TEMAT: Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 13 Gru 2016 16:02 #514120

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
No, ja pod koniec tego roku dostałam w prezencie od dobrej, forumkowej wróżki nasionka stewii, bo na tym moim za....piu takiego czegoś nie uwidzisz. A jeszcze nie tak dawno myślałam że w Polsce chyba już nie ma miejscowości które są jeszcze 1000 lat za murzynami. Wysiałam nasionka i teraz jak kto głupi latam co dnia lukając czy już coś tam wschodzi czy też nie. Emocje mi wzrastają z każdym dniem. :devil1:


A jak mój małż przyjedzie z obcych landów, to go zagonię do pichcenia.
Jego bigos, to nadzwyczajna rozkosz podniebienia. :yummi: :yummi: :yummi:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 14 Gru 2016 00:38 przez Forumowa Żabula.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 14 Gru 2016 00:21 #514191

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Kerstin2309 wrote:


A jak mój małż przyjedzie z obcych landów, to go zagonię do pichcenia.
Jego bigos, to nadzwyczajna rozkosz podniebienia. :yummi: :yummi: :yummi:

Patrz, mój też jest specem od bigosu, takiego jak on nie potrafiła zrobić żadna z moich babć ani mama nie umie. I wypieki też robi najwspanialsze ! Ale na co dzień gotuję ja, nie tak wspaniale ;)
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Ostatnio zmieniany: 14 Gru 2016 00:39 przez Forumowa Żabula.
Temat został zablokowany.

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 14 Gru 2016 00:40 #514192

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
No to witaj w Klubie, bo mam dokładnie tak jak ty, jota w jotę!! :happy: :happy:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Temat został zablokowany.

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 14 Gru 2016 10:08 #514216

  • Tola
  • Tola's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 4805
  • Otrzymane dziękuję: 8198
Krysiu, nasiona stevii kupiłam kilka lat temu bez problemu w internecie :P
Też byłam ogromnie podniecona tym doświadczeniem...ale, mogę podpisać się pod wnioskami Selinki....
Powiem tylko, ze nie uprawiam B)
Temat został zablokowany.

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 14 Gru 2016 10:23 #514217

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
Selinka wrote:
Ja stevię używam od dwóch-trzech lat i tyle mogę powiedzieć:
1) bardzo polecam
2) mimo wszystko ma dziwny smak, nie smakuje tak jak cukier, moje kubeczki smakowe wyraźnie czują się oszukane ale w sumie spełnia swoje zadanie
(....)
4) tak jak w punkcie 1) POLECAM POLECAM POLECAM bo cukier to syf

To fakt: cukier to jedna z białych śmierci. Zastanawiam się nad tym - jak to napisałaś - ''dziwnym'' smakiem stewii. :think: Oby moje kubki smakowe się nie zawiodły.


Tolciu, a czemu już jej nie uprawiasz? Kubki smakowe Ci się zbuntowały względem jej smaku ogólnego i odrzuciły możliwość jej przyjmowania? :think:
Czy po prostu z uprawą wyszło coś ''nie tak''? :think:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Temat został zablokowany.

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 14 Gru 2016 10:27 #514218

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Ja to sobie myślę Krysiu, że na "skromne" własne potrzeby to by trza pole stevią obsadzić. Co mi po uprawie w doniczce.... :funnyface:
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Forumowa Żabula

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 14 Gru 2016 11:12 #514220

  • Tola
  • Tola's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 4805
  • Otrzymane dziękuję: 8198
Czemu przestałam zajmować się stevią? Głównie dlatego, że rozczarował mnie jej smak no i poza tym faktycznie, trzeb by ją uprawiać w szklarni :whistle:
Natomiast sama uprawa nie nastręcza problemów.Świetnie rosła latem na zacienionym balkonie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Forumowa Żabula, zeberka363

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 16 Gru 2016 18:39 #514516

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
No a jak tam Twoje rude sierściuchy< Krysiu? Chodzi mi o ich zdrowie.
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 16 Gru 2016 19:13 #514521

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
Berutka będzie do uśpienia. :cry2: Ten guzek który na jej główce wyrósł będzie powoli i stopniowo paraliżował wszystkie ośrodki nerwowe w mózgoczaszce, co w konsekwencji doprowadzi do jej paraliżu. Nie mogłam jej teraz uśpić, po prostu nie dałam rady. Jeszcze nie teraz. Siedzę w domu i płaczę, wciąż się zastanawiając jak temu podołać? :placze: :cry3: :placze:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 16 Gru 2016 19:15 przez Forumowa Żabula.
Temat został zablokowany.

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 16 Gru 2016 20:05 #514531

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Boże......................
:cry3: :placze: :cry3:
Stawiałam na czyrak, krwiak, ropniak....
Krysiu, skonsultuj u innego lekarza. Błędne diagnozy się zdarzają nie tak rzadko.
Jaki jest jej ogólny stan, je, bawi się, interesuje otoczeniem? W jakim tempie ten guz powstał?
Nie chodzi o trzymanie się złudzeń na siłę, ale może to nie to. Bardzo bym Wam obu tego życzyła !
Xenia, Tosia i Fiołek przekazują całusy dla Berutki.
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Ostatnio zmieniany: 16 Gru 2016 20:06 przez Selinka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Forumowa Żabula

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 16 Gru 2016 20:07 #514533

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19996
  • Otrzymane dziękuję: 83470
Krysiu, choć od dawna nie mam kotów, wiem, co czujesz i współczuję ogromnie. :hug:
Dwa i pół roku temu musiałam podjąć podobnie dramatyczną decyzję, była jedną z trudniejszych w moim życiu. Ale kochając zwierzę jesteśmy odpowiedzialni za ich dobrostan. Zwlekać wolno tylko tak długo, póki cokolwiek zwierzęciu sprawia przyjemność, póki widać chęć życia.
Na razie wykorzystaj najlepiej każdy dany dzień, na ból i płacz będzie czasu aż nadto.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Forumowa Żabula

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 19 Gru 2016 15:28 #514793

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
Selinka wrote:
Krysiu, skonsultuj u innego lekarza. Błędne diagnozy się zdarzają nie tak rzadko.
Jaki jest jej ogólny stan, je, bawi się, interesuje otoczeniem? W jakim tempie ten guz powstał?

Xenia, Tosia i Fiołek przekazują całusy dla Berutki.

Asiu, ten guz powstawał na tyle powoli że niemal go przeoczyliśmy, bo Bercia lubiła być z dala od innych kotów, więc i ustronne miejsca do polegiwania sobie wybierała. To syn zauważył tą zmianę na głowie kotki. Berutka momentami jest (w większości chwil) apatyczna, nie chce wogóle jeść, zachowania ma takie jakby miała ludzkiego Alzheimera. Ale czasami wdrapuje się na kolana domagając się od swojego ludzia obowiązkowych mizianek. Byliśmy z tym problemem - z konieczności - u innej weterynarz (nie u naszej), ale po świętach będziemy jechać z Bercią do dr.Rogalskiej i jeśli ona potwierdzi diagnozę tamtej wetki i powie że dla kota raczej nie ma szans, to nasza decyzja może być wtedy tylko jedna: pozwolimy jej odejść. Trudne to dla nas, gdyż 2 lata temu odszedł od nas inny kocurek z którym Berusia się traktowała jak z bratem. Miał na imię Mały.


Masz rację Łatko, muszę się jakoś pozbierać, choć to nie łatwe. Na razie się oswajam z tą myślą że taka konieczność (na uśpienie kotki) może być jedynym dobrym czy rozsądnym wyjściem z tej sytuacji. Póki co, Bercia ma jeszcze w oczkach ten błysk mówiący o jej chęci do życia, więc nie śpieszę się z jej usypianiem na amen.
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniany: 19 Gru 2016 15:30 przez Forumowa Żabula.
Temat został zablokowany.

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 19 Gru 2016 17:00 #514799

  • dana581958
  • dana581958's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1201
  • Otrzymane dziękuję: 3154
Krysiu, bardzo mi przykro.Mocno Cię przytulam.Trzy lata temu odszedł po ciężkiej chorobie mój ukochany bokser.Dlatego rozumiem skąd u Ciebie łzy.Trzymaj się Malutka.
Całuję. Ewa.
Pozdrawiam. Ewa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Forumowa Żabula

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 19 Gru 2016 18:34 #514808

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
Trzymam się. Przynajmniej się staram, ale nie we wszystkich momentach jest to dla mnie łatwe. Nie żebym jakaś mazgajowata była, ale w takich chwilach mam wrażenie jakby powoli umierała jakaś cząstka mnie samej. Dziękuję Ci Ewuniu za ciepłe słowa.


Łatce i Selince także, bo w takich chwilach, to najbardziej potrzebny gest ze strony osób trzecich. Dziękuję Wam wszystkim raz jeszcze!! :kiss3:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Temat został zablokowany.

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 19 Gru 2016 19:12 #514818

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Aj Krysiu , co Ja czytam ? same smutki :(
I co Ja Ci mam doradzić ? serce też mi pęka :cry2:
Bądź dzielna i silna :kiss3: Wspieram całym sercem :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Forumowa Żabula

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 19 Gru 2016 22:07 #514842

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
Elżuniu, to dzięki Wam mogę być dzielna i dzięki słowom podtrzymującym mnie na duchu. Dziękuję za serce. :kiss3:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Temat został zablokowany.

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 19 Gru 2016 23:24 #514844

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Bercia na pewno czuje się kochana.
Ja miałam taką sytuację w 2010 roku, kiedy jechaliśmy przez całą Polskę w pośpiechu do moich rodziców niemal z tą pewnością, że trzeba szybko jak najszybciej pomóc mojej spanielce Neli przejść na tamtą stronę. Rodzice nie byli w stanie zabrać ją do weterynarza, zabrakło im odwagi a psica mieszkała wtedy z nimi a ja z moim TŻem na Śląsku. Jak tylko ją zobaczyłam, wiedziałam, że naprawdę nie ma na co dłużej czekać. Miała ogromne problemy z oddychaniem, straszne przerażenie w oczach (z braku efektu przy usilnych próbach zaczerpnięcia normalnego oddechu),słaniała się gdy do mnie ostatni raz podbiegła na powitanie... Wychudła, to był rak z przerzutami, wcześniej kilka miesięcy temu poważna operacja. Nie widziałam jej kilka, może góra 6 tygodni i przeraziłam się jak bardzo się zmieniła w tym czasie.
Decyzja bolesna, ale miałam 100% pewności, że słuszna. Trzymałam ją za łapkę do ostatniego tchnienia, choć zapłakałam później, wtedy byłam jak zamrożona w środku.... To był mój najukochańszy pies, choć pierwszą suńkę mieliśmy 16 lat a ją tylko 10...
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Forumowa Żabula

Hoya u Krysi, co stoi lub wisi cz. 2 23 Gru 2016 15:30 #515043

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
Selinka wrote:
Decyzja bolesna, ale miałam 100% pewności, że słuszna. Trzymałam ją za łapkę do ostatniego tchnienia, choć zapłakałam później, wtedy byłam jak zamrożona w środku....

Ja właśnie dzisiaj to przeżyłam i jestem w środku jak zmrożona, ból rozdziera mi serce, ale wiem że musiałam!!! Nie tylko dlatego żeby ulżyć jej w cierpieniu, ale także dlatego, żeby chronić resztę stada. Dzisiaj pojechaliśmy z 4 kotami do weta. Najpierw poddaliśmy szczegółowym badaniom Berusię, i tu przeżyliśmy chwilę grozy: Barutka ma FelV!!! FelV to kocia białaczka która jest zaraźliwa, nieuleczalna i przenosi się poprzez ślinę. Ze łzami w oczach podjęliśmy z mężem decyzję o natychmiastowym uśpieniu naszego skarbka. Małżek wyszedł gdy wykonywany był zabieg eutanazji, ból, emocje i uczucia wzięły u niego górę, ja zaś zdusiłam je w sobie i zostałam - bo nie mogłam jej opuścić, nie umiałam!! Trzymałam ją za łapeczkę do ostatniego jej tchnienia. Łzy cisnęły się do oczu, ale jakimś cudem udawało mi się je wrócić spowrotem do środka. Natychmiast po badaniu Berci wykonaliśmy testy u reszty kotów. Ufffff, jak na razie...u reszty kotów czysto!!! Po powrocie postanowiliśmy pochować Bercię tuż obok naszego dawnego kocurka którego też kiedyś żegnaliśmy (miał na imię Mały). Po jej pochowaniu, w drodze do domu rozryczałam się okrutnie i wracając tą samą drogą znaleźliśmy na niej gipsową, brokatowaną figurkę aniołka, na którym widniał napis ''Peace'' co znaczy ''Pokój''. Nie wierzę w przypadki, dla mnie jest to znak że ona już jest tam, w kociastym niebie i już jest jej dobrze. Gdy szliśmy pochować Bercię, tej figurki tam NIE BYŁO!!
W połowie stycznia koty będą miały robione dodatkowe testy na FelV.
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Tola, Carmen
Wygenerowano w 0.617 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum