a ulubiony rozchodnik okazały w cudnym rózowoczerwonym kolorze.

DSC06410.jpg


DSC06412.jpg


odmiana Uspech
DSC06415-2.jpg

odmiana Windsor

DSC06416-2.jpg


odmiana Blue Boy
DSC06418-2.jpg


stary , rozrośnięty krzew pigwowca,
DSC06411.jpg
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 14 Wrz 2022 23:16 przez Kornik.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 17 Wrz 2022 11:40 #813887

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Piękna ta ogromna dalia wśród jeżówek. Myślę, że Paulinka spogląda sobie z góry i bardzo cieszą je takie widoki :hug:
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Kornik

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 17 Wrz 2022 13:19 #813888

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Ewuś, dziękuję. :kiss3:

Piszę Ci Ewuś, że dla Pauliny poprosiłam pewną parę małżeństwa Mart o specialną sesję czyli kontakt z jej duszą, by uwolniono ją od tzw. kontraktów , które zagradzają jej drogę do Stwórcy.
Nie ma to nic wspólnego z tzw. gregoriankami.
Może to dziwne, to nie jest żadna forma religii, ale zrobiłam to dla niej gdyż sama chcę wierzyć , ze jest teraz wolna jako dusza i wędruje we Wszechświecie.

Zapewne Paula spogląda na swoje znane miejsca. Tym bardziej, że o dziwo przyśniła mi tylko raz ale jak! , byłyśmy jakby na działce a Paulina rozwalała jakby deski,kawałki metalowe.
Pytałam w tym snie, co się stało, czemu to robisz?
Po czasie okazało się, że chciała pokazać obrazem sytuację , że zniszczą jej przyblokowy ogródek , mały kawałek z krzewami i bylinami,
gdyż dokonywano wymiany na osiedlu rur hydraulicznych i zniszczono kawałek ulicy, parkingi, chodniki i placyki przed blokiem w tym Pauliny ogródeczek.
Nie udało mi się uzyskać zgody na odnowę ogródka, gdyż zdecydowano, ze posieją trawę po nawiezieniu ziemi,oraz powstaną trawniki.
Czyli ona zna przyszłość tego co jej bliskie! :ohmy:
Napiszę jeszcze jak się rozpisałam , ze Paulina była bardzo rodzinna, zawsze znalazła czas na kontakt telefoniczny z rodziną z Polski A i Polski B, uwielbiała wyjazdy do Suwałk,
gdzie na ludowych targach kupowała oryginalny, domowy szczaw w słoiczkach , konfitury oraz getry i inne duperele jak ja te zakupy określałam.
Kochała tą dawną, znaną z dzieciństwa prawie komunistyczno ludową atmosferę małych sklepików, rozmów z napotkanymi sprzedawcami i itp.
Co roku w połowie pażdziernika robiłyśmy wyprawę na cmentarz w celu mycia nagrobków rodziny.Przy taktach muzyki z telefonu, praca wrzała, ja usuwałam chwasty, wynosiłam stare wiązanki i znicze,
ona szorowała płyty. W tym sezonie ja i jej córka mamy zaplanowane czyszczenie nagrobków, w tym jej. :(

To pamiątkowe zdjęcia sprzed trzech lat.



DSC02834.jpg
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 17 Wrz 2022 23:26 przez Kornik.
Za tę wiadomość podziękował(a): jolifleur, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 17 Wrz 2022 18:16 #813909

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Odkryłam w sierpniu szkółkę z nowymi dla mnie odmianami floksów radzieckich hodowców. O floksach i Pawle Gaganowie, wspomniałam w wątku Magiel Historyczny.
Dotarły już rośliny, dorodne sadzonki w sporych donicach, dobrze ukorzenione.To cieszy a nawet są niektóre kwitnące.Zdjęcia mogłyby być lepszej jakości, robione wieczorową porą.

odmiana 'Drakon' „Дракон” P.Gaganov (Rosja) Rok: 1958

Kolor kwiatów: ciemnofioletowo kwiaty z małym karminowo-czerwonym oczkiem i szarymi przydymionymi kreskami pojawiającymi się później na końcach płatków.


DSC06423.jpg


DSC06419.jpg


odmiana 'Nebesa'- orig. 'Nebesa' syn. 'Golubye Nebesa'

interesująca odmiana floksa wiechowatego radzieckiego hodowcy Jurij Andrejevic Reprev, ucznia Pawła Gaganowa, 1980 r. tworząca błękitne pąki zmieniające się podczas kwitnienia w duże,
silnie pachnące, białe kwiaty.

DSC06422.jpg
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 17 Wrz 2022 19:29 przez Kornik.
Za tę wiadomość podziękował(a): jolifleur, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 17 Wrz 2022 21:33 #813950

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Dużo teraz czytam na temat, który poruszyłaś.
Jeśli jeszcze się nie natknęłaś na tą pozycję to polecam: Bruce Moen "Podróże w nieznane". Bardzo pokrzepiająca i tłumaczy wiele spraw związanych z ty co się dzieje potem :) Dała mi dużo do myślenia :)


A zakupy ciekawe i na pewno bardzo pachnące :D
Moje floksy juz któryś rok źle znoszą suszę i troszkę się tym zniechęciłam. Ale to piękne kwiaty i cudnie pachną, jeśli u Ciebie dobrze rosną to zazdroszczę ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek, JaKasiula, Kornik

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 17 Wrz 2022 21:56 #813954

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Ewo, dziękuję serdecznie za polecenie lektury :hug: , nie znam autora a temat bardzo mi bliski, chcę się dowiedzieć jak przedstawiana jest ta kwestia dla nas żyjących. :huh:

Co do floksów, przykro mi że masz suchawo w ogrodzie,oby sie poprawiło. Ja mam to szczęście, że posiadam na nisko położonej działce wysoki poziom wody gruntowej, więc nie jest tak żle z kępami floksów, i nawet obecnie
rosną silnie i dobrze się rozrastają , rzadko dokupuję dawne odmiany pochodzące z naszej części Europy. ;)
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 17 Wrz 2022 22:15 przez Kornik.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek, Bobka, JaKasiula

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 17 Wrz 2022 23:18 #813960

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Aniu ,podaję opis kilku zim w Polsce i sprawę piwonii krzewiastej/drzewiastej. Sądzę, ze nie ma tak często w twoim rejonie takich zim , jakie bywają na północnym wschodzie i wschodzie -rejonie wpływów kontynentalnych. Trzeba się pogodzić z rejonem gdzie się mieszka, nie okrywam roślin, rosną u mnie te, które bywają wytrzymałe na ostre zimy. Pochodzę i wychowałam się w okolicach Poznania ( Chodzież) czyli Polska A a obecnie znajduję się na dziewiczych terenach Podlasia, Polska B.


Łatka wrote:
.... spytam zdziwiona, dlaczego uważasz piwonie drzewiaste, z mało odporne na mróz? Moim zdaniem - a wynika z doświadczenia z kilkunastoma sztukami - to jedne z bardziej odpornych krzewów. Odporne są nie tylko części zdrewniałe, lecz nawet pąki, ba, młode pędy często u mnie startujące w lutym. I nie mam na myśli kilku ostatnich, łagodnych zim, moje najstarsze przetrwały trzydziestostopniowe mrozy zimy 2011/12.

Zima na Podlasiu zachwyca każdego. Swoją wyjątkowość zawdzięcza specjalnemu mikroklimatowi oraz tak charakterystycznej dla tego regionu flory.Zimy sa tu zawsze mrożne.
Oczywiście najlepiej gdy puszysty śnieg przykryje wsie i miasteczka – wtedy podlaskie zmienia się w baśniową krainę. Białe połacie pól i lasów przetykają kopułki cerkwi i wieże kościołów,
dym snuje się z kominów małych chatek a stada żubrów majestatycznie kroczą przez pola…
W miastach trwa wyścig o najpiękniejsze dekoracje świąteczne a ze względu na temperatury można bezkarnie wsuwać sycące wędzonki suto popijając legendarnym samogonem.

Aniu, piwonie hodowlane, które kupiłyśmy ponad 10 lat temu były importem z Chin. Wszystkie po dwu latach wymarzły.Chcąc te krzewy uprawiać, poszukałam informacji,które gatunki piwonii krzewiastej wytrzymają u nas zimy. Okazało się, ze piwonia drzewiasta osti i piwonia rocki i jej odmiany są wyjątkowo odporne na silne mrozy ponad -30*.
Takie gatunki zdobyłam,posadziłam i więcej nie będąc tracić sporych funduszy na te rośliny.Tak, rzeczywiście , moje odporne także startują pędami w lutym.
Krzewy dwa - piwonii Delavaya, zakupione od Mirzana tez około 10 lat temu nie wytrzymały mrozów.

Zima 1978/1979

Ta zima była wyjątkowo śnieżna. Od godzin nocnych z 27 na 28 grudnia rozpoczął się napływ mroźnej masy powietrza z północy, co spowodowało, że występujące wówczas opady deszczu zaczęły stopniowo przechodzić w opady śniegu z deszczem i śniegu oraz nasilać się. Towarzyszył im silny wiatr, powodujący szybkie tworzenie się zasp.Chłodny front atmosferyczny przemieszczał się stopniowo na południe, a śnieżyce i gwałtowny spadek temperatury z wartości dodatnich do kilkunastu stopni poniżej zera obejmowały kolejno Polskę Północną (28–29 grudnia) i Centralną (29–30 grudnia).. Od 1 stycznia 1979 roku cały kraj był już sparaliżowany przez zaspy i kilkunastostopniowy mróz. Z dniem 1 stycznia wojewoda gdański wprowadził na terenie województwa stan klęski żywiołowej. W Polsce ta zima nie przyniosła wyjątkowo mroźnych miesięcy, z wyjątkiem głównie północno-wschodniej części kraju, gdzie były 30-stopniowe mrozy oraz bardzo niskie średnie temperatury.

Zima 1986/1987

Głównie zapamiętana za sprawą stycznia 1987 roku, jednego z najzimniejszych miesięcy w historii polskiej meteorologii. W wielu miejscach Polski ten miesiąc miał średnią temperaturę poniżej –10 °C (np. w Białymstoku –15,1 °C. W wielu miejscach wystąpiły 30-stopniowe mrozy, np. –34,6 °C w Białymstoku (30 stycznia), –33,9 °C w Kielcach (8 stycznia), –32,2 °C w Lublinie (stacja lotniskowa, 8 stycznia), –31,0 °C w Rzeszowie (stacja lotniskowa, 14 stycznia), –31,0 °C w Warszawie (stacja lotniskowa, 8 stycznia), –30,3 °C w Łodzi (30 stycznia), –30,0 °C w Olsztynie (7 stycznia), –30,0 °C w Szczecinie (14 stycznia).

Zima 2005/2006

W efekcie utrzymywania się 30-stopniowych mrozów doszło do zamykania szkół (384 w woj. lubelskim), liczne kursy odwoływane przez MPK (10 linii w Lublinie) i PKS (30 połączeń w Lublinie, 40 w Zamościu) z powodu zamarzania paliwa i uszkodzeń akumulatorów, instalacji elektrycznych i układów hamulcowych. Największe mrozy były pomiędzy 21 a 24 stycznia 2006 roku. Najniższa oficjalna temperatura wystąpiła 23 stycznia 2006 roku w Sulejowie (–32,1 °C, przy gruncie –36,5 °C) . 22 stycznia odnotowano również bardzo niskie temperatury w województwie opolskim.(-31,2 °C, przy gruncie – 36,1 °C)


Zima 2009/2010

W drugiej połowie stycznia wystąpiły 30-stopniowe mrozy, np. –30,3 °C w Zamościu (26 stycznia 2010 r.). Według klasyfikacji warunków termicznych styczeń 2010 okazał się na większości
terytorium Polski miesiącem ekstremalnie chłodnym z ujemnym odchyleniem średniej miesięcznej temperatury od ok. 1 °C( zaledwie )
na krańcach pd.-zach. do ok.! 7 °C w pn.-wsch. części kraju
.

Zima
2011/2012

W znacznej części Polski 27 stycznia 2012 rozpoczęła się wyjątkowo długa seria dni bardzo mroźnych (ze średnią temperaturą < –10 °C). Nieoficjalne pomiary wskazywały nawet na temperatury –42 °C (3.02.2012 ).
Poza tym zanotowano wiele oficjalnych 30-stopniowych mrozów (nawet na Pomorzu, –30,7 °C Łebunia, 6.02.2012). Natomiast najniższe temperatury padły w kotlinach górskich Zastoisko mrozowe w województwie małopolskim i podkarpackim (3.02.2012: –36 °C Jabłonka).
Tu widać zimę 2012, na południu Polski było bardzo mrożno o czym wspomniałaś w swoim poście.
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 18 Wrz 2022 00:26 przez Kornik.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Bobka

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 18 Wrz 2022 08:37 #813965

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84049
Nie wiem, od jakich gatunków botanicznych pochodzą moje krzewy, ba, w większości nie znam nazw odmian, bo 20 czy 15 lat temu niespecjalnie się starałam zapamiętać, to raz, a dwa - jak pamiętasz, kupowało się "piwonię różową"albo "tulipany pełne żółte".
Z hybrydami piwonii suffruticosa nadal jest podobnie, już choćby z tego powodu, że ich chińskie nazwy niespecjalnie chyba wpadają komercyjnie w ucho. Tak czy owak - są na pewno bardziej mrozoodporne, niż większość róż.

Jasna sprawa, że mieszkam w łaskawszej strefie klimatycznej, niż Ty, przynajmniej teoretycznie. Wszystko bowiem ma "plusy dodatnie i plusy ujemne", długie okresy bez ujemnych temperatur powodują startowanie roślin w środku zimy, a potem w marcu trach! Starczy jedna noc z nawet relatywnie niewielkim spadkiem i takie wybudzone rośliny mają przechlapane, ogrodnik siedzi i płacze.
A już totalny ostatnio brak śniegu powoduje, że nawet dość wytrzymałe byliny czy cebule mają się marnie. Dlatego niestety, trochę zabezpieczam dodatkową warstwą kory, która zresztą polepsza moją straszną, gliniastą rodzimą glebę.

Co tu deliberować, w tak labilnych czasach nawet klimat kompletnie się zmienia za naszego życia i może doczekamy na Podlasiu winnic zamiast pól żyta. B)
Nawiasem, na Dolnym Śląsku już kilku profesjonalnych winiarzy działa (np. pod Niemczą, tuż koło znanego arboretum w Wojsławicach), choć stosunek ceny do jakości nie jest tym, co bym chciała.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kornik

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 19 Wrz 2022 11:04 #814076

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Łatka wrote:

Co tu deliberować, w tak labilnych czasach nawet klimat kompletnie się zmienia za naszego życia i może doczekamy na Podlasiu winnic zamiast pól żyta. B)

Oby twoje słowa się spełniły, tyle ciekawych roślin by przybyło, nawet drzewa cytryny?I byłaby praca i utrzymanie dla wielu gospodarstw. Podlasie pustoszeje z tubylców, opuszczone wioski,
dobrze tu działają gospodarstwa agroturystyczne. :) Tyle, że obecnie przy granicy z Białorusią jest tragiczna sytuacja, to co robi służba graniczna z uciekinierami woła o pomstę do nieba.

Co do krzewów piwonii to sądzę, ze zraziłam się sytuacją dawno temu ale tak,taka prawda, w obecnych latach w handlu zapewne dostępne są już sadzonki polskich hodowców
i one są doskonale dostosowane do naszych warunków pogodowych.
Na wszelki wypadek jak coś kupuję z bylin czy krzewów ozdobnych to biorę rośliny ze szkółek z Podkarpacia czy z Małopolski.
Cieszy mnie np. posiadanie z stamtąd zdobytego klonika japońskiego w ogrodzie, on przemarza w niektóre zimy, odbija dzielnie od dołu pnia i znowu ma przy lekkich zimach 1,5 m wzrostu
a chyba w innej strefie pewnie miałby z 4- 5 m.
Szczerze zazdroszczę Tobie strefy klimatycznej, tam piękne Ogrody Botaniczne, winnice i itp.Ale czytałam ze Ojciec Klimuszko przepowiadał Polsce zmianę klimatu. Może dożyjemy. ;)
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Bobka

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 24 Wrz 2022 15:57 #814405

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7017
  • Otrzymane dziękuję: 25588
Małgosiu :flower1:
Taka różnorodność roślin zachwyca .
Zdjęcie z 12 września dalii i jeżówek przecudne ,bo i zestawienie piękne .
Trudno wybrać te najpiękniejsze kwitnienia ,ponieważ wszystkie są piękne ,
a ogród bardzo zadbany .
Kochasz go i prace w nim to widać .I ciągle czegoś poszukujesz ,dosadzasz.
Prawdziwy ogrodnik :)
Dużo sił i pięknych jesiennych dni życzę :)
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Ostatnio zmieniany: 24 Wrz 2022 15:58 przez Bobka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Kornik

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 24 Wrz 2022 22:34 #814462

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Bogusiu, :thanks:

A my jesteśmy rodzinką jeszcze w Gietrzwałdzie, a właściwie obok jest wieś siostrzenicy.
Konik warmiński pod lasem gietrzwałdzkim.

Konikwarmiskipodlasemgietrzwadzkim.jpg



Konikwarmiskipodlasemgietrzwadzkim.ll.jpg


Ciepło, trawa rośnie pieknie i zielona jak nigdy od wiosny nie była.

308129028_967329920858752_8233634062824188215_n.jpg


A zakupiłyśmy zięciowi Pauliny, zapalonemu ogrodnikowi koszulkę z tematem.

308197095_3211243645852577_1385374258753382053_n.jpg


Spacer po lesie zaowocował zebraniem podgrzybków na kolacyjkę.

308234364_1077226056271488_6455190570579637954_n.jpg


Pozdrowienia z ciepłej Warmii, :flower2:
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 24 Wrz 2022 22:43 przez Kornik.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 24 Wrz 2022 23:35 #814466

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6394
  • Otrzymane dziękuję: 30086
Kornik wrote:
...a jest i chmiel japoński.

DSC06381.jpg

To nie jest chmiel japoński, tylko nasz rodzimy. Japoński nie przezimuje, co najwyżej z nasion wychodzi wiosną następnego roku. Wiem, bo miewałam. Nie rodzi szyszek tylko kwiaty, które maja dużo pyłku, owady się we wrześniu zawsze uwijały koło niego.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, Kornik

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 25 Wrz 2022 16:05 #814507

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Alu, oczywiście- szyszki ma polski chmiel, ale gafa, ;) :happy3:
Czaje się na jego karpy, must zlikwidować bandytę, tyle ze on nie u mnie wyrasta z karpy a przełazi przez płot do mego ogrodu. :whistle:


Jestem już u siebie, a tu tez piękna jesień

Dalie tylko dwie kwitną, innych kilka chyba nie zdążą
DSC06460.jpg


zginęła odmiana Violetta, a zasiała się nowa astra nowoangielskiego, dla mnie bardzo efektowna.
DSC06443.jpg



DSC06430.jpg


nieznana mi forma może botaniczna zimowita, lubię te cieniutkie kwiatki,
DSC06433.jpg


jedyny na starej działce aster gawędka w słodkim fioletowym kolorze, to Queen Violet
DSC06438.jpg


aster nowoangielski o świetnym mocnym, zdecydowanym kolorze w stylu 'Septemberrubin'.
DSC06427.jpg


Zimowit Jesienny 'Album'
DSC06470.jpg


dzielnie rosnący zawsze w górę klonik japoński, jedyny jaki trwa u mnie od lat.
DSC06445.jpg


moja starsza ulubiona bukietówka, rzadko spotykana teraz Tardiva.

DSC06453.jpg


rozplenica ale podobno nie taka odmiana jaką miała być.
DSC06463.jpg


zimowit jesienny 'The Giant', zawsze sie przewraca po pewnym czasie
DSC06472.jpg


szybko czerwienieją wiechy bukietówki odmiany Wim's Red,
DSC06456.jpg


ulubiony rozchodnik Matrona z wieloma barwami
DSC06473.jpg
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 25 Wrz 2022 16:48 przez Kornik.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 25 Wrz 2022 19:08 #814520

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84049
Małgosiu, zazdroszczę pięknych zimowitów, mnie idzie z nimi najgorzej z wszystkich cebulowych - nie wiem, dlaczego.
Co prawda po trosze kwitną co roku, ale wykładają się zaraz po wyjściu z ziemi, nawet zdjęcia zrobić nie sposób.

Z tym chmielem to bida, to strasznie uporczywy intruz. Rósł pod moim płotem, po mojej stronie, więc usiłowałam wykopać - gdzie tam, odbijał jak szalony. Dopiero oblanie herbicydem startujących pędów, i to dwa razy, załatwiło sprawę. A usunąć takie ostre pędy wcale nie prosto, gdy dławią na przykład jaśminowiec czy inny lilak.
Kiedy sadziłaś dalie? Ten rok dla nich niepomyślny, u mnie niektóre też dopiero zaczynają - cud, że dodatnie temperatury na to pozwalają.
Niektórzy podpędzają karpy w kwietniu, a nawet w marcu...
Ostatnio zmieniany: 25 Wrz 2022 19:09 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, JaKasiula, Kornik

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 25 Wrz 2022 23:04 #814540

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
O moich daliach pisałam Ci w twoim wątku. :)
Zimowity rosną u mnie rzeczywiście całkiem , całkiem dobrze ;) ,bo intuicyjnie posadziłam w miejscach gdzie jest raczej sucho,
a i nawet dawno temu z Elbląga dotarł podobno cenny gatunek Colchicum speciosum (colchicum kaukaska) var. bornmuelleri hort. - często podniesiony do gatunku ( Colchicum bormuelleri Freyn),
ma większe kwiaty kielichowe z szeroką białą szyjką , brązowawe pręciki (w typie żółtym) i szmaragdową rurkę.


Był sobie do czasu powodzi ,
1169985841794.jpg



Kolega uprawiający cebulowe, pisze o zimowitach tak: Dla osiągnięcia sukcesu w ogrodzie zimowity powinniśmy uprawiać w pełnym słońcu. Ziemia powinna być przepuszczalna,
z dużą zawartością piasku i kompostu, stanowisko dobrze zdrenowane. Lepiej rosną na stanowisku piaszczystym zasobnych w kompost niż na ciężkiej, zlewnej glebie gliniastej.
W przypadku uprawy na glinie bulwy mają tendencję do wychodzenia na powierzchnię gleby. Co 2-3 lata w lipcu należy ostrożnie wykopać bulwy i posadzić je na nowym miejscu.


Czasem i u mnie leżą

DSC04065.jpg



DSC04081-3.jpg


DSC04084-2.jpg



Bulwy podobno : "sadzimy w sierpniu, płycej na wilgotniejszych, głębiej na suchszych stanowiskach (10- 20 cm), w jednym miejscu mogą być pozostawione na całe lata.
Wówczas potrafią rozrosnąć się w prześliczne kępy z roku na rok kwitnąc obficiej. Duże bulwy sadzimy głębiej i w większej rozstawie, mniejsze płycej i bliżej siebie,
co tyczy się zresztą wszystkich cebulowych, Kwiaty pojawiają się od końca lata do pełni jesieni w zależności od gatunku i odmiany.
W tym samym czasie roślina tworzy białe korzenie tak głęboko, aż napotka na wystarczająco wilgotne podłoże."


DSC02635-2.jpg


DSC02631-2.jpg


Z. jesienny Album mocno podskubany wiosną bo znajomi prosili o ich cebulki. Dlatego w tym sezonie skromniejsza gromadka.

DSC06469.jpg
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 26 Wrz 2022 00:28 przez Kornik.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, JaKasiula

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 26 Wrz 2022 08:02 #814546

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84049
No i wszystko jasne, nie jestem w stanie zapewnić ani "piaszczystej, przepuszczalnej gleby", ani nawet słonecznego stanowiska, bo to u mnie rarytas zarezerwowany dla roślin, na których mi najbardziej zależy, a nie obędą się półcieniem.
Czytając przytoczone zalecenia, trochę się uśmiechnęłam, bo raz wtajemniczeni piszą, że "w jednym miejscu mogą być pozostawione na całe lata", a powyżej, że wykopywać co 2-3 sezony.
I komu tu wierzyć? :rotfl1:
Ja cebulowych nie wykopuję wcale, no, sporadycznie - albo przypadkiem. Za gęsto mam pod ziemią, żeby dłubać.

Najpiękniej zimowity wyglądają na naturalnych stanowiskach, w górach, lecz nie tylko. Te, co mam, zdaje się są z Hvaru - i może wyciągają szyje z tęsknoty za słońcem Śródziemnomorza.
A jakie odmiany u Ciebie mają sztywne "szyjki"?
Ostatnio zmieniany: 26 Wrz 2022 14:01 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, JaKasiula, Kornik

Między miastem i wsią- wszystkiego zielonego po trochu. 26 Wrz 2022 09:14 #814550

  • Kornik
  • Kornik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1005
  • Otrzymane dziękuję: 2856
Łatka wrote:

Te, co mam, zdaje się są z Hvaru - i może wyciągają szyje z tęsknoty za słońcem Śródziemnomorza.
A jakie odmiany u Ciebie mają sztywne "szyjki"?

Zapewne zimowity lubią słońce, ale jak i u Ciebie tak i u mnie dwie odmiany jesiennego rosną sobie w półcieniu i oczywiście pokładają się pod ciężarem kwiatu czy słabej szyjki? :(

Jedynie w słońcu na południowej rabacie rośnie sobie odmiana jesiennego 'Lilac Wonder' ciekawa forma bo kwiaty mają różowawą barwę,
i to on jako jedyny posiada sztywne 'szyjki'. Podzielę się nim z Tobą bo sporą już gromadkę utworzył na rabacie. :)

DSC06433-2.jpg


DSC06432.jpg
Pozdrawiam serdecznie,wcześniej Paulina, a od niedawna Małgosia


Koń jaki jest każdy widzi, ale kim jest ogrodnik i co w nim drzemie, tego nie wie prawie nikt . I niech tak zostanie

Między miastem i wsią - wszystkiego

Ostatnio zmieniany: 26 Wrz 2022 14:01 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.456 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum