Forum Ogrodnicze Oaza

To co na zdjęciu to tylko ułamek bałaganu
Jutro w planach zrobienie piasku kinetycznego z mąki.

Pogodowo, to dziś naprawdę pierwszy dzień wiosny
W związku z potrzebami wyższego sortu, wrzucam coś co może zainteresować niejednego purystę toaletowego.
Królowa "podcieru" jest szczególnie polecana...
patronite.pl/post/11159/subiektywna-list...ych-papier-toaletowy

Piękny dzień.
Do późnego popołudnia radosne słońce, jak jeździłam samochodem, termometr pokazywał +8, potem było na pewno sporo cieplej - ale nie miałam głowy do sprawdzania.
Jak tak dalej pójdzie, za dwa-trzy dni trzeba będzie pierwszy raz skosić trawę.
Marysiu - Ty to masz prawdziwą Krainę Pieczonych Gołąbków, albo jak w wierszu (i piosence) Tadeusza Chyły:

Na wzgórku stoi lasek,
A w lasku pachnie wrzos.
Ten lasek też z kiełbasek
I widzę, wrzos - to sos.


Jako że u mnie ani szynki, ani kiełbaski nie rosną, zostawiam przylaszczki koloru nieba przed zmierzchem z życzeniami spokojnego wieczoru:

U Łatki jak zwykle uprzywilejowanie termiczne, ale u nas też dzisiaj pogoda niczego sobie. Drugi dzień słońca i przyroda budzi się do życia w ekspresowym tempie. Mój ogród chyba szczęśliwy, bo poświęcam mu teraz każdą wolną chwilę i jest dla mnie wielką wolnością. Za bramkę wychodzę tylko na spacer z psem i po sok z brzozy.

Pogodowo piękny dzień. Było +20/16. Poza tym - "dzień wariata".

Nawet latało nede mną stado śmigłowców:


Mój dereń jest samotnikiem i do tej nie owocował, a kwitł pięknie. Zamówiłam mu "parę" na allegro i musiałam jechać po niego do paczkomatu.

Jak wyjeżdżałam, to niebo było pastelowe:

Potem było jeszcze ładniej, ale trochę mi się spieszyło.

Paczka "jak psu z gardła", ale roślinki (no przecież dereń nie będzie jechał sam, miał do towarzystwa czarną malinę) super i super zapakowane. Dereń nawet kwitnie. Jutro ogarnę od kogo.

W dzień wypuściłam "facetów", aby się przewietrzyli:


A tak wygląda indor od d. strony:


Pracuję "zdalnie" i jeszcze muszę "wyrobić normę" .
Dobranoc.

Latko Aniu a ja nie mam przylaszczek w ogrodzie a chcę, kupuje się sadzonki czy mam szukać nasion.

Witam we wtorek

Pierwszy dzień na działce, obudziło mnie piękne słońce, ale jest chłodno 2,5 stopnia na plusie.

Dzisiaj pikowanie, dalsze wysiewu i trochę porządku w szklarni, bo skład rzeczy różnych mi się tam zrobił przez przeprowadzkę.

Pozdrawiam, miłego dnia

8 stopni , słonecznie i bezwietrznie.
Wieczorem upiekłam drozdzowke sypana. Obawiam się , że po śniadaniu jej nie będzie





W ciągu najbliższych dni mam zamiar wypróbować kilka nowych przepisów i posprzątać dom. Pomaga mi to nie myśleć o rzeczywistości.
Trzymajcie się w zdrowiu

Nocka minęła spokojnie na plusie.Poranek słoneczny ,a termometr wskazywał 5,8*C.Jest bezwietrznie,co negatywnie wpływa na czystość powietrza.Aktualnie jest 9,4 i ciepełko szybko rośnie.U mnie zaczynają kwitnąć szafirki.Spokojnej pracy w ogrodzie.

U mnie zapowiada się piękny dzionek, słoneczko świeci, wiatru nie widać i nie słychać, temperatura na plusie, fajnie jest spokojnego dnia i dbajcie o siebie.

Dla tych którzy myślą o pierwszym koszeniu trawy tak jak Ania - Łatka polecam ekologiczną kosiarkę

W nocy -1°C. Teraz +6°C i piękne słońce. Dobra pogoda na prace w ogrodzie. Też wzięłam się za przedświąteczne porządki. Istnieje groźba, że będzie to pierwsza Wielkanoc, którą spędzimy we własnym domu z dala od reszty rodziny.
Mój ogród to dla mnie prawdziwe błogosławieństwo. Jakbym miała tak siedzieć zamknięta w bloku, to bym chyba zwariowała.

Bezchmurne niebo. Błękit jakiś taki "przybrudzony".
Termometr na wschododnim oknie pokazuje 12 stopni powyżej zera. Lekkie podmuchy wiatru.
Byłam po pieczywo w Lewiatanie. Razem ze mną troje kupujących.







Spokojnego dzionka

Aktualnie + 14°C (!!), bezwietrznie i słonecznie
Byłem w Carrefour, dział mięsny - obniżka cen , towaru multum, zero ludzi.
Miłego dzionka

Wczoraj machnęłam 2 chleby. Z dobrej mąki padł, ale jest bez zakalca. Pszenny wyrośnięty pięknie.

A szklarenka super.


Wokół szklarni rok temu na jesieni wysypałam dość grubo liśćmi. Cały sezon, jesień i zima. Jak dla mnie to długo a na dziś wygląda tak:




Super. Nic nie potrzeba więcej. Chwastów brak, próchnica się tworzy, a kręgosłup odpoczywa.
Piękną pogodę wykorzystaliśmy wszyscy. Na spacery, oddech i prace w warzywniku. Wywaliłam dziś truskawkę która mnie rozczarowała i nasadziłam w jej miejsce San Andreas.
Muszę jeszcze wyjąć Pandorę bo sadzonki poszły mi za siatkę i wsadzić jako przedłużenie tam gdzie zabrakło w tamtym roku.

Wczoraj ładny słoneczny ,aczkolwiek wietrzny dzień ,a dzisiaj pięknie ,cieplutko 14* słonko przyjemnie grzeje,wiaterek przyjemny.Większość rozsad wyniosłam na słoneczko.
Rukola w ogrodzie w gotowości konsumpcyjnej



spokojnego popołudnia

pouder wrote: Hm, jakby tu powiedzieć, Karino... zasadniczo kupuje się sadzonki, ale ta moja przyjechała z Alp Julijskich, z Słowenii (nie w tym roku!)...wożę łopateczkę w bagażniku
Zapewne można i siać - tylko ze mnie siewca, jak z koziej...wiadomo.
Mam za to (chyba) jakieś samoistne siewki, za chwilę możemy wrócić do tematu, jak wyjście na pocztę nie będzie szkołą przetrwania.
Ula - kosiarka genialna, tylko przy moich gończych miałaby krótki okres użytkowania.
A serio - nic tak nie kosi, jak owca.


Dzisiaj to naprawdę wiosna. Choć rano było nawet ciut szronu w trawie - potem temperatura doszła do 18 stopni! Lazurowe niebo. Chwilę pracowałam w ogrodzie - i w cieniutkim sweterku było mi za gorąco. Mnie!
Nie u mnie, ale w okolicznych ogrodach i przy uliczkach zaczynają kwitnąć śliwy - takie "mirabelki".
A u mnie - prawdziwie wiosenne kwiaty:

W nocy +5 w dzień 16* cudownie słonecznie. Po pracy skoczyłem na działkę zaczyna kiełkować koper w inspekcie a sałaty również w nim przetrwały ostatnie przymrozki. Rukola która przezimowała w gruncie zaczyna kwitnąć

Aniu jak nie teraz to jak będą lepsze czasy, jeżeli mogę to się przypomnę, ten kolor będzie mi się śnił, cudo.
U mnie jak na razie bez potwierdzonych zachorowań.