Forum Ogrodnicze Oaza

Pyłek pewnie musi być obcy. Czyli z innego kwiatu. Trzymam kciuki, bo kwiat wyjątkowej urody.
A tak nawiasem mówiąc za kilka lat ( może kilkanaście) jak będziesz profesjonalnie zajmował się krzyżowaniem odmian, myślę ze wyhodujesz super odmianę, o urodzie równej Twojemu hibiskusowi. Życzę Ci tego.

Dziękuję postaram się go zapylić

Maćku, masz 13 lat???
Jestem niezwykle mile zaskoczona, ze tak młody mężczyzna po pierwsze w ogóle zajmuje się roślinami, po drugie - wie nie tylko, jaką roślinę ma w ogrodzie, ale nawet zna nazwę odmiany.
To prawda, że Wiśniowy Serniczek jest nader efektowny; tylko - Lucynko - te odmiany "Summerific" chyba rzeczywiście nie są w stanie wydać nasion, mnie z nimi się wiedzie dokładnie tak, jak to fachowo Maciek opisał: po zwiędnięciu arcyefektownego kwiatu zostaje zielony kielich, który jednak po jakimś czasie zawsze żółknie - i odpada.

Tak zdaje sobie sprawę, znam to z niektórych odmian petunii. Firma która wypuściła na rynek jakaś bardzo efektowna hybrydę zabezpiecza się w ten sposób, ze miesza cos w genach i z zasadzie rośliny te nie wytwarzają nasion., ale ..pęd do wytwarzania nasion u roślin jest bardzo silny i nie zawsze te zabezpieczenia wystarczają. Przy starannym zapylaniu moze cos z tego wyjść. a jezeli nie , to trudno, jedno doświadczenie więcej.

W każdym bądź razie będe próbował Moja rodzina też jest zdumiona ponieważ znam wszystkie nazwy kwiatów zaczęło się wtedy gdy moja prababcia dała mi w prezencie różę z okazji moich 8 urodzin.

To jeszcze dołożę Sultry Kiss, też z serii Sumerific



Te olbrzymie kwiaty w rubinowym kolorze!

Armasza wrote: Potwierdzam, da się ukorzenić Ja wsadziłam do wody i po kilku tygodniach miałam ładne korzonki. Sadzonka pojechała do znajomego ogródka. Ciekawe jak sobie będzie radzić.

Mieszanka od L...o. Pokazywałam już prawie biały, nie całkiem biały, no to pora na biały . Za to nie otwiera się do końca:

Szkoda że tak późno kwitną

Wreszcie i u mnie zupełnie "nie biały":

Pisałam o tym już w swoim wątku ogrodowym, ale powtórzę dla miłośników hibiskusów, a niekoniecznie mojego ogrodu: nadal kwitnie Midnight Marvel, jak go zobaczyłam po powrocie z wakacji, byłam w lekkim szoku (pozytywnym), listki ma złotozielone lub wręcz pomarańczowe - a rozwija kolejne kwiaty.



Fakt, nie spieszył się do wyjścia z podziemia - coś w czerwcu się zameldował. . Sądząc po liczbie "skorupek", kwitł cały wrzesień.

Witam oto moje hibiskusy czerwony to Oak Red a różowego nazwy nie znam rozmnożyłem go z sadzonki zdobytej podczas wakacji.

Proszę o pomoc !
W ubiegłym roku kupiłam sadzonkę hibiskusa bagiennego - Cherry cheesecake. Rósł błyskawicznie,kwitł przepięknie aż do przymrozków. W tym roku też zapowiadał się nieźle do momentu kiedy na liściach zaczęły pojawiać się czerwone plamki, które powodują usychanie liści. Dodatkowo zamiera dużo pąków kwiatowych.

Jadziu, nie jestem pewna, jednak zamieranie pąków może być spowodowane suszą, niedostatecznym nawodnieniem. Te rośliny - jak w nazwie - potrzebują mieć wilgotno. Czerwonawy liść również wygląda... jesiennie.
Zakwitł pierwszy z moich hibiskusów bylinowych, Perfect Storm



Owszem, jest nowy - i kupiony dość duży (choć pączki były maleńkie) - ale kilka innych też rokuje bliskie kwitnienie. Bardzo szybko - jak wszystko w tym roku.

Kwitnie Sultry Kiss - bardzo się rozrósł od ubiegłego roku, ma dziesiątki pąków, które rozwijają się jeden po drugim.

Pokażę moje ubiegłoroczne siewki. Przezimowały w zadołowanej donicy. W tym roku przesadziłam je znowu do wspólnej donicy 35l. Tworzą niesamowity, wielokolorowy bukiet. To kwiaty z dzisiaj:

W tym sezonie zbieram nasiona z hibiskusów i spróbuje je wysiać ciekawe z jakim efektem

Haniu, twoje siewki rzeczywiście niezwykłe - podoba mi się szczególnie ta w najbledszym odcieniu różu, z rozbielonym jeszcze środkiem.
Czy kwiaty są tak wielkie, jak u roślin odmianowych?
Pytam z czystej ciekawości, bo mnie najczęściej nie wychodzi nawet siew jednorocznych z kwalifikowanych nasion
Jednak z hibiskusami bylinowymi chyba mi po drodze - oczywiście pod warunkiem,ze zaczynam od rozsądnej wielkości sadzonki.
W tej chwili mam siedem "dorosłych" sztuk, kwitną - cztery, Midnight Marvel dopiero w zielonych pączkach, to późna odmiana - a dwa nowe częściowo straciły kwiaty, zapewne przesuszone, nim mogłam je wsadzić do gruntu.
Sultry Kiss - w rzeczywistości lekko wpada w odcień malinowy





My Valentine - flagowa czerwień



Cheerry Cheesecake



Perfect Storm - troche drobniejsze kwiaty, płatki dachówkowato zachodzą na siebie - i może o ton cieplejsza barwa



Z największą ciekawością czekam na Old Yella.