TEMAT: Z psami po Europie

Z psami po Europie 30 Mar 2016 10:04 #450368

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3085
  • Otrzymane dziękuję: 5971
Piękna podróż, dziękuję za relację, miło się czytało i oglądało :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Z psami po Europie 11 Kwi 2016 15:10 #454958

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
Aniu, tak patrzę i myślę, że u Nas może kiedyś też będą takie piękne ronda...Ludzie trochę się zmienili, kiedyś takie ławeczki i kwiaty w Sosnówce byłyby nie do pomyślenia :supr: albo by zdewastowali, albo kwiaty zmieniłyby właściciela....
Wygląd posesji też się normuje, kiedyś ktoś dostał od państwa, to nie dbał, a wszystko co niemieckie choć piękne palono lub wyrzucano (tak straciliśmy wiele antyków, a podwórka wyglądały jak śmietniki), mam nadzieję, że cywilizacja (w tym dobrym znaczeniu) dojdzie do wszystkich głów i będziemy mogli się cieszyć tak piękną roślinnością na każdym kroku, a o architekturze nie wspomnę ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Z psami po Europie 28 Kwi 2016 20:49 #462685

  • Muscari
  • Muscari's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 6
  • Otrzymane dziękuję: 18
20140919_122948.jpg


20140919_123004.jpg

Witam. Podobne do "krzewuszkopodobnego" widziałam w Grecji, bardzo mocno wieczorami pachniało i kojarzy się z jakąś odmianą jaśminowca.
pozdrawiam
Ania :)
Ostatnio zmieniany: 28 Kwi 2016 20:54 przez Muscari.
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, Łatka

Z psami po Europie 29 Kwi 2016 22:15 #463227

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19299
  • Otrzymane dziękuję: 79844
Wszystkim Gościom dziękuję za wizyty i miłe wpisy.
Znowu jesteśmy w podróży.Tym razem niedługiej, niedalekiej - majówkowej. Poniosło nas do krainy bratanków, ale nie do Budapesztu, nie nad Balaton - w region chyba mniej Polakom znany, miedzy Miszkolcem a Egerem leżące góry Bukowe.
Wyjechaliśmy wczoraj po pracy, z lekkim poślizgiem na A4 korkującej się z powodu remontu. Plan był taki, ze pierwsza noc spędzimy w Korbielowie, by szybko mieć jeszcze kawałek piątku na rekonesans u celu.
Nie obyło się bez zgrzytów - Cytrynce "odnowiła się "choroba lokomocyjna gdzieś tak pod Żywcem. Mój maż twierdzi, ze to ze stresu - ona pochodzi z tych stron, ma przydomek hodowlany "Z żywieckich łączek" - a jej dzieciństwo nie było szczęśliwe. Pięć miesięcy w klatce :(
Na szczęście piątkowy ranek - miodzio.
Widok na Pilsko

Spacerek w rześkim powietrzu


Granica słowacka o rzut beretem - i już widzimy kolejne pasma Tatr (Fatra, Niskie,Zachodnie) od południa. Niestety, tylko z autostrady.


Zatrzymujemy sie na "małe co nieco" w przydroznym hostincu. Dostajemy pyszne pierogi - z bryndzą.

Kolejna - symboliczna - granica i otacza nas całkiem inny świat - jak z "Dezerterów" czy innych filmów o ck. Austrii. Niskie domki w ogródkach, kręte uliczki, bocianie gniazda ... Na horyzoncie - Góry Bukowe


Pogoda niestety psuje się, ale zalewa nas -nie, nie deszcz, istny gąszcz kwitnących bzów. Wszędzie, ogromne krzewy, przy domkach, przy rowach, na miedzach. Najcudniejsze - te ametystowe.

Rozlokowawszy sie odrobinie w wynajętym mieszkaniu jedziemy do Szilvasvarad, głównego ośrodka turystycznego. Jedna z atrakcji jest taka urocza stacyjka
i.imgur.com/1xtQY0I.jpg
kolejki wąskotorowej


jeżdżacej wgłąb Doliny Szalajka - najpiękniejszej ponoć w tych górach. Zobaczymy jutro.
Inną atrakcja jest hodowla - i szkoła lipicanów. Znacie te rasę koni? To te, co tańczą w wiedenskiej Spanische Hofreiterschule. Same siwki, mocne i wyjątkowo pojętne.
No niestety, udało się tylko takie zdjęcie - przez dziurę w płocie. To białe to para lipicanów trenująca przy bryczce.

cdn jutro, mam nadzieję.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, pamelka, Amlos, piku, zielonajagoda, beatazg, gogi_s, nelu-pelu

Z psami po Europie 30 Kwi 2016 10:28 #463339

  • gogi_s
  • gogi_s's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 654
  • Otrzymane dziękuję: 472
doczekałam się (nareszcie :woohoo: ) relacji z wyjazdu :kiss3:
sunie to istne modelki! dziękuję za odskocznię od PL ;) przy przedpołudniowej kawie!

Z psami po Europie 30 Kwi 2016 10:57 #463342

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3085
  • Otrzymane dziękuję: 5971
Siedząc we własnym ogrodzie zwiedzimy ciekawe miejsca u naszych bratanków :dance:, zaczyna się super, wygłaskaj dzielne piesełki i nie zapominajcie o aparacie fotograficznym ;)
Miłych wędrówek :bye:

Z psami po Europie 30 Kwi 2016 22:08 #463456

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19299
  • Otrzymane dziękuję: 79844
Dobry wieczór, macham Wam spod Egeru. :bye:
Mamy jak na razie szczęście do pogody. Rano takie widoczki spod drzwi.



Tak mieszkamy


To nasi gospodarze - ASTek


i mix puli.


Psów mnóstwo, ludzie w większości mile się odnoszą do moich, wchodzimy wszędzie bez problemu. Z drugiej strony - widziałam cocker spaniela na łańcuchu :mad2: , zresztą nie tylko jego.

Ale nie tracimy czasu - przed 9 wyruszmy w stronę doliny Salajki. Dalszy ciąg bzów


widoki na Bükk - do tej wieży widocznej na jednym ze wzgórz dotrzemy po południu.


Muzeum lipicanów w dawnym budynku paradnych stajni


zabytkowa salonka wąskotorówki


i już jesteśmy na szlaku w Dolinie Salajka


Jest to ulubiony obszar wycieczkowo-piknikowy. Doskonale zagospodarowany. Prócz uroków natury oferuje liczne miejsca piknikowe z bezpiecznymi paleniskami, kosze (nie widziałam ani jednejbutelki czy puszki rzuconej w krzaki), ścieżki edukacyjne i edukacyjne place zabaw dla dzieci, oczywiście gastronomia na początku i końcu szlaku liczącego ponad 4 km, toalety (!) - no i wąskotorówka. Opisany jest chyba każdy badyl, dowiedziałam się, że podagrycznik (!) po węgiersku to podagrafü :happy3:, bo i jego opisano. Na naszych oczach leśnik znakował rośliny, które właśnie rozkwitły :supr3:


Ale idziemy. Wzdłuż uroczo rozlewającego się potoku Salajka




mijamy tryskające ze skał źródła



hodowlę danieli - niestety, samce maja młodziutkie rogi i wyglądają trochę... nie po męsku


elektrownię wodną z cudowną, wielką sakurą w pełni rozkwitu


a nas mija ciuchcia wioząca słabszych w nogach


Takich jeziorek jest o drodze kilka



Psy nie przepuszczą, by sie nie popisywać ;)



Spotykamy takie stworzenie - pierwszy raz widzę żywą salamandrę

kaskadowy wodospad


i docieramy do końcowej stacyjki kolejki, a właściwie do ogromnej polany, gdzie wszyscy piknikują


Ale my idziemy dalej - prawie kilometr ostro pod górę, by dotrzeć tu:


W drodze powrotnej odbijamy z głównego szlaku i wspinamy się do Pomnika Milenium, wieży widokowej widzianej z szosy.


Kilka roślinek




A jadąc do domu...




Lipicany- mieszanka krwi arabskiej, berberyjskiej i hiszpańskiej - rodzą się czarne, a właściwie ciemnoszare. dopiero kilkuletnie stają się białe jak mleko. Czyż nie piękne?
Pod wieczór byliśmy na rekonesansie w Egerze. Ale zdjęcia dopiero zrzucę i kto się nie znudził - zapraszam jutro.
Ostatnio zmieniany: 30 Kwi 2016 22:12 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, piku, edulkot, zielonajagoda, beatazg, broja, Emalia112, gogi_s, nelu-pelu

Z psami po Europie 01 Maj 2016 13:06 #463661

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • na pewno się uda!
  • Posty: 229
  • Otrzymane dziękuję: 195
Aniu,
już zazdroszczę, my też lubimy powałęsać się i to właśnie samochodem. Ktoś narzeka, że daleko bo
musi zrobić 300 km, a nam nie robi 700 czy 800 za jednym zamachem. W tym roku ruszamy dopiero na przełomie czerwca-lipca, nasz cel to Eidfjord i okolice w Norwegii. Lubię spakowana wsiąść do samochodu,
trzasnąć drzwiami - właśnie zaczyna się przygoda!
Miłych wrażeń! :bye:
pozdrawiam Nela
Moje metamorfozy
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Z psami po Europie 01 Maj 2016 16:55 #463715

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Świetna fotorelacja i miłe spędzenie czasu.Dobrze tak oderwać się od wszystkiego.

Z psami po Europie 01 Maj 2016 18:08 #463746

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19299
  • Otrzymane dziękuję: 79844
Olu, gdybym co jakiś czas nie oderwała się od wszystkiego... wolę nie kończyć. Ty rozumiesz z pewnością :hug:nelu-pelu wrote:
Aniu, Lubię spakowana wsiąść do samochodu,
trzasnąć drzwiami - właśnie zaczyna się przygoda!
Nelu, widzę, ze znalazłam prawdziwie bratnia dusza. Ja kocham to uczucie, nawet gdy podróż niezbyt daleka, jak teraz. Dla nas tez 700-800 km jest częsta dzienną turą, zdarza się ponad 1000, ale z coraz większym trudem. Dlatego dzielimy sobie drogę, smakujemy, cieszymy się mijanym światem. Podróżujemy ponad 40 lat, odkąd się znamy - i zawsze od A do Z wszystko organizujemy sami. Teraz to fraszka,łatwizna - kiedyś nie. W Norwegii nigdy nie byliśmy (ku żalowi mojego małżonka), bo mnie ciągnie na Południe. Ale ponieważ mam zięcia in spe z Finlandii... ;)
Póki co - Eger. Wczoraj pod wieczór. Kilka widokówek ;)








Na ostatnim zdjęciu jest Uniwersytet Egerski, mieszczący sie budynku dawnego liceum ufundowanego przez Karola Esterhazy... Kiedyś to oświata miała sponsorów z gestem!
Spragnione pieski...


...i klomby w centrum


Dzis dzień typowo trekkingowy - a właściwie dogtrekkingowy ;) . Zrobiliśmy ponad 20 km, po niewysokich górach (wspięliśmy się na drugi co do wysokości szczyt, 900 coś m), ale bardzo stromymi podejściami - i zejsciami. Moje mięśnie czwórgłowe i kolana mają mi wiele do powiedzenia :crazy: .





Po drodze lasy bukowe - a jakże! (Kocham buki szczególnie w tej fazie, najdelikatniejszy seledynowy atłas na srebrnych pniach)



Pod tym szczytem - Balvany, przechszczony szybko na Balony :happy3: - schronisko


z taaakim piecem :supr3: . I bardzo sympatycznymi właścicielami.


I juz wracamy


Troszkę kwiatków "zebranych" przy drodze.



miodunka?



obrazek?


łąkowy storczyk


A co to? Pełno tego pod bukami - coś z krzyżowych?



Psy przyszły, zjadły - i się uśpiły ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, piku, edulkot, zielonajagoda, beatazg, nelu-pelu

Z psami po Europie 01 Maj 2016 18:43 #463761

  • Roma
  • Roma's Avatar
Aniu!nie tylko potrafisz robić dobre zdjęcia,opisy są tak interesujące,że czytając i patrząc, przy odrobinie fantazji beż problemu można spacerować razem z Wami.Widzę,że nawet psy są przyzwyczajone do takich wypad i dla nich te wycieczki to bułka z masłem :)

Z psami po Europie 01 Maj 2016 18:59 #463767

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19299
  • Otrzymane dziękuję: 79844
Och, Romeczko - zdjęcia to nie ja, tylko mój tablet. O ile uda mi się opanować bestię i zmusić, by nie robił zdjęć moich stóp, wnętrza torby, rozmazanych pierwszych planów itd. Mam jeszcze na tyle trzeźwy umysł, by wiedzieć, co te zdjęcia warte. Zaś co do wodolejstwa... to spaczenie zawodowe. "Robię w słowach", że sie wyrażę.
Ale jeśli moja relacja dostarczyła Ci troszkę rozrywki - ciesze się i zapraszam na c.d.
Ostatnio zmieniany: 01 Maj 2016 19:00 przez Łatka.

Z psami po Europie 01 Maj 2016 19:11 #463774

  • Roma
  • Roma's Avatar
Ty Aniu wiesz swoje a ja swoje ;) z przyjemnością poszwendam się razem z Wami po drogach i bezdrożach :)

Z psami po Europie 02 Maj 2016 08:24 #464000

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Aniu obejrzałam wszystko na wdechu.
Podziwiam zapał i kondycję. Nie wiem dlaczego ale mój wzrok najpierw wędruje na Twoje psiunki, potem rośliny (las bukowy :ohmy: ) a potem już cała reszta.
Teraz jestem w pracy ale wieczorem jeszcze raz wszystko spokojnie przejrzę i czekam na więcej :kiss3:

Z psami po Europie 02 Maj 2016 09:55 #464034

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15871
  • Otrzymane dziękuję: 12276
I ja z dużą ciekawością i przyjemnością uczestniczę w Twojej, Aniu, wycieczce.
Dzięki za tę interesującą fotorelację :hug:

Nieznana roślina, to Lunaria rediviva - miesiącznica trwała --> www.atlas-roslin.pl/pelna/gatunki/Lunaria_rediviva.htm


Słonecznej pogody i udanej dalszej części eskapady! :bye:
Pozdrawiam - Ania

Z psami po Europie 02 Maj 2016 17:23 #464097

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19299
  • Otrzymane dziękuję: 79844
Aniu Amlos, dzięki, czy tę roślinę nazywa się "srebrnikami Judasza"?
Dorotko, no wiem, jak starsza pani wjedzie kawałek pod górkę, to trzeba podziwiać :happy4:
O moją kondycję- fizyczną i co ważniejsze umysłową - dbają moje beagle. To wieczny konkurs: kto tu kogo przechytrzy :rotfl1:
Wiesz, Dorotko, też tak mam: jak otwieram jakiś watek, pierwsze mi się rzuca w oczy jakiś burek, co dziwniejsze - dość pamiętam potem, kto ma jakiego szczekacza.
Dziś relaks od ćwiczeń fizycznych - wybieramy się na winne zakupy.
Ale najpierw zatrzymujemy się w Szilvasvarad i fotografuje kilka zachwycających mnie typowych dla tej okolicy domków.
Większość starych domów jest jednokondygnacyjna, stoi szczytem do ulicy, ma plan dość długiego prostokąta - a jeden z długich boków to krużgankowa część do siedzenia w zapewne gorące lato - i wychodzi na ogród.
W Silvaszvarad (tym z lipicanami) niektóre są małe, zaniedbane, czy wręcz porzucone


inne wręcz okazałe



inne z miłością zamieszkiwane



A to szczytowa ściana


Kilka nowych - ale w stylu


Jako psolub Number One nie mogłam sobie odpuścić małego dredziarza-pumi czekającego na panią pod sklepem :hearts:


Następny przystanek -


W niewielu przewodnikach można przeczytać, że to w tej niewielkiej mieścinie, a raczej półtora kilometra za nią, stoi doskonale zachowana, największa romańska budowla Węgier. Zostawiamy auto na parkingu i idziemy polami. Nagle zza ścian parowu wyłania się...



Psy bardzo zadowolone, spod opactwa bije czyste źródło. Można pomoczyć łapy i mordy. Ale to tylko interludium, lecimy dalej. naszym celem nie jest Eger z jego piwnicami winnymi dla turystów. Mój malzonek takie omija szerokim łukiem. Zbliżamy się do matecznika jednej z najbardziej znanych firm winiarskich na Węgrzech, Thummerer. Do Noszvaj. I po krótkim szukaniu jesteśmy



To nie sezon , urządzenia do produkcji wina pochowane, na zewnątrz stoi tylko prasa ślimakowa do miażdżenia gron


W takich kolumnach ze stali nierdzewnej dojrzewa wino. Takie niestarzone w beczkach.



A beczki - w piwnicy wydłubanej w tufie.


Buteleczki...


NIe, za mna nie stoja nasze zakupy. Nabyliśmy marne 20 butelek :drink1:


Jeszcze mały spacer droga prowadzącą nad winnicami. Całe miasteczko dosłownie tonie w zapachach. Ale o tej porze nie wina.


Małe indywidualne piwniczki


Młode rośnie :)


Pożegnalny rzut oka


To chyba tyle. Jutro raniutko - odwrót. Życzcie mi pustej :rotfl1: drogi, a przynajmniej małych korków. Pozdrawiam towarzyszy podróży
Ostatnio zmieniany: 02 Maj 2016 17:26 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, Amlos, piku, beatazg, nelu-pelu

Z psami po Europie 02 Maj 2016 19:08 #464128

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15871
  • Otrzymane dziękuję: 12276
Sądzę Aniu, że ta trwała miesiącznica, podobnie jak bardziej znana Lunaria aanua, również ma ksywkę ;) srebrniki Judasza. Chociaż różni się m.in. osadzeniem liści, tak samo posiada srebrzyste, owalne łuszczyny w nasiennikach.

Zaciekawiłaś tymi domkami w Szilvasvarad. Jakże inna ta architektura od znanych nam dawnych, wiejskich domów. :eek3:


Smakowitej degustacji życzę :drink1: i naturalnie pustej, szerokiej drogi wiodącej Was bezpiecznie do domciu :bye:
Pozdrawiam - Ania

Z psami po Europie 02 Maj 2016 22:02 #464283

  • Roma
  • Roma's Avatar
Bezpiecznego powrotu do domu,szerokiej i nieprzepełnionej drogi :bye:


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.328 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum