Forum Ogrodnicze Oaza

Sadź w donicach jak ja i stawiaj w miejscach gdzie może być za mokro w przyszłości

Robercie - pewnie pamiętasz, 2019/20 właściwie nie było zimy. Lilie zaczęły wychodzić u mnie końcem lutego, przynajmniej martagony, a OT w połowie marca miały po kilka dobrych cm. No i na przełomie marca/kwietnia przyszedł jedyny mróz, ale kilka dni solidnie... Potem tak zwane lato, zimne, mokre - kto to wytrzyma? Ja z trudem, a lilie są o wiele delikatniejsze ode mnie.
Gdybym miała Twoje stepy do zagospodarowania, przy tym Twój wiek - to bym szukała dużo i tanio.
Ponieważ miejsca właściwie nie mam wcale (no, po zniszczonych roślinach tu decymetr kwadratowy, tam dwa), a w dodatku nie wiem, ile razy jeszcze ujrzę wychodzące spod ziemi lilie, kupuję niedużo - a szukam "wypasionych".

Co do donic - też potrzebują miejsca, by stanąć.

To fakt u mnie jest druga strona medalu. Ja mam piach / który wzbogacam odpadkami/ i najwyżej jeżeli u mnie zmarznie to zakwitnie w przyszłym roku i to często podwójnie. Ale nie zatopi. Co prawda dwa razy mi ogród zalało, ale to było kilka lat temu i ogród był stosunkowo o wiele niżej niż ma to teraz miejsce. Od tamtego czasu nawiozłem kilkadziesiąt może więcej ton różnych materii organicznych tym samym podnosząc znacząco rabaty. U Ciebie jest glina i to jest duży problem. W Twoim przypadku/ tak sądzę/ lepiej zdaje egzamin gorące, upalne lato. U mnie będą wtedy kwiaty kwitnąć 24 godziny nawet, a u Ciebie wręcz przeciwnie, będą miały jak pączek w maśle

Wiesz Aniu już tak zahaczając o temat wieku i życia, niektórzy nawet przekraczając drugą stronę przychodzą na ten świat ponownie tylko niematerialnie i muszą robić to czego nie dokończyli, a że lilie trzeba sadzić cały czas to będziemy żyć wiecznie

Łatka wrote: Kochana, tego akurat to nikt nie wie, nikomu gwarancji nie dają . Miejsce to realny problem, ale doniczki są o tyle wygodne, że można je przestawiać... Ja zaczynam powoli kombinować, jak by tu porobić pięterka...

Ja też jakoś widzę ewidentnie za dużo wolnej przestrzeni powyżej donic

Ja sadzę lilie już od jutra może nic im nie zaszkodzi pogoda ?
Jak myślicie ?
Ile będę trzymać w różnych postaciach w domu ?
Reszta na balkonie w pudle, tam o tyle ok ,że jest chłodno kły mają tylko ,
no ale te

Ja już swoje dawno posadziłem, jak jeszcze była lepsza pogoda. Dziś też się wypogodziło chociaż wieje , ale przynajmniej nie pada śnieg i trochę się cieplej zrobiło.

Ja się tylko Robercie boję przymrozków, ale ile w końcu mam je trzymać ?
Mąż mnie wyprowadzi z tym ogrodem domowym

Mandorla wrote:
Iko, od lat tak kombinuję, dlatego cebule rosną w bylinach, a wszystko to razem pod jakimś krzaczorem.

Co do miejsca - dodatkowy problem taki, że dla lilii głęboki cień to zguba, a jak ktoś 20 lat temu jak idiota nasadził sobie drzew, ozdobnych zresztą, to teraz słonecznych miejsc brak.
Ba, kiedyś rzucały cienia tylko troszkę...

Pół biedy jak są uśpione lub mają małe kły. Cała bieda jak już są dobrze rozwinięte kilka sztuk takich miałem, ale to ja wtedy sadzę jeszcze głębiej. Pogoda w tym roku jest kapryśna. Zima była to powinna być piękna, ciepła wiosna z deszczami. A tutaj zimno , wieje i sucho. Trzeba sadzić , trochę głębiej i zawsze można/ ja tak robię położyć trochę kompostu tak delikatnie na wierch. Ja mam trochę jeszcze obornika takiego z jesieni to grzeje cebulki Te w donicach jeszcze śpią, co mnie w sumie zdziwiło. Czarna donica przyciąga słońce to powinny powychodzić .

Robercie posadzę i niech się dzieje co chce .Mam chyba dość ocieplania ,
przykrywania, chuchania ,co przetrwa będzie co nie trudno ,to nie koniec
świata

Mandorla wrote:

U mnie taka sama sytuacja

Kto zapomni.....Ty czy ja ? Komu będzie kiedyś żal.....nie pytaj przecież wiesz, bierz życie jakie jest

W donicach jak widać / i słychać/ cisza.....ruszają pierwsze martagony posadzone dawno temu. Szukam lilii złotogłów i chyba wyszła. Ciekawe miejsce jej utworzyłem takie naturalne .

Ten powyżej kopiec w końcu prawie obsadzony. Kilka lat zwoziłem głównie obornik i słomę w jedno miejsce i powstała taka górka, sam piękny humus się utworzył. Idealne miejsce do sadzenia cebul, chociaż pracochłonne

Lilie niestety nie posadzone ,dzień cały cięcie jednak róż.
Lilie w poniedziałek ,nie wszystko na raz

W zeszłym roku na mojej małej rabatce posadziłam jedną lilie.
Niestety, albo zgniła, albo ja coś zeżarło.

Dzisiaj posadziłam trzy otrzymane z LG. Dwie "Muscadet" i jedną "After Eight"
Może która przetrwa