Forum Ogrodnicze Oaza

Klikając na tytuł, przechodzisz bezpośrednio do przepisu


Ser topiony
Ser koryciński
Ser topiony z szynką
Szybki ser żółty
Sery z ziołami i bez
Ser topiony domowy
Ser typu oscypek
Szybki żółty ser
Ricotta
topiony z suszonymi prawdziwkami
z kozieradką i z kminkiem
Serek a'la korycińskiczysty[/size
Wielkopolski ser smażony

Wyrób serowy w typie sera twardego, z trzech składników,

Serek a'la Almette, z jogurtu greckiego

Ricotta pieczona

Ser Nieżywięcin

Ser Caciotta

Do wykonania pysznego sera potrzebne nam będą dwa garnki,jeden większy drugi mniejszy.



i blender



Produkty:
30 gram masła
500 gr twarogu półtłustego lub tłustego
1 jajko
1 żółtko
1 płaska łyżeczka soli
1 łyżka gęstej śmietany
1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej

Wszystkie składniki wkładamy do mniejszego garnka rozdrabniamy przez kilka sekund blenderem
Garnek wkładamy do większego garnka z gorącą wodą (prawie wrzącą)stawiamy na bardzo małym ogniu i mieszając gotujemy ok 10-12 minut aż wszystko się roztopi i będzie jednolita masa.
Pod koniec gotowania można dodać łyżeczkę kminku
Ot i cała tajemnica sera smażonego
smacznego

A ten ser to ma być świeży Romciu?

Przyznam, że tak expresowego sposobu nie znam . Dawno temu robiło się z tych samych składników,
lecz najpierw kruszyłam twaróg, lekko posypywałam sodą i po jakimś czasie, kiedy ser zgliwiał (zrobił się
przezroczysty i nieładnie pachnący ) - podgrzewałam z resztą komponentów na łaźni wodnej (garnek w garnek).

Niestety, rozchodzący się po mieszkaniu zapaszek był trudny do wytrzymania


Czy przy tym sposobie, Romo, masz również takie 'przyjemności'?

Wiesiu-twaróg świeży
Aniu-stosując ten przepis nie ma żadnych zapaszków bo po prostu twaróg jest świeży.Kiedyś robiłam tak samo jak Ty.
Spróbujcie tego sposobu a zobaczycie jakie to proste.

Zaciekawiłaś Romo - z pewnością spróbuję, dzięki

I ja też spróbuję tę metodę!!!! Dzięki Roma!!!!

Dziewczęta ,życzę powodzenia i trzymam kciuki.Pochwalcie się osiągnięciami.

Mam dostep do mleka takiego wiecie "prosto od krowy" ze smietaną i chciałabym zrobic domowy ser żolty i dojrzewajacy.
Moze ktos z was robil sam w domu i mógłby sie podzielic radami, co kupic, co jest potrzebne itp?

Przegladalam rowniez strony internetowe, ale nie ma w nich zbyt duzo przepisow...

Jeśli dobrze poszukasz to może znajdziesz coś co Cię zainteresuje.
wedlinydomowe.pl/sery-domowe-maslo-i-nabial/sery-twarde
wedlinydomowe.pl/sery-domowe-maslo-i-nabial/sery-miekkie
Na tym forum jest sporo fascynatów produkujących sery a co najważniejsze,dzielących się swoimi doświadczeniami.Życzę powodzenia

Dziki Romo właśnie przeglądam

Pozwalam sobie na przekopiowanie przepisu rodem z Hanutkowa gdzie osobiście ser degustowałam i mogę powiedzieć,że jest przepyszny

Esti , jestem zielonym jeszcze serowarem ale z ambicjami. Popełniam sery (bo tez mam dostęp do krówek, wioskę dalej), na razie robiłam a,la koryciński, a,la oscypkowy, szybki żółty, biały wędzony, a przede mną topiony i ricotta z serwatki. Fotki moich ostatnich poczynań możesz zobaczyć na tej stronie mojego wątku forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...w-ogrodzie?start=198
Chętnie powymieniam się doświadczeniami, więc czekam na Twoje pierwsze sery, jeszcze duuużo nauki przede mną

Amatorskie serowarstwo domowe jest warte szerszego rozpropagowania, idę więc za ciosem, mam nadzieję że Esti, która założyła ten wątek wesprze mnie i wszystkie forumki które bawią się w domowe serowarstwo, podzielą się doświadczeniami.
Dotychczasowych moich serowych wygibasów zbyt dokładnie nie fociłam, ale dzisiaj robiłam ser topiony z szynką i zaczęłam pstrykać fotki żeby Wam pokazać że wszystko można, jeśli tylko ma się chęci. Ser topiony domowy jest pyszny, kto raz zrobi własnoręcznie, nigdy już nie kupi gotowca.
Zacznę jednak z innej beczki, a właściwie nie beczki tylko etykiety, czyli składniki sera topionego ze sklepu, hmmm... co my tu mamy??? : Woda, sery 35%(11% sera G), odtłuszczone mleko w proszku, stabilizator E1422, sole emulgujące (E450, E452, E339), regulatory kwasowości (E330, E331), sól, barwnik beta-karoten. Dodam tylko jeszcze informację że w 100g produktu jest 14g tłuszczu, a w tych 14g tłuszczu aż 12,5g stanowią kwasy tłuszczowe nasycone.Zatem smacznego!
Wszystko spisane rzetelnie z etykiety, mimo malutkich literek.
Myślę że cokolwiek w domu wymodzimy, będzie zdrowsze

Każdy z nas ma własne upodobania i stara się do nich dostosować czerpiąc z różnych przepisów, których w internecie nie brakuje. Ja staram się robić rzeczy proste, bez zbędnych komplikacji, bo nie lubię zawiłości.

Składniki na domowy ser topiony z szynką:
-około 40dkg sera białego półtłustego,
-łyżeczka sody,
-dwie łyżki masła,
-trochę soli, ja daję na tą ilość sera pół łyżeczki (ale ja bardzo mało solę),
-kilka plasterków szynki ( ja dałam pięć plasterków polędwicy, małych plasterków i odcięłam brązowa skórkę)

Sprzęt: drewniana łyżka, mikser (u mnie ręczny) lub widelec i mocne ręce, słoiczek na ser.

Krok pierwszy:
Miksujemy ser, sodę, sól i masło.

Odstawiamy i niech stoi w pokojowej temperaturze.

Krok drugi:
Teraz możemy sobie zrobić kawkę lub herbatkę i zabieramy się za ciupanie szyneczki.

Kawę już wypiliśmy , czyli minęło około pół godzinki, więc czas na -
Krok trzeci:
Niestety fotki nie ma, wykładamy zmiksowaną masę na patelnię teflonową i przesmażamy mieszając, ale pomalutku na niskiej temperaturze, żeby się ładnie roztopiło, oczywiście dodajemy posiekana szynkę. Gorąca masę przelewamy do słoiczka i gotowe, ciepłego nie próbujcie, bo zjecie cały słoik na raz (na ciepło jest przepyszny), chyba że macie silną wolę
Dodatki wedle uznania, mogą być podsmażone pieczarki, suszone pomidory, papryka, zioła i wszystko co tylko przyjdzie do głowy, myślę ze nawet na słodko by się dało zrobić
Ja dodaję jeszcze ze dwie łyżki oleju, ale nie trzeba, mam ochotę następnym razem dodać trochę śmietany już w trakcie miksowania, żeby był bardziej smarowny, kremowy.

Ser mamy gotowy, smacznego!

Mam nadzieję że ktoś spróbuje bo warto i wstawi tu fotki.
Jutro wieczorem, ze świeżego mleka będę robiła ser podpuszczkowy a'la koryciński z ziołami prowansalskimi, postaram się zrobić fotorelację, może ktoś spróbuje zrobić razem ze mną.
Pozdrawiam wszystkich przyszłych domowych serowarów

Iwonko dziekuję za przepis.Im więcej dobrych przepisów i doświadczeń, tym lepiej! :)Konserwanty znajdują się w wielu produktach spożywczych, często nawet są w takich, w których się ich zupełnie nie spodziewamy, ponieważ kojarzą się nam tylko z naturalnymi składnikami. Dlatego trzeba sprawdzać skład produktów.

Roma, Gosia, Orszulkaa, zosiac, Jonatanka, jest mi bardzo miło że moja kuchenna improwizacja spodobała się Wam, dziękuję

Jako że początek tygodnia zawsze u mnie jest serowy, zamierzam dzisiaj i jeszcze jutro, troszkę Was pokusić domowymi serami, jak nie przymierzając Adam Ewę jabłuszkiem, co niestety nie wyszło im na dobre, ale sery to przecież całkiem insza inszość

Dzisiaj rano, zrobiłam szybki ser żółty, nie jest to taki prawdziwy-prawdziwy, jeszcze na taki się porwę a jakże, jak tylko nabiorę odrobinę więcej doświadczenia, ale ten też jest bardzo dobry i do kanapek i na zapiekanki i do makaronu, spróbujcie zrobić i oceńcie sami.
Wymądrzać się nie będę, ale wstawię cytat a chętni niech przeczytają całość,
"W serze nie są potrzebne barwniki ani konserwanty. Często zaś można znaleźć w nich annato (E160b) – barwnik o żółtej barwie, a jako konserwant azotan sodu (E251) i jemu podobne (E249-252). Mogą wystąpić również inne konserwanty oraz stabilizatory (np. polifosforany). Są one wszystkie zupełnie zbędne. Co gorsza azotany mają negatywne działanie na organizm – utrudniają transport tlenu przez krew. Lepiej więc ich unikać. Jeśli jednak znajdziesz w serze chlorek wapnia (E509) nie musisz się obawiać. Substancja ta nie jest szkodliwa dla zdrowia, a poprawia konsystencję sera i wzbogaca go w wapń." źródło: vitalia.pl/artykul6179_Ser-czy-nie-ser.html

Oczywiście w internecie znajdziecie bardzo wiele przepisów na szybki ser żółty, każdy go może modyfikować na swój sposób i stosować dodatki wedle własnych smaków i fantazji. Ja ten serek robię zawsze czysty.
Bierzemy się więc za produkcję sera

Ja dzisiaj użyłam 50dkg sera białego.
Pokruszony ser wsypujemy do pół litra gotującego się mleka:

Gotujemy aż ser stanie się "gumowaty" i oddzieli się od serwatki, odcedzamy na sitku, nie wyciskamy.
I tu ważna uwaga, bo może to zniechęcić początkujących! Jakość białego sera ma znaczenie, już w trakcie gotowania możemy zauważyć pewną rzecz. Jeśli ser pięknie nam się sklei w gumowatą bryłę jest wszystko OK, jeśli nam się rozleci na drobne grudki, proponuję go zmiksować po odcedzeniu, taki grudkowaty ser będzie się nam źle topił i zostaną w nim białe, nieapetyczne grudki, oczywiście nie czyni to sera niejadalnym, ale...

Serek odcedzony, wyleguje się na sitku a my przygotujemy sobie resztę składników. Na te moje pół kilograma sera białego dałam, pół łyżeczki sody, pół łyżeczki (albo i mniej) soli, pół łyżki octu, żółtko jaja swojskiego, jeśli jajko jest ze sklepu a żółtko jest blade, możemy dołożyć troszeczkę kurkumy jeśli zależy nam na kolorze.

Na patelni teflonowej roztapiamy masło, u mnie jest około 10dkg, może być na tą ilość sera mniej masła.

Fotki ze smażenia nie ma bo -jo ni mom trzeciej ręki-, ale ja dodaję po kolei sól, żółtko, sodę i ocet, energicznie mieszając, jak nam zacznie serek rosnąć wylewamy do foremki i wygładzamy wierzch. Pamiętajmy żeby foremka miała atest do kontaktu z żywnością.

Zostawiamy do ostygnięcia, powyższy leży i się chłodzi w lodówce a ten się wczoraj skończył

Wieczorem,jak przywioze mleko od mojej mlekowej dostawczyni, będę robiła sery podpuszczkowe, ale wstawię je jutro, bo późno pewnie skończę.
Aaaa, serwatki nie wylewamy, użyjmy jej np. do pieczenia chleba
Pozdrawiam

No to spróbowałam i chyba nie wszystko wyszło mi tak jak należy
Twaróg miałam pół na pół trochę swojskiego ,trochę kupnego,



mleko 2% kupne ale nie homogenizowane a w czasie gotowania twaróg jakoś nie chciał utworzyć bryły



Przecedzony ser zmiksowałam dodając pozostałe składniki(oprócz masła)
Masło rozpuściłam na patelni dodałm ser i energicznie miesałam ale ser nie do końca chciał wchłonąć masło.


Zobaczymy jaki będzie efekt końcowy
Iwonko-co mogłam zrobić nie tak?

Romeczko, jedyne co mi do głowy przychodzi to że za krótko smażyłaś, no i sodę i ocet na samym końcu na patelni dodaję, bo po dodaniu tych składników ser zaczyna rosnąć, puchnąć, od połączenia właśnie sody z octem robią się te dziurki i trzeba go wtedy wylać do foremki. Twój serek nie wygląda źle, może będzie trochę bardziej zbity, bez dziurek, ale na pewno będzie zdrowy bo bez chemii.
Tylko błagam, nie zniechęcaj się, czasem ma prawo coś nie do końca się udać