TEMAT: Róże, których miało nie być ;)

Odp: Róże, których miało nie być ;) 26 Lis 2012 12:37 #93414

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Jola, jakieś zdjęcie tego angielkowego szpaleru dla przypomnienia ;)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Róże, których miało nie być ;) 26 Lis 2012 17:13 #93480

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Ostróżki na prawdę jakieś mutanty :ohmy: .Moje aż tak nie porosły .Widocznie za słabo je nakarmiłam a może nie mam do nich ręki :bad-idea: Zobaczymy w przyszłym roku
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 26 Lis 2012 18:06 #93500

  • Basia
  • Basia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 992
  • Otrzymane dziękuję: 1528
A pod siatką towarzystwo dla angielek w postaci powojników? Jakich?
Pozdrawiam mile
Basia
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 27 Lis 2012 09:46 #93776

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Aniu miały być większości, po zimie kilka wypadło. Dosyć mocno także ucierpiały po zimie te wszystkie nowo posadzone różyczki. Większość sezonu zajęła im odbudowa krzaków.
Muszę jakoś sobie to uporząkować.
Kolory ... zaczęłam od najciemniejszych ...
'Hot Chocolate' /Tom Carruth/


'Summer Song' /DA/




'Fellowship' /Harkness/




'Abraham Darby' /DA/




'Grace' /DA/




'William Morris' /DA/




'Gartenträume' /Tantau Roses/


Eglantyne




'Polka' / Meilland/


'Bremer Stadtmusikanten' /Kordes/,


'Jubilee Celebration' /DA/


'Julias Rose'


Sweet Haze /Tantau Roses/,


Zaś do towarzystwa ciemnolistnej pęcherznicy 'Diabolo' i jaśminowcowi jesienny 'Cardinal Hume' /Harkness/

I Ghislain de Feligonde


Dorotka szpaleru nie mam niestety, widocznie mnie w tym roku nie zachwycił :blink:
Może w kolejnym, jeśli dobrze przezimują.
Jadziu to prawda, ostróżki porosły w tym roku bardzo ładnie. Specjalnie ich nie zasilałam. Może tylko ziemia z kompostu wykorzystana do ich posadowienia przyniosła taki efekt ...
Basiu po siatką mam także szpaler clematisów do towarzystwa.
Nie wszystkie pięknie kwitły niestety, ale były także obfite kwitnienia.
Z pnących się w tle .... Chalcedony, Belle of Walking, Blue Light, Purpurea Plena Elegans, Gizela, Piilu, Patricia Ann Fretwell, Vino.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 27 Lis 2012 11:04 #93810

  • Basia
  • Basia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 992
  • Otrzymane dziękuję: 1528
Julia przepiękna :hearts: obejrzałam ją też na hmfie. Zwróciaś uwagę, że należy do strefy 7b? Zimowała już u Ciebie? Czekoladkę też bym adoptowała :woohoo:
Lubisz pomarańczowe róże? Ja też :)
Z powojnikami to tak, jak z różami...całą urodę pokazują dopiero w następnych sezonach. Przemarzają Ci do ziemi, czy przycinasz?
Pozdrawiam mile
Basia
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 27 Lis 2012 11:09 #93811

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Basiu Julia jeszcze nie zimowała, mam nadzieję, że w kopcu i dodatkowo osłonięta kapturem da radę :think:
Jeśli nie będzie cięta krótko :oops:
Podobne wątpliwości mam z Viridiflorą :think: Obie jednak usytuowałam w zacisznych miejscach :)
Clematisy kopcuję, jak róże.
Młodszym robię chochoły słomiane do wysokości wiosennego cięcia. W tym roku jednak słomy nie mam :(

Pomarańczowe róże :hearts: do niedawna do bezdyskusyjnych liderów należała 'Chippendale', jednak teraz inne pretendują do jej miejsca :happy4:
Ostatnio zmieniany: 27 Lis 2012 11:11 przez pamelka.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 27 Lis 2012 11:36 #93820

  • gosia07
  • gosia07's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 366
  • Otrzymane dziękuję: 30
Bardzo jestem ciekawa tego szpalerku ja róże już sie na dobre zadomowią i pokaza na co je stac a jeszcze jak do tego dojdą powojniki.Mam taki obraz w głowie podpatrzony u Ewy Gloriadei.
Ostatnio zmieniany: 27 Lis 2012 11:37 przez gosia07.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 27 Lis 2012 12:16 #93839

  • Annes 77
  • Annes 77's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 452
  • Otrzymane dziękuję: 69
Jolu a co możesz powiedzieć o 'Gartenträume'?
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 27 Lis 2012 12:36 #93846

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Gosiu takie porównanie :oops: nie zasłużyłam.
Mam jednak nadzieję, że z czasem różany zakątek nabędzie tej czarownosci :)
Dziękuję :hug:
Aniu to bardzo zdrowa różyczka, ładnie przezimowała i długo cieszyła kwiatami. Powtarza nieustannie od czerwca.
Część pąków musiałam zabrać do domu przed zapowiadanymi przymrozkami.
Jakby tego było mało ;) ładnie pachnie.
Po krótkim zimowym cięciu nie dorosła do sugerowanych 1,40 cm, ale udało jej się przekroczyć metr :lol:
Ma dosyć sztywne pędy dobrze trzymające kwiaty, dzięki temu jest dosyć wąska.
Ma taki unikalny ... różowy :whistle: hmmmm. wpadający jakby w lila :think:
Bardzo ciężko mi to określić, jednak kolor jest zdecydowanie wyróżniający się spośrod różowych koleżanek.
Ostatnio zmieniany: 27 Lis 2012 12:37 przez pamelka.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 27 Lis 2012 12:48 #93849

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Aniu,. Gartentraume mam dwa lata i jest to jedna z najlepszych rózy w moim ogrodzie. Polecam z czystym sumieniem.
Piękna, zdrowa, pachnąca, obficie kwitnąca. :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 27 Lis 2012 12:56 #93854

  • Annes 77
  • Annes 77's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 452
  • Otrzymane dziękuję: 69
O kurczę...po takich rekomendacjach następna w kolejce czeka...uwielbiam takie recenzje ;)
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 27 Lis 2012 19:18 #94003

  • aleb-azi
  • aleb-azi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1596
  • Otrzymane dziękuję: 540
U mnie Viridiflora w zacisznym miejscu pod kurhanem ziemnym dwie zimy przetrwała - to co okryte było ziemią witało wiosnę soczystą zielenią pędów :) Po różnych eksperymentach dochodzę do przekonania, że okrycie warstwą ziemi jestjak dotąd najlepszym rozwiązaniem. Tylko nie przysypujemy liście te lepiej usunąć. Lepiej obciąć niż obrywać :)
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 27 Lis 2012 19:54 #94038

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Dziewczyny ,czy Gartentraume musi rosnąć w słoneczku ,bo wciąż mam mieszane uczucia co do jej miejsca stałego pobytu .Może jeszcze teraz bym ja przesadziła .U mnie z wiosennego zakupu zakwitła tylko 1 kwiatkiem ale ten zapach :hearts: Do godz. 13 ma słonko a potem juz tylko cień .Oranżowe róże śliczne wszystkie
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Ostatnio zmieniany: 27 Lis 2012 19:55 przez jagoda5214.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 28 Lis 2012 08:06 #94215

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
O i Dorotka mówi całą prawdę :hug:
Aniu zważ dodatkowo, że u mnie to referencja po pierwszym sezonie zaledwie. Zobaczymy jak zachwyci za rok :woohoo:
Izka pewnie, że liście lepiej obciąć, ale tyle liści :dazed: kiedy i jak :cry3: Ledwo z kopcami się możne uporać, a tu jeszcze okręcanie :think:
Viridiflorka ma już całkiem spory kopiec, sugerujesz, aby jeszcze do góry wyciągnąć? Całą obsypać najlepiej?
A propos do jakiego rozmiaru u Ciebie wyrosła?
Jadziu wszędzie się pisze, że lubi słońce.
U mnie rośnie od południowej strony, ale ukryta za cieniówką częściowo.
Myślę, że słońce ma wpływ na jaśnienie kwiatów, u mnie kolorek intensywniejszy nieco niż na słonecznych stanowiskach.
Przesadź może, a do cienia schowaj hostki ;)
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 28 Lis 2012 08:43 #94222

  • Annes 77
  • Annes 77's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 452
  • Otrzymane dziękuję: 69
Pamiętam jak zachwycałam się Chippendale,wszystkim ją polecałam,a po drugiej zimie padła na całego...czyli po tej ostatniej :dry: Ale i tak zakupiłam nową u Glorii dei i już się na nią nie gniewam :)
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 28 Lis 2012 09:06 #94237

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Aniu moja 'Chippendale' pięknie się rozrosła. Przemarzła, jak wszystkie ostatniej zimy, ale odbiła z wiogorem :) Rozrosła się ponadto na boki. Jesienne pędy dorosły do 120 cm.
Bardzo lubię tę różyczkę, więc mam ... dwie :lol:

Przed tą starszą rosła dotychczas 'Star Proffusion', ale wydałam w tym roku.
Dosadziłam za to 'Princess Alexandra of Kent'.
Bardzo jestem ciekawa tego zestawienia, bo obie są urodziwe ;)

O tu mniej więcej jest czerwcowy przegląd rabaty B)
Chippek po prawej za Star /w głębi Graham Thomas/.


A tutaj ładny przekrój kwitnienia widać od pąków, przez młode do dojrzałych kwiatów :)


... z Grahamem Thomasem


i sam Graham


Tu po lewej strone z tyłu widać dwa kwiaty Pata Austina.
Wyrósł sobie całkiem nieźle i kwitł wyżej niż w pierwszym roku.


W kolejnym roku wszystko się zmieni. Wypadły Star właśnie, Grande Amore, Grand Hotel i Fresco. Pojawiły się zaś wspominana Alexsandra of Kent, Lady of Shalott, Lady Emma Hamilton.

Jeszcze słówko do Izki, właśnie wspomniałam. Wiele większych różyczek łysych po spódniczkę już :whistle: więc z kopcowaniem jakby nie było problemu :devil1:
Ostatnio zmieniany: 28 Lis 2012 09:50 przez pamelka.
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 28 Lis 2012 09:34 #94259

  • Annes 77
  • Annes 77's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 452
  • Otrzymane dziękuję: 69
Jolu acha to słynny Graham Thomas czai się za Chippendale :woohoo:
Ale piękny okaz,oj chyba nie wytrzymam i go wpiszę na moją listę,która nie ma końca :ouch:

Ja powoli stronię od wielkokwiatowych róż,rozglądam się za historycznymi,ale najlepiej powtarzającymi kwitnienie np.posadziłam Rose de Rescht,którą wiele osób sobie chwali,później Comte de Chambord...pokłony dla niej za zdrowotność i zielone pędy po zimie,mam też Cardinala de Richelieu,który w ogóle nie przemarzł.
Wielkokwiatowe są dobre,ale tylko na łagodne zimy, a skąd my mamy wiedzieć jaka zima przed nami?
Wolę nie ryzykować,potem płacze w poduchę :placze:
Temat został zablokowany.

Odp: Róże, których miało nie być ;) 28 Lis 2012 09:51 #94268

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Aniu już znalazłam kolejne fotki GT na zachętę ;)
Dwie nie najłatwiejsze przecież zimy już u mnie spędził pod kopczykiem :think:
Zaczarowały mnie angielki, cóż począć :wink2:
Faktem jednak pozostaje, że nasza zimowa pogoda nie przypomina tej zimowej wyspiarskiej :(

Rose de Rescht także kupiłam, piękna różyczka.
Potem okazało się, że nie ona :blink: Nie wiem co za jedna, bo zupełnie nie zakwitła :cry3:
Po zimie, jak to po zimie :oops: Ruch w interesie musi przecież być, a ogródkowe rabatki ograniczone są :unsure:
U mnie także wypadło trochę różanych krzaków, jednak głównie tych z jesiennych nasadzeń :(
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.495 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum