Forum Ogrodnicze Oaza

Witam was w nowym miejscu w sieci!
Trochę spóźniłam się z wątkiem ogrodowym, ale chciałam wystartować z wiosną a ta niestety się ociąga
Więc zacznę może od przeglądu ogrodowych zakątków.
Dla tych co jeszcze nie widzieli a reszcie dla przypomnienia.
Ogród powstał kilka lat temu. Mieszkam u teściów kilkanaście lat, ale początkowo jako "dziewczyna z bloków" nie byłam zupełnie zainteresowana grzebaniem w ziemi.
Jednak powoli, powoli rodziła się miłość do zielonego a teraz jak my wszyscy tutaj nie wyobrażam sobie życia bez ogrodu.
Pierwsza przemyślana inwestycja w ogrodzie - oczko. Oczywiście przerabiane, ale kształt pierwotny pozostał.

Hostowisko

Cygańska spódnica - czyli rabata azaliowa przy oczku

O witaj! Wiosna się ociąga jednym mniej, drugim bardziej Nam, niestety, bardziej...
Pozytywnie podchodząc, to my dłużej będziemy się cieszyć krokusami
Oczko wodne Twoje poznałabym wszędzie! Sama nie wiem, co mi się bardziej podoba, to co w środku czy to co wokół...

Mam nadzieję, że wiosną "cygańska spódnica" znów da czadu Swoich azalii japońskich jeszcze nie odkrywałam, może dobrze zniosły zimę. Różanecznikom nie zaszkodziło pozostawienie bez okrycia, przynajmniej koty nie miały gdzie grasować

Kalendarzowe oczko... to już chyba Twój znak firmowy!
Po lewej stronie "cygańskiej spódnicy" mamy...?

Dorotka przybiegłam podziwiać Twoje zakątki
Bardzo się cieszę

Piękny początek - pozdrawiam imienniczkę

No niestety Martuś, u nas wiosna jakby zastygła, niezdecydowana.
Przebiśniegi nie drgnęły we wzroście od tygodnia

Ewunia, ja też mam nadzieję. Azalie pięknie zawiązały pąki w zeszłym roku i mam nadzieję, że mrozy im nie zaszkodziły.
Poza tym mam drugie, nowe azaliowe miejsce, które zakwitnie po raz pierwszy.
Moje japonki były przykryte jedliną, odkryłam w tamta sobotę, zimno było, ale nie sądzę żeby przemarzły. Wyglądają świetnie.

Masz Gosia rację, to chyba zdjęcie kalendarzowe
Po lewej już NIE MAMY grządek. Teraz mamy....

... różankę !!!

Witam Dorotko.Patrzę na Twoje piękne azalie i napatrzeć się nie mogę

Jola witaj kochana A twoja działka z widokiem gdzie?

Dorciu miło mi bardzo. I ja pozdrawiam

Ewuniu, witaj. Moje azalie to dorosłe krzewy. Rosną w ogrodzie już dobrych kilka lat.
Z resztą azalie i różaneczniki to moje ulubione rośliny. Mimo wielu miłości wciąż niezagrożone na pozycji lidera

Dorotko widoki z Twojego ogrodu są bajeczne.....mogę je podziwiać bez końca A oczko.....brak słów.....

Jakoś mi do tej pory nie było po drodze do Twojego ogrodu - ale teraz to szybko nadrabiam

Cześć kochana, cieszę się z Twojego wątku tutaj! Oczywiście tak jak pozostali podziwiam Twoje oczko, cudne poduchy kwiatowe, przepiękne azalie... Tylko wiosny w ogrodach nam brakuje do szczęścia, ale Zubilewicz mówił własnie że za tydzień możemy się spodziewać 15 stopni (na plusie )... Tego więc nam życzę...
Spkojnego wieczoru

Ja też znam Twój ogródek, choć do tej pory podziwiałam po cichu.

Czy mogłabyś pokazać jak wygląda azalia japońska która dobrze przezimowała? Bo moja chyba źle... I zupełnie nie potrafie poznać, czy wielkokwiatowe zakwitną po tej zimie (pąki są). To ich pierwsza zima u mnie, więc zupełnie nie mam doświadczenia.

Witaj Dorotko...cieszę się że jest tu kolejny z moich ulubionych ogrodów
A powiedz mi przechowujesz pistię czy co roku kupujesz od nowa?

Aga, zaczerwieniłam się. Dziękuję.


Marysiu, ciesze się, że zbłądziłaś. Teraz mamy okazję zajrzeć do nowych ogrodów. Ja też byłam u ciebie.

Agunia, mam nadzieje, że tym razem prognozy sie sprawdzą. Mam już serdecznie dość tej zimnicy.

Marto zdjęcia zrobię w niedziele, bo aparat "wyjechał" Azalie japońskie w zasadzie nie tracą liści na zimę. Ale zdarza się, że co kilka lat jednak zrzucają liście i jest to naturalne. Nawet jeśli przemarzną, nie należy się spieszyć z obcinaniem, bo bardzo ładnie odbijają.
Niestety ja też nie potrafię rozpoznać przemarzniętych pąków na wielkokwiatowych. Trzeba czekać na porę kwitnienia.




Grażynko, witaj Pistii niestety nie udało mi się przechować. Ale ona tak dobrze przyrasta, że w zasadzie wystarczą trzy rozetki wiosną i w lecie już jest busz. Droga tez nie jest więc szkoda zachodu

Oj, Dorotko, jak miło pospacerować znowu po Twoim pięknym ogrodzie
No i to oczko - naturalne, jakby sama natura je stworzyła!
I cygańska spódnica - w przypadku azalii i Rh misz-masz kolorystyczny nie razi, a nawet mnogość i nasycenie kolorów jeszcze potęguje wspaniałe wrażenia

Nice to see you again

Dorotko! Jak dobrze że jesteś
Wiosna jak piszesz u Ciebie się wstrzymuje, a u mnie to chyba całkiem zapomniała że ma być. Wciąż wypatruję gdzie te przebiśniegi.
Co do oczka, to mam nadzieję że w dziale wodnym też się zaprezentujesz, może co nieco o roślinach wodnych? Miałabyś co pokazać.