Forum Ogrodnicze Oaza

U Hiacynty moim zdaniem jest Suzan .Nimfo no cóż otrzymałaś kwiat cięty ,dla kolekcjonera nie przydatny,ale jako prezent dla samej osoby, w dowód uznania jak najbardziej okey .To tak jak róże dla ogrodnika co posiada ogród i wazon na prezenty =bukiety w domu.Osiołek to duży, piękny kwiat jak już zakwitnie to jest imponujący. Papilio grymasi ale zgodny,nie pognieciony a ,że mały to i mimo wszystko ,chociaż przyglądam się tej odmianie i od tego dzikiego trochę się jednak różni przy porównaniu tej odmiany tych co posiadają w Chinach i Brazyli .O taki idealny ,wzorcowy trudno tak szybko.To jednak motyle .....
Kłopty z przechowywaniem .Ja swoje wynoszę jak liście same żółkną i łatwo wychodzą i wtedy już nie podlewam i takie wysuszone dopiero w zimne i ciemne miejsce .No cóż najmniejszy nieświadomy błąd i jest potem problem ,ale to taka cpecyfika ..
Osobiście już wydeptuję scieżkę do fluwelek, bo bordowy Chico zasuwa jak na drożdżach i tylko oby nie przeszarżował przed świętami.

Biały ocalony u mnie już rozłożył skrzydełka i zaraz będziemy latać w zachwycie.

Jagodo Daphne to nie jest na pewno .Ona to ciemny bordowy ,charakterystyczny kwiat .To coś z czerwonych lub różowych a tych jest dużo podobnych i różniących się niuansami.Emanuele do liczę na dobre fotki tej odmiany .Po obejrzeniu sobie odmian z Fluwel udało mi się ustalić parę właściwych nazw i zagadek i nie ma już cebul dwojga imion i wiadomo co Amadeusz ,a co Elvas.To tak tylko w temacie dla kolekcjonera
Zbyszku pokaz NN

NN kwiat średnica 18cm na łodydze 26 centymetrowej

a tu z lampą

i reszta


i kolejny od FL

Zibi widzę że Pyjama party pozapylana to super. Czyim pyłkiem?
Ja swojego Apple blossom zapyliłam wsobnie. Ciekawe czy przyjmie pyłek i dochowam się nasionek?

W tym sezonie nie zapylam hipków mam mnóstwo cebulek z ubiegłego sezonu a miejsca na nie nie ma

Piękne kwitnienia gratuluję Zibi
Moje dzisiaj
Moja Królowa ma dwa pędy i też jest jak na razie jasna

Fluwelki




a to od Mikołaja

U mnie cd kwitnień

Szarotka ( od nicka właścicielki )

Klon vittatum- 1. kwitnienie. Niestety trafiłam na końcówkę kwitnienia, nie dałam rady zrobić zdjęć wcześniej i widać, że kwiat jest już "zmęczony". Ma sporo limonkowego koloru w środku.

Lidlowy okazał się biało-zielony. A miał być czerwonawy... I jeszcze zasuszył drugi pęd. No cóż.
Zastanawiam się drobnokwiatowy Moonlight? Bo na Mont Blanc mi nie pasuje... Może inne pomysły?




Kwiat nieduży - 12 cm. Wyraźnie "dwa odwrócone trójkąty". Końce zewnętrzne kielicha zielonkawe, gardło kwiatu to samo.

Nimfa wrote:
Och - jak dobrze to rozumiem!
Swoich "krewnych i znajomych królika" już wyszkoliłam, że jak mają wolę sprezentować mi kwiatek, to poproszę kompletny, z korzonkami.
A w wazonach mam kwiaty w skrajnych przypadkach - jak ogrodowe się połamią w jakiejś atmosferycznej katastrofie.
Perełka wrote:
Chciałabym robić tak samo - cóż, moje niektóre prawie do grudnia stały, stały i stały z zielonymi liśćmi. Mimo absolutnego braku podlewania - tak przynajmniej od końca września. Suche były wszystkie - wilgoć wzięła się z gnijących łusek. A zgnilizna - nie wiem, skąd.

Perełka wrote:
Niestety, raczej się przeliczysz - bo wątpię, czy to jest Emanuelle





Dopiero zaczyna się rozwijać, ale już widać zbyt biały dół - biały, jak u Apple Blossom.

Za to jedna z przyniesionych z piwnicy niewielkich cebulek...





To jakaś nieoznaczona markietanka, nawet nie wiem, jakiego koloru - ale przy tej wielkości uciesze się z każdego kwitnienia.

Mój taki zwykły -biały ,pojedyńczy na razie każdy kwiat cieszy
Dla mnie wszystkie białe pod jedną nazwą zbiorczą matterhorny albo mont blanc

Tak białych pojedyńczych jest trochę Ale kwitnie pięknie
U mnie też biało

Przepiękny kwiat

No i co myślicie na ten temat???





Ja sobie "postawiłam" obok siebie na ekranie moje zdjęcie i wzorcową Emanuelle z Emaryllis, podobieństwo jest - gdyby prążki były i na dolnych płatkach.

A to już pewniak, rozkwita pierwszy pęd fluwelowskiego Magical Touch. Naprawdę dotknięty magicznie, na pędzie jest 7 pąków.



Joasiu, Twój pełny białasek to Alfresco?

Co myślimy? Ja nawet słyszę jak szepcą, a ten niepowtarzalny zielony z niepowtarzalnym czerwonym krzyczy: patrz, patrz, jaki jestem..... Szczęściara

Mój NN w pełnym rozkwicie


Piękne kwitnienia gratuluje wszystkim
Anu jak patrze na twojego Magical Touch to nie mogę się doczekać aż mój zakwitnie

Zbyszku, a ten NN czerwony to nie był rozpoznany jako Floris Hekker?
Nimfa wrote:
Nie szczęściara, tylko dobrze zorganizowany zakup grupowy
Tym się różni od kupowania w polskim internecie, że nie nabywasz kota w worku.
Swoją drogą - Nimfo - jak ten "chłodniczy" biały się ma?

Miałam tego nie pisać. ale a propos zakupów w Holandii, przypadkowo wlazłam na taką stronę, że...
Gdyby nie kosztowne ścięgno mojej suki, już bym szalała.

Zgadza się to Alfresko
Gratuluję wspaniałych kwitnień

Pięknie kwitną Wasze hipki
Zachwycam się każdym - chę też takie mieć, zastanawiam się czemu do tej pory nie posiadam ani jednego

Swoją drogą - Nimfo - jak ten "chłodniczy" biały się ma?

Hmmm, sama jestem ciekawa, bo jestem nieobecna w swoim domu. Wyjeżdżałam to się z nim pożegnałam ładnie, poprosiłam, żeby nie rozkwitał jeszcze, poczekał. Z moich obserwacji pąki zaczynały bardzo lekko się rozdwajać u dołu i przyszło mi do głowy, że on naprawdę rozkwitnie na Boże Narodzenie.
W niedzielę wracam, pierwsze kroki skieruję do niego, jedynego zostawionego bez opieki, bo pies jest z nami