Forum Ogrodnicze Oaza

Zrobiłam dziś fotki tego NN może coś się wyjaśni a jak nie trudno

Trzecia biedronka szykuje się do kwitnienia.

Pierwsze dwie miały ponad półmetrowe pędy, a te około 30 cm... Za to pąki są najdłuższe ze wszystkich.
Dzisiaj otwiera się różowy, ale na razie mnie nie zachwyca

Eleno, teraz czerwień "zdjęta", jak się patrzy.
A może to Liberty?

Skopiuj sobie w jednym oknie, w drugim - Twoje zdjęcie - i porównaj.

Dla dociekliwych hodowców, przyszłych i obecnych takie coś w sieci znalazłam:
www.iprhelpdesk.eu/sites/default/files/n...-protection-PL_0.pdf

Tu jest o ochronie patentowej odmian i przy okazji wyjaśnienie: co to jest odmiana, co to jest hybryda i odmiana hybrydowa...
Trochę poczytałam i gdybym nie ukrywała siwych włosów pod farbą, to bym jeszcze raz osiwiała.
Do mojego chałupniczego romnażactwa wystarczy, że odróżniam słupek od pręcika, chociaż nie zawsze je znajduję (w pełnych). A później to zdaję się na szczęście i przypadek. Straszne by było wszystko ogarnąc naukowo. Już by miejsca nie zostało na odrobinę magii i zachwytu.

Łatka wrote: Taaa... doświadczyły mnie robale w początkach przygody hipkowej. Fajne cebule pożegnałam. Nie uważam się bynajmniej za eksperta w tej dziedzinie. Wszystko co napisałam, to moje skromne przeżycia związane z tematem, ale na pewno nie wyczerpują całości zagadnienia.

Łatka wrote:


dziękuję wygląda że to on piękny jest teraz w słońcu to już w ogóle bajka

'Liberty' ma w środku bogate przypłatki, a u Eleni tego nie widać, płatki wychodzą z gardziołka z gładkimi brzegami, jedynie trochę falują.
Eleni, czy Ty fotografujesz jeden kwiat, czy różne? A jeszcze: jaka jest średnica kwiatu?

Jest sporo nowych odmian czerwonych i nie powiedziane, że czasem i one nie wpadną do marketu. A np. taki 'Red Rival?

www.jandewitenzonen.com/en/assortment/hi...trum/1360/Red-Rival/

www.penningfreesia.nl/en/assortiment/red-rival-2/

Matko i córko nie spodziewałam się że mogą tak być podobne do siebie, ale faktycznie Red Rival tez może być i chyba nawet bardziej podobny do mojego. To są dwa różne kwiaty, średnica 12-13 cm

Też mnie poniosło do biedronki. I mając całkiem niezły wybór - tradycyjnie wybrałam najgorszego "zdechlaczka". Po oskubaniu z "błota" koło piętki wyglądał tak:


Uważam, że zmuszanie takich cebul do kwitnienia to draństwo. Jak zakwitnie idzie do wazonu.

Eleno, by Ci z rana podnieść ciśnienie dodam, że to tylko dwie z wielu możliwości.
Z tymi czerwonymi zawsze bieda, mało bardzo charakterystycznych cech, przynajmniej da mnie.

Mój białas w kulminacyjnym momencie kwitnienia.



Tak naprawdę tylko dwa kwiatki, bo pozostałe dwa pąki jakieś mikre.I nie zanosi się na następny pęd.

Aniu imponujący ten białas.

Małgosiu my to kochamy te hipki jak dzieci (co większość ludzi uzna za wariactwo), a w produkcji masowej / kasowej draństwo jest na porządku dziennym. Dla mnie draństwem jest zapełnianie kontenerów na śmieci zdrowymi pięknymi cebulami, które postanowiły sobie odpocząć i nie wytworzyły pędów kwiatowych w sezonie, w którym tego po nich oczekiwano. Połowę swoich musiałabym wyrzucić, a nie chuchać na nie i hołubić.

Eleni, 12-13 cm to raczej średniaczek -midi, a nie wielkokwiatowy. Ja szukałam w tych większych. Zastanawiam się tylko, czy dobrze zmierzyłaś, bo na zdjęciach wydaje się duży. Od czubka górnego płatka do dolnego, przy pełnym rozkwicie i rozłożeniu płatków?

Nie są jakieś imponująco wielkie jak na cebule raczej średnią z marketu dokładnie zmierzone 13 cm ten najwcześniejszy kwiat ma reszta 11 i 12 cm. Wysokość pędu tez do kwiatka tez ok 20cm, a drugi co zaczyna pękać jest o jakieś 10 cm wyższy

Myślę sobie, czy w pierwszym roku wielkość kwiatu marketówek cokolwiek mówi o odmianie Przynajmniej moje pierwsze kwiaty mialy liche, a każdy kolejny był większy i dopiero gdzieś na drugim pędzie się to stabilizowalo.
Podziwiam Was jednak, że potraficie te czerwone rozróżniać, dla mnie to za wysoki lewel. Podobają mi się, kupuję je i zamawiam, ale nawet nie próbuję szukać nazwy odmiany, podpisuję "czerwony" i tyle, a gdyby tak wejść w niuanse, to różnią się i odcieniem, i wielkością, i kształtem, falbanką i układem płatków.

Agus wrote: Może masz rację , ale odmianowe i nazwa to coś i ja mam ciągle problemy z fiszkami

Rozpoznanie odmiany w pierwszym roku to taki wstępny proces. Z pewnością kolejne kwitnienia powiedzą o roślinie więcej. Wielkość faktycznie ulegnie zmianie. Zupełnie nie należy kierować się długością pędu, bo te są tak zaprogramowane w uprawie producenckiej, by były krótkie.


Zrobiłam nalot na biedry w poszukiwaniu ciekawego białaska i rozczarowanie: wszystkie miały cieniutkie pędy i mikre pączusie. Ja za miniaturkami nie przepadam, bo jak takie zakwita koło moich olbrzymów, to ledwo co widać.

Biedronek - pierwszy pęd bardzo krótki.
Kwiat - 14 cm. Jest ich pięć, ale dwa będą malutkie.

W domu ciemno, zdjęcia takie sobie. Podobny do Susan?

Mój Biedronek tegoroczny był Susan może Twój również wygląda podobnie

Na moje oko - Zuzia, ale niech to oceni ktoś bieglejszy; nie ten wzrok, że tak powiem, na starość opuszczają mnie zmysły...

Od poniedziałku w Lidlu hipki po 12.99 ...nawet nie zamierzam tam iść