Forum Ogrodnicze Oaza

Ewelinko, ależ ta twoja kokorycz wyrywna
Nie mówiąc o fiołkach, które uwielbiam i które zazwyczaj kwitną na moje urodziny (5 kwietnia).
Tak, to wspaniałe mieć dom w ogrodzie, a ogród w domu! Mój domek jest stary i wtedy, przed wojną, rzadko się myślało o takich fanaberiach jak taras, czy duże okna...Ale ponieważ marzyłam o widoku ogrodu i gór z okien, w zeszłym roku zrobiliśmy mały remont i wstawiliśmy duże panoramiczne okna na miejsce skrzynkowych poniemieckich. I jest fajnie! Doceniam to n.p. teraz, kiedy leżę w łóżku, złożona chorobą, a ogród z każdej strony zagląda mi do pokoju
Pozdrawiam słonecznie

Zachwyciło mnie zdjęcie z okna, i jest rzeczywiście tak jak napisałaś - stanąć za firanką, słońce przez gałęzie i do tego ptaki... Dla takich chwil warto żyć .

Dalu, Ta KOKORYCZ (zresztą prezent od forumowiczki zawsze tak wcześnie kwitnie.A to poletko fiołków miało iście cieplarniane warunki - w pełnym słońcu, w zacisznym miejscu i jeszcze przykryte warstwa liści i igliwia , jak pierzynka .Gdy je wreszcie odkryłam i oczyściłam - szybciutko rozkwitły. Mam FIOŁKI jeszcze w innym miejscu , ale tam jest cień, im jeszcze daleko do kwitnienia...
Co do widoku przez okna - wcale Ci się nie dziwie ,ze mając okazję (remont) zdecydowałaś się na powiększenie okien w domu.ja na etapie budowy domu walczyłam o duże okna, kazałam w salonie obniżać parapety, a i pozostałe okna są spore. Mam dzięki temu widok na cztery strony świata i za oknami "fototapetę" ze zmieniającymi się czterema porami roku. to fajne

alphax- dziękuję A co do sprzątania to nie "było" ale nadal jest. Dziś przybyły kolejne dwa wory i nadal walczę! mówiłam już ,ze mój ogród jest trudny. Stare sosny i kilka brzóz niewątpliwie dodają mu uroku , tworzą klimat ale po jesieni i zimie śmieci mam masę !

Flora- uświadomiłaś mi , jak niewiele mam zdjęć zrobionych z okien mieszkania - muszę to naprawić :)Ogród przydomowy to takie naturalne przedłużenie mieszkania, dobrze, gdy nie jest przykre dla oczu .

Ewelino, piękne masz widoki z okien! Domek w dużym ogrodzie, to moje największe marzenie (niestety, raczej nierealne....). Z drugiej strony, jak sobie pomyślę o ilości pracy, to czasem wolę te moje 370 m2 .

Kilka widoków z okien ( ale na ogród w poprzednich sezonach - teraz jeszcze jest mało zieleni )







Dziś znowu kilka godzin spędziłam w ogrodzie - wyczyściłam kolejny fragment , przycięłam co trzeba , podsypałam krzewy nawozem , podlałam...

Piękna wiosna u Ciebie Ewelinko- po workach widać jak się narobiłaś pełen "szacun"

Wiosennym porządkom w ogrodzie nie ma końca. Dziś wyczyściłam kolejny zakątek.Nie mam zdjęć , bo wieczór zastał mnie przy tej robocie

Ale ponieważ niebawem Wielkanoc , trzeba było pomyśleć o wiosenno- wielkanocnych akcentach .

"Pisanki, pisanki - jaka malowane ,
nie ma Wielkanocy bez barwnych pisanek !"





Tym razem tak wyeksponowałam moje najładniejsze pisanki - szkoda ,że to nie Fabergé eggs...

"popełniłam" też kilka innych dekoracji wielkanocno - wiosennych zarówno w mieszkaniu , jak i w ogrodzie :

















A w sobotę wybieram się do Szreniawy na doroczny JARMARK WIELKANOCNY ( 28-29 marca w godzinach 10-17). Impreza ta nawiązuje do tradycji jarmarków i targów, które odbywały się dawniej w miastach przed ważnymi świętami.
Podczas Jarmarku Wielkanocnego w Szreniawie tradycyjnie będzie można przyjrzeć się pracy twórców ludowych z różnych regionów Polski (Kurpie Zielone, Śląsk Opolski, Łowickie, Sieradzkie, Podlasie, Podhale) i zakupić ich wyroby.
Stanowiska sprzedawców będzie można znaleźć w stodołach i pozostałych zabudowaniach podwórza folwarcznego. W jednej ze stodół znajdą się muzealne stanowiska interaktywne, na których będzie można ozdobić różnymi technikami jaja wielkanocne, wykonać palemki, ozdobić mazurki, a także wykonać stroiki z papierowych kwiatów. Dla najmłodszych przewidujemy też na terenie Muzeum konkurs z nagrodami Gniazda z zagadkami o tematyce wielkanocnej oraz naukę tańców ludowych. Wystąpii Zespół Folklorystyczny Wielkopolanie.Zaprezentuje się też Oddział Wielkopolski Polskiej Izby Produktów Regionalnych i Lokalnych ze swymi wysokiej jakości zdrowymi i ekologicznymi produktami...

Już się cieszę Może ktoś z forumowiczów też się wybiera ?

Dzień dobry Ewelino .Wzięłam dziś sobie Twój ogród do kawy .Wszystko przeczytałam i obejrzałam .I mogę znów od początku .Wielki podziw mam dla Twojej pracy i dla tego co stworzyłaś . Twój ogród ma duszę i to czyni go pięknym .Nie muszę mówić ,że kawa mi ostygła ,a ja utknęłam w Twoich ogrodowych zakątkach .Pozdrawiam cię Ewelinko

Chyba mam pecha. Na pewno mam.
Wczoraj przez ponad pół dnia był u mnie spec od nawadniania ( system jest stary, wymagał poprawek, przesunięcia kilku spryskiwaczy - bo rabaty się poszerzyły,konserwacji dysz, sprawdzenia i wymiany niektórych zaworów , no full serwis jednym słowem) .Pan porobił co trzeba,posprawdzał, skasował ( niemało! ) i pojechał. Dziś próbuję odpalić nawadnianie - jedna sekcja nie działa! Zaglądam do skrzynki z zaworami - ni czorta z tego nie rozumiem , ale ... widzę jakiś luźny drucik. No ładnie .Telefon. Pan przyjedzie jutro. Szlag ! Na jutro to ja miałam inne plany ...

" A poza tym nic na działkach się nie dzieje..."

Wysprzątałam kolejny skalniak

Może pocieszę Jutro ma padać I w tych wszystkich worach masz głównie igły sosnowe? To trochę tego jest...
Co w Twoim wypadku oznacza sprzątanie skalniaka? Konserwator powierzchni płaskich?
Takie właśnie skalniaki mi się podobają, płaskie płyty to jest to!
Już czas myśleć o Wielkanocy? I konserwować powierzchnie pionowe, znaczy myć okna?

Foty z wnętrza domu , na ogród, genialne
Wiosnę masz masz taką... jaką ja będę mieć za jakieś 2 tygodnie jak dobrze pójdzie. Porządków pozimowych nie zazdroszczę, ale wyglądu ogrodu po tych porządkach, to już tak...
No i widziałam kurę na tarasie , ona zawsze kojarzyć mi się będzie z Wielkanocą u ciebie.

Jak ja bym chciała taki bajkowy ogród:)

Martuś Do Wielkanocy jestem niemal przygotowana , powierzchnie pionowe też już ogarnięte
Tak , w prezentowanych worach są głównie igły sosnowe (z domieszką , niewielką , innego śmiecia). Swoją drogą to skandal,że śmieci wygrabione z rabat stały się najważniejszym celebrytą wiosennego "Ogrodu pod sosnami" Ale w sumie tak jest z celebrytami...
Sprzątanie skalniaka oznacza: jak wszędzie indziej - usunięcie igieł i innych śmieci,wydłubanie ewentualnych chwastów, oraz przycięcie zimujących bylinek. Nieco później, gdy będę już widziała gdzie zrobiło się łyso - dosadzenie czegoś nowego ( ale to z końcem kwietnia raczej).

EwuniuDziś nie mam wiosny . Dziś mam ... ostatni dzień marca i aura szaleje: 2 st.C i mokry śnieg za oknami. Prace ogrodowe przesunę więc na "po świętach" chyba
Kura na gnieździe to już u mnie tak z przyzwyczajenia. Lubię ją , więc ma u mnie w okresie okołowielkanocnym etat

grazynaG wrote: Grażynko - też bym chciała bajkowy ! Ale wierz mi ,częściej niż królewną, czuję się w tym moim ogrodzie ... Kopciuszkiem

Ostatni dzień marca...







no, nie wiem - wiosny to nie przypomina

Ale żeby nie było,że prace w ogrodzie się nie posuwają - popatrzcie na pięknie przycięte przez mojego M. tuje. Co roku strzygłam je sama , wydawało mi się bowiem ,że tylko ja zrobię to dobrze Tej wiosny z braku czasu, w desperacji wielkiej , powierzyłam zadanie poprawienia fryzurek kulkom mężowi. I proszę - okazuje się,że drzemią w nim ukryte talenty , prawda ?

Fachowe cięcie, niemal chirurgiczne
Piękne kulki, jaka to odmiana żywotnika?
Co do pogody, to się zgadzam, nijak nie przypomina wiosny i niestety wieści na najbliższe dni, w tym święta, nie są optymistyczne.
Tak więc pogody....ducha!

Ależ u Ciebie pięknie i czyściutko! Pogoda obrzydliwa, podobno po Świętach ma skręcić w dobrą stronę
System podlewania naprawiony? Nie masz pecha, tacy są fachowcy: pełni niespodzianek Kulki wspaniałe, M. zdradził talent, teraz już się nie wykręci brakiem umiejętności .
Kupiłam sporo włókniny na wypadek majowych przymrozków, boję się, żeby nie wytłukły rodkowych i azalkowych kwiatów. Ty je jakoś zabezpieczasz?
Muszę przyznać, że kura jest najbardziej fotogeniczna

Ewelinko, czasem zupełnie niepotrzebnie oszczędzamy naszych M., bo 'my wszystko same zrobimy najlepiej'.
A oni skrzętnie z tego korzystają
Mojego od jakiegoś czasu staram się włączyć do prac ogrodniczych; w zeszłym tygodniu byłam chora i powierzyłam mu (z pewnym niepokojem) przycięcie lawend i niektórych krzewów Robota wykonana, mam nadzieję, że pacjent przeżyje
Pięknie wygląda Twój przedogródek

Ewelino,
zdolnego masz pomocnika do cięcia. Życie pokazuje, że dobrze umieć rozpropagować pracę wśród "podwładnych", jeśli się takich ma (lub da).
Pogoda ostatnio nas zaskakuje, dobrze, że nie ma mrozów. Mam nadzieję, że już nie zdążą niczego pouszkadzać, wszak rośliny zielenieją i kwitnąć już chcą.